Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

Aktualności / Wydarzenia - Pomnik Papieża w Wieluniu

Jaro - 2005-12-16, 11:07
Temat postu: Pomnik Papieża w Wieluniu
W Wieluniu stanie pomnik Jana Pawła II. Wysoka na prawie 3 metry postać Papieża-Polaka zostanie odsłonięta najprawdopodobniej 5 września przyszłego roku w 35 rocznicę koronacji Obrazu Matki Bożej Pocieszenia. Przypomnijmy - koronacji obrazu dokonali w Wieluniu współnie Kardynałowie Karol Wojtyła i Stefan Wyszyński 5 września 1971 roku.

Wysoka na 2 metry 80 centymetrów postać ustawiona na cokole stanie w jednym z dwóch proponowanych miejsc - na skwerze koło Muzeum Ziemi Wieluńskiej lub wśród zieleni na przeciw wejścia do wieluńskiej kolegiaty - ta druga propozycja ma najwięcej zwolenników.
- 'To jedyny fragment miasta gdzie wszystko jest przypadkowe - i alejki, i zieleń, a taki pomnik spowodowałby uporządkowanie tego terenu' - przekonuje architekt Wielunia Grzegorz Krysztofiński. - 'Poza tym to najbardziej odpowiednie miejsce do odpoczynku, zadumy i wyciszenia się, na co z pewnością będą liczyć odwiedzający pomnik mieszkańcy powiatu wieluńskiego'. Podobnego zdania są także inni członkowie komitetu budowy pomnika m.in. ks. prałat Marian Stochniałek i radny miejski Jan Kępiński.
Nieco bardziej zagadkowy jest natomiast sam kształt pomnika.
Ks. prałat proponuje, by Papież był w postawie stojącej z gestem błogosławiącym, a krzyż-pastorał był odwrócony do ludzi. Pojawiają się także inne możliwości - Papież trzymający na rękach dziecko lub zadumany Papież siedzący na skale. Swoje propozycje lub uwagi przedstawią z pewnością także krakowscy artyści, którzy wykonają projekt i odlew z brązu. Pewne jest natomiast to, że pomnik ma być wyjątkowy i inny od tych, jakie powstały już w wielu miejscach w Polsce.

Koszt samego monumentu ma wynieść ok. 25 tysięcy złotych - może jednak ulec zmianie.
W sfinansowaniu przedsięwzięcia może pomóc każdy mieszkaniec powiatu. Dary serca można przekazywać na specjalnie otworzone konto w wieluńskim oddziale Banku Spółdzielczego w Lututowie.
Nr konta:
RBS w Lututowie o/Wieluń ul. Sieradzka 1
24 9256 0004 0074 0065 3000 0010


Datki będzie można przekazywać za pokwitowaniem także poprzez pośrednictwo księży proboszczów miasta.
Przedstawiciele komitetu budowy pomnika odwiedzą też przedsiębiorstwa z Wielunia i okolic prosząc o wstapcie projektu.
Każdy z ofiarodawców zostanie wpisany do Pamiątkowej Księgi Darczyńców.

Źródło: RZW

Łukasz - 2005-12-16, 11:59

Ja bym wolał raczej aby te pieniądze przeznaczyć na jakieś inne cele. Coś bardziej porzytecznego niż statyczny pomnik.
Ferbik - 2005-12-16, 12:26

Łukasz napisał/a:
Coś bardziej porzytecznego niż statyczny pomnik

A co chcialbys zeby sie poruszal ? :P

Łukasz - 2005-12-16, 13:07

Tak, poruszał serca ludzkie. Dopiero co proboszcz Stochniałek zafundował ozdobne drzwi do kolegiaty a już mu się pomnika zachciewa. Przecież to strata pieniędzy.
Ferbik - 2005-12-16, 13:09

Łukasz, co jak co ale wg mnie to jedyna osoba, ktorej powinni w tym kraju pomniki wystawiac... A o ksiedzu S. nie rozmawiajmy, bo szkoda nabijac postow :)
Gregg Sparrow - 2005-12-16, 14:19

Wszyscy maja pomnik!!! MAM I JA :)

A może by tak wyremontować nawierzchnię z kostki falistej na wieluńskim rynku (nie mylić z targowiskiem) tak pięknie zaprojektowanym przez Grzegorza Krysztofińskiego (o ile mi wiadomo)

Blink - 2005-12-16, 16:16

Papiez calym swoim zyciem wystawil sobie juz taki pomnik ze zaden z brązu czy granitu mu nie dorówna. Tak szczerze mowiac to jak sadzicie wolalby by postawiono mu kolejny pomnik czy np zorganizowali za te pieniadze swietlice, stolówke czy chocby ferie dla dzieciakow z biedniejszych rodzin?????? Takie jest moje zdanie i tyle. Chetnie poznam Wasze.
Ferbik - 2005-12-16, 16:22

Blink, masz racje w sumie... popieram twoje rozumowanie.
Blink - 2005-12-16, 16:39

W sumie ciesze sie ze mnie rozumiesz.

Cytat:
Pewne jest natomiast to, że pomnik ma być wyjątkowy i inny od tych, jakie powstały już w wielu miejscach w Polsce.


A to mnie zastanawia, biorac pod uwage mnogosc pomnikow ktore powstaly badz powstaja pozostanie chyba tylko postac papieza w przysiadzie, stanie na rekach ewentualnie jakas figura TAI-CHI :-)

Łukasz - 2005-12-19, 11:13

Albo na rowerze, bo przecież Papież czynnie uprawiał sport i za młodu był wysportowanym człowiekiem. Żeby tylko przypomnieć jak bardzo kochał góry, pływanie czy spływy kajakowe. Niech to będzie pomnik nie tylko z gestem błogosławienia, lecz niech ma również pozareligijne przesłanie. Warto pamiętać papieża nie tylko jako Jana Pawła II, lecz również jako Karola Wojtyłę.
Karzełek - 2006-02-13, 11:29

Żenada ...
tONic - 2006-02-13, 13:16

wg ostatnich i chyba ostatecznych ustalen pomnik ma liczyc trzy postaci - oprocz Papieza beda takze dzieci - chlopiec i dziewczynka... Papiez ma ich jakby obejmowac... co do samego pomyslu stawiania pomnika - nie mam nic przeciwko, choc faktycznie te pieniadze zbierane w kosciolach i organizowane poprzez datki od firm moznaby inaczej spozytkowac... potrzeb jest wiele... no ale ktos mial taki, a nie inny pomysl uczczenia pamieci JP II... oby pomyslow nie brakowalo takze dalej, ale takich, ktore nioslyby pomoc tym, ktorzy potrzebuja...
Karzełek - 2006-02-18, 10:06

Za te pieniądze lepiej by drogi naprawili ...
tONic - 2006-02-18, 11:14

widzisz Larry - problem w tym, ze te pieniadze oni zbieraja od ludzi, to pieniadze spoleczne... uwazasz, ze ludzie chetnie dali by kase na remonty drog? szczerze mowiac watpie... z tego co wiem z budzetu miasta i starostwa na pomnik nie bedzie przeznaczona ani zlotowka - wszystko ze zbiorki przez komitet...
Kruk - 2006-02-18, 11:46

Taaak ja też o tym słyszałem że to mają być datki od ludzi ale mi i tak się ten pomysł nie podoba. Moim zdaniem ten pomnik tutaj nie pasuje nie pasuje do Wielunia dlaczego stawiamy pomnik komuś kto ma taki związek z tym miastem jak piernik z wiatrakiem... Głupi pomysł i nieprzemyślany tzn władze poszły za myślą ,,wszyscy stawiają to my też" ;/
Marta - 2006-02-18, 12:02

Mr.Raven napisał/a:
dlaczego stawiamy pomnik komuś kto ma taki związek z tym miastem jak piernik z wiatrakiem.


Mylisz się co do związku tego wielkiego człowieka z Wieluniem :


Cytat:
Przypomnijmy - koronacji obrazu dokonali w Wieluniu współnie Kardynałowie Karol Wojtyła i Stefan Wyszyński 5 września 1971 roku.


I co ty na to?

Gregg Sparrow - 2006-02-18, 12:27

To może zrobią pomnik "koronowanego" obrazu??? :twisted:
Czczenie obrazów i innych "świętych relikwi" to czyste bluźnierstwo i łamanie 10ciu przykazań. Więc nie pisz lepiej o tym, bo to tylko argument przeciw pomnikowi.
Zgadza się ten związek to jak związek koniaku z koniem albo rumu z rumakiem...

ale już pisałem wcześniej:
"wszyscy mają pomnik... mam i ja" znowu wieluńscy włodarze pomyśleli... Tylko że trochę się spóźnili bo za życia JP II miał już około 1000 pomników w naszym kraju.

Kruk - 2006-02-18, 14:26

MaRtUsIcAaA napisał/a:



Cytat:
Przypomnijmy - koronacji obrazu dokonali w Wieluniu współnie Kardynałowie Karol Wojtyła i Stefan Wyszyński 5 września 1971 roku.


I co ty na to?


Ja zacytuję kogoś niestety nie wiem kogo ale przypomniało mi się takie zdanie(bodaj archdevila) ,,Wehrmacht też kiedyś był w Wieluniu może wystawimy im pomnik" Jak dla mnie wystarczający kontrargument ;)

Marta - 2006-02-18, 19:28

Ja tam nie mam nic przeciwko temu pomnikowi.
Tylko żeby go postawili w innym miejscu, bo w tym "parku" koło cukierni jarek to same za przeproszeniem żule siedzą :?

Karzełek - 2006-02-19, 08:52

No tego nie wiedzialem tONic, w takim razie, skoro władze przytaknęły, pomnik napewno powstanie...
Mama - 2006-02-20, 18:06

To wspaniały pomysł z tym pomnikiem na placu przed biblioteką: obok jest pomnik nauczyciela, brama kaliska jako krzyż misyjny, (która tylko cudem nie stała się planowaną monumentalną roundą w 1998 r.) i kościół bożego ciała z licznymi pomnikowymi elementami w i obok świątyni. Taka koncentracja to jak czakram wawelski... może emitowana energia przywróci rozum niektórym.
Swoją drogą to ciekawe co na to konserwator zabytków. Obszar przed biblioteką jest pozostałością kwartału zabudowy i podlega ochronie natomiast obok muzeum jest plac, który nigdy nie był trwale zabudowany i nie trzeba na nim wycinać drzew. No może jednak ze względu na bezeceństwa, które mają miejsce w muzeum nie godzi się tam stawiać pomnika.

cogito - 2006-02-20, 21:38

To jakaś choroba ogólnokrajowa. U nas też powołano komitat budowy pomnika JPII.
Ta prawie jak te sławne 1000 szkół na 1000-lecie.

Mama - 2006-02-21, 14:54

Jest jednak drobna różnica: szkoły służyły dzieciom a pomnik to głównie gołębiom.
Izabela - 2006-02-21, 17:51

MaRtUsIcAaA napisał/a:
w tym "parku" koło cukierni jarek to same za przeproszeniem żule siedzą

zgadzam sie i uważm,że to nie jest miejsce na pomnik papieża

Karzełek - 2006-02-21, 18:59

U nas nie ma miejsca na taki pomnik ... i takiej potrzeby aby on stanął też dalej nie widze.
Ferbik - 2006-02-21, 20:27

Zamiast kasy na pomnik zebrałbym na poprawienie bezpieczeństwa w naszym mieście. Ludzie na pewno chętniej dadzą (nie mówię o moherach) :)
No i też potrzebne pieniądze na promocję naszego miasta w Polsce i Europie... ale to Unia ma zasoby, tylko jak zwykle nie potrafimy z nich skorzystać... ale to temat na inną dyskusję

Mama - 2006-02-21, 20:53

Ferbik, kazdy ma prawo dawać pieniądze na co chce. To jego wola. Na poprawę bezpieczeństwa, zdrowia itd. już zbierali :twisted: Masz firmę to wiesz o co chodzi.
Natomiast dobre samo się wypromuje, nie muszą marnować pieniędzy podatników na głupoty.

Karzełek - 2006-02-22, 11:01

No naturalnie, że tak Mama, niech sobie ludzie robią ze swoimi pieniędzmi co chcą, ale dlaczego są one zbierane na coś czego jak widać nie wszyscy chcemy. Po drugie to dla mniejest conajmniej dziwne, że radni głosują za czymś za co nie płaci miasto tylko obywatele. W takiej sytuacji wg mnie powinień być zorganizowany jakiś sondaż, bo taki "problem" nie jest sprawą polityki miasta.
tONic - 2006-02-22, 11:13

Larry, Mama - macie racje.... kazdy da pieniadze na to, na co bedzie chcial i w ogole da wowczas, gdy bedzie chcial w ogole dac... nikt nikogo nie zmusi przeciez :) Larry - miasto wcale nie decydowalo o tym, ze pomnik ma powstac czy nie... Komitet, ktory powstal wystapil do miasta tylko o zezwolenie na lokalizacje pomnika i zezwolenie na jego wzniesienie... a co do tego, ze sa zwiolennicy i przeciwnicy - na tym polega demokracja :) jesli zbiora pianiadze to zbuduja - jak powstanie to znak, ze jednak wiecej bylo tych, ktorzy chcieli... a jesli jednak wiecej jest tych, ktorzy nie chca to dlaczego glosno o tym nie mowia..? Prawda jest taka, ze w Wieluniu (i w ogole w Polsce czy na swiecie) nigdy nie bedzie 100% poparcia dla jakichs pomyslow - zawsze sie znajdzie ktos, kto powie nie... gdyby robic tylko to, co znajdzie 99% poparcie wsrod spoleczenstwa, to pewnie do dzis bysmy w skory odziani z krzemiennymi mlotami za mamutami biegali..:) (od razu zaznacze, ze ani mi do jednych, ani do drugich - w sprawie pomnika jestem niezwykle neutralny)
Mama - 2006-02-22, 11:53

Pomnki jest z pieniędzy darczyńców i to ich sprawa, natomiast działka pod pomnik jest własnością miasta (a więc wasza też) i to radni (mi.n. wasi) decydują o jej ofiarowaniu pod pomnik. :) ponadto jest plan zagospodarowania przestrzennego miasta oraz konserwator wojewódzki zabytków, który wie co dobre dla miasta (wiedział też co było dobre dla koścółka św. Barbary :D ).
Ferbik - 2006-02-22, 11:55

Mama, o kościółku to już nie piszę bo to należy do działu Pręgierz... tak samo jak i brama kaliska i inne z...e (zepsute) przez układy budowle...
Mama - 2006-02-22, 12:00

Tak są pewne siły i sieci w tym mieście, które mogą wszystko, nawet wbrew prawu.
Marta - 2006-02-22, 13:42

Ojej, o tym kościółku to szkoda gadać. Baran jakiś zezwolił na rozbudowę tego kościoła.
Blee drewniany kościółek a murowana wieża.. :evil:

Mama - 2006-02-22, 17:09

Tylko nie baran - to kierownik delegatury Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Sieradzu podlegający Wojewódzkiemu Konserwatorowi Zabytków w Łodzi kontrolowanemu przez Ministerstwo Kultury Sztuki w Warszawie, pod czujnym okiem instytucji odpowiedzialnych w Wieluniu za ochronę zabytków tj. Muzeum Wieluńskie, Towarzystwo Naukowe, Towarzystwo Przyjaciół Wielunia według projektu przyjaciela miasta prof. Jaworowskiego ITD. :grin: To nie może być złe, no były jakieś sprzeciwy? Nie ,wszystkim się podobało :D
Kruk - 2006-02-22, 21:13

No czy ja wiem czy wszystkim :> Nie wiem czy ta parafia tam bya aż tak potrzebna ale widocznie tak... A jeśli chodzi o kościółek to sympatyczny jest myślę że ten który teraz budują może zepsuć nasrój :(
Ferbik - 2006-02-22, 22:18

Mr.Raven, już ta stodoła zbeszcześciła zabytek jakim jest kościółek św. Barbary... ale cóż... w naszym kraju błędnie odbiera się pojęcie demokracji jako bezprawie i do takich matactw i kombinacji dochodzi
Jaro - 2006-02-23, 10:35

I długooo się to nie zmieni moi drodzy, takie mamy cały czas rządy, które zresztą sami dopuszczamy do władzy...
Karzełek - 2006-02-28, 22:26

No jasne, że się nie zmieni bo co innego przed wyborami mówią, a co innego robią po wyborach. Zresztą sama "góra" przykład daje. Na to powinien być paragraf, ale przecież nikt sam na siebie powroza nie będzie plótł.
Mama - 2006-03-16, 18:20

" W poprzednim numerze, w sposób wyczerpujący podaliśmy do wiadomości, jak bedzie wyglądał nasz wieluński papież, kto bedzie wykonawcą, ile będzie kosztował, itd.
Dziękujemy serdecznie za wypowiedzi księdzu proboszczowi Marianowi Stochniałkowi i staroście Andrzejowi Stępniowi.
Najmilszy prezent i największą niespodziankę zgotował nam wszystkim burmistrz Mieczysław Majcher.
Tylko w PULSIE Wielunia, nigdzie nie publikowane wcześniej, z prywatnej kolekcji (podczas wizyty w pracowni artysty) zdjęcie naszego papieża zrobione przez pana burmistrza.
Może nieskromnie na łamach, używamy określenia "nasz wieluński Papież, ale mieszkańcy Gminy Wieluń!!! chwała Wam Wszystkim!!! [...]
... tak bardzo spodobało mi się sformułowanie, które padło z ust burmistrza podczas naszej rozmowy o pomniku: nasz wieluński papież.
I nie wiem, kiedy stanie na placu przed kolegiatą. Mam nadzieję, że jak najszybciej. Wszystko zależy tylko od nas. Ale wiem, że bedę mógł w całej Polsce pokazywać tę gazetę już teraz i mówić tak wygląda nasz wieluński papież.
Przemysław Chmielewski"
:P za: PULS Wielunia 3/3 gazeta bezpłatna

Ryfka - 2006-03-22, 19:24

Mama napisał/a:
Najmilszy prezent i największą niespodziankę zgotował nam wszystkim burmistrz Mieczysław Majcher


Mama napisał/a:
tak bardzo spodobało mi się sformułowanie, które padło z ust burmistrza podczas naszej rozmowy o pomniku: nasz wieluński papież.

"Łubu dubu łubu dubu niech nam żyje prezes naszego klubu, niech żyyyyyje nam!! " to mówiłem ja redaktor Pulsu Wielunia

Ferbik - 2006-03-22, 20:44

Ryfka napisał/a:
"Łubu dubu łubu dubu niech nam żyje prezes naszego klubu, niech żyyyyyje nam!! " to mówiłem ja Przemysław Chmielewski redaktor naczelny Pulsu Wielunia

A to dobre jest :D

Archdevil - 2006-03-29, 17:04

Hah, miały być pieniądze darczyńców i firm, a tu perfidna sprzedaż zniczy w mojej szkole, za którą kasa ma wpaść do kasy budowy.

Może lepiej następnym razem niech zdobędą pieniądze a potem dopiero pomyślą o budowie pomnika?

Karzełek - 2006-03-30, 10:29

Archdevil napisał/a:
perfidna sprzedaż zniczy w mojej szkole



I TY możesz zostać darczyńcą...

Archdevil - 2006-03-30, 16:33

Kruczek? Była mowa z tego co mi wiadomo o darczyńcach w kościołach.
Mama - 2006-04-03, 13:21

Kiedyś "dobrowolne" cegiełki na dom partii dziś dobrowolne znicze :grin:
Jaro - 2006-08-11, 09:36
Temat postu: Widokówka 3D z pomnikiem
Już od jutra będą w Wieluniu dostępne widokówki ilustrujące pomnik Jana Pawła II przed i po budowie. Trójwymiarowe zdjęcia-cegiełki w cenie 10 złotych będzie można zakupić m.in. W Radio Ziemi Wieluńskiej.

Cegiełki dostępne będą także w Miejskiej i Gminnej Bibliotece Publicznej, Muzeum Ziemi Wieluńskiej i Antykwariacie przy ul. Kopernika. Widokówki będą również rozprowadzane przez Akcję Katolicką przy parafii Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny oraz w kościele pw. św. Józefa.

Autorem widokówki jest wieluński fotograf Robert Pawłowski. Pracę wykonał społecznie nie biorąc za przygotowanie projektu ani złotówki.
Do sprzedaży trafi w sumie 1000 cegiełek. Zgromadzone pieniądze trafią na konto Komitetu Budowy pomnika Papieża Polaka, który – przypomnijmy – będzie odsłonięty w Wieluniu 3 września.

Źródło: RZW

zwyczajna - 2006-08-11, 10:11

hmmm...nie powinnam komentować ale ....przecież Papież zawsze prosił by nie stawiać mu nigdy pomników , to takie według mnie nieuszanowanie czyjejś woli,nie w porządku...ja napewno do tego się nie dołożę .No ale to tylko moje zdanie....
miko 005 - 2006-08-11, 11:14

Z kolei, moim skromnym zdaniem, taki pomnik to niegłupi pomysł.

Już mówię dlaczego.

W samym mieście co by nie powiedzieć, pomników za wiele nie mamy. A jakby na to nie spojrzeć, takie budowle to turystyczne atrakcje miast ( oprócz swojej wymowy oczywiście ).

Komu, jak komu ale tak wielkiemu człowiekowi i to rodakowi pomnik w naszym mieście... jak najbardziej, słuszna decyzja.

Ktoś nie chce przykładać do tego ręki, OK.

Ale Ci co dadzą trochę własnego grosza, bo chcą aby taki pomnik powstał. Nie życzą sobie żeby żle o nich mówić. I też należałoby uszanować ich wolę, prawda?

Ferbik - 2006-08-11, 11:15

edzia i odziu napisał/a:
Papież zawsze prosił by nie stawiać mu nigdy pomników


miko 005 napisał/a:
Nie życzą sobie żeby żle o nich mówić. I też należałoby uszanować ich wolę, prawda?

To czyje zdanie jest dla Ciebie ważniejsze??

miko 005 - 2006-08-11, 11:44

Nie podejmę się dalszej dyskusji, bo to następny temat rzeka.

Na całe szczęście, pomnik Papieża stanie w Wieluniu. W co oczywiście wierzę.

tONic - 2006-08-11, 12:16

niedawno usłyszałem pewien pomysł, który wydaje mi się dużo bardziej stosowny - tyle, że już za późno na jego realizację... pomysł ów pojawił się zresztą na jednym z pierwszych spotkań komitetu ds budowy pomnika, ale uznania nie zyskał - a chodziło o to, by uzbierane pieniądze przekazać nie na budowę pomnika, ale na dokończenie budowy i wyposażenie ośrodka adaptacyjno-rehabilitacyjnego stowarzyszenia Tacy Sami w Wieluniu, przy Traugutta... ośrodkowi można by było nadać imię Jana Pawła II i w ten sposób uczcić pamięć Papieża-Polaka... dlaczego pomysł nie zystał poparcia - nie będę się rozwodził... jak napisałem, o tym pomśle dowiedziałem się stosunkowo niedawno... szkoda, że nie znalazł zrozumienia i poparcia...
ourson - 2006-08-11, 14:32

miko 005 napisał/a:
takie budowle to turystyczne atrakcje miast


jakoś wątpię żeby setny pomnik papieża Jana Pawła II w Polsce robił na kimś jakieś wrażenie

tONic napisał/a:
dlaczego pomysł nie zystał poparcia - nie będę się rozwodził...


Ależ tu nie ma nad czym się rozwodzić... po prostu pomnik jest bardziej efektowny ;-) a że bezużyteczny? kto by się przejmował...

Ferbik - 2006-08-11, 14:47

Turystów na pewno nie przyciągnie, bo za chwilę w każdym mieście w Polsce każdy będzie taki miał, to po pierwsze. Dla bożka, którego wystawiają wycięli jedno czy dwa stare drzewa... w imię wiary? Czy pychy? Skoro Papież wyraźnie powiedział, żeby mu nie stawiano pomników, to nie należy mu się szacunek? Po co wystawiać pomniki, skoro Bóg wyraźnie powiedział: "nie będziesz miał innych Bogów przede mną".

No ale jak już mówiłem: wierzymy w to co chcemy wierzyć...
Dla mnie pomysł bez sensu. Jestem za tym co napisał tONic.

Blink - 2006-08-11, 16:00

I trudno nie zgodzic sie z Ferbikiem i ToNic'iem. Szacunek, pamiec mozna okazac na wiele sposobow, bardziej przydatnych niz pomniki.
zwyczajna - 2006-08-11, 21:03

Tak jak pisałam na początku o uszanowaniu czyjejś woli....mój tato przed śmiercią prosił by nie stawiać mu krzyża ....i bez względu na to, że znajomym , rodzinie i sąsiadom sie to nie podobało , nie postawiliśmy.Ma tak jak chciał i wydaje mi sie ...nie, jestem pewna ze nie powinien też powstać nigdzie żaden pomnik Papieża...na tym polega szacunek..
saint - 2006-08-13, 10:57

A budowa już ruszyła, wczoraj w koło niej przechadzał się sam proboszcz Stochniałek :wink:
stanmarc - 2006-08-13, 22:36

edzia i odziu napisał/a:
Papież zawsze prosił by nie stawiać mu nigdy pomników


i chyba między innymi za tą pokorę i skromność należy mu się pomnik, bo choć swojm życiem zbudował sobie "pomnik trwalszy do spiżu" to jednak nasza pamięć jest dobra ale krótka i taki pomnik będzie nam przypominał o Janie Pawle II - za każdym razem gdy przystaniemy, spojrzymy na niego zastanowimy się na chwilkę nad tym co w życiu ważne

Ferbik - 2006-08-14, 01:45

stanmarc napisał/a:
za każdym razem gdy przystaniemy, spojrzymy na niego zastanowimy się na chwilkę nad tym co w życiu ważne

Szkoda, że kosztem dwóch pięknych starych drzew...

ourson - 2006-08-14, 12:17

Ferbik napisał/a:
stanmarc napisał/a:
za każdym razem gdy przystaniemy, spojrzymy na niego zastanowimy się na chwilkę nad tym co w życiu ważne

Szkoda, że kosztem dwóch pięknych starych drzew...


i kilku innych ważnych rzeczy które można byłoby sfinansować za te pieniądze...

baltazar - 2006-08-15, 11:43

Pamiętam rozmowę z jednym z wieluńskich radnych. Pytałem jaki jest sens stawiania jakiejś wynaturzonej konstrukcji z krzyżem na skwerze między ulicą Kaliską a Kolegiatą. Jego odpowiedź : Papież życzył sobie aby w każdym mieście stanął krzyż. W sumie bez komentarza.
Co do słów Jana Pawła o zaniechaniu stawiania pomników - chyba nie ma człowieka, który wyraziłby na to zgodę, zwłaszcza człowiek takiego formatu jak były papież. No może poza prałatem Jankowskim :D
Pomnik stanie, wrośnie w pejzaż miasta, i za kilkanaście lat nikt już nie będzie pamiętał czy był sens stawiania pomnika czy go nie było.

Ryfka - 2006-08-15, 11:46

oby tylko estetyczny był, nie żaden odlew z betonu...
Mama - 2006-08-16, 15:09

Trzy opinie spotkane chwilę temu:

Marta z listu do redakcji jednej z wieluńskich gazet:
Szanowny panie red. Za późno przeczytałam tekst o drzewach i pomniku. Nie było mnie w Wieluniu. Kiedy wróciłam drzew już nie było. Strasznie mi żal [...]. A potem miałam sen... Pewnej ciemnej, listopadowej nocy wszystkie tj. 2683 pomniki J.P. II w całej Polsce oderweały się od swych cokołów, postumentów, piedestałów, uleciały w czerń nieba i zniknęły. Wszystkie co do jednego. Te z brązu, te ze spiżu, z granitu, lastrika. Pracowicie rzeźbione i byle jak odlewane. Odleciały, bo zrozumiały, że tak naprawdę nie są symbolem niczego, a najmniej tego co miały symbolizować - niezwykłości osoby i mądrości przesłania. Odleciały, bo nie chciały swoją obecnością firmować nowej odmiany polskiej wiary - katolicyzmu pomnikowego. Odleciały bo nie chciały stać wbrew słowom testamentu, tego, któremu zostały poświęcone. Odleciały, bo zrozumiały, że nie stoją na chwałę nieziemską i ponadczasową, ale ku zaspokajaniu przyziemnych ciągot i pychy lokalnych koloratkowo - krawacianych elit. Odleciały, bo skoro nie mogły służyć prawdzie, nie chciały wstąpić na służbę hipokryzji i zakłamania. Odleciały, bo nie chciały okazjonalnej chwały, by resztę czasu spędzić w upstrzonym przez ptaki nieoczekiwaniu [...]

Wieluńscy władcy w swojej odezwie w tej samej gazecie:
[...] 3 września nastąpi wiekopomne wydarzenie - odsłonięcie pomnika J.P. II w Wieluniu [...] naszego najwibitniejszego rodaka
podpisani M. Stochniałek, M. Majcher i A. Stępień

Jeden z gospodarzy miasta prywatnie:
Kłamstwem jest, że pomnik powstaje jedynie z dobrowolnych środków darczyńców. Działka pod pomnik należy do najlepszych i najdroższych lokalizacji w mieście, pamiętać bowiem należy, że teren ten to kwartał dawnej zabudowy. Gdyby działkę wystawić w przetargu to za zarobione pieniądze i późniejsze podatki można dofinansować niejeden zbożny cel. No ale mieszkańcy tego miasta jednoznacznie ustami swoich przedstawicieli opowiedzieli się za pomnikiem.

baltazar - 2006-08-16, 17:32

Mama napisał/a:
Działka pod pomnik należy do najlepszych i najdroższych lokalizacji w mieście, pamiętać bowiem należy, że teren ten to kwartał dawnej zabudowy. Gdyby działkę wystawić w przetargu to za zarobione pieniądze i późniejsze podatki można dofinansować niejeden zbożny cel. No ale mieszkańcy tego miasta jednoznacznie ustami swoich przedstawicieli opowiedzieli się za pomnikiem


A niby co na tej działce mogłoby powstać???

miko 005 - 2006-08-16, 18:14

Mama napisał/a:
Odleciały bo nie chciały stać wbrew słowom testamentu


Dużo mówicie tu o ostatniej woli Papieża, czyli o Jego testamencie.
Czyli o tym, co powinno być wykonane bezwzględnie po śmierci JP II.
Jest tylko jedno ale, nie ma takiej woli, zawartej w testamencie Ojca Świętego.
Nie przeczę, być może Jan Pawł II wspominał coś o pomnikach upamiętniających Jego osobę, być może. Było to raczej wynikiem Jego skromności.

A teraz dla Tych, co nie mieli okazji bądz możliwości przeczytania czy wysłuchania ostatniej woli Ojca Świętego JP II.

W Imię Trójcy Przenajświętszej. Amen.

"Czuwajcie, bo nie wiecie, kiedy Pan wasz przybędzie" (por. Mt 24, 42) - te słowa przypominają mi ostateczne wezwanie, które nastąpi wówczas, kiedy Pan zechce. Pragnę za nim podążyć i pragnę, aby wszystko, co składa się na moje ziemskie życie, przygotowało mnie do tej chwili. Nie wiem, kiedy ona nastąpi, ale tak jak wszystko, również i tę chwilę oddają w ręce Matki mojego Mistrza: »totus Tuus«. W tych samych rękach matczynych zostawiam wszystko i Wszystkich, z którymi związało mnie moje życie i moje powołanie. W tych Rękach zostawiam nade wszystko Kościół, a także mój Naród i całą ludzkość. Wszystkim dziękuję. Wszystkich proszę o przebaczenie. Proszę także o modlitwę, aby Miłosierdzie Boże okazało się większe od mojej słabości i niegodności.

W czasie rekolekcji przeczytałem raz jeszcze testament Ojca Świętego Pawła VI. Lektura ta skłoniła mnie do napisania niniejszego testamentu.

Nie pozostawiam po sobie własności, którą należałoby zadysponować. Rzeczy codziennego użytku, którymi się posługiwałem, proszę rozdać wedle uznania. Notatki osobiste spalić. Proszę, ażeby nad tymi sprawami czuwał Ks. Stanisław, któremu dziękuję za tyloletnią wyrozumiałą współpracę i pomoc. Wszystkie zaś inne podziękowania zostawiam w sercu przed Bogiem Samym, bo trudno je tu wyrazić.

Co do pogrzebu, powtarzam te same dyspozycje, jakie wydał Ojciec Święty Paweł VI. (dodatek na marginesie: Grób w ziemi, bez sarkofagu. 13.III.1992). O miejscu niech zdecyduje Kolegium Kardynalskie i Rodacy.

"Apud Dominum Misericordia et copiosa apud Eum redemptio"
Jan Paweł pp. II
Rzym, 6.III.1979.

Po śmierci proszę o Msze Święte i modlitwy.
5.III.1990.

***

Wyrażam najgłębszą ufność, że przy całej mojej słabości Pan udzieli mi każdej łaski potrzebnej, aby sprostać wedle Jego Woli wszelkim zadaniom, doświadczeniom i cierpieniom, jakich zechce zażądać od swego sługi w ciągu życia. Ufam też, że nie dopuści, abym kiedykolwiek przez jakieś swoje postępowanie: słowa, działanie lub zaniedbanie działań, mógł sprzeniewierzyć się moim obowiązkom na tej świętej Piotrowej Stolicy.

***

24.II. - 1. III.1980.
Również w ciągu tych rekolekcji rozważałem prawdę o Chrystusowym kapłaństwie w perspektywie owego Przejścia, jakim dla każdego z nas jest chwila jego śmierci. Rozstania się z tym światem - aby narodzić się dla innego, dla świata przyszłego, którego znakiem decydującym, wymownym jest dla nas Zmartwychwstanie Chrystusa.

Odczytałem więc zeszłoroczny zapis mojego testamentu, dokonany również w czasie rekolekcji - porównałem go z testamentem mojego wielkiego Poprzednika i Ojca Pawła VI, z tym wspaniałym świadectwem o śmierci chrześcijanina i papieża - oraz odnowiłem w sobie świadomość spraw, do których sporządzony przeze mnie (w sposób raczej prowizoryczny) ów zapis z 6.III.1979 się odnosi.

Dzisiaj pragnę do niego dodać tylko tyle, że z możliwością śmierci każdy zawsze musi się liczyć. I zawsze musi być przygotowany do tego, że stanie przed Panem i Sędzią - a zarazem Odkupicielem i Ojcem. Więc i ja liczę się z tym nieustannie, powierzając ów decydujący moment Matce Chrystusa i Kościoła - Matce mojej nadziei.

Czasy, w których żyjemy, są niewymownie trudne i niespokojne. Trudna także i nabrzmiała właściwą dla tych czasów próbą - stała się droga Kościoła, zarówno Wiernych jak i Pasterzy. W niektórych krajach, (jak np. w tym, o którym czytałem w czasie rekolekcji), Kościół znajduje się w okresie takiego prześladowania, które w niczym nie ustępuje pierwszym stuleciom, raczej je przewyższa co do stopnia bezwzględności i nienawiści. Sanguis Martyrum - semen Christianorum. A prócz tego - tylu ludzi ginie niewinnie, choćby i w tym kraju, w którym żyjemy...

Pragnę raz jeszcze całkowicie zdać się na Wolę Pana. On Sam zdecyduje, kiedy i jak mam zakończyć moje ziemskie życie i pasterzowanie. W życiu i śmierci Totus Tuus przez Niepokalaną. Przyjmując już teraz tę śmierć, ufam, że Chrystus da mi łaskę owego ostatniego Przejścia czyli Paschy. Ufam też, że uczyni ją pożyteczną dla tej największej sprawy, której staram się służyć: dla zbawienia ludzi, dla ocalenia rodziny ludzkiej, a w niej wszystkich narodów i ludów (wśród nich serce w szczególny sposób się zwraca do mojej ziemskiej Ojczyzny), dla osób, które szczególnie mi powierzył - dla sprawy Kościoła, dla chwały Boga Samego.

Niczego więcej nie pragnę dopisać do tego, co napisałem przed rokiem - tylko wyrazić ową gotowość i ufność zarazem, do jakiej niniejsze rekolekcje ponownie mnie usposobiły.
Jan Paweł pp. II

***

5.III.1982.
W ciągu tegorocznych rekolekcji przeczytałem (kilkakrotnie) tekst testamentu z 6.III.1979. Chociaż nadal uważam go za prowizoryczny (nie ostateczny), pozostawiam go w tej formie, w jakiej istnieje. Niczego (na razie) nie zmieniam, ani też niczego nie dodaję, gdy chodzi o dyspozycje w nim zawarte.

Zamach na moje życie z 13.V.1981 w pewien sposób potwierdził słuszność słów zapisanych w czasie rekolekcji z 1980 r. (24.II - 1.III).

Tym głębiej czuję, że znajduję się całkowicie w Bożych Rękach - i pozostaję nadal do dyspozycji mojego Pana, powierzając się Mu w Jego Niepokalanej Matce (Totus Tuus).
Jan Paweł pp. II

***

5.III.1982.
Ps. W związku z ostatnim zdaniem testamentu z 6.III.1979 (: O miejscu m.inn.pogrzebu) "niech zdecyduje Kolegium Kardynalskie i Rodacy" - wyjaśniam, że mam na myśli Metropolitę Krakowskiego lub Radę Główną Episkopatu Polski - Kolegium Kardynalskie zaś proszę, aby ewentualnym prośbom w miarę możności uczynili zadość.

***

1.III.1985 (w czasie rekolekcji):
Jeszcze - co do zwrotu "Kolegium Kardynalskie i Rodacy": "Kolegium Kardynalskie" nie ma żadnego obowiązku pytać w tej sprawie "Rodaków", może jednak to uczynić, jeśli z jakichś powodów uzna za stosowne.
JPII

Rekolekcje jubileuszowego roku 2000
(12.-18.III.)
(do testamentu)

1. Kiedy w dniu 16 października 1978 konklawe kardynałów wybrało Jana Pawła II, Prymas Polski kard. Stefan Wyszyński powiedział do mnie: "zadaniem nowego papieża będzie wprowadzić Kościół w Trzecie Tysiąclecie". Nie wiem, czy przytaczam to zdanie dosłownie, ale taki z pewnością był sens tego, co wówczas usłyszałem. Wypowiedział je zaś Człowiek, który przeszedł do historii jako Prymas Tysiąclecia. Wielki Prymas. Byłem świadkiem Jego posłannictwa, Jego heroicznego zawierzenia. Jego zmagań i Jego zwycięstwa. "Zwycięstwo, kiedy przyjdzie, będzie to zwycięstwo przez Maryję" - zwykł był powtarzać Prymas Tysiąclecia słowa swego Poprzednika kard. Augusta Hlonda.

W ten sposób zostałem poniekąd przygotowany do zadania, które w dniu 16. października 1978 r. stanęło przede mną. W chwili, kiedy piszę te słowa jubileuszowy Rok 2000 stał się już rzeczywistością, która trwa. W nocy 24 grudnia 1999 r. została otwarta symboliczna Brama Wielkiego Jubileuszu w Bazylice św. Piotra, z kolei u św. Jana na Lateranie, u Matki Bożej Większej (S. Maria Maggiore) - w Nowy Rok, a w dniu 19 stycznia Brama Bazyliki św. Pawła "za murami". To ostatnie wydarzenie ze względu na swój ekumeniczny charakter szczególnie zapisało się w pamięci.

2. W miarę jak Rok Jubileuszowy 2000 posuwa się naprzód, z dnia na dzień i z miesiąca na miesiąc, zamyka się za nami dwudziesty wiek, a otwiera wiek dwudziesty pierwszy. Z wyroków Opatrzności dane mi było żyć w tym trudnym stuleciu, które odchodzi do przeszłości, a w roku, w którym wiek mego życia dosięga lat osiemdziesięciu ("octogesima adveniens"), należy pytać, czy nie czas powtórzyć za biblijnym Symeonem "Nunc dimittis".

W dniu 13. maja 1981 r., w dniu zamachu na Papieża podczas audiencji na placu św. Piotra, Opatrzność Boża w sposób cudowny ocaliła mnie od śmierci. Ten, który jest jedynym Panem Życia i śmierci, sam mi to życie przedłużył, niejako podarował na nowo. Odtąd ono jeszcze bardziej do Niego należy. Ufam, że On Sam pozwoli mi rozpoznać, dokąd mam pełnić tę posługę, do której mnie wezwał w dniu 16. października 1978. Proszę Go, ażeby raczył mnie odwołać wówczas, kiedy Sam zechce. "W życiu i śmierci do Pana należymy ... Pańscy jesteśmy" (por. Rz 14, 8) . Ufam też, że dokąd dane mi będzie spełniać Piotrową posługę w Kościele, Miłosierdzie Boże zechce użyczać mi sił do tej posługi nieodzownych.

3. Jak co roku podczas rekolekcji odczytałem mój testament z dnia 6.III.1979. Dyspozycje w nim zawarte w dalszym ciągu podtrzymuję. To, co wówczas a także w czasie kolejnych rekolekcji zostało dopisane, stanowi odzwierciedlenie trudnej i napiętej sytuacji ogólnej, która cechowała lata osiemdziesiąte. Od jesieni roku 1989 sytuacja ta uległa zmianie. Ostatnie dziesięciolecie ubiegłego stulecia wolne było od dawniejszych napięć, co nie znaczy, że nie przyniosło z sobą nowych problemów i trudności. Niech będą dzięki Bożej Opatrzności w sposób szczególny za to, że okres tzw. "zimnej wojny" zakończył się bez zbrojnego konfliktu nuklearnego, którego niebezpieczeństwo w minionym okresie wisiało nad światem.

4. Stojąc na progu trzeciego tysiąclecia "in medio Ecclesiae", pragnę raz jeszcze wyrazić wdzięczność Duchowi Świętemu za wielki dar Soboru Watykańskiego II, którego wraz z całym Kościołem - a w szczególności z całym Episkopatem - czuję się dłużnikiem. Jestem przekonany, że długo jeszcze dane będzie nowym pokoleniom czerpać z tych bogactw, jakimi ten Sobór XX wieku nas obdarował. Jako Biskup, który uczestniczył w soborowym wydarzeniu od pierwszego do ostatniego dnia, pragnę powierzyć to wielkie dziedzictwo wszystkim, którzy do jego realizacji są i będą w przyszłości powołani. Sam zaś dziękuję Wiecznemu Pasterzowi za to, że pozwolił mi tej wielkiej sprawie służyć w ciągu wszystkich lat mego pontyfikatu.

"In medio Ecclesiae" ... od najmłodszych lat biskupiego powołania - właśnie dzięki Soborowi - dane mi było doświadczyć braterskiej wspólnoty Episkopatu. Jako kapłan Archidiecezji Krakowskiej doświadczyłem, czym jest braterska wspólnota prezbyterium - Sobór zaś otworzył nowy wymiar tego doświadczenia.

5. Ileż osób winien bym tutaj wymienić ? Chyba już większość z nich Pan Bóg powołał do Siebie - Tych, którzy jeszcze znajdują się po tej stronie, niech słowa tego testamentu przypomną, wszystkich i wszędzie, gdziekolwiek się znajdują.

W ciągu dwudziestu z górą lat spełniania Piotrowej posługi "in medio Ecclesiae" doznałem życzliwej i jakże owocnej współpracy wielu Księży Kardynałów, Arcybiskupów i Biskupów, wielu kapłanów, wielu osób zakonnych - Braci i Sióstr - wreszcie bardzo wielu osób świeckich, ze środowiska kurialnego, ze strony wikariatu Diecezji Rzymskiej oraz spoza tych środowisk.

Jakże nie ogarnąć wdzięczną pamięcią wszystkich na świecie Episkopatów, z którymi spotykałem się w rytmie odwiedzin "ad limina Apostolorum"? Jakże nie pamiętać tylu Braci chrześcijan - nie katolików? A rabina Rzymu? i tylu innych przedstawicieli religii pozachrześcijańskich? A ilu przedstawicieli świata kultury, nauki, polityki, środków przekazu?

6. W miarę, jak zbliża się kres mego ziemskiego życia, wracam pamięcią do jego początku, do moich Rodziców, Brata i Siostry (której nie znałem, bo zmarła przed moim narodzeniem), do wadowickiej parafii, gdzie zostałem ochrzczony, do tego miasta mojej młodości, do rówieśników, koleżanek i kolegów ze szkoły podstawowej, z gimnazjum, z uniwersytetu, do czasów okupacji, gdy pracowałem jako robotnik, a potem do parafii w Niegowici, i krakowskiej św. Floriana, do duszpasterstwa akademickiego, do środowiska ... do wielu środowisk ... w Krakowie, w Rzymie ... do osób, które Pan mi szczególnie powierzył - wszystkim pragnę powiedzieć jedno: "Bóg Wam zapłać"!

"In manus Tuas, Domine, commendo spiritum meum".
A.D.
17.III.2000.

Mama - 2006-08-16, 20:52

baltazar napisał/a:

A niby co na tej działce mogłoby powstać???

Wszystko na co zdecyduje się kupujący oczywiście w ramach historycznego schematu zabudowy starego miasta. Zyska na tym kasa, wygląd i klimat miasta. Bo niby to miasto jest zabytkowe, średniowieczne i piękne (ble ble) a jak popatrzymy z perspektywy to wcale tego nie widać, ani tu oryginalnych zabytków (nie licząc oczywiście kościoła św. Barbary :D ) ani tak w zasadzie czytelnego układu starówki. W zabytkowej części miasta mamy natomiast piękny budynek tęczy, punktowe bloki mieszkalne, socjalistyczny budynek biblioteki, schron z krzyżem a na plantach, które miały w pierwotnym zamyśle uczytelnić zarys fortyfikacji miejskich "rokokokowe" labirynty, nowobogackie bruczki i nadmiar "pałacowych" latarnii jakby za przeproszeniem miasto żyło z ladacznic. Do tego dojdą skwerki z nowoczesnymi pomniczkami jakby nie można było tego wyprowadzić poza starówkę, zachowując właściwy jej charakter a przy okazji poprawiając wygląd miasta "za murami".

Ryfka - 2006-08-17, 01:01

Mama napisał/a:
W zabytkowej części miasta mamy natomiast piękny budynek tęczy, punktowe bloki mieszkalne, socjalistyczny budynek biblioteki, schron z krzyżem a na plantach, które miały w pierwotnym zamyśle uczytelnić zarys fortyfikacji miejskich "rokokokowe" labirynty, nowobogackie bruczki i nadmiar "pałacowych" latarnii jakby za przeproszeniem miasto żyło z ladacznic.

o gustach podobno sie nie dyskutuje....mnie sie to podoba (z wyjatkiem schronu z krzyżem), zwłaszcza "nowobogackie bruczki" i "pałacowe latarnie"...a co do pomnika - najbardziej podobał mi sie pomysł o którym pisał tonic - ten o nadaniu imienia Jana Pawła, ale z tym podobno są duże problemy żeby uzyskać zgodę Watykanu. A na samą decyzję budowy pomnika, skoro juz taka zapadła, to może warto spojrzeć i od strony następnych pokoleń, chyba miło będzie wnukom na spacerze opowiedzieć o Człowieku, który zył w naszych czasach i pokazać jego pomnik...

Jaro - 2006-08-19, 12:31
Temat postu: Jak będzie wyglądał pomnik JPII?
W mijającym tygodniu doszło do kolejnego spotkania w sprawie budowy pomnika Jana Pawła II. Miało ono na celu omówienie ostatecznych już przygotowań do uroczystości jego odsłonięcia.


Całym przedsięwzięciem zajmują się m.in. burmistrz, starosta, ks. prałat Marian Stochniałek. W tej chwili pomnik znajduje się u odlewnika. Całość jest prawie gotowa. Do wykonania pozostał jedynie jeden z elementów. Pomnik stanie nieopodal biblioteki oraz parafii NNMP. Cały czas trwają prace związane z przygotowaniem specjalnego fundamentu oraz stopni.

Znana jest już również religijna część uroczystości. Główne odbędą się 3 września. O 11.30 rozpocznie się uroczysta suma z poświęceniem pomnika. Główne uroczystości poprzedzą wieluńskie dni maryjne.

A tak wyglądają zdjęcia pomnika prezentujemy je Państwu jako pierwsi. Jak widać postać papieża będzie naprawdę spora. U jego boku dwójka dzieci – chłopiec i dziewczynka trzymająca księgę. Całość robi bardzo miłe wrażenie.

Pomnik kosztować będzie około 140 tys. złotych. Komitet organizacyjny jest w tej chwili w posiadaniu połowy tej kwoty. Nietrudno zatem zgadnąć, że potrzebne jest dalsze wsparcie finansowe. Do nabycia o czym już informowaliśmy są specjalne cegiełki. A zatem za jedyne 10 zł – bo tyle kosztuje jedna można wesprzeć finansowo to przedsięwzięcie.

Źródło: http://www.tvk.wsm.wielun.pl

Ferbik - 2006-08-19, 12:32

Jaro napisał/a:
Pomnik kosztować będzie około 140 tys. złotych.

No a co tam... jak szaleć to szaleć... ehhhh

Mama - 2006-08-21, 19:27

Skoro na raazie jest połowa tej kwoty to kto skradytuje resztę? Czy zrobi to miasto, starostwo, parafia czy sam artysta i na jaki czas? Czy może jest szansa, że pomnik nie stanie jak darczyńcy nie dopiszą?
No i jeszcze jedno, kto płaci za zajmowanie się głowy miasta i starostwa pomysłami prałata Mariana Stochniałka?

Łukasz - 2006-08-22, 20:38

Zawsze można wybudować tylko część pomnika a kolejne datki szybko się znajdą. :lol:
Ferbik - 2006-08-22, 20:39

Łukasz napisał/a:
Zawsz można wybudować tylko część pomnika

Na przykład jednorękiego bandytę ? :P

Mama - 2006-08-22, 20:58

Tak tak, powstanie pół pomnika i prałat Stochniałek będzie podpierał połówkę aż nie zbiorą reszty funduszy :wink:
A tak na poważnie jak znam życie to gdy braknie pieniędzy to się okaże, że to wstyd i plama na honorze miasta i pieniądze znajdą się w jakiś cudowny sposób. Tak jak to było np. w przypadku bramy kaliskiej za sprawą forum s. :D ale to historia na oddzielny temat.

majk-el - 2006-08-22, 22:36

Jeżeli budują pomnik Ojca Świętego Jana Pawła II to z całego serca popieram tę inicjatywę.

A co do 140 tys - nie dać przez kilka miesięcy premii urzędnikom magistratu i kasa się znajdzie :)

Ferbik - 2006-08-22, 22:38

majk-el napisał/a:
Jeżeli budują pomnik Ojca Świętego Jana Pawła II to z całego serca popieram tę inicjatywę.

Napisz dlaczego??

Mama - 2006-08-22, 22:45

I to przynajmniej w 11 zdaniach. Będzie szansa, że poza 10cioma propagandowymi sloganami dołożysz coś od siebie.
zylu - 2006-08-23, 08:15

I już widze nowe widokówki Wielunia a na każdej pomnik i napis:
" POZDROWIENIA Z WIELUNIA - miasta JP2"

majk-el - 2006-08-23, 10:14

Mama napisał/a:
I to przynajmniej w 11 zdaniach. Będzie szansa, że poza 10cioma propagandowymi sloganami dołożysz coś od siebie.


Bo mówił Prawde, bo Nas Kochał, bo.... Nawet gdybym napisał milion zdań to będzie za mało.

Ferbik - 2006-08-23, 10:19

majk-el, szanujesz Go? To powinieneś uszanować jego zdanie, gdzie powiedział wyraźnie, że nie chce pomników po swojej śmierci.
majk-el - 2006-08-23, 13:42

chyba najlepszym rozwiązeniem było by przeprowadzenie referendum w sprawie pomnika. Było by demokratycznie.
Kończe udział w tej dyskusji bowiem jej sens umniejszył fakt, iż pomnik już jest w trakcie budowy.

miko 005 - 2006-08-23, 16:42

Ferbik napisał/a:
gdzie powiedział wyraźnie, że nie chce pomników po swojej śmierci.



Co niektórzy, bardzo uchwycili się tej formułki.

Zaczyna ona wyglądać już, jak wyświechtany slogan, bez pokrycia.

Dla mnie, ostatnia wola to nic innego jak testament. Jest na 5 str. tego tematu. I to powinno być respektowane. Powinno, ale w jednym, niestety nie została uszanowana wola Ojca Świętego. Nie o pomniki akurat chodzi.

Ferbik, proszę o przedstawienie dowodów na to, że w ostatniej woli Jana Pawła II, jest Jego stanowcze „NIE” co do pomników po Sobie.
Jeśli takowego nie masz, to nie powtarzaj w/w sloganu. ( to taka prośba)

Nie zaprzeczam, mogło coś takiego paść z Jego ust. Nie było to jednak kwestią woli, lecz wynikiem skromności a jednocześnie wielkości tego Człowieka.

A swoją drogą, pomnik prawie już stoi, no i dobrze. I dalsze dyskusje, rzeczywiście tracą na sensowności, chyba że dla upartych, to dopiero woda na młyn.

zwyczajna - 2006-08-23, 17:54

Ja to wiem z przykładu mojego ojca , przez wiele lat powtarzał ze nie chce widzieć księdza na swoim pogrzebie ani krzyża na grobie .I tak to zostało zrobione bo tak on zawsze chciał i bzdurą jest myśleć ze ostatnia wola to tylko testament ( a co jesli ktoś nie przewidzi własnej śmierci i nie zdaży go spisać?)...
miko 005 - 2006-08-23, 18:55

edzia i odziu napisał/a:
I tak to zostało zrobione bo tak on zawsze chciał



Kluczowe słowo, zawsze, i to już jest jakiś rodzaj woli, której należy się podporządkować.


Ale co innego mówić o tym zawsze, a co innego wspomnieć przy okazji czegoś tam, ja sam takich słów nie słyszałem, więc nawet nie napiszę w jakich to mogło być okolicznościach.

Dlatego, chcę podania jakiś źródeł, które jasno sprecyzują postawę Papieża w tym temacie.


A tak notabene, rzucanie takimi słowami jak np. bzdurne myślenie, to takie mierzenie wszystkich do swojej miary. A nie wszyscy są przecież tacy, prawda?



edzia i odziu napisał/a:
( a co jesli ktoś nie przewidzi własnej śmierci i nie zdaży go spisać?)...


Czego jak czego, ale śmierci należy spodziewać się zawsze.
Wiedzą o tym nawet zatwardziali ateiści .

I dlatego Ojciec Święty, wiedząc o ludzkiej ułomności jaką jest niechybna śmierć, pisał Swój testament już na początku Swego pontyfikatu. A potem dziękując Bogu za każde kolejne lata życia, uzupełniał go. I chociażby to, świadczy o Jego wielkości


Wielkości, którą należy czcić, chociażby poprzez postawienie pomnika.


Jako, że dyskusja wchodzi na miękki grunt, i szkoda obrażać się nawzajem. A miasto i społeczeństwo i tak poradziło sobie ze sprawą pomnika, jest to mój ostatni post w/w temacie.

Na przyszłość, proszę tylko o poszanowanie wszystkich opinii, w jakim by to nie było temacie. Bo nie trzeba się zgadzać z innymi, ale szanować należy zawsze.

zwyczajna - 2006-08-23, 19:55

Upss...
miłeczka - 2006-08-28, 16:38

Jestem zdania, że pomnik Jana Pawła II jest świetnym pomysłem. Gratuluję pomysłodawcom tego przedsięwzięcia.
Archdevil - 2006-08-28, 17:51

A sponsorom kto pogratuluje krwawicy zmarnowanej na nie?

Przydałyby się jakieś argumenty dlaczego tak uważasz...

miłeczka - 2006-08-28, 17:59

Archdevil napisał/a:
A sponsorom kto pogratuluje krwawicy zmarnowanej na nie?


...jak mają to dawają

Ferbik - 2006-08-28, 18:01

miłeczka, ale miałaś odpowiedzieć dlaczego uważasz ten pomysł za słuszny a nie na przykład taki, żeby z tych pieniędzy dokończyć budowę ośrodka na Traugutta dla niepełnosprawnych i nazwać ten ośrodek im. Jana Pawła ??

Dodam jeszcze, że konserwacja i czyszczenie takiego pomnika wcale nie są tanie...

dawid - 2006-08-28, 23:02

popieram wszystkich przeciwników budowy tego pomnika. Za pieniądze przeznaczone na ten cel mozna było zrobić wiele innych, bardziej "słusznych" spraw. Nie to, że mam coś przeciwko byłemu "naszemu" papieżowi, ale w tym przypadku uważam, że pieniądze zostały przejedzone, a nie wykorzystane w "zbożnych celach". Czy nie warto było ufundować mniej zamożnym dzieciom jakieś warsztaty językowe, lub tp?
Myślę, że papieża, który przebywa teraz "gdzieś tam nad nami" na pewno bardziej by to zadowoliło.

miłeczka - 2006-08-28, 23:07

nadal uwazam ze TEN pomnik to cos fajnego! faktycznie nie bralam pod uwage kosztow utrzymania...- ale jesli pieniadze nie zostana wydane na to, to pojda na cos innego- nie koniecznie pozytecznego... A osrodek dla niepelnosprawnych- jak najbardziej!!!- popieram
Ferbik - 2006-09-05, 00:17

No i postawili... ciekawe skąd wzięli brakującą połowę pieniędzy... pomnik Siudmaka jeszcze nie został sfinansowany a zamysły były już dawno...
tONic - 2006-09-05, 07:53

Pomnik Siudmaka jeszcze długo nie stanie... rozmawiałem z nim i zadaem mu pytanie, dlaczego tak długo... odpowiedział krótko: i jeszcze jakiś czas minie nim pomnik powstanie, bo idea jaką ze sobą niesie musi być rozpoznawalna na świecie... stąd publiczne prezentacje, które w wielu krajach świata już się odbyły oraz te, które dopiero się odbędą... i dopiero kiedy zamysł i sam pomnik będzie rozpoznawalny wówczas powstanie... jak sam Siudmak mówił może w ciągu trzech, czterech lat projekt okrzepnie i zacznie się budowa pomnika i muzeum rzeźby plenerowej...
Mama - 2006-09-05, 13:17

Ferbik napisał/a:
No i postawili... ciekawe skąd wzięli brakującą połowę pieniędzy...

Nie bądź małostkowy :D .


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group