Pomogła: 8 razy Wiek: 35 Dołączyła: 08 Gru 2006 Posty: 727 Skąd: z 1038:D
Wysłany: 2007-06-04, 20:03
ja powiem tak, jeśli szukasz pracy i naprawdę chcesz ją znaleźć to ją znajdziesz... ja szukałam w Warszawie, po dwóch dniach już ją miałam. Od tej pory po prostu nie wierze że nie ma pracy, chyba że się bardzo wybrzydza...
w Wieluniu zresztą też po prostu wystarczy przejść po mieście, popytać w sklepach itp i na pewno coś się znajdzie;)
Pomogła: 8 razy Wiek: 35 Dołączyła: 08 Gru 2006 Posty: 727 Skąd: z 1038:D
Wysłany: 2007-06-05, 16:22
siedzę w telemarketingu. Może nic wielkiego ale dla mnie to naprawdę dużo;)
dla chcącego nic trudnego;)
a przy okazji... wiesz Dominik, znam trochę ludzi którzy skończyli jedne studia a ich praca nie jest z tymi studiami wcale związane. O 'jakąś' pracę nie trudno...o pracę zgodną z naszymi zainteresowaniami, wykształceniem jest dużo trudniej.
a przy okazji... wiesz Dominik, znam trochę ludzi którzy skończyli jedne studia a ich praca nie jest z tymi studiami wcale związane.
To po co w ogóle te osoby podejmują studia skoro później i tak nie starają się zbytnio o pracę w zawodzie? dziwi mnie coś takiego, fakt jest jeden. O pracę jest ciężko, a nie trudno. A Twoje stwierdzenia są dziwne, bo po to człowiek studiuje i nabywa wiedzę, aby pracować w tym co lubi, a nie w "pierwszej lepszej" znalezionej... (mowa o osobach wykształconych)... Ja powoli kończę licencjata, a już pracuje w swoim zawodzie... wystarczy chcieć...
Pomógł: 19 razy Wiek: 51 Dołączył: 24 Mar 2006 Posty: 1096 Piwa: 23/18 Skąd: Wieluń, now Łodź :(
Wysłany: 2007-06-06, 21:07
wykopaliska archeologiczne, fajna, prosta robota na wakacje, w której można sie wiele nauczyć...
w tym roku sporo sie kopie, autostrady, drogi szybkiego ruchu, prywatne inwestycje...
w naszej okolicy będa wykopaliska na północnej obwodnicy Wielunia, z tego co wiem prowadzi je Fundacja im. Jażdżewskiego działająca przy Muzeum Etnograficzno-Archeologicznym w Łodzi - można tam zadzwonić i spróbować dostać pracę..
podobne duże wykopaliska są np. w Łodzi na terenie na którym powstanie IKEA - wjazd od strony Wielunia przez Pabianice (a z tego co wiem płaca to chyba 8 zł za godz)
praca od zaraz
podaję za www.archeolog.com
Cytat:
Praca na wykopaliskach archeologicznych dla studentów i studentek w Łodzi od zaraz... do lata 2007 roku. Szczegóły od ręki. Telefonami już dzwonimy do upadłego. Tymczasem zapewniamy ...
- księżycowy krajobraz
- wiosenną pogodę
- ciężką ciekawą pracę
- dobre towarzystwo
- jasny regulamin
- niezapomniane chwile
- niezłe pieniądze
- nowe przyjaźnie
- regularne wypłaty
- rewelacyjne wspomnienia
- udane wakacje
- żadnych zaliczek …
polecam wejść na w/w stronę i pooglądac galerię i jej podpisy, naprawdę warto!
[ Dodano: 2007-06-06, 23:09 ]
aaaaaa, z własnego doświadczenia wiem , że nie trzeba być archeologiem, zeby kopać
Pomogła: 8 razy Wiek: 35 Dołączyła: 08 Gru 2006 Posty: 727 Skąd: z 1038:D
Wysłany: 2007-06-06, 21:18
morten napisał/a:
To po co w ogóle te osoby podejmują studia skoro później i tak nie starają się zbytnio o pracę w zawodzie? dziwi mnie coś takiego, fakt jest jeden. O pracę jest ciężko, a nie trudno. A Twoje stwierdzenia są dziwne, bo po to człowiek studiuje i nabywa wiedzę, aby pracować w tym co lubi, a nie w "pierwszej lepszej" znalezionej... (mowa o osobach wykształconych)... Ja powoli kończę licencjata, a już pracuje w swoim zawodzie... wystarczy chcieć...
wiadomo że każdy chciałby robić to co lubi, jednak tak jak mówie wiem że nie zawsze to wychodzi mimo starań dlatego ludzie podejmują różne prace 'zastępcze'. I nie mówię że ci ludzie się nie starają, mówię tylko że po prostu że po prostu niejednokrotnie nie jest łatwo i tyle.
Czy znacie jakieś w miarę przystępne oferty pracy dorywczej na wakacje? Myślę, że dużo osób szuka takiego zajęcia. Co moglibyście polecić?
Zależy co Cię interesuje i jakie masz wykształcenie. Bo jeśli zadowoli Cię praca fizyczna za 6zł/h to idź na budowę. A jak masz już pewną wiedzę to szukaj w tej dziedzinie czegoś.
Jeśli interesuje Cię większy zarobek, to szukaj ale nie w Polsce.
jeśli zadowoli Cię praca fizyczna za 6zł/h to idź na budowę
jestem dziewczyna, poza tym ucze sie w liceum i mysle tu o pracy typu sad, bar itp cos co mlodziez jest w stanie robic tylko nie wiem konkretnie gdzie tego szukac mysle ze wiele osob interesuja sprawdzone miejsca
jeśli zadowoli Cię praca fizyczna za 6zł/h to idź na budowę
jestem dziewczyna, poza tym ucze sie w liceum i mysle tu o pracy typu sad, bar itp cos co mlodziez jest w stanie robic tylko nie wiem konkretnie gdzie tego szukac mysle ze wiele osob interesuja sprawdzone miejsca
Zrywanie owoców to jakieś 5zł/h w Polsce. Za granicą 3euro/h
To po co w ogóle te osoby podejmują studia skoro później i tak nie starają się zbytnio o pracę w zawodzie?
Skąd ten wniosek, że się nie starają? Może probowali i odsyłano ich z kwitkiem, a może jest tak jak piszesz, że nie podejmowali jakichkolwiek starań. Nie mówimy tu o konkretnym przypadku, więc nie można oceniać z góry, generalizować.
Apropo studiow, pracy ... zdajesz maturę, myślisz że świat stoi do Ciebie otworem, dostajesz się na wymarzone studia, po 2 latach stwierdzasz, że to nie było to, rezygnujesz, lub zaczynasz kolejny kierunek. ALBO... po 5 latach stwierdzasz, że zdobyty dyplom tak naprawdę nie ma racji bytu na rynku i co wtedy? Zaczynasz kolejne studia (troszkę późno) ? Rzeczywistość jest taka, że najlepiej być elastycznym, a umiejętność dostosowania się do każdej pracy, warunków to POZYTYW.
życzę wszystkim trafnych wyborów.
Mateusz napisał/a:
Zrywanie owoców to jakieś 5zł/h w Polsce. Za granicą 3euro/h
To nie taka prosta sprawa wyjechać za granicę. żeby wyjechać też trzeba włożyć w to kasę, znajomość języka (RACZEJ mile widziana), już nie wspomnę o referencjach, które zawsze stawiają człowieka w lepszym świetle ... i tak można wymieniać ...
Ważne jest jednak podjęcie samej próby, inicjatywa, troszkę umiejętności kombinowania zwanej przedsiębiorczością.
Dla maturzystów, którzy nie dostali się na studia dziennie polecam wycieczkę do biura pracy, rejestrację i dostanie się na staż. A przde wszystkim uruchomić wszelkie kontakty.
POWODZENIA
a! zapomniałabym, a właściwie od tego powinnam zacząć "SZUKASZ PRACY NA WAKACJE ZA GRANICą? chcesz przeżyć niesamowitą przygodę?, zgłoś się do mnie-> pomogę szelagdominika@wp.pl (mam nadzieje ze nikomu nie przeszkodzi mala reklama) UWAGA! Wyjazdy na rok 2007/2008 (te wakacje już odpadają)
Mateusz wysyłam w tym roku kilku ludzi za granicę i wiem czego oczekują pracodawcy. Nawet do "sprzątania" jest wymagana znajomość języka oraz referencje.
No chyba, że jedziesz do Polaków i Polak "da" Ci zarobić Sama też byłam w ubiegłym roku w stanach więc wiem o czym mówie.
Co do kosztów to zależy. Jedziesz na wlasną rękę- RYZYKUJESZ, choć omijasz szereg opłat "organizacyjnych". Jedziesz z biura- masz PEWNOść gdzie jedziesz i co będziesz robił, za ile- za co oczywiście musisz zapłacić. Zniżki? Nie dla Wszystkich wydać 3-5 tys zl to jest jakakolwiek zniżka.
Zrywanie owoców to jakieś 5zł/h w Polsce. Za granicą 3euro/h
W sumie to nie jest zbyt rewelacyjny przelicznik. 3 euro to raptem 11 zł. Biorąc pod uwage koszty związane z wyjazdem i pobytem za granica to sam nie wiem co lepsze.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum