Dziś zaparkowałam swojego maluszka na ul.Mickiewicza. Po załatwieniu swoich spraw wracam do autka i co widze??? mój malutki samochodzik zablokowany na amen!!!!! i zprzodu i z tyłu bez mozliwosci wyjechania!! Wlaściciel samochodu stojącego z przodu stal koło swojego pojazdu i spokojnie palil papieroska, ani myślał mi odjechać troszeczke do przodu ( a miał miejsce) mimo, że go ładnie prosiłam o to. Dopiero po ok. 10 minutach pojawił sie właściciel drugiego samochodu, mogłam dopiero wtedy odjechać moim autkiem!!
To nie pierwszy raz jak zostalam tak zablokowana!!
Maluszek to malutkie autko, ale też musi mieć miejsce aby wyjechac!!
Drodzy kierowcy zastanówcie sie jak parkujecie!!!
glizda, jak to i ten gość z przodu ci nie odjechał, co powiedział jak go poprosiłaś? Nie no tak nie może być. A ty stałaś spokojnie i czekałas aż cos nastąpi, tracąc cenny czas.
Ale byłaś cierpliwa...
Szkoda że mnie tam nie było...ja to bym mu pojechała po majtach...
Tina nie bylam grzeczna wcale nazwałam go chamem! Gościu mi odpowiedział że musi papierosa wypalić!!!!! Myślalam , że wyjde zsiebie! Ale cóż moglam zrobić!Musialam poczekać!!
Na tej samej ulicy miesiąc wcześniej mialam podobną sytuacje! Także zostalam zablokowana!Moglam troszke cofnąć do tyłu ale bałam sie że uszkodze samochód tam stojący.W samochodzie byl facet, oczywiscie grzecznie go poprosilam zeby mi odjechal, a on na to: spieszy mi sie!! Myslalam ze sie przesłyszałam! Wsiadłam do mojego autka i cofnęłam tak, ze mój zderzak dotknął zderzaka tantego samochodu.A wyobraźcie sobie że ten palant stal i patrzył co ja zrobie (a niby mu sie tak spieszylo), więc jak zobaczyl ze smialam dotknąć jego cudownego somochodu to myślalam ze mi wleje, jeszcze sie wydarł:Co pani robi!!
A ja na to spokojnie:Pan nie chciał cofnąć, wiec ja to zrobilam i odjechalam spokojnie!!
Więc jak widac chamów nie brakuje w Wieluniu!!!!
_________________ Wszystko o czym marze jest albo nielegalne, albo nieetyczne, albo strasznie tuczące...
Pomógł: 7 razy Dołączył: 12 Mar 2006 Posty: 960 Piwa: 6/3 Skąd: Oklahoma Village
Wysłany: 2006-11-21, 13:23
glizda napisał/a:
nazwałam go chamem! Gościu mi odpowiedział że musi papierosa wypalić!!!!! Myślalam , że wyjde zsiebie! Ale cóż moglam zrobić
Szczerze powiem że jeszcze nie trafiłem na takie delikwenta który siedział by w samochodzie i nie chciał odjechać. Myślę że w takiej sytuacji grzecznie wyjął bym komóreczkę i zadzownił pod 997 podając numer samochodu który mnie zablokował. Koleś powinien tak zaparkować aby umożliwić Ci wyjazd, jeśli nie to mandacik się należy. Choć przypuszczam że odjechał by pośpiesznie jak tylko wyjeła byś komórkę Takie cwaniaczki to zazwyczaj tchórze, bo jak inaczej nazwać kogoś kto jest chamski wobec kobiet.
Dzięki za rade Stanmarc !Na drugi raz tak zrobie! Bardzo często zdarzają mi się takie sytuacje!Może dlatego, że poruszam sie maluszkiem i wiele kierowców uważa, że małe autko z każdego miejsca postojowego wyjedzie!!
Oj mylą sie! Nie z każdego!
_________________ Wszystko o czym marze jest albo nielegalne, albo nieetyczne, albo strasznie tuczące...
Pomógł: 1 raz Dołączył: 17 Lis 2006 Posty: 407 Skąd: z każdego miejsca
Wysłany: 2007-01-02, 14:33
chamstwo, warcholstwo!!
mieszkajć swego czasu w Poznaniu też miałęm jeden incydent z tego typu cwaniaczkiem.
Wyjeżdzając z osiedla miałem 2 możliwości: 1 - przepisowa i 2 troszkę mniej
znaczy się musiałem przejechać ok. 40-metrowy kawałek drogi jednokiwrunkowej pod prąd. często tak robiłem gdyż zaoszczędzałem w ten sposób ładnych kilka minut, bo dzięki temu skrótowi omijałem 2 sygnalizacje świetlne, które swoją drogą w ogóle nie są ze sobą zsynchronizowane. I pewnego pięknego zimowego dnia, tak jak zawsze sobie wyjeżdzałem. Nagle z przeciwka pojawił się samochód. Więc grzecznie i kulturalnie zjechałem na bok, żeby tamten mógł spokojnie przejechać. Aż tu nagle, tenpacan sypie prosto na mnie! I zaczyna dziwnie podjeżdżać i migac światłami. ( gość miał ok. 20 lat). Więc jako, że to ja łamałem przepisy zjechałem na chodnik, żeby kretynowi zrpbić miejsca (a już wczesniej było go chyba na dwa TIRY). A ten dalej jakieś dziwne gesty. Nie wytrzymałem normalnie. Kulturalnie odpiąłem pasy, wyszedłem z mojego auta, podszedłeo do jego i go wysadziłem. Następnie w krókich słowach zapytałem się o co mu chodzi i zakomunikowałem, że delikatnie rzecz ujmując nie podoba mi się jego zachowanie. Następnie wsiadłem i pojechałem.
Morał: wiem, że to ja przepisy złamałem, ale na Boga bądźmy ludźmi. Po co komplikować sobie życie?
100 zł i 1 punkt karny - zakaz postoju w miejscu, w którym utrudnia lub uniemożliwia wyjazd innemu prawidłowo zaparkowanemu pojazdowi. glizda następnym razem dzwoń bez wahania, radiowóz szybko przyjedzie!
Pomógł: 1 raz Dołączył: 17 Lis 2006 Posty: 407 Skąd: z każdego miejsca
Wysłany: 2007-01-02, 19:29
ale to już nie tylko w Wieluniu tak jest.
Kiedy pracowałem w Poznaniu na monitoringu współpracowałem z policją prawie codziennie. kiedy trzymaliśmy jakiegoś delikwenta i że tak powiem nie był skłonny do współpracy musieliśmy wzywać policję. I czasem naprawdę na zgłoszenie dyżurnego trzeba było sporo poczekać. O ile mnie pamięć nie myli rekord to ok 15-20 minut. Także ferbik Twoje 4, to mrugnięcie oka!
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-01-02, 19:44
Mój jedyny (na szczęście) przypadek kiedy musiałem dzwonić na Policję skończył się ok 3 minutowym oczekiwaniem, ale wcześniej moja mama też próbowała się dodzwonić - ale nie mogąc dodzwonić się z komórki zadzwoniła do mnie żebym dzwonił ze stacjonarnego I najbardziej wkurzające było to, że ja chciałem jak najszybciej przekazać panu dyżurnemu co się stało. Mówiłem szybko, ale wyraźnie i wydawało się zrozumiało. Kiedy już skończyłem kilkudziesięciosekundowe opisywanie sytuacji w której potrzebna była natychmiastowa interwencja pan dyżurny ze stoickim spokojem zapytał - a jak się Pan nazywa. A skąd Pan dzwoni? A gdzie dokładnie mam wysłać patrol (czy coś w tym stylu) i jeszcze kilka równie głupich pytań. Jak już odłożyłem słuchawkę to wsiadłem w samochód i pojechałem na miejsce - zastanawiając się kto będzie szybciej na miejscu (garaże na przeciw bloku 2 na Wyszyńskiego)- ja jadąc z Traugutta czy patrol Policji, który z dużym prawdopodobieństwem powinien być bliżej. No ale na szczęście dla Policji byli szybciej ... co prawda nie sami oni tylko jakiś łączony patrol z jakąś firmą ochroniarską (takim seicento podjechała policjantka i ochroniarz. Radiowóz dojechał po jakiejśtam chwili... Ale i tak długość dzwonienia a później zbierania wywiadu jest tragiczna...
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
100 zł i 1 punkt karny - zakaz postoju w miejscu, w którym utrudnia lub uniemożliwia wyjazd innemu prawidłowo zaparkowanemu pojazdowi. glizda następnym razem dzwoń bez wahania, radiowóz szybko przyjedzie!
Na drugi raz od razu będe dzwonic!! A niestety często takie sytuacje mi sie zdarzają
Uwzięli sie na mnie czy co???
_________________ Wszystko o czym marze jest albo nielegalne, albo nieetyczne, albo strasznie tuczące...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum