A jak sprzedający chce być uczciwy to za cholere nie można sprzedać auta!!
Dotyczy to wszystkich marek samochodów.
Może nie wszyscy wiedzą, ale np w Belgii za posiadanie samochodu z silnikiem diesla płaci się większy podatek. Opłacalność posiadania diesla na zachodzie zaczyna się przy przebiegach 40-50tkm rocznie.
Z prostych wyliczeń wychodzi, że 10 latki powinny mieć przynjamniej 300-350tkm.
Z prostych wyliczeń wychodzi, że 10 latki powinny mieć przynjamniej 300-350tkm.
Wg mnie i tak auto które jest odpalone i przejedzie "na raz" powiedzmy te 100-150 kilometrów po jakiejś normalnej zachodnioeuropejskiej drodze jest w lepszym stanie od tego, które "tłuczone" jest po te parę kilometrów kilka razy dziennie, gdzie nawet olej w silniku nie ma szansy osiągnąć odpowiedniej temperatury pracy, nie wspominając już o filtrach cząstek stałych w dieslach.
Tak to już jest, jeśli ktoś kupuje np. Zafirę, aby głównie wozić nią dzieci do szkoły i jeździć na zakupy.
mafik, kupiłem od znajomego, który to auto ściągnął. Nie mam serwisowanego w ASO, ale mam parę faktur, które potwierdzają autentyczność chociażby przebiegu.
_________________
hajen W trakcie przeprowadzki do Wielunia 4x2+8x1x1+2+1
Pomógł: 27 razy Wiek: 35 Dołączył: 17 Mar 2007 Posty: 1451 Piwa: 29/26 Skąd: Wieluń/Warszawa
Wysłany: 2012-12-19, 17:12
Ferbik, w taka autentyczność to ja nie wierzę . Mam nadzieję, że przebieg masz autentyczny, ale dla mnie to przestało być jakiekolwiek kryterium
Marcin - kupiłeś auto z roku 2001 z przebiegiem ok 110.000 km , to auto ma 11 lat , to średnio wychodzi 10.000 km / rok , 830 km / miesiąc co jest mało realne pomimo faktur jakie dostałeś
moje Clio dla porównania miało 3,5 roku z przebiegiem 188 tys. km i to jest realne, też sprowadzone z niemiec
_________________ "Miałem zamiar zmienić koszulkę, ale zamiast tego zmieniłem zamiar" (Kubuś Puchatek)
hajen W trakcie przeprowadzki do Wielunia 4x2+8x1x1+2+1
Pomógł: 27 razy Wiek: 35 Dołączył: 17 Mar 2007 Posty: 1451 Piwa: 29/26 Skąd: Wieluń/Warszawa
Wysłany: 2012-12-19, 17:32
MAR-COM, ale pamiętajmy, że to Clio, auto do miasta a nie w trasy. Z jednej strony - oczywiście, przebieg może być zastanawiający, ale bardzo możliwy. Ja moim samochodem nie zakładam robienia większych przebiegów rocznych niż 5-8 tys. km, a mam Volvo V40 z silnikiem 2.0. Pewnie nikt mi nie uwierzy, że przejechałem mało, ale mam się tłumaczyć z tego, że raz na jakiś czas robiłem 500km, a tak to jeżdżę motocyklem i tramwajami? :]
Tylko z drugiej strony w Niemczech robi się spore przebiegi...
MAR-COM, mojego szefa żona ma auto 4 letnie z przebiegiem 30 tys.
Mój ojciec kupił 2-letnią corsę z przebiegiem 15 tys, w 2011 miała ponad 100tys.
Ja mam faktury chociażby z 2010 roku, gdzie był wbity przebieg 70 tys.
Auto jeżdżone przez kobietę. Faktury nie są podrabiane, jak to ma często miejsce. Po wyglądzie auta w środku jestem w stanie stwierdzić, czy auto jest szykowane pod sprzedaż, czy ma przebieg koło 100 czy 200 tys. - przebrnąłem przez parę sztuk.
Swoją poprzednią vectrą robiłem 5-10tys. rocznie.
Tylko w Polsce rąbią na przebiegach, gdzie musi być skręcony poniżej 200 tys. bo auto się nie sprzeda.
Pomógł: 5 razy Dołączył: 11 Gru 2010 Posty: 363 Otrzymał 2 piw(a) Skąd: Wie(życzka)luń
Wysłany: 2012-12-19, 19:00
W listopadzie oglądałem kilka Bmw 530 i dwie Audi A6 z roczników 2008-2009.
Silniki benzyna i diesel. Po konsultacji z zaprzyjaźnionymi mechanikami z dojściem do serwisu okazało się, że tylko jedna Beemka miała oryginalny przebieg. Reszta kręcona - rekordzista coś ponad 130tys. przebiegu. Oj kręcą kombinatory przy sprzedaży aż miło.
Tyle że najczęściej cofane są przebiegi aut sprowadzanych z zachodu do Polski na handel, bo Polak nie może mieć z przodu dwójki a jeszcze lepiej, żeby było do 100 tys km.
W Polsce może niektórzy nie robią dużych przebiegów, ale np w Niemczech nie kupuje się diesla żeby robić 10 czy 20 tys km rocznie.
Miałem podobny przypadek jak szukałem samochodu - początkowo zniechęcił mnie przebieg 150 tys km w 4-letnim dieslu. Ale ostatecznie stwierdziłem, że wolę mieć pewne 150 tys km niż cofnięte do 80 tys a w rzeczywistości ponad 200 tys. (auto kupione w Polsce w serwisie, serwisowane na bieżąco, z książką).
Znajomy właśnie próbuje sprzedać kilkuletnie auto i jak się okazuje jedynym problemem dla potencjalnych klientów jest przebieg około 150 tys km (pomimo oryginalnej książki). Pewnie gdyby wyrzucił książkę i cofnął licznik do 80 tys to auto sprzedałoby się od ręki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum