Wysłany: 2007-03-30, 14:17 Posłanka Ostrowska nie straciła immunitetu
Cytat:
Sejm nie uchylił immunitetu posłance SLD Małgorzacie Ostrowskiej. W związku z tym nie głosowano już w sprawie wniosku o zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie posłanki. Wnioskowała o to do Sejmu krakowska prokuratura.
Za odebraniem Ostrowskiej immunitetu głosowało 179 posłów, ale większość bezwzględna potrzebna do tego wynosiła 231 głosów.
Ostrowska jest podejrzewana o wzięcie łapówki w wysokości 150 tys. złotych od jednego z baronów paliwowych Piotra K. Ostrowską mają obciążać m.in. zeznania innych podejrzanych, w tym byłego komendanta policji w Malborku Piotra M. Według prokuratury, posłanka miała pomóc K. w zakupie działki w Malborku. M. miał uczestniczyć w spotkaniu Ostrowskiej z nim. Sejmowa Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich zarekomendowała posłom odrzucenie wniosków prokuratury.
Przed głosowaniem minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro mówił, że nieuchylenie immunitetu posłance będzie oznaczało podważenie wiarygodności głównego świadka w sprawie afery paliwowej.
Źródło: onet.pl
Od ręki bez głosowania bym kazał jej odebrać immunitet, powiem więcej wszystkim łamiącym prawo odebrać immunitety.
Jakie jest Wasze zdanie, zabierzcie głos w ankiecie.
Pomogła: 32 razy Dołączyła: 03 Maj 2006 Posty: 2461 Piwa: 25/43 Skąd: w-ń
Wysłany: 2007-03-30, 14:44
Archdevil napisał/a:
Co dobrego dla naszego państwa daje immunitet poselski?
mniej wstydu,jakby to wyglądało gdyby było głośno o wszystkich przypadkach łamania prawa przez najwyższych,czy o tym że siedzą za kratkami?
A tak po cichutku wykręcają się ze wszystkigo i nie odpowiadają za błędy tak jak my...
Premier Jarosław Kaczyński opowiedział się za zniesieniem immunitetu poselskiego w dotychczasowym kształcie.
- Podejmiemy inicjatywę zmierzającą do tego by immunitet w dotychczasowym kształcie został zniesiony - zapowiedział premier. "Mam nadzieję, że Rada Polityczna PiS w tej sprawie mnie poprze" - dodał.
J. Kaczyński oświadczył, że PiS będzie też "bardzo mocno pokazywać społeczeństwu niebywałą hipokryzję tych, którzy jeszcze do niedawna głosili konieczność likwidacji immunitetu, a dzisiaj ten immunitet w wielu przypadkach podtrzymują". Szef rządu nawiązał w ten sposób do piątkowej decyzji Sejmu, który nie uchylił immunitetu posłance SLD Małgorzacie Ostrowskiej oraz postawy posłów PO w tym głosowaniu.
Za odebraniem Ostrowskiej immunitetu głosowało 179 posłów, ale większość bezwzględna potrzebna do tego wynosiła 231 głosów. Przeciwko uchyleniu immunitetu było 118 posłów; 100 wstrzymało się od głosu. Wśród przeciwników uchylenia immunitetu Ostrowskiej, oprócz posłów SLD, byli także niektórzy parlamentarzyści PO, Samoobrony i PSL.
- Ja przypomnę, że PO podtrzymała ten immunitet - stwierdził premier.
53 posłów Platformy opowiedziało się w piątkowym głosowaniu przeciwko uchyleniu immunitetu posłance SLD, 62 wstrzymało się od głosu, nikt nie głosował za odebraniem jej immunitetu. W przeszłości przedstawiciele Platformy wielokrotnie opowiadali się za zniesieniem immunitetu parlamentarnego.
- To rzecz zupełnie niesłychana, aby w ten sposób postępować, to jest głęboka pogarda dla społeczeństwa, dla zwykłego człowieka. Będziemy o tym mówić, to powtarzać - oświadczył premier.
J. Kaczyński powiedział, że kiedyś bronił immunitetu, "gdyż uważał, że Sejm będzie się zachowywał w sposób racjonalny, a obawiał się - z własnych doświadczeń czerpiąc - że mogą być tutaj pewnego rodzaju nadużycia". W tym kontekście premier wymienił sprawę tzw. inwigilacji prawicy.
- Po doświadczeniach w tej kadencji widzę, że nie ma innego sposobu (niż zniesienie immunitetu) - powiedział premier.
- Odmowa wydania posła prowadzi nie tylko do skutków, które odnoszą się do jednego procesu i jednego podejrzanego - ocenił.
Zdaniem premiera, "środowiska przestępcze (...) rozumieją to (nieodbieranie immunitetów) jako akt poparcia dla nich, jako oczywisty akt poparcia ze strony bardzo dużej części strony politycznej, w tym wypadku większości sceny politycznej".
- Nie ukrywam naszych ogromnych pretensji do sojuszników - dodał szef rządu.
- Trzeba wyraźnie postawić przed politykami, którzy są chodzącą hipokryzją, jak i przed obywatelami pytanie: jak w Polsce w istocie ma być - mówił premier.
Ocenił, że jeśli jest chroniona posłanka Ostrowska, to "nie ma żadnych moralnych podstaw, aby ci sami politycy domagali się karania innych przestępców".
Premier Jarosław Kaczyński opowiedział się za zniesieniem immunitetu poselskiego w dotychczasowym kształcie.
- Podejmiemy inicjatywę zmierzającą do tego by immunitet w dotychczasowym kształcie został zniesiony - zapowiedział premier. "Mam nadzieję, że Rada Polityczna PiS w tej sprawie mnie poprze" - dodał.
Jedna z kilku dobrych inicjatyw Pisu. Rzecz w tym, jak wyglądać będzie kształt tego 'nowego' immunitetu (jeżeli na słowach się nie skończy).
Informuję że posłowie ziemii wieluńskiej:Kiedos i Łuczak wstrzymali się od głosu czyli praktycznie byli przeciw odebraniu immunitetu.
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2007-03-30, 19:43
Postawcie się jednak w takiej sytuacji:
Jesteście posłem/posłanką opozycji. Ni z gruszki ni z pietruszki pojawia się jakiśtam bandzior i mówi że kilka lat temu dał wam łapówkę (oczywiście wy wiecie że tego nie zrobiliście). On za to będzie miał zmniejszenie wyroku bo współpracuje. Teraz pytanie: co robicie??? Oddajecie immunitet i idziecie np na trzy miesiące do więzienia (pomimo że po trzech miesiącach wszystko się wyjaśni i będziecie wolni)??? Czy bronicie się przed pomówieniem???
Prawo w Polsce jest jedno... Jest cos takiego jak zasada domniemania niewinności.
W tym wypadku jestem również za pozbawieniem immunitetu ale nie może to być równoznaczne z aresztowaniem. A co jeżeli kobieta mówi prawdę a ten bandzior ją pomawia???
Całkowite pozbawienie posłów imunitetu daje możliwość "załatwienia" konkurencji w bardzo prosty sposób. Najpierw mówimy że poseł X wziął łapówkę, on idzie na trzy miechy do pierdla a jak wyjdzie to go przepraszamy (albo i nie) a on ma już karierę zniszczoną .
Najpierw byłem zaskoczony, że wszyscy zgadzamy się co kwestii odebrania i ograniczenia immunitetu, moje zdanie było takie same.
Potem przeczytałem post gregg'a i zacząłem się zastanawiać. Argumentacja jego trafiła do mnie. Przekonał mnie. Trzeba utrzymać instytucję immunitetu i to w tak szerokim zakresie, jak do tej pory!
Jednak w tym konkretnym przypadku jestem za odebraniem immunitetu.
To nie jest jakiśtam bandzior, ale bandzior, dzięki któremu można by zlikwidować największą w Polsce grupę przestępczą, mafię paliwową.
To co on sypie, znajduje potwierdzenie w faktach materialnych, które stają się dowodami w sprawie i pozwalają na skazywanie przez niezawisłe sądy przestępców związanych z mafią paliwową.
Nie jest istotne, czy pani poseł wzięła te pieniądze, czy nie, ale to, za co ewentualnie mogła wziąć te pieniądze. Jest to zatem sprawa ważna dla najogólniej rozumianego BEZPIECZEŃSTWA PAŃSTWA!
Ja osobiście wyposażyłbym panią poseł w "list żelazny" do końca kadencji sejmu, zapewniając odpowiadanie przed sądem "z wolnej stopy" i wówczas dopiero domagał się od niej "zrzeczenia się immunitetu". W takiej sytuacji nie zrzeczenie się przez nią immunitetu, byłoby faktycznym przyznaniem się do winy.
[ Dodano: 2007-03-30, 23:56 ]
PS.
1.Jest istotne, to czy wzięła, czy nie, chociaż nie najistotniejsze dla wyjaśnienia sprawy.
2.List żelazny do uprawomocnienia się wyroku, nie do końca kadencji
Przypominam, że są jeszcze inne przypadki nadużywania immunitetu poselskiego np. jazda po pijanemu w tym groźby w kierunku funkcjonariuszy policji, jak to się kończyło do tej pory - upomnieniem (naganą) i dalej ciepła posadka w Sejmie czy Senacie RP.
Czy tak to dalej ma wyglądać, wydaje mi się, że nie...
Jeżeli immunitet, będzie uznawany jako element polityki, podobnie jak odwoływanie ministra w rządzie, to będzie to wyglądać jak do tej pory.
Niestety kompromituje to polityków.
W sprawach ewidentnych, a ten przypadek takim ewidentnym nie jest (argumentacja gregg'a) nie powinno być różnic w sejmie. Konkretni politycy sprzeciwiający się pozbawieniu immunitetu powinni być piętnowani z imienia i nazwiska.
W innych wypadkach trzeba szukać konsensusu dla ratowania prestiżu Państwa.
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2007-03-31, 09:50
Immunitet poselski, czy jakikolwiek pokrewny, to nic innego jak „zawór bezpieczeństwa” dla polityków, a już w szczególności dla skorumpowanych polityków. Tych drugich niestety mamy w przewadze (to stwierdzenie jest efektem mojego całkowitego braku zaufania do jakiegokolwiek z nich), więc pozbądźmy się złudzeń że instytucja immunitetu wygaśnie raz na zawsze z naszej sceny politycznej.
Nikt z Wiejskiej z premedytacją nie będzie kopał dołków pod sobą.
A powinno być niestety tak, że wszyscy jesteśmy równi wobec prawa, czy to poseł, senator, rowerzysta, lekarz itd., każdy powinien odpowiadać za swoje czyny bez żadnych „parasoli ochronnych”. Ów parlamentarzysta, przeciwko któremu są podjęte jakieś tam działania wyjaśniające, powinien dalej pełnić obowiązki do momentu jakiś konkretnych rozstrzygnień. I wtedy wóz albo przewóz.
A tak na dzień dzisiejszy, sami widzicie jak się sprawy mają, są jakieś podejrzenia ale nic nie można przedsięwziąć no bo immunitet stoi na drodze. I teraz zamiast Wiejska zajmować się sprawami istotnymi dla naszej gospodarki, konsumuje nasze podatki na poczet następnej bzdetnej sprawy, przynajmniej dla przeciętnego Kowalskiego. Bo dla niego (Kowalskiego) ważna jest jego stabilizacja życiowa i pełna miska, a sprawa Ostrowskiej i jej wyjaśnienie powinno biegnąć zgoła innymi torami.
A potem politycy robią duże oczy ze zdziwienia że na wybory, jakiekolwiek, znowu poszło do urn jakieś marne około 36% społeczeństwa. Można by rzec:
- Jak dbają tak mają.
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum