Słyszałem, że w ramach taniego państawa mają zostac zniesione diety dla radnych. Radni w samorządach mają pracowac społecznie. Myśle że to dobry pomysł.
Pomógł: 17 razy Dołączył: 08 Mar 2006 Posty: 1805 Skąd: okalew/wrocław
Wysłany: 2006-09-19, 23:00 Re: Tanie państwo
DeMarco napisał/a:
Słyszałem, że w ramach taniego państawa mają zostac zniesione diety dla radnych. Radni w samorządach mają pracowac społecznie. Myśle że to dobry pomysł.
Jednak rodzą się jeszcze piękne idee! Popieram popieram!
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2006-09-20, 10:13
DeMarco napisał/a:
Słyszałem, że w ramach taniego państawa mają zostac zniesione diety dla radnych. Radni w samorządach mają pracowac społecznie. Myśle że to dobry pomysł.
O! Ktoś mnie posłuchał Popieram - pisałem o tym w wątku gdzieś na forum
Cytat:
Ciekawe co na to kandydaci na radnych w naszym okręgu, skoro temat jest w dziale "Wieluń i okolice"
Popieram. Idea radnego jako funkcji społecznej na rzecz samorządu lokalnego będize jednym z tematów przewodnich mojego programu. I to nie tylko dlatego że diety radnych w Wieluniu to ok 50% deficyt5u budżetowego miast w roku 2006. Bez względu na sytuację finansową miasta funkcja radnego, posła, senatora powinny być społeczne i nie powinny być wynagradzane.
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Pomógł: 8 razy Dołączył: 05 Sty 2006 Posty: 235 Skąd: koniec świata
Wysłany: 2006-09-20, 19:16
ourson napisał/a:
Idea radnego jako funkcji społecznej na rzecz samorządu lokalnego będize jednym z tematów przewodnich mojego programu. I to nie tylko dlatego że diety radnych w Wieluniu to ok 50% deficyt5u budżetowego miast w roku 2006. Bez względu na sytuację finansową miasta funkcja radnego, posła, senatora powinny być społeczne i nie powinny być wynagradzane.
Tak i w ten sposób cała władza przejdzie w ręce emerytów, bezrobotnych, pełnoletnich dzieci lub magnatów bo ci zwyczajni nie będą zajmować się polityką z racji zatrudnienia i obowiązków rodzinnych. Automatycznie emeryci i bezrobotni umówią sie, że będą obradować w tygodniu w godzinach pracy zwyczajnych i przewalą interesujące ich ustawy. W tym czasie bezrobotni będą sprzedawali swoje usługi mafii bo nie pracują a diet nie dostaną. Pojawi się ukryty cenzus majątkowy, który będzie ograniczał demokrację. Ourson myślę, że umiar potrzebny jest z każdej strony.
To jest temat dość kontrowersyjny. Z jednej strony ludzi denerwują wysokie uposażenia osób pełniących władzę, z drugiej strony istnieje obawa o wprowadzenie swego rodzaju cenzusu majątkowego (władza tylko dla bogatych bo ich stać żeby prawcować "społecznie"). Dlatego przydałby sie - tak jak pisał Mama - umiar z każdej strony.
Na deser zacytuje pare danych z dzisiejszego wydania tygodnika "Nad Wartą":
Rada gminy Wieluń:
Dieta przewodniczącego - 1.942 zł (najwięcej w regionie, dla porównania w gminie Ostrówek dieta przewodniczącego wynosi 600 zł, Sieradz 1100 zł, Zduńska Wola 1200 zł).
Dieta radnego - 971 zł (najwięcej w regionie, dla porównania w gminie Ostrówek dieta radnego wynosi 300 zł, Sieradz 450zł, Zduńska Wola 600 zł).
Rada Powiatu:
Dieta przewodniczącego - 1813 zł - tu nie jest tak źle - Sieradz 1800 zł, Zduńska Wola 1500 zł, Łask 1100 zł.
Dieta radnego - 1295 zł - tu troche gorzej - Sieradz 900 zł, Zduńska Wola 800 zł, Łask 400 zł.
I jeszcze cytat z gazety (musze przeklepać ręcznie ): "Warto być radnym w Wieluniu. Zarówno w mieście jak i w powiecie. Rajcy co miesiąc inkasuja porażające jak na kilka posiedzeń kwoty. W innych gminach radni nie mają tak dobrze. Według NIK Rada Miejska w Wieluniu jest jedną z najdroższych w kraju. Jeden radny kosztuje podatników o ponad 10 tys. zł więcej niż rajca w najtańszej gminie. NIK sprawdziła 84 losowo wybrane samorządy. Kontrolerzy wytknęli, że Rada Miejska w Wieluniu należy do najdroższych w swej kategorii (...) W 2003 r. na statystycznego radnego gminy Wieluń z budżetu poszło 14.041 zł, a już w 2004 r. - 15.292 zł. Dla porównania (...) - najtańszy urząd miejski w Czarnkowie (wielkopolskie) zredukował wydatki na jednego radnego do 2.212 zł (2004 r) (!!!)
Wieluńscy radni podwyższyli swoje diety zaraz na początku kadencji. Uchwała została podjęta na drugim posiedzeniu.
Wieluńskie stawki są zdecydowanie najwyższe w regionie. Na dodatek obok przewodniczącego RM jest tu aż trzech wiceprzewodniczących. Dostają oni co miesiąc nieopodatkowane 1.456,94 zł. Identyczna kwota trafia do kieszeni siedmiu przewodniczących komisji rady. Jak łatwo policzyc, w sumie 11 radnych kosztuje podatnika miesięcznie ponad 16,5 tys zł."
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2006-09-21, 04:39
Mama napisał/a:
Tak i w ten sposób cała władza przejdzie w ręce emerytów, bezrobotnych, pełnoletnich dzieci lub magnatów bo ci zwyczajni nie będą zajmować się polityką z racji zatrudnienia i obowiązków rodzinnych.
Rozdzielmy dwie kwestie:
1. Parlament. Poseł i Senator mają zapewnione mieszkanie i transport do Warszawy. Przy ograniczeniu liczby Posłów do powiedzmy 100 a Senatorów do powiedzmy 32 musimy już naleźć znacznie mniej ludzi chcących zrobić coś dla kraju. I naprawdę myślę że w wśród 27 mln ludzi znajdzie się tylu nie emerytów, nie rencistów, nie bezrobotnych i nie magnatów. Nie przesadzajmy. Poza tym piszę tylko o diecie. Nie piszę o tym że nie można zapewnić np. środków na prowadzenie biura. Oczywiście w innej formie niż teraz ale to tylko kwestia dyskusji.
2. Samorząd. O tym że ktoś chce zostać radnym musi decydować to że chce coś zrobić dla miasta. Jeśli jest problem z tym że ktoś pracuje to nie ma żadnych przeszkód aby sesje odbywały się w soboty lub popołudniami. Jeśli ktoś naprawdę chce zrobić coś dla swojej "małej ojczyzny" to myślę że nie będzie miał z tym problemu. I dokładnie jak w przypadku Parlamentu - myślę że Rada Miejska powinna liczyć sobie nieco mniej członków (myślę że 5-7 byłoby znacznie bardziej efektywnie). I myślę, że nie byłoby problemu ze znalezieniem 5-7 ludzi w gminie Wieluń którzy chcieliby pracować społecznie na rzecz tejże. W USA z tego co mi wiadomow w znacznej większości przypadków radni miejscy nie otrzymują diet i jakoś nie słychać aby były zdominowane przez bezrobotnych czy emerytów...
Mama napisał/a:
Automatycznie emeryci i bezrobotni umówią sie, że będą obradować w tygodniu w godzinach pracy zwyczajnych i przewalą interesujące ich ustawy.
A teraz co? Obradują w weekendy? I też przewalają intersujące ich ustawy... Jakość polityków czy ogólnie osób zasiadających w omawianych gremiach nie zależy od ich uposażenia.
Mama napisał/a:
W tym czasie bezrobotni będą sprzedawali swoje usługi mafii bo nie pracują a diet nie dostaną.
A teraz sprzedają nie-bezrobotni i jest lepiej? Korupcja będzie istniała dopóty dopóki prawo będzie na to pozwalało. I nie chodzi mi bynajmniej o zbyt łagodne prawo karne a jedynie o korupcjogenne przepisy pozwalające na uznaniowość urzędnikom i stwarzające pole do łapownictwa. Zlikwidować dto zjawisko można tylko poprzez uproszczenie przepisów i zmianę tych które prowokują do korupcji. Wysokie diety czy pensje mogą tylko podnieść stawki ale nie zlikwidować korupcję.
Mama napisał/a:
Pojawi się ukryty cenzus majątkowy, który będzie ograniczał demokrację.
Wychodzisz z błędnego w moim odczuciu założenia, że żaden "zwyczajny" człowiek nie będzie chciał zostać radnym, posłem czy senatorem jeśli nie będzie otrzymywał za to wynagrodzenia.
A co do demokracji. Traz jest ograniczana przez ordynacje wyborcze. Np. Partia, która zdobędzie 4,99% głosów zostaje pozbawiona jakiejkolwiek reprezentacji. Kandydat z tej partii nawet jak zdobędzie 2 czy 6 czy nawet i 50 razy więcej głosów niż inny kandydat, który znalał się na właściwszej liście.
Cenzus majątkowy w moim przkonaniu nie wystąpi. Z moich dotychczasowych rozmów z różnymi kandydatami czy potencjalnymi kandydatami do Parlamentu czy Samorządu wynika iż zwykle znacznie poważniejszym problemem jest brak czasu niż niesatysfakcjonujące wynagrodzenie. I co? Tego się już nie da przeskoczyć. A przecież można byłoby powioedzieć że demokracja eliminuje zapracowanych bo wymaga poświęcenia zbyt dużej ilości czasu.
Jak wszystkie rozwiązania i to również ma swoje dobre i złe strony. W mojej opinii tych dobrych jest po prostu znacznie, znacznie, ZNACZNIE więcej.
istnieje obawa o wprowadzenie swego rodzaju cenzusu majątkowego
Zakładając, choć osobiście jestem bardzo daleki od tego, że rzeczywiście pojawi się "swego rodzaju" "ukryty" cenzus majątkowy to Waszym zdaniem przy jakim poziomie diet radnych/posłów/senatorów tego cenzusu już nie ma? I dlaczego akurat od takiej kwoty?
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Pomógł: 8 razy Dołączył: 05 Sty 2006 Posty: 235 Skąd: koniec świata
Wysłany: 2006-09-21, 11:24
ourson napisał/a:
Parlament. Poseł i Senator mają zapewnione mieszkanie i transport do Warszawy. Przy ograniczeniu liczby Posłów do powiedzmy 100 a Senatorów do powiedzmy 32 musimy już naleźć znacznie mniej ludzi chcących zrobić coś dla kraju. I naprawdę myślę że w wśród 27 mln ludzi znajdzie się tylu nie emerytów, nie rencistów, nie bezrobotnych i nie magnatów. Nie przesadzajmy. Poza tym piszę tylko o diecie. Nie piszę o tym że nie można zapewnić np. środków na prowadzenie biura. Oczywiście w innej formie niż teraz ale to tylko kwestia dyskusji.
Już któraś partia miałe taką propozycję programową a jak zdobyła większość w sejmie to sprawa upadła . I raczej zawsze upadnie, bo nikt dobrowolnie z tego nie zrezygnuje. To jest utopia. Chyba jedyny sposób aby to wprowadzić to przewrót. Ale Piłsudzkim nie jesteś. Realnie więc nie jest to możliwe.
ourson napisał/a:
Samorząd. O tym że ktoś chce zostać radnym musi decydować to że chce coś zrobić dla miasta. Jeśli jest problem z tym że ktoś pracuje to nie ma żadnych przeszkód aby sesje odbywały się w soboty lub popołudniami. Jeśli ktoś naprawdę chce zrobić coś dla swojej "małej ojczyzny" to myślę że nie będzie miał z tym problemu. I dokładnie jak w przypadku Parlamentu - myślę że Rada Miejska powinna liczyć sobie nieco mniej członków (myślę że 5-7 byłoby znacznie bardziej efektywnie).
Co do liczby radnych również mało realne. Praca za darmo, po godzinach i w dodatku w przyzwoitym tępie... już to przerabialiśmy. Skutki znasz. Jeśli ktoś naprawdę chce zrobić coś dla swojej "małej ojczyzny"... to cały czas może w formie inicjatyw obywatelskich, programów, stowarzyszeń itd. Zajęcie to raczej dla fanatyków przynoszące małe efekty.
A wracając do liczby radnych to dlaczego by nie odwrócić sytuacji i zwiększyć liczbę radnych... Zmierzam do tego, że przy obecnym rozwoju telekomunikacji można przywrócić wiec za pomocą łącza internetowego. Wtedy każdy miałby realny wpływ na swoją małą ojczyznę i mógłby to robić za darmo
W kwestii pracy w soboty, po południu... no kto jak kto ale oficjalne organy państwa powinny lansowac zdrowy styl życia, prorodzinny itd. i dawać dobry przykład.
Co do efektywności to można polemizować, czy np. korupcja nie będzie efektywniejsza, łatwiej przecież zapłacić 5 - 7 radnym .
ourson napisał/a:
A teraz sprzedają nie-bezrobotni i jest lepiej? Korupcja będzie istniała dopóty dopóki prawo będzie na to pozwalało. I nie chodzi mi bynajmniej o zbyt łagodne prawo karne a jedynie o korupcjogenne przepisy pozwalające na uznaniowość
Po pierwsze wybieraj staranniej swoich przedstawicieli . Po drugie masz 100%ową rację. Przepisy i jeszcze raz przepisu. Bardzo niejasne. Bardzo uznaniowe. Za wiele zależy od widzimisie różnych pseudoautorytetów, za mało za to odpowiadających za swoje decyzje. Za wolno działa sprawiedliwość.
ourson napisał/a:
Cenzus majątkowy w moim przkonaniu nie wystąpi. Z moich dotychczasowych rozmów z różnymi kandydatami czy potencjalnymi kandydatami do Parlamentu czy Samorządu wynika iż zwykle znacznie poważniejszym problemem jest brak czasu
I to jest właśnie cenzus majątkowy! Czas to pieniądz. Nie mają czasy bo co? bo gonią za pieniądzem, bo mają obowiązki itd. Taki biznesmen po prosty się miga od polityki. Ale dajmy na to taka szwaczka która na akord zarobi 600 zł nie ma czasu na politykę i to już jest cenzus majątkowy.
Ile diety? Normalnie, aby radny pozwolił sobie na konfort odstawienia pracy i zajęcia się robotą rady, aby mógł poczytac o przerabianych zagadnieniach i pojeździć aby się zapoznać. Problem nie ile zapłacić, tylko jak rozliczyć?
To co głosisz to bardzo szlachetne założenia programowe ale to utopijne ideały (i dlatego takie teoretycznie dobre partie jak UPR upadają). Powiedz lepiej co tu i teraz można zrobić, kroczek po kroczku aby zbliżyc się do twojej wizji? Co i jak w kwestii lokalnej korupcji, układów, inwestycji, oświaty, zdrowia, bezrobocia? Jak pogonisz różnych "przekrętników" to trochę grosza odzyskasz dla miasta i nie będziesz miał problemu czy dieta ma być 1200 czy 1900 zł. To jest właśnie tanie państwo, żeby nie wyciekało...
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2006-09-21, 13:25
Mama napisał/a:
to trochę grosza odzyskasz dla miasta i nie będziesz miał problemu czy dieta ma być 1200 czy 1900 zł
Niestety zawsze będę miał ten problem. Bo zawsze będę wolał żeby dzięki tym ca. 250-300tys. złotych obniżyć podatki albo coś zbudować. I nawet jakby Wieluń miał mieć budżet rzędu 1 mld złotych to też będę uważał że te 250-300tys należy spożytkować lepiej niż na diety dla radnych.
Mama napisał/a:
uż któraś partia miałe taką propozycję programową a jak zdobyła większość w sejmie to sprawa upadła n . I raczej zawsze upadnie, bo nikt dobrowolnie z tego nie zrezygnuje. To jest utopia. Chyba jedyny sposób aby to wprowadzić to przewrót. Ale Piłsudzkim nie jesteś. Realnie więc nie jest to możliwe.
Zdaję sobie sprawę, że w odniesieniu do parlamentu to trudne do wprowadzenia. Ale w odniesieniu do Rady Miejskiej czy powiatu wydaję się być prostsze. I uważam że jeśli nie całkowite zniesienie diet dto ich znaczne ograniczenie jest możliwe w Wieluniu. A Piłsudskim raczej nie chciałbym być.
Mama napisał/a:
Co do liczby radnych również mało realne. Praca za darmo, po godzinach i w dodatku w przyzwoitym tępie...
I znów brak wiary w ludzi...
Mama napisał/a:
no kto jak kto ale oficjalne organy państwa powinny lansowac zdrowy styl życia, prorodzinny itd. i dawać dobry przykład.
Ja naprawdę nie widzę nic niezdrowego w pracy w sobotę. Uważam nawet że Polsce przydałoby się zniesieni kilku świąt narodowych i dodatkowa praca w sobotę. Bo jeśli chcemy kogokolwiek gonić to trzeba pracować więcej a nie mniej.
Mama napisał/a:
Co do efektywności to można polemizować, czy np. korupcja nie będzie efektywniejsza, łatwiej przecież zapłacić 5 - 7 radnym n .
Efektywność w zespole 5-7 osobowym będzie z dużym prawdopodobieństwem większa. Zresztą chodzi również o to że 1 radny na 1,5 tys mieszkańców to jest lekka przesada.
A korupcja - tu już pisałem i w tym punkcie się zgodziliśmy - kwestia przepisów a nie ilości radnych czy wysokości diet. Wystarczy kilka obwarowań ustawowych czy konstytucyjnych i można skutecznie blokować korupcję w radzie czy w parlamencie.
Mama napisał/a:
Ile diety? Normalnie, aby radny pozwolił sobie na konfort odstawienia pracy i zajęcia się robotą rady, aby mógł poczytac o przerabianych zagadnieniach i pojeździć aby się zapoznać. Problem nie ile zapłacić, tylko jak rozliczyć?
No właśnie problem ile... Jeden będzie uważał że najniższa krajowa to zdecydowanie za mało a drugiemu to wystarczy. Jeszcze inny chciałby 3000. I jak to różnicować? A od rozliczania są wybory. Tak już jest urządzona demokracja.
nb. czyli uważasz że jak radni w Ostrówku dostają dietę 300 zł to to też jest cenzus majątkowy? a sieradzkie 450? a może w Wieluniu też? Pytam o granicę, bo skoro mam uznać że cenzus majątkowy jest taką ważną przeszkodą demokracji to chciałbym wiedzieć w którym momenci ta przeszkoda się zaczyna.
Mama napisał/a:
To co głosisz to bardzo szlachetne założenia programowe ale to utopijne ideały
Takie mam poglądy i z pewnych fundamentalnych zasad nie zamierzam rezygnować. Zdaję sobie sprawy że duża częśc tego o czym pisze leży poza zasięgiem Rady Miejskiej, ale to po prostu przy okazji tematu się pojawiło. Co do naszego miasta. Program jako taki jest ciągle w trakcie tworzenia, ale już niebawem Ogólne założenia i działania dla ważnych wg mnie sfer życia wielunskiego opublikuję.
Co do korupcji i układów - uważam że wszystkie roboty zlecane przez UM, sprzedaże działek, wynajem placu pod ogródki na pl. Legoionów czy obsługa targowiska powinny być realizowane w ramach otwartych, dwuetapowych przetargów. W pierwszym firmy startujące wykazują się dodpowiednimi dokumentami, zapoznają się z warunkami przetargu itd. itp. Generalnie część pisemna i papierkowa. Drugi etap - każda z firm która przejdzie przez etap 1 (w którym jednak nie ma miejsca na uznaniowość i jakieś dziwne kwalifikacje czy dyskwalifikacje) - to po prostu usta licytacja w dół lub w górę w zależności od chratkeru przetargu. W taki układzie nie ma miejsca na korupcję czy układy w zakresie zamówień i sprzedaży mienia.
Inwestycje i bezrobocie - przede wszystkim jak najniższe podatki .Zdaję sobie sprawę że nie da się tego zrobić od razu - chociażby dlatego że miasto ma w tej chwili ponad 7 mln długu który trzeba spłacić. Do tego uważam że gmina powinna przygotować odpowiednie grunty pod ewentualne iwestycje - uzbrojenie terenu, aktualne plany zagospodarowania przestrzennego no i co być może najważniejsze - szybkie decyzje bez niepottrzebnego ociągania i opóźnień.
Zdrowie - co prawda dotyczy raczej powiatu, ale nie widzę przeszkód żeby o tym dyskutować. Uważam że wieluński szpital i przychodnie powinny zostać sprywatyzowane. Oczywiście sprawa nie jest w tej chwili prosta ze względu nma dość duże zadłużenie szpitala, ale myśle, że nie jest to nierealne.
Oświata - jestem zwolennikiem utworzenia stowarzyszeń lub fundacji które przejmą poszczególne szkoły i będą nimi we własnym zakresie zarządzały. Miasto będzie jedynie administrowało pieniędzmi które otrzymuje jako subwencje oświatowe. Uważam że takie rozwiązanie (które z tego co się orientuję jest praktykowane w kilku miejscach w Polsce) zwiększa konkurencję między szkołami i pozwala na podniesienie poziomu nauczania w tych placówkach. Jednocześnie oddaje większą część decyzji najbardziej zainteresowanym - rodzicom i nauczycielom.
Mama napisał/a:
To jest właśnie tanie państwo, żeby nie wyciekało...
Wg mnie tanie państwo to takie które nie ograbia swoich obywateli. To takie państwo które nie zajmuje się niepotrzebną kontrolą, nie wydaje pieniędzy na bzdurne i niepotrzebne rzeczy. I wg mnie nie ma to nic wspólnego z obecną polityką rządu.
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Pomógł: 8 razy Dołączył: 05 Sty 2006 Posty: 235 Skąd: koniec świata
Wysłany: 2006-09-21, 16:32
Ourson troszkę zniekształciłeś moja wypowiedź. Proponowałem abyś jako potencjalny radny starał się uszczelnić gospodarkę miejską, aby pieniądz "nie wyciekał" a ten który już to zrobił odzyskać. Było kilka przekrętów i niegospodarności w tym mieście, niektóre chyba nawet za sprawą ludzi związanych z FS. Wydaje mi się że najpierw należy odebrać to co należne miastu a na dietach oszczędzać swoją drogą i z mniejszą zapalczywością bo to w końcu jakieś tam wynagrodzenie za jakiś poniesiony trud. Tymczasem piszesz:
Ourson napisał/a:
Bo zawsze będę wolał żeby dzięki tym ca. 250-300tys. złotych obniżyć podatki albo coś zbudować. I nawet jakby Wieluń miał mieć budżet rzędu 1 mld złotych to też będę uważał że te 250-300tys należy spożytkować lepiej niż na diety dla radnych.
Co do kwoty diety to powiedzmy średnia dniówka + czas na przygotowanie się (jak nauczyciele ) Oczywiście wypłata odpowiednio pomniejszona bo przecież nie pracują.
Ourson napisał/a:
Co do korupcji i układów - uważam że wszystkie roboty zlecane przez UM, sprzedaże działek, wynajem placu pod ogródki na pl. Legoionów czy obsługa targowiska powinny być realizowane w ramach otwartych, dwuetapowych przetargów. [...] W taki układzie nie ma miejsca na korupcję czy układy w zakresie zamówień i sprzedaży mienia.
Wspaniała sprawa. 100% zgodności. Słowem nie podoba Ci się to co podobno stało się m.in. z ogródkiem p. Wlazłego?
Ourson napisał/a:
uważam że gmina powinna przygotować odpowiednie grunty pod ewentualne iwestycje - uzbrojenie terenu, aktualne plany zagospodarowania przestrzennego no
Bardzo dobre tylko oby działania nie były prowadzone pod z góry umówione inwestycje ale jako obszar to przyszłego zagospodarowania.
Ourson napisał/a:
Oświata - jestem zwolennikiem utworzenia stowarzyszeń lub fundacji które przejmą poszczególne szkoły
Znamy to z Pątnowa. Jest to sposób na obejście karty nauczyciela w części dotyczącej czasu pracy. Nie podoba Ci się uprzywilejowanie tej grupy?
Ourson napisał/a:
Wg mnie tanie państwo to takie, które nie ograbia swoich obywateli. To takie państwo które nie zajmuje się niepotrzebną kontrolą, nie wydaje pieniędzy na bzdurne i niepotrzebne rzeczy. I wg mnie nie ma to nic wspólnego z obecną polityką rządu.
Sprawa ograbiania obywateli też mi sie nie podoba. Możesz podać swoje współczesne i historyczne wzorce polityczne? to po części przybliży źródło Twoich koncepcji politycznych.
No i na koniec najciekawsza sprawa wydawania pieniędzy na bzdurne i niepotrzebne rzeczy - możesz to rozwinąć bardziej w odniesieniu do gminy ale i w stosunku do państwa też mnie interesuje? Dostrzegam pewnę zachowania u lokalnych polityków, których nie powinni się podejmować bo nie za to biorą pieniądze? Co sądzisz o promocji miasta i powiatu?
Dostrzegam dofinansowanie pewnych autorytetów, które do niczego nie prowadzi? I wiele innych. A Ty Ourson?
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2006-09-21, 18:09
Mama napisał/a:
aby pieniądz "nie wyciekał" a ten który już to zrobił odzyskać.
to raczej rola prokuratury (ewentualnie).
Mama napisał/a:
Było kilka przekrętów i niegospodarności w tym mieście, niektóre chyba nawet za sprawą ludzi związanych z FS.
Pewnie było. Ale niestety z tego co mi wiadomo nikomu nigdy niczego nie udowodniono. A ja nie lubię zajmować się plotkami i pomówieniami.
Wolę patrzeć na to co jest do zrobienia. I co zrobić żeby w przyszłości podobne sytuacje nie mogły mieć miejsca.
Mama napisał/a:
na dietach oszczędzać swoją drogą i z mniejszą zapalczywością bo to w końcu jakieś tam wynagrodzenie za jakiś poniesiony trud.
To nie jest kwestia zapalczywości. Owszem to będzie jeden z głównych punktów programu. Głównie dlatego że miasto naprawdę potrzebuje tych pieniędzy. Przez cztery lata co roku zadłużano miasto na kolejne miliony złotych. Ja nie widzę sensu w tym, żeby następne pokolenia spłacały kredyty. Po pierwsze - uważam że w mieście powinien obowiązywać zakaz uchwalania deficytu budżetowego. Bezwzględny zakaz. A jeśli oszczędzać - to trzeba zacząć od siebie. I to nie jest tylko takie puste hasło. Ja naprawdę wierzę w to co piszę.
Mama napisał/a:
Co do kwoty diety to powiedzmy średnia dniówka + czas na przygotowanie się (jak nauczyciele Very Happy ) Oczywiście wypłata odpowiednio pomniejszona bo przecież nie pracują.
Mogę powiedzieć tyle - jeśli dane będzie mi zasiadać w Radzie Miasta będę głosował za każdym obniżeniem diet radnych jakie tylko zostanie zaproponowane. Choć oczywiście będę w tym samym czasie proponował całkowite wstrzymanie wypłat diet.
Jeszcze jedno uściślenie. Ja jestem w stanie zaakceptować diety dla przewodniczącego i z-cy - oni rzeczywiście mają sporo więcej pracy i to powoli zaczyna być zawód. ale nie u przeciętnego radnego.
Mama napisał/a:
Słowem nie podoba Ci się to co podobno stało się m.in. z ogródkiem p. Wlazłego?
To tylko ostatni przykład. Z tego co się orientuję pozostałe ogródki też mają przedłużane umowy bez oficjalnego, otwartego przetargu. A z tego co mi wiadomo chętnych jest więcej niż 4. Ale fakt - sytuacja z ogródkiem p. Wlazłego była totalnym przegięciem.
Cytat:
Bardzo dobre tylko oby działania nie były prowadzone pod z góry umówione inwestycje ale jako obszar to przyszłego zagospodarowania.
Tutaj muszę przyznać mam najwięcej rozterek. Bo z jednej strony uważam, że gmina nie powinna angażować się w skupowanie ziemi pod przyszłe inwestycje (nieznane jeszcze). Choćby dlatego że takie zamrażanie pieniędzy nie jest specjalnie potrzebne. A gmina nie jest od tego żeby zarabiać na obrocie ziemią. A z drugiej strony pewnie jednak łatwiej jest pozyskać jakąś inwestycję kiedy całość jest już przygotowana i potencjalny inwestor nie musi negocjować z kilkoma właścicielami ziemi. Stąd ten problem - i powiem szczerze nie mam tutaj przygotowanego żadnego spójnego planu ewentualnych działań - oprócz oczywiście tego że plany zagospodarowania przestrzennego powinny być uchwalone jak najszybciej - oraz że inwestor powinine mieć pewność że w W wieluńskim urzędzie sprawy załatwia się sprawnie i szybko bez zbędnej zwłoki.
Mama napisał/a:
Nie podoba Ci się uprzywilejowanie tej grupy?
Niepodoba mi się. Tak jak nie podoba mi się uprzywilejowanie jakiejkolwiek innej grupy społecznej. Ale w tym projekcie nie tylko o to chodzi. Uważam i jestem przekonany co do tego, że szkoły zarządzane przez fundacje i stowarzyszenia będą działały lepiej.
Mama napisał/a:
Możesz podać swoje współczesne i historyczne wzorce polityczne?
nie tylko politycznie - Milton Friedman, Ronald W. Reagan. Na polskim podwórku, czego nie trudno się domyślić, jestem wiernym wyborcą Unii Polityki Realnej. A w samorządzie ma ulubionego bohatera - "Człowieka z Kamienia" p. Stefana Oleszczuka (UPR) - burmistrza Kamienia Pomorskiego w latach 1990-1994- Ogólnie bliski mi jest monetaryzm i liberalizm w ekonomii + konserwatywne poglądy na sprawy enatury etycznej i moralnej.
Mama napisał/a:
No i na koniec najciekawsza sprawa wydawania pieniędzy na bzdurne i niepotrzebne rzeczy - możesz to rozwinąć bardziej w odniesieniu do gminy
dotowane sportu, utrzymywanie i bzdurna modernizacja obiektów sportowych w Wieluniu (stadion). Nie rozumiem decyzji obecnych władz o włączeniu pływalni do WOSiRu - zamiast odwrotnie - sprzedać prywatnemu nabywcy.
Uważam za bzdurny wydatek kupno budynku przy ul Piłsudskiego - przeniesienie USC i całe to Gminne Centrum Informacji. Do likwidacji. USC najchętniej zpowrotem do Ratusza budynek sprzedać.
Nie kumam ni w ząb inicjatyw typu "promotor gminy Wieluń"
Zakładając że zostanę wybrany będę namawiał przyszłego burmistrza żeby znieść wszystkie ulgi w podatkach przyznane wybranym przedsiębiorcom a w to miejsce obniżyć podatki wszystkim (Ale jeśli, w co wierzę, burmistrzem zostanie Paweł Okrasa - nie będę musiał go namawiać - ma to w swoim programie.)
a w państwie... ech aż mi się nie chce wymieniać Uważam całe dofinansowywanie rolnictwa za nieporozumienie. Tak samo jak dofinansowywanie górnictwa, hutnictwa i czego tam jeszcze.
Uważam że organizwoanie na koszt podatników imprez typu EURO 2012, utrzymywanie darmozjadów w związkach sportowych jest niemoralne.
Podsobnie jak w mieście uważam że powinien obowiązywać zakaz uchwalania deficytu budżetowego.
Pomysły typu becikowe czy inne takie też powinny zniknąć.
Jest tego dużo. Jako zwolennik państwa minimum mógłbym wypisać tu bardzo dużo rzeczy. mniej lub bardziej bzdurnych i szkodliwych.
Za wyjątkowo zły wydatek uważam utrzymywanie organów kontorli skarbowej i wszelkiej innnej kontroli, inspekcji itp. (PIP, PIH, UKS itp. itd.)
[ Dodano: 2006-09-21, 19:17 ]
Jeszcze jedna kwestia poruszana w tym temacie - szkolnictwo wyższe w Wieluniu.
Nie widzę żadnego sensu starań o ściągnięcie jakiejkolwiek filii wyższej uczelni do Wielunia. Nawet jeśli taka powstanie to przyjeżdżać będzie w najlepszym razie 3 garnitur wykładowców i ćwiczeniowców. Poziom raczej mierny i każdy kto będzie chciał się wykształcić porządnie i cokolwiek wynieść ze studiów będzie i tak musiał iść na studia do Łodzi, Wrocławia czy innego dużego miasta.
Jedynym rozsądnym pomysłem na szkolnictwo wyższe w Wieluniu jest wg mnie jakaś uczelnia wyższa kóra miałaby swoją główną siedzibę tutaj w Wieluniu. Która tutaj budowałaby swoją markę i renomę. Wtedy mogłoby to mieć sens. Ale to zadanie dla prywatnego inwestora a nie gminy.
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Pomógł: 17 razy Dołączył: 08 Mar 2006 Posty: 1805 Skąd: okalew/wrocław
Wysłany: 2006-09-21, 19:14
ourson napisał/a:
oraz że inwestor powinine mieć pewność że w W wieluńskim urzędzie sprawy załatwia się sprawnie i szybko bez zbędnej zwłoki.
w jaki sposób zapewnisz inwestorów, że Wieluński urząd jest im "przyjazny"
Zwolnisz "niereformowalny" personel? Stworzysz system motywacyjny dla urzędników aby lepiej pracowali? Przeprowadzisz szkolenia obsługi petentów?
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2006-09-21, 20:21
majk-el napisał/a:
w jaki sposób zapewnisz inwestorów, że Wieluński urząd jest im "przyjazny"
Będą musieli się przekonać... albo na przykład przeczytać w gazecie ogólnopolskiej. Wieluń - najtańszy i najszybszy urząd w Polsce. Pisząc że będą musieli mieć pewność miałem na myśli pewną "sławę" urzędu którą zdobędzie on po koniecnzych reformach.
majk-el napisał/a:
Zwolnisz "niereformowalny" personel? Stworzysz system motywacyjny dla urzędników aby lepiej pracowali? Przeprowadzisz szkolenia obsługi petentów?
Trudno mi w tej chwili określić co będzie najskuteczniejsze. Wg mnie powinna nastąpić redukcja etatów - chociażby o Gminne Centrum Informacji. Ale pewnie w innych wydziałach też. Obecne władze raczej nie należą do tych które liczą się z wydawanymi pieniędzmi.
Nie znam aż tak dokładnie sytuacji w UM żeby móc w tej chwili powiedzieć co będzie najlepsze i najbardziej skuteczne.
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Pomógł: 8 razy Dołączył: 05 Sty 2006 Posty: 235 Skąd: koniec świata
Wysłany: 2006-09-21, 21:01
Ourson od razu dało się wyczuć, że jesteś sympatykiem UPRu. Świetna partia lecz za bardzo radykalna i dlatego zepchnięta na margines. Bardzo podobają mi się założenia mimalizmu państwowego. Też denerwuje mnie trwonienie moich tj. podatnika pieniędzy, zajmowanie się przez władzę sprawami, którymi mogę zając sie sam i "wiedzenie lepiej" co dla mnie dobre. Osobiście ze smutkiem trzeba przyznać, że program UPRu nigdy nie trafi do mas. A jak nie trafii to wiadomo, że się nie przyjmnie. Takie są prawa d.........i . Siłą rzeczy to co zaproponujesz i ewentualnie przelansujesz jako radny to będzie wycinek całego modelu gospodarczego proponowanego przez UPR. A z wycinkami bywa różnie, w zestawieniu z innymi mogą przynieś zgoła odmienne efekty dlatego osobiście myślę, że tylko łagodniejsze zmiany prawno-gospodarcze ale za to całościowe mogą paradoksalnie szybciej zbliżyć nas do modelu państwa z wizji UPRu. Czekam na Twój cały program. Na razie dzięki i pozdrawiam.
Ps
A w sprawie zapobiegania wyciekom pieniędzy podczas różnych afer, to prawda, że należy to do prokuratury ale do władz samorządowy jako zarządcy majątku gminy czy miasta należy powiadomienie tej prokuratury. .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum