Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

Aktualności / Wydarzenia - Dwie siostry zginęły w wypadku w Czarnożyłach

tomow - 2008-05-13, 21:44
Temat postu: Dwie siostry zginęły w wypadku w Czarnożyłach
Cytat:

Dwie siostry (7- i 11-letnia) zginęły w wyniku potrącenia przez pędzący motocykl.
Do wypadku doszło na drodze nr 45 w miejscowości Czarnożyły (Łódzkie). Z niewyjaśnionych jeszcze przyczyn 22-letni mężczyzna jadący motocyklem potrącił idące poboczem dzieci. 11-letnia dziewczynka mimo reanimacji zmarła z powodu odniesionych ran. Druga w stanie ciężkim trafiła do szpitala.

Do szpitala z obrażeniami przewieziony został również sprawca wypadku. Policja bada okoliczności zdarzenia.

AnnBlue - 2008-05-13, 21:57

:( :( :(
Znam tego chłopaka.

Nevermind - 2008-05-13, 21:59

To pobocze = ulica, a nie pobocze :(
zwyczajna - 2008-05-13, 23:16

idiota :evil: :evil: :evil: niech go wyrzuty sumienia zeżrą :evil:
Acree - 2008-05-14, 01:12

Hm.. a ja znam matkę tych dziewczynek. Cały Piłsudski będzie od jutra w żałobie pewnie. A ta mała z tego co wiem kończyła dziś 7 lat.

Edzia i Odziu nie wiadomo czy idota, nie wiesz dlaczego zjechał, równie dobrze mogło mu się zrobić słabo czy coś. To wcale nie musiało być od niego zalezne. Nie można wyzywac ludzi od idotów gdy nie masz pojęcia o przyczynach tego co się zdarzyło.

raulmanka - 2008-05-14, 02:32

Moje sąsiadki.... ;(
['] [']

zwyczajna - 2008-05-14, 07:30

wiec czekam rozwoju wypadków,tak czy siak pewnie sie wyjaśni :sad:
glizda - 2008-05-14, 08:52

To straszna tragedia :( :(

[*] [*] [*]

Ewka87 - 2008-05-14, 10:23

[*] [*]
Ferbik - 2008-05-14, 11:42

Cytat:
Dwie siostry (7- i 11-letnia) zginęły w wyniku potrącenia przez pędzący motocykl.
Cytat:
11-letnia dziewczynka mimo reanimacji zmarła z powodu odniesionych ran. Druga w stanie ciężkim trafiła do szpitala.

Niech ktoś zacznie redagować artykuły używając poprawnej polszczyzny.
Najpierw napisane, że zginęły obie, za chwilę, że drugą przewieziono w stanie ciężkim do szpitala...

edzia i odziu napisał/a:
idiota niech go wyrzuty sumienia zeżrą

Nie jest jeszcze ustalona wina. Kierowcy też czasem nie wiadomo jakby uważali, nie są w stanie uniknąć tragedii. Szkoda wielka dwóch młodych dziewczynek, aż żal serce ściska jak takie smutne informacje do nas dochodzą... :(

Izabela - 2008-05-14, 12:16

[*] nawet nie wiem co powiedzieć straszna tragedia
akirus - 2008-05-14, 14:30

Ja jestem w szoku, tym bardziej, że słyszałam dobre opinie o tych dziewczynkach, miłe, spokojne, dobrze sie uczyły. Lubiane przez wszystkich.

Dlaczego takie tragedie spotykają zawsze niewinne i sympatyczne osoby.

glizda - 2008-05-14, 14:32

Cytat:
Dwie siostry, 7 i 11- letnia, zginęły pod kołami motocykla. Do wypadku doszło w Czarnożyłach. Dziewczynki wracały do domu po nabożeństwie w miejscowym kościele. W chwili, kiedy doszło do tragedii przechodziły przez jezdnię.

22 - letni sprawca wypadku był trzeźwy - mówi rzecznik wieluńskiej policji komisarz Andrzej Małolepszy.
11 - latka zmarła na miejscu wypadku, 7 - latka trafiła do szpitala w Wieluniu. Lekarzom nie udało się jej uratować. Do szpitala trafił także kierowca motocykla. Ma złamane nogi, obojczyk, rękę i żebra. Doznał także urazu głowy.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że dziewczynki mogły nagle wejść na jezdnię. Kierowca nie zdążył wyhamować, motocykl uderzył w siostry, następnie ściął znak na chodniku i uderzył w słup. Elementy pojazdu były rozrzucone w promieniu 10 metrów.
Policja jak na razie nie udziela informacji na temat przyczyn tragedii.
Najprawdopodobniej sprawca wypadku kupił motor 2 tygodnie temu. Jak mówi zawodnik klasy superbike Mariusz Grandys brak doświadczenia mógł przyczynić się do tragedii w Czarnożyłach.
22 - letniemu sprawcy wypadku grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.

źródło:radiozw.com.pl

Niekoniecznie tylko motocyklista zawinił...moim zdaniem to obustronna tragedia :cry:

Marta - 2008-05-14, 14:42

Boże jak współczuje. Znam matkę tych dziewczynek, uczyła mnie. :( :( Brak słow..
akirus - 2008-05-14, 15:05

Cytat:
Dziewczynki wracały do domu po nabożeństwie w miejscowym kościele. W chwili, kiedy doszło do tragedii przechodziły przez jezdnię.


Jeśli to przy samym kościele to faktycznie nie jest tam bezpiecznie. Zakręt, górka, drogi się zbiegają...

Spooky - 2008-05-14, 15:14

No ciekawe, a w ogólnopolskich mediach podano informację że dziewczynki szły po poboczu w czasie wypadku i od razu rozpoczęła się nagonka na motocyklistę, a tu okazuje się że było inaczej i to niekoniecznie tylko kierujący motorem zawinił...
twiggy - 2008-05-14, 15:33

Kolego, jeśli tak znacznie przekroczył prędkość to JEST winny. Po to ludzie kupują "szlifierki" prawda? Bo nie po to by jeździć 50km/h.

A jak wyjdzie ze szpitala to tylko mu sznurek dostarczyć, przynajmniej sąd będzie miał mniej roboty.

bob_mistrz - 2008-05-14, 15:53

twiggy, po raz kolejny nie przebierasz w słowach... Ja bym nie ważył się wydawać osądów na podstawie tych wiadomości jakie są ogólnie znane...

[*] [*]

hiszpan - 2008-05-14, 15:55

twiggy napisał/a:
(...)A jak wyjdzie ze szpitala to tylko mu sznurek dostarczyć(...)


TWIGGY nie powinienes tak pisac, a nawet myslec :!:

twiggy napisał/a:
Kolego, jeśli tak znacznie przekroczył prędkość to JEST winny(...)


W jakims stopniu masz racje, ale za to ja PYTAM. Czy winy w tym przypadku nie ponosza takze rodzice dziewczynek :?:

Zygmunt Stary - 2008-05-14, 16:03

Winę ponoszą Ci, którym wina zostanie stwierdzona i udowodniona.
Jeżeli motocyklista jechał z prędkością do 50 km/h, a dziewczynki wybiegły nagle na jezdnię, to nie ponosi on winy. (jednak nie sądzę, aby w tym wypadku, ze względu na rozmiar tragedii tak było)
W każdym innym wypadku, CAŁA WINA jest po stronie motocyklisty.

twiggy - 2008-05-14, 16:17

Nieoficjalnie mówi się o prędkości "min 150km/h". Gdy pojazd w ciągu sekundy pokonuje ponad 40m każde wejście na jezdnię wydaje się "nagłe".
Oczywiście trzeba czekać na oficjalne informacje. A co do zdania o sznurku - coż tak właśnie myśle, może to skutek wzburzenia. Koło mojego domu też często przejeżdzają samochody lub motocykle z prędkościami sporo >50kmh/ mimo, że to krótka ulica na osiedlu. Z mojej strony tyle na ten temat...

Szczere wyrazy współczucia dla Rodziców.

Rybak - 2008-05-14, 17:13

Dziewczynki weszły razem z ojcem na jezdnię poza przejściem dla pieszych, które jest oddalone o kilkadziesiąt metrów.
Motocyklista pewnie jechał za szybko ale nie ma na to dowodów bo nie ma śladów hamowania.

Taką słyszałem wersję od "źródeł zbliżonych do policji"

boszka - 2008-05-14, 17:31

Straszna tragedia - współczuję obu stronom.... :-(
miko 005 - 2008-05-14, 17:50

Zostawmy na chwilę kwestię winy, stała się rzecz okropna, zginęły dwie małe dziewczynki, dzieci, które były całym światem dla Ich rodziców.
Powinniśmy sobie raczej uzmysłowić, czym jesteśmy na tym świecie, jak w oka mgnieniu, może pęknąć nasza starannie wypielęgnowana linia życia.
Wczoraj, po komunikacie w RZW o tej tragedii, przez cały wieczór nie mogłem pozbyć się myśli; co w tej chwili rodzice tych dziewczynek czują w swych sercach. Mimo że dla mnie są to obce osoby, to szczerze współczuję i dzielę z Nimi smutek i żal po tak młodej, stanowczo za młodej śmierci.

I oby nikt już z Was wszystkich, z nas, nie staną przed obliczem takiej tragedii.

AnnBlue - 2008-05-14, 18:31

akirus napisał/a:
Jeśli to przy samym kościele to faktycznie nie jest tam bezpiecznie. Zakręt, górka, drogi się zbiegają...

To nie było przy kościele ale obok ośrodka zdrowia. Słyszałam juz tyle wersji, że sama nie wiem jak naprawde było. Najczęsciej słyszałam taką, ze przechodziły przez ulicę za zakrętem, gdzie nie ma pasów (są pare metrów dalej), podwójna ciągła = zakaz

Izaura - 2008-05-14, 18:55

Coś strasznego. Z całego serca współczuje rodzicom dziewczynek. Ich mama, zawsze pogodna, uśmiechnięta, wesoła, a tu nagle dotknęło ją coś tak okropnego. Brak słów, by to opisać. Nie ma chyba nic gorszego od śmierci dziecka. Tragedia. :( [*] [*]
czarny - 2008-05-14, 18:58

Współczucia dla rodzców.
AnnBlue napisał/a:
Słyszałam juz tyle wersji, że sama nie wiem jak naprawde było
Wiadomo zawsze jest wiele wersji.
Co do motocyklistów to się nie będę wypowiadał jak oni jeżdżą.Zobaczymy co wyjdzie z dochodzenia.

Izaura - 2008-05-14, 19:02

Wersji jest mnóstwo i będzie coraz więcej, każdy dodaje coś od siebie. Już dzisiaj w szkole słyszałam chyba z cztery różne opisy wczorajszego wydarzenia. :roll:
bob_mistrz - 2008-05-14, 20:24

Izaura napisał/a:
Już dzisiaj w szkole słyszałam chyba z cztery różne opisy wczorajszego wydarzenia. :roll:


Dokładnie tak, Ja dzisiaj rozmawiałem z lekarzem, który kilka lat pracował w tamtejszym Ośrodku Zdrowia i współpracował właśnie z tym chłopakiem, który jechał motocyklem...
Z jego wersji dziewczynki szły chodnikiem a on przy prędkości 120 km/h wpadł na ten chodnik... Jednakże wszyscy poczekajmy do czasu oficjalnych ustaleń Policji... Życia jednak im już nic nie zwróci :(

stanmarc - 2008-05-14, 20:26

miko 005 napisał/a:
Wczoraj, po komunikacie w RZW o tej tragedii, przez cały wieczór nie mogłem pozbyć się myśli; co w tej chwili rodzice tych dziewczynek czują w swych sercach. Mimo że dla mnie są to obce osoby, to szczerze współczuję i dzielę z Nimi smutek i żal po tak młodej, stanowczo za młodej śmierci.


Czułem i myślałem tak samo miko 005 :(

ryba - 2008-05-14, 20:56

1)całe zdarzenie miało miejsce dokładnie naprzeciwko apteki, tuż przed zakrętem. zaraz obok apteki znajduje się dom zmarłych dziewczynek. są ślady na słupie i wcześniej na znaku drogowym.
2)nie ma tam pasów, są one za to na oko 70-80 metrów dalej.
3)motocyklista jechał od strony wielunia.
4)najprawdopodobniej dziewczyny weszły na ulicę, źle oceniły prędkość chłopaka (który NA PEWNO jechał dużo ponad 50 km/h) lub w ogóle go nie zauważyły, ten nie zdążył zareagować i uderzył w nie. następnie wpadł na znak, spadł z motoru, który poleciał dalej i uderzył w słup. 5)starsza z dziewczyn zginęła na miejscu, młodsza w szpitalu.
6)chłopak prawdopodobnie nie jechal swoim motocyklem, lecz pożyczonym. wygląda na to, że chciał się, że się tak wyrażę, "karnąć".
7)jutro bede miał wiecej info, więc jak coś to powyższe sprostuje, choć ta wersja zdaje się być ostateczna.
8)media ogólnopolskie wcale nie muszą mieć lepszych informacji.
9)wstrzymajcie się ze wskazywaniem winnych
10) tak czy inaczej gościu ma przerąbane. na wioske nie ma po co wracać
11) w czarnożyłach nikt nie jeździ przepisowo

akirus - 2008-05-14, 20:58

bob ja słyszałam coś bardzo podobnego, chłopak wpadł ze sporą prędkością i możliwe, że nie wyrobił zakrętu, dlatego wpadł na znak i spadł z motoru. Motor już bez niego z impetem staranował dziewczynki. Od kuzyna (są dobrymi kolegami)wiem też, że chłopak był pasjonatem motorów i szybkiej jazdy i wszyscy mówili mu, że jeździ za szybko i nieostrożnie.

W piątek jest pogrzeb dziweczynek.
[*]

agnesss - 2008-05-14, 21:18

JEŻELI JEST MOŻLIWE, to poproszę o stonowanie komentaży w stylu "jak to było i kto co wie, co słyszał" - boli bardziej niż powinno. Dziękuję z góry.

*komentarzy

Tom3k - 2008-05-14, 22:32

Zawsze winne ponosi kierujący pojazdem obojętnie jakim ,jeśli chodzi o to wydarzenie to piszą tu ludzie takie głupoty ze głowa boli ,Jak wiadomo prędkość zabija i to prawda ale kierujący motocyklem może tylko za to ponosić winne może mandat dostać za to wykroczenie i nic więcej ,dzieci bez opieki w takim wieku i miejscu same zastanówcie się kto ponosi winne moim zdaniem nie kierujący motocyklem

*winę

dawid - 2008-05-14, 23:06

Tom3k napisał/a:
moim zdaniem nie kierujący motocyklem


BREDZISZ!!!

Tom3k napisał/a:
to piszą tu ludzie takie głupoty ze głowa boli


więc podziel sie z nami swoimi spostrzeżeniami, uwagami i wnioskami

Tom3k napisał/a:
same zastanówcie


ja robić gotować :D

Wina dzieci ( rodziców ), że dzieci przechodziły przez jezdnię nie na pasach, ok.
Ale jeżeli taki IDIOTA jedzie dobrze ponad 100km/h , a dzieci przechodzą jakieś 80m od pasów dla pieszych to gdzień on ma łeb??? W kuprze ma prawo. Gdyby przechodziły na pasach to domniemam, że doszło by do tej samej tragedii. Rozum pewno gdzieś zgubił kretyn jeden w piaskownicy :evil:
Gdyby to były moje dzieci, to nogi bym mu z d..y powyrywał po wyjściu przez niego ze szpitala.

PRECZ Z IDOITAMI NA DROGACH :evil:

karcia - 2008-05-14, 23:54

Dramat... :sad: Aż coś kłuje w sercu, kiedy się słyszy o tym wypadku.

Współczuję rodzicom dziewczynek. Nawet nie potrafię sobie wyobrazić co oni teraz czują...

(*)

glizda - 2008-05-15, 07:37

Tragedia jest ogromna, moi siostrzeńcy są w podobnym wieku co te dziewczynki. Gdy dowiedziałam się o wypadku ciarki mnie przeszły po plecach :cry:
MS - 2008-05-15, 12:25

Straszna tragedia. Nie życzyłbym największemu wrogowi aby przeżył coś takiego co przeżywają rodzice tych małych dziewczynek. W ciągu paru chwil stracić dwójkę dzieci to musi być coś potwornego. To zostawi trwały uraz w psychice rodziców jak i tego chłopaka, który jechał motorem. Nie da się tego opisać. Na prawdę szczerze współczuję.

*naprawdę

Jaro - 2008-05-15, 12:45

Trudno wyrazić słowami tragedię rodziny...

Szczere wyrazy współczucia, tyle co mogę powiedzieć.

Ferbik - 2008-05-15, 13:04

Ja również szczerze współczuję, tym bardziej że motocyklista jechał nieprzepisowo... :(
akirus - 2008-05-15, 15:26

Cytat:
dzieci bez opieki w takim wieku i miejscu same


Może trochę odbiegnę od tematu, ale dzieci w czwartej klasie podstawówki (tak jak starsza dziewczynka) znają przepisy ruchu drogowego, bo mają na zajęciach z techniki i zdają na kratę rowerową. Więc , Tom3k, nie uważaj ich za jakieś głupie. W tym wieku dzieci chodzą "po chleb" do sklepu.

red - 2008-05-15, 16:19

[ * ] [ * ]


Myśle że nie ma co dywagować teraz nad przyczynami tej tragedii. Wszystko wskazuje na to, że chłopak jechał za szybko (i nie ma znaczenia czy to było 100 km/h czy też 200 km/h - bo też i takie wersje słyszałem) a dziewczynki znalazły sie w miejscu w którym być nie powinny. Ale dyskusja nad tym czyja to wina życia im nie zwróci. O winie rozstrzygnie sąd. A chłopak całe życie będzie żył ze świadomością tego co zrobił.

Z drugiej strony zastanówmy sie czy my jesteśmy kryształowi. Zanim ktoś rzuci kamieniem niech sobie odpowie, czy sam przestrzega przepisów na drodze? Kto jedzie z prędkością 40 czy 50 km/h jeśli jest takie ograniczenie? Nie chce tu w żadnym wypadku usprawiedliwiać tego chłopaka, bo zapewne znacznie przekroczył predkość, ale chce uświadomić, że sami zazwyczaj nie stosujemy sie do przepisów prawa o ruchu drogowym.

Tak czy inaczej olbrzymia tragedia...

zigi - 2008-05-15, 20:37

Moim zdaniem to on im wyjechal, to byla zbyt duza predkosc :evil:
Izaura - 2008-05-15, 21:21

Jutro, tj. piątek, w kościele pw. św. Józefa o godzinie 8:00 odbędzie się msza żałobna w intencji dziewczynek. Msza z założenia dla uczniów II LO (zorganizowana z inicjatywy samorządu i dyrekcji LO) i oczywiście dla wszystkich, którzy chcą pomodlić się w intencji dziewczynek.
red - 2008-05-15, 21:23

zigi napisał/a:
Moim zdaniem to on im wyjechal, to byla zbyt duza predkosc

Zapewne predkość była zbyt duża ale i też dziewczynki znalazły sie na drodze w miejscu gdzie nie powinny być. Tragedia straszna i nic im życia nie zwróci. A sprawe oceni sąd...

AnnBlue - 2008-05-15, 21:31

red napisał/a:
Zanim ktoś rzuci kamieniem niech sobie odpowie, czy sam przestrzega przepisów na drodze?

Dokładnie. Równie dobrze mogło sie to przydarzyc każdemu z nas.
Współczuje rodzicom, tym bardziej, że ich znam. Sama mam dzieci i nie wyobrażam sobie co bym zrobiła gdyby mnie to spotkało.
Ale z drugiej strony współczuję też temu chłopakowi. Przeciez na pewno nie chciał aby tak się stało.

raulmanka - 2008-05-16, 19:46

ehh...widzę, że ile ludzi tyle różnych spekulacji i każdy słyszał co innego...
znałam dobrze zarówno Kamilkę jak i Natalkę...zawsze pogodne, uśmiechnięte, serdeczne dla wszystkich.. i zawsze trzymające się za ręce... rodziców też dobrze znam- byli wpatrzeni w dziewczynki jak w obrazki.. tą miłość było widać na każdym kroku naprawdę...
więc błagam nie mówcie, że oni tu zawinili, przecież Kamilka miała 11 lat, więc chyba mogła do pobliskiego sklepu z siostrą iść prawda...

dzisiaj był pogrzeb...naprawdę nie do opisania, dwie maleńkie białe trumienki, pełno kwiatów, pełno ludzi... pełno łez...
i jedno pytanie na które nikt nie zna odpowiedzi... dlaczego :(

[*] [*] Nasze Aniołki...

akirus - 2008-05-16, 20:52

Cytat:
zawsze pogodne, uśmiechnięte, serdeczne dla wszystkich.. i zawsze trzymające się za ręce

i rodzice
Cytat:
wpatrzeni w dziewczynki jak w obrazki.. tą miłość było widać na każdym kroku naprawdę


tak też mi opowiadała koleżanka, która uczyła Kamilkę w szkole, i zna rodziców;

powiedziała, że za każdym razem jak na nią patrzyła na lekcji to marzyła żeby też mieć taka córkę....

Ferbik - 2008-05-16, 22:48

raulmanka napisał/a:
ehh...widzę, że ile ludzi tyle różnych spekulacji i każdy słyszał co innego...

Dokładnie... ale niestety tacy są ludzie - trolle żywiące się plotkami. Im więcej, tym lepiej. Jak sobie pomyślę, to aż nie chce mi się wierzyć, że to się stało... :(

wieluniaczek - 2008-05-21, 10:52

Wczioraj pokazywali dość ciekawy reportaż z tej sprawy w expresie reporterów
http://www.itvp.pl//playe..._video_id=63420
polecam

zwyczajna - 2008-05-21, 11:23

straszne :( :cry: :cry: :cry: :cry:
Ferbik - 2008-05-21, 11:35

Masakra... popłakałem się :(
ryba - 2008-05-21, 13:22

ciekawe czy mieli pozwolenie na filmowanie trumny. oczywiście nie mogli sie oprzeć
akirus - 2008-05-21, 14:48

Nie chcę wnikać czy mieli pozwolenie na filmowanie, ale ten fragment reportaży był dla mnie najbardziej wstrząsający. Znowu stanęła mi przed oczami sprawa z zeszłego roku- Moniki z Dzietrzkowic.
Łzy po prostu płynęły same...

ryba - 2008-05-21, 15:28

Nie dziwie sie że był najbardziej wstrząsający. Każdym wstrząsa widok martwej dziewczynki. Tylko ja sie pytam, czy widok martwej dziewczynki jest komukolwiek potrzebny w takim reportażu? I czy rodzice życzyli sobie, aby tysiące telewidzów mogło sobie obejrzeć ciało ich córki ? Wydaje mi sie, zeby sobie nie życzyli, gdyby oczywiście ktokolwiek zapytał ich o zgode, bo domniemuję, że nie zapytał.
Jaro - 2008-05-22, 13:27

wieluniaczek napisał/a:
Wczioraj pokazywali dość ciekawy reportaż z tej sprawy w expresie reporterów
http://www.itvp.pl//playe..._video_id=63420
polecam



Chyba zdjęli ten reportaż, w jego miejscu jest teraz dżingiel reklamowy.

Maru - 2008-05-22, 18:06

Jaro napisał/a:



wieluniaczek napisał/a:
Wczioraj pokazywali dość ciekawy reportaż z tej sprawy w expresie reporterów
http://www.itvp.pl//playe..._video_id=63420
polecam



Chyba zdjęli ten reportaż, w jego miejscu jest teraz dżingiel reklamowy.


Nie zdieli, kliknij na odnośnik do strony, pokaże się błąd 404, odczekaj chwilę i będzie strona z Wojtkiem Młynarskim. Zjedz na dół znajdziedz " Hity dnia" i tam jest Magazyn Ekspresu Reporterów z dnia 2008.05.20 - to jest ten reportaż.

Administrator - 2008-05-22, 18:12

http://www.itvp.pl/player...video_id=35267#
Acree - 2008-05-22, 21:57

Czy tylko mnie większość komentarzy czatowiczów wydała się infantylna?
Co do samego reportażu. Nie musieli pokazywać trumny dziewczynki z czysto moralnych względów. Jednakże nie potrafię określić tego reportażu mianem wstrząsającego czy wzruszająceg gdyż moim zdaniem taki on po prostu nie był.

Asiunia - 2008-05-22, 22:58

Ten reportaż był naprawdę wstrząsający :(
Spooky - 2008-05-23, 12:05

Asiunia, zgadzam się z Tobą...
miko 005 - 2008-05-23, 12:47

Obejrzałem ten program dopiero teraz, skupiłem się raczej na treści, nie formie.
Pocisk, to słowo wszystkim motocyklistom powinno „wypalić” się w głowie dużą czcionką.
Tragedia, nic innego nie da się powiedzieć, i oczywiście współczucie, szczere współczucie dla rodziców tych aniołków :sad: .

raulmanka - 2008-05-23, 18:26

...życia Natalce i Kamilce reportaż na pewno nie wróci, nie sprawi że ich rodzice i najbliżsi będą mniej cierpieli... nie odpowie nam na pytanie dlaczego... ale, może część motocyklistów bardziej zwróci uwagę na to co robi...
nie wiem co w tym reportażu jest najgorsze, najbardziej wstrząsające....czy widok rodziców, czy maleńkich białych trumienek, czy pogrążonego w bólu biskupa, czy też głos w słuchawce "Kamilko....Kamilko...." ;(
o tej tragedia długo nie zapomnimy...
a dzisiaj mija tydzień od pogrzebu...

monajka - 2008-06-08, 00:04

Zwłaszcza, że to dzieci mojej nauczycielki... :x to niesamowite, że po prostu ludziom sie tragedia dzieje, bo znaleźli się w nieodpowiednim czasie i miejscu;/ :sad:
yampress - 2008-08-07, 19:19

pragnę dodać, że motocyklista jest aktualnie na wolności... jego brat jest policjantem...
vvivvo - 2008-08-07, 19:36

wolnosc to pojecie wzgledne,mordercą jest się przez całe życie.
Acree - 2008-08-07, 21:15

Yampress
okej...
A co ma jedno do drugiego?

Jak ja uwielbiam teorie spiskowe.

zwyczajna - 2008-08-07, 21:19

Acree napisał/a:
Jak ja uwielbiam teorie spiskowe.
powiedz to rodzicom tych dziewczynek,zdajesz sobie sprawę co oni musza czuc ,gdzie jest sprawiedliwość??
Stefan - 2008-08-07, 21:20

polskie sądy i polskie prawo :(
Acree - 2008-08-07, 21:22

Cytat:
gdzie jest sprawiedliwość??

Tam gdzie zawsze. W Irlandi.
Ja tylko nie rozumiem czemu w prostych rzeczach ludzie doszukują się drugiego czy trzeciego dna.


Tak, tak. Jestem hipokrytką.

Cytat:
powiedz to rodzicom tych dziewczynek

A co ma teoria spiskowa do ich rodziców?
Szukanie powodów tego, że ów człowiek jest wolny na siłę jest IMO bez sensu.

red - 2008-08-07, 22:05

Nie wiemy z jakich powodów ten człowiek jest na wolności. Nie doszukiwałbym sie tu teorii spiskowej (że ktoś tam w rodzinie jest policjantem - Policja i sąd to dwie zupełnie oddzielne instytucje). Ja tam mam zaufanie do sądów (jeszcze).
Zygmunt Stary - 2008-08-08, 01:24

yampress:
Po swoich doświadczeniach z sądem, całkowicie zgadzam się z Twoją insynuacją, łączącą osobę policjanta w sytuacji, gdy ktoś z jego rodziny popełni wykroczenie, czy przestępstwo z nieprawdopodobnymi woltami w wymiarze sprawiedliwości.
W moim wypadku była to opinia biegłego sporządzona w taki sposób, że odpowiadałbym za nie zawiniony przeze mnie czyn, gdyby nie udało się tej opinii podważyć. Kosztowało mnie to tyle samo (biegli, adwokaci, koszta), ile bym musiał uiścić kary, gdyby mnie skazano...
Wszystko zaś dlatego, że po drugiej stronie stała osoba powiązana z policją. Biegły ten, jak mi wiadomo od adwokata, w wielu sprawach "popisał się" ekspertyzami "dyktowanymi" przez policję.

Zatem będąc osobą niewinną poniosłem "karę"(w moim przypadku jedynie duży wydatek finansowy) za to, że w nieodpowiednim momencie znalazłem się w nieodpowiednim miejscu - na dodatek powinowaty policjanta próbował mnie "obdarować" oskarżeniem o czyn, który sam popełnił. Wszystko.

O podobnym przypadku w samym Wieluniu też słyszałem, tylko że ten człowiek zaufał sprawiedliwości w sądzie i ... został niewinnie skazany.

Nie mam pojęcia, jak jest w tym przypadku, ale nie lekceważyłbym Twojej insynuacji...

Acree - 2008-08-08, 01:50

Cytat:
Nie mam pojęcia, jak jest w tym przypadku,

A ja jestem za takim pomysłem, że skoro ktoś nie ma pojęcia to się nie wypowiada :D
To że Ty miałes podobną sprawę, nie znaczy, że jest tak w tym przypadku, a użyszkodnik Yampress nie powinien rzucać takich słów jeśli nie ma na to żadnych dowodów lub chociazby poszlak.

Acree Out.

Jaro - 2008-08-08, 07:49

Acree napisał/a:
a użyszkodnik Yampress



Powściągnij swój język Acree :arrow: słowne ostrzeżenie :!:

JustyGie - 2008-08-08, 08:57

Yampress nie napisał, że ten człowiek jest na wolności PONIEWAŻ jego brat jest policjantem. Dla mnie również jest bardzo niezrozumiałe, że człowiek, który zabił, czyli morderca, przebywa na wolności. Kodeks karny mówi jasno, że za czyn zabroniony jest kara, przewidziana w Kodeksie karnym. Kara, nie wolność.
chlopczyk - 2008-08-08, 10:49

to ja mam taką propozycję: Wśród forumowiczów są tu też przedstawiciele lokalnych mediów. Może one zajmą się tą sprawą i zapytają w sądzie, dlaczego ten człowiek jest na wolności, czy prokuratura w ogóle wystąpiła o nakaz aresztowania, bo jeśli nie to sąd nic nie mógł zrobić w tej sprawie i czy policja wykonała odpowiednio wszystkie czynności na miejscu tej tragedii. Rzadko mi się zdarza zgadzać z Zygmuntem Starym i Yampress'em, ale tu jakoś mam podobny tok myślenia i nie wierzę w przypadkową wolność kierowcy-mordercy.
Zygmunt Stary - 2008-08-08, 11:17

chłopczyk:
Rozczaruję cię. Nie zgadzam się z tobą i tym razem.
1.To, że yampress, czy ktokolwiek inny napisał, wcale nie musi być prawda.
2.O przebywaniu tego człowieka w areszcie do rozprawy decyduje sąd. Istotne bardziej niż sam potencjalny fakt przebywania tego człowieka na wolności, jest to, czy policja prawidłowo zabezpieczyła dowody.
3.Ten człowiek nie wsiadał na motor, żeby potencjalnie zabić, dlatego używanie terminu morderca jest niesprawiedliwe i nieetyczne, jeszcze nie stwierdzono ponad wszelką wątpliwość, że był on sprawcą tej tragedii, w tym również swojej tragedii...
4.Nie jest dla mnie pewne, czy rzeczywiście, ten człowiek jest skoligacony z policjantem.
Zbyt wiele pytań, żeby można formułować jakieś wnioski.
Jedynie zgadzam się z toba, że dziennikarze powinni uzyskiwać odpowiedzi i przekazywać je rzetelnie opinii publicznej.
Ale w to, to akurat najmniej wierzę.

karcia - 2008-08-08, 11:47

Właśnie najlepiej byłoby gdyby ktoś wtajemniczony wyjaśnił, dlaczego ten człowiek przebywa na wolności, bo pewnie są ku temu jasne powody.
Myślę, że nie powinniśmy oceniać, osądzać i podejrzewać skoro nie znamy całej sprawy.
Mam nadzieję, że sprawiedliwość prędzej, czy później zostanie właściwie wymierzona. Jak na razie karą dla motocyklisty są ogromne wyrzuty sumienia oraz pamięć o wypadku. A to wcale nie jest niewiele...

monajka - 2008-08-08, 12:08

karcia, zgadzam się z tobą w pełni. Wyrzuty sumienia i pamięć robią jednak swoje.
zwyczajna - 2008-08-08, 12:22

karcia napisał/a:
Jak na razie karą dla motocyklisty są ogromne wyrzuty sumienia oraz pamięć o wypadku
wyrzuty sumienia moga byc kara dla mnie za to ze dałam klapsa dziecku...o czym my tu mówimy,.nie żyje 2 dzieci ,które jeszcze miały przed soba wszystko,nie ma dla niego innej kary jak więzienie i niestety tylko więzienie.....
red - 2008-08-08, 12:43

JustyGie napisał/a:
Yampress nie napisał, że ten człowiek jest na wolności PONIEWAŻ jego brat jest policjantem.

Taki można wysnuć wniosek z jego postu.

JustyGie napisał/a:
Kodeks karny mówi jasno, że za czyn zabroniony jest kara, przewidziana w Kodeksie karnym. Kara, nie wolność.

To nie jest takie proste jakby sie mogło wydawać.

bob_mistrz - 2008-08-08, 12:54

KPK mówi:

Art. 257. § 1. Tymczasowego aresztowania nie stosuje się, jeżeli wystarczający jest inny środek zapobiegawczy.

§ 2. Stosując tymczasowe aresztowanie sąd może zastrzec, że środek ten ulegnie zmianie z chwilą złożenia, nie później niż w wyznaczonym terminie, określonego poręczenia majątkowego.

Art. 258. § 1. Tymczasowe aresztowanie może nastąpić, jeżeli:

1) zachodzi uzasadniona obawa ucieczki lub ukrywania się oskarżonego, zwłaszcza wtedy, gdy nie można ustalić jego tożsamości albo nie ma on w kraju stałego miejsca pobytu,

2) zachodzi uzasadniona obawa, że oskarżony będzie nakłaniał do składania fałszywych zeznań lub wyjaśnień albo w inny bezprawny sposób utrudniał postępowanie karne.

§ 2. Jeżeli oskarżonemu zarzuca się popełnienie zbrodni lub występku zagrożonego karą pozbawienia wolności, której górna granica wynosi co najmniej 8 lat, albo gdy sąd pierwszej instancji skazał go na karę pozbawienia wolności nie niższą niż 3 lata, potrzeba zastosowania tymczasowego aresztowania w celu zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania może być uzasadniona grożącą oskarżonemu surową karą.

§ 3. Tymczasowe aresztowanie może wyjątkowo nastąpić także wtedy, gdy zachodzi uzasadniona obawa, że oskarżony, któremu zarzucono popełnienie zbrodni lub umyślnego występku, popełni przestępstwo przeciwko życiu, zdrowiu lub bezpieczeństwu powszechnemu, a zwłaszcza gdy popełnieniem takiego przestępstwa groził.



Widocznie zostały spełnione przesłanki zastosowania Art. 257. § 1.

Nie wiem jaka jest kwalifikacja ale wydaje mi się, że będzie to Art. 155 KK...

red - 2008-08-08, 13:26

bob_mistrz napisał/a:
Nie wiem jaka jest kwalifikacja ale wydaje mi się, że będzie to Art. 155 KK...


Może to też być art. 177 § 2 - wypadek komunikacyjny ze skutkiem śmiertelnym:

Art. 177. § 1. Kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 § 1,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.


Co do zastosowania tymczasowego aresztowania, to zgadzam się z bobem.

Polecam równiez art. 259 KPK - negatywne przesłanki zastosowania tymczasowego aresztowania.

Art. 259. § 1. Jeżeli szczególne względy nie stoją temu na przeszkodzie, należy odstąpić od tymczasowego aresztowania, zwłaszcza gdy pozbawienie oskarżonego wolności:
1) spowodowałoby dla jego życia lub zdrowia poważne niebezpieczeństwo,
2) pociągałoby wyjątkowo ciężkie skutki dla oskarżonego lub jego najbliższej rodziny.
§ 2. Tymczasowego aresztowania nie stosuje się, gdy na podstawie okoliczności sprawy można przewidywać, że sąd orzeknie w stosunku do oskarżonego karę pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania lub karę łagodniejszą albo że okres tymczasowego aresztowania przekroczy przewidywany wymiar kary pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia.
§ 3. Tymczasowe aresztowanie nie może być stosowane, jeżeli przestępstwo zagrożone jest karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą roku, chyba że sprawca został ujęty na gorącym uczynku lub bezpośrednio potem.
§ 4. Ograniczenia przewidziane w § 2 i 3 nie mają zastosowania, gdy oskarżony ukrywa się, uporczywie nie stawia się na wezwania lub w inny bezprawny sposób utrudnia postępowanie albo nie można ustalić jego tożsamości

Administrator - 2010-05-20, 10:58

Motocyklista, który zabił dwie dziewczynki, jest na wolności

W czwartek Sąd Najwyższy w Warszawie rozpatrzy sprawę 7-letniej Natalki i jej 11-letniej siostry Kamili, które pod Wieluniem potrącił i zabił 24-letni motocyklista, który testował pożyczony motor.

W 2009 r. Sąd Rejonowy w Wieluniu skazał go na 5 lat więzienia, ale Mariusz S. odwołał się od wyroku. I choć wyrok został podtrzymany przez sieradzki Sąd Okręgowy, kierowca nie poddaje się w walce o wolność. Złożył kasację od wyroku, co wstrząsnęło rodzicami dziewczynek i miejscową społecznością.

- Najgorsze jest to, że choć moje córeczki nie żyją już od dwóch lat, Mariusz S. dalej przebywa na wolności, bo dostarczył do sądu zaświadczenie o ciężkim stanie zdrowia. Teraz ocenianie, czy tak jest naprawdę, należy do biegłych sądowych. Dla naszej rodziny to dramatyczne chwile, bo nie ma takiej kary, która byłaby w stanie powetować nam stratę dzieci. Ale nie może być też tak, że sprawca takiej tragedii może czuć się bezkarnie - mówi Waldemar Kozik, ojciec dziewczynek, które zginęły pod kołami rozpędzonego motocykla kawasaki.

Do tragicznego wypadku doszło w Czarnożyłach w maju 2008 r. Motocyklista w terenie zabudowanym pędził 100 km/h. Zdaniem sądu, dziewczynki w żadnym stopniu nie przyczyniły się do wypadku.

To motocyklista zamiast patrzeć na znaki spoglądał na licznik, testując prędkość pożyczonej maszyny. Prędkość dwukrotnie wyższą od dozwolonej. Opinia biegłych pokazała, że gdyby jechał wolno, nie musiałby wykonywać manewru obronnego. Poza tym w odległości 100 metrów nie było przejścia dla pieszych, więc dziewczynki wbiegając na jezdnię, zatrzymując się i znowu biegnąc, by jak najszybciej ją opuścić, zachowały się prawidłowo.

Tragedia wstrząsnęła miejscową społecznością. Dziś ludzie są zbulwersowani tym, że Mariusz S. za wszelką cenę stara się obronić przed pójściem do więzienia.

- Gdyby wsiadł na motor i pędził autostradą, to może sam sobie skręciłby kark i skrzywdziłby tylko siebie. Zapakowaliby go do worka i tyle. A tak doprowadził do tragedii dwóch rodzin, a teraz nie chce ponieść konsekwencji. To skandal - komentują sąsiedzi.

Ojciec
dziewczynek nie ukrywa, że liczy na to, że w czwartek zapadnie ostateczny wyrok w sprawie.

- Kamilka była najlepszą uczennicą w klasie. Zawsze w święto zakochanych przynosiła największą ilość walentynek, bo była tak lubiana. A Natalka we wrześniu ubiegłego roku miała pójść do I klasy. Kupiłem jej oryginalne pióro, ale nie zdążyła go użyć - rozpacza ojciec dziewczynek. - Czym, jak nie morderstwem, nazwać zabicie dwóch dziewczynek - pyta.


Źródło: Dziennik Polska

wieluniak20 - 2010-05-20, 11:27

Daję to trochę do myślenia.
Ale jeśli nie był pijany,nie uciekł z miejsca wypadku to raczej nie stosuje się kary bezwzględnego więzienia, jeśli chodzi o to jego zaświadczenie że jest nie pełna umysłowo, to w takich wypadkach nie powinno się dawać takich zaświadczeń że jest się wariatem czy debilem.
Jedyny błąd jaki zrobiły dziewczynki to że wbiegły na jezdnię, zamiast pójść na przejście dla pieszych.
Co do prędkości to facet nie jechał lecz pędził jak szalony, kto to słyszał żeby w miejscu zabudowanym tak pędzić, w Austrii jest tak iż jeśli ktoś przekroczy prędkość o 100% normy to natychmiast idzie do sądu i jest orzekany wyrok bezwzględnego więzienia. Może takie coś powinno być także u nas wprowadzone ?

jenusia - 2010-05-20, 11:35

wieluniak20 napisał/a:

Co do prędkości to facet nie jechał lecz pędził jak szalony, kto to słyszał żeby w miejscu zabudowanym tak pędzić,

no to chyba żyjemy w innym świecie, bo mało kto stosuje się do prędkości na terenie zabudowanym

wieluniak20 - 2010-05-20, 11:46

wiem że mało kto ale w terenie zabudowanym jechać 100 ?? ja nigdy do przepisów się nie stosowałem ale jednak zawsze jeździłem ostrożnie
bob_mistrz - 2010-05-20, 12:03

wieluniak20 napisał/a:
Jedyny błąd jaki zrobiły dziewczynki to że wbiegły na jezdnię, zamiast pójść na przejście dla pieszych.



Cytat:
Zdaniem sądu, dziewczynki w żadnym stopniu nie przyczyniły się do wypadku.


Jeżeli w odległości 100m nie ma przejścia dla pieszych, masz prawo przejść przez jezdnię.

wieluniak20 napisał/a:
Ale jeśli nie był pijany,nie uciekł z miejsca wypadku to raczej nie stosuje się kary bezwzględnego więzienia,


Wieluniak poczytaj parę postów wyżej post reda albo spójrz do KK, a potem zabieraj głos.

rafalekjan - 2010-05-20, 12:18

wieluniak20 napisał/a:
wiem że mało kto ale w terenie zabudowanym jechać 100 ?? ja nigdy do przepisów się nie stosowałem ale jednak zawsze jeździłem ostrożnie

Na ul. Popiełuszki auta rozwijają tam równie podobne prędkości
Zjazd z drogi krajowej nr 8 na 481 teren zabudowany w miejscowości Urbanice i Borowiec średnia prędkość na tych terenach powyżej 90km/h
Gdzieś miałem te statystyki od mojej koleżanki z policji Wieluńskiej. Jak znajdę to wrzucę.

Administrator - 2010-05-20, 22:24

Motocyklista skazany

Pięć lat więzienia i zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów również przez 5 lat. Taki wyrok usłyszał dziś w Sądzie Najwyższym w Warszawie 24-letni Mariusz S. z pow. wieluńskiego, który testując prędkość pożyczonego motoru potrącił i zabił 7-letnią Natalkę i jej 11-letnią siostrę Kamilę.
Identyczny wyrok zapadł już w kwietniu 2009 r. przed Sądem Rejonowym w Wieluniu, ale mężczyzna odwołał się od niego. Gdy w sierpniu wyrok podtrzymał sieradzki Sąd Okręgowy, nie odpuścił i dalej walczył o wolność. Złożył kasację od wyroku. Dzisiejsza rozprawa była jednak ostatnią, bo postanowienie Sądu Najwyższegio nie podlega dalszemu zaskarżeniu.
Do wypadku doszło w maju 2008 r. w Czarnożyłach pod Wieluniem. Mężczyzna potrącił dziewczynki, gdy przebiegały z domu na drugą stronę jezdni. Postępowanie sądowe wykazało, że wsiadł na motor w klapkach i zamiast patrzeć na znaki spoglądał na licznik testując prędkość pożyczonej maszyny. Jechał z prędkością dwukrotnie wyższą od dozwolnej. Dla rodziców, którzy w wypadku stracili dwie ukochane córeczki, żaden wyrok nie będzie zadawalający, ale cieszą się, że proces w końcu się zakończył
- Nie ma takiej kary, która byłaby w stanie powetować nam stratę dzieci, ale cieszymy się, że biegli udowodnili, że do tragedii doszło tylko i wyłącznie z winy motocyklisty. Niestety pomimo zamknięcia sprawy zabójca naszych córek wciąż przebywa na wolności - mówi Wademar Kozik, ojciec dziewczynek, które zginęły pod
kołami kawasaki.
Jak się okazuje sprawca złożył w sądzie zaświadczenie lekarskie o złym stanie zdrowia, wnioskując o przesunięcie terminu wykonania wyroku. Dokumentacja lekarska trafiła do Instytutu Medycyny Sądowej w Łodzi, gdzie zostanie zweryfikowany stan zdrowia motocyklisty.


źródło: Dziennik Polska

xawer - 2010-05-20, 23:34

Administrator napisał/a:
Pięć lat więzienia i zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów również przez 5 lat.
Może sie czepiam ale przecież wiadomo, że, gdy bedzie we więzieniu nie bedzie prowadził żadnych pojazdów. Chyba, że skróca mu kare za dobre sprawowanie :lol: Moim zdaniem po takim czymś facet już do końca życia nie pownien dotknąć żadnego pojazdu kołowego. No może poza taczką.
daughter - 2010-05-20, 23:41

xawer to było 3 lata temu
-motocyklista /sprawca wypadku/ całkiem niedawno sam wylizał sie z tego wypadku
-a no i trafił własnie za firanki w krateczke-tak naprawde całkiem dobrze był broniony ,była mowa o papierkach w żółtym kolorze itd itp jak to w podobnych przypadkach bywa...
a rodzice dziewczynek są dziś szczęśliwymi rodzicami maleństwa ale czy tak naprawde są szczęśliwi po stracie dwóch starszych córeczek??

wieluniak20 - 2010-05-21, 08:23

Administrator jeszcze zostaje kasacja do sądu w Strasburgu (ale tylko w tedy gdy wykończą się wszystkie możliwość sądowe w rodzinnym kraju) ale niestety nie wiem czy zajmują się tego typu sprawami
rafalekjan - 2010-05-21, 08:31

wieluniak20 napisał/a:
Administrator jeszcze zostaje kasacja do sądu w Strasburgu (ale tylko w tedy gdy wykończą się wszystkie możliwość sądowe w rodzinnym kraju) ale niestety nie wiem czy zajmują się tego typu sprawami

Jak by była taka możliwość to każdy z grubszym portfelem by tam latał...
5lat za 2 życia... Nie widzę tu proporcjonalności, sensu, logiki ani sprawiedliwości..

Administrator - 2010-05-21, 08:40

Wieluniak20 zanim coś napiszesz to poczytaj. Europejski Trybunał Praw Człowieka orzeka jedynie w sprawach praw człowieka zapisanych w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.

Czyli:


* prawo do życia (art. 2)
* zakaz tortur (art. 3)
* zakaz niewolnictwa i pracy przymusowej (art. 4)
* prawo do wolności i bezpieczeństwa osobistego (art. 5)
* prawo do rzetelnego procesu sądowego (art. 6)
* zakaz karania bez ustawy (art. 7)
* poszanowanie życia prywatnego i rodzinnego (art. 8)
* wolność myśli, sumienia i wyznania (art. 9)
* wolność słowa (art. 10)
* wolność zrzeszania się i stowarzyszania (art. 11)
* prawo do zawarcia związku małżeńskiego (art. 12)
* prawo do skutecznego środka odwoławczego (art. 13)
* zakaz dyskryminacji przy korzystaniu z praw i wolności EKPC (art. 14)


I wreszcie są jeszcze warunki dopuszczalności skargi indywidualnej i taki punkt:
Naruszenia prawa lub praw musiała dokonać władza publiczna państwa-strony lub organ/osoba wykonująca działania zlecone przez państwo. Zasadniczo skarga nie przysługuje przeciwko postępowaniu osób prywatnych

wieluniak20 - 2010-05-21, 11:46

dzięki za info i poszerzenie wiedzy :)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group