Prawie 1,9 tys. absolwentów szkół średnich po nowej i starej maturze zdawało wczoraj egzamin wstępny na psychologię, najpopularniejszy kierunek na Uniwersytecie Łódzkim. O jedno miejsce ubiega się ponad 20 osób.
Z powodu dużej liczby zdających, egzamin odbywał się w dziesięciu uniwersyteckich aulach. Kandydaci rozwiązywali test, który miał sprawdzić ich inteligencję, spostrzegawczość i zdolność kojarzenia faktów. Na odpowiedzi mieli 45 minut.
Na psychologię od lat trudno się dostać, toteż wiele osób próbuje po raz kolejny. Niektórzy nie ukrywają jednak, że - mimo dużej konkurencji - nie jest to ich wymarzony kierunek.
Barbara Solecka z Torunia nie dostała się na Akademię Sztuk Pięknych. - Wybrałam psychologię, aby przeczekać, a jednocześnie robić coś ciekawego. Poza tym chcę mieć zawód, jeśli moje plany związane z ASP nie spełnią się - mówi.
Joanna Gutowska ze Skierniewic zdaje na psychologię, ponieważ nie dostała się na prawo, a nie chce stracić roku.
O tym, kto się dostanie, zdecydują wyniki testu oraz oceny uzyskane na maturze z języków polskiego i obcego, wiedzy o społeczeństwie, biologii, historii lub matematyki. Listy przyjętych zostaną wywieszone najpóźniej 9 sierpnia.
Wielu kandydatów na psychologów chciałoby prowadzić własne gabinety psychoterapeutyczne lub pracować jako "łowcy głów" w firmach doradztwa personalnego, jednak o pracę po tym kierunku bardzo trudno. Wie o tym Ewa Walczak z Głowna, jedna ze zdających, której krewny jest wykładowcą na psychologii. - Odradził mi te studia - mówi.
Marta Pietrak, zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy nr 2 w Łodzi, przyznaje, że nie ma żadnych propozycji dla psychologów.
No to ja mogę się pochwalić, że byłam jedną z kandydatek (właśnie w Łodzi m.in.) Wiedziałam mniej więcej czego się spodziewać. Testy był "typowy". Oprócz testów jest jeszcze konkurs świadectw. Wyniki mam 8.08..... zobaczymy , jak w tym roku nie wyjdzie, to za rok będę znowu probować.
ywis [Usunięty]
Wysłany: 2005-08-05, 22:10
Widzę, że nie odpuszcza z psychologią jeśli chodzi o studia dzienne? A dlaczego tak uparcie na te dzienne chcesz iść jeśli można zapytać?
PSYCHOLOGIA to moje marzenie. Jendnak by spełnić marzenia, czasami trzeba poczekać, popracować, pomóc szczęsciu. A , że nie chce przez ten czas biernie czekać na spełenie marzeń, więc studiuję pokrewny kierunek PEDAGOGIKA. Na pedagogice jest również wiele elementów psychologii np.: psychologia społeczna, psychologia ogólna, psychologia rozwoju człowieka... Dlaczego dzienne... ?wiele argumetów:
-w miare systematyczna nauka, (a do takiej byłam przyzwyczajona)[zaliczasz materiał sukcesywnie, a nie kobyły z całych semestrów)
- język (na zaocznych nie miałam zadnego obcego jezyka)
-kontakt z ludźmi
-wypełniony czas (przez pół roku byłam na stazu- nie narzekałam na brak zajęc, ale później...zwariować można )
ywis, pewnie ze ma... jakbys sie zaglebil myslowo, to doszedlbys do wniosku, ze dobry psycholog musi byc troche psychiczny, zeby byl dobry... dlatego tak szturmuja na ten kierunek. Coraz wiecej swirow w naszym kraju
_________________
ywis [Usunięty]
Wysłany: 2005-08-06, 12:12
Świrów nie świrów, nie znam się jak to jest, bo nigdy nie czułem się wystarczająco zdolny do tego, aby iść na psychologię Może to dlatego, że nie czuje się "świrem"?
Fakt faktem, taki psycholog musi mieć niezłą wyobraźnie jak i zarazem fantazję. No i musi potrafić dobrze bajerować pacjentów
hmm dziwne porównanie "świr". pedofilem może okazać się ksiadz, policjant, czy też wspomniany psycholog. Nie można generalizować. Jedno jest pewne, taki człowiek nie powinien mieć bliższych kontaktów z dziećmi, z ludźmi, którzy oczekują pomocy.
Czy któryś z Was był kiedyś u psychologa? Zawód jak każdy inny. Do każdego trzeba czuć powołanie. To nie jest kwestia bajerowania. Powiedziałabym, że umijęjętne słuchanie, czasami wystarczy tylko uświadomić problem.
Ostatnio zmieniony przez Dominika 2005-08-07, 11:17, w całości zmieniany 1 raz
ywis [Usunięty]
Wysłany: 2005-08-06, 21:34
No okej, ale pytanie moje teraz jest takie. Po co nam tylu psychologów w polsce? W tym roku na psychologie zdawało koło 2 tysięcy absolwnetów.
To tak jak kiedyś wszyscy ruszyli na "marketing". A psychologia..., są tak głupie czasy, że każdy pracownik bedzie potrzebował pomocy. Warto zaznaczyć, że jest wiele specjalizacji.
ywis [Usunięty]
Wysłany: 2005-08-07, 13:25
No nie wiem, czy tak każdy pracownik będzie potrzebował pomocy. To nie USA, tam faktycznie każdy obywatel ma swojego psychologa, bo od razu jak ma jakiś problem, to idzie z tym do niego. A warto podkreślić że USA, to nie Polska
Nawet nie wyobrazasz sobie ile młodych ludzi moze mieć problemy. Trafiłam na forum "psychologiczne". To co ludzie tam wypisuja to masakra. Są to dzieciaki głównie z wiekszych miast. Jakies leki uspakające przed maturą. Wymieniaja sie nazwami tych leków, sposobami jak je dostać. Także coraz gorzej jest. To, że USA to nie Polska to kwestia czasu. (moze w naszej małej miescinie tego nie widać, ale...w wiekszych miastach na pewno).
ywis [Usunięty]
Wysłany: 2005-08-07, 18:28
Kwestia czasu?! Hm. Zgodze się tutaj z Tobą, ale też jaki to okres czasu będzie, bo napewno nie tak szybki jak wielki szturm na psychologię w tym roku.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum