Kot o imieniu Oscar, który mieszka w amerykańskim stanie Rhode Island, potrafi przewidzieć śmierć starszych ludzi na kilka godzin przed jej nastąpieniem - informuje prestiżowe pismo "New England Journal of Medicine".
Dwuletni szaro-biały Oscar mieszka głównie na trzecim piętrze Ośrodka Rehabilitacyjnego dla Seniorów w Providence. Odwiedza mieszkańców kliniki na kilka godzin przed ich zgonem. Personel zna już zdolności zwierzęcia i traktuje jego wizyty jako sygnał alarmowy.
Pracujący w ośrodku lekarz Oscar Sosa twierdzi, że kot przyszedł już do 25 pacjentów tuż przed ich śmiercią.
Profesor Brown University Joan Teno, która opiekuje się pacjentami kliniki, twierdzi, że "kotu zawsze udaje się pojawić i zawsze robi to w ostatnich godzinach życia starszych ludzi".
Jej zdaniem jednak, jego zachowanie nie musi świadczyć o paranormalnych zdolnościach. Możliwe, że ma to wytłumaczenie chemiczne - twierdzi. (zel)
źródło:wp.pl
Ten kotek raczej jest niemile widziany..
cat5.jpeg
Plik ściągnięto 183 raz(y) 122,3 KB
_________________ Wszystko o czym marze jest albo nielegalne, albo nieetyczne, albo strasznie tuczące...
Pomogła: 32 razy Dołączyła: 03 Maj 2006 Posty: 2461 Piwa: 25/43 Skąd: w-ń
Wysłany: 2007-07-26, 17:14
Od kiedy pamiętam,zawsze mówiono ,że koty leczą chorych ,np zawsze wiedzą gdzie sie położyć by przynieść ulgę choremu....no cóż ten potrafi rozpoznać umierającego...ja chciałabym spotkac takiego kotka na kilka godzin przed śmiercia,przynajmniej zdążyłabym coś jeszcze zrobić,nie wiem moze pożegnac sie ,moze zaszaleć,moze spełnic jakieś swoje małe marzenie...wszystko zalezałoby od stanu w jakim bym była.Z drugiej jednak strony to własciwie nie on pierwszy to rozpoznaje,jakos tak jest ze starsi ludzie wiedzą kiedy nadchodzi ich czas....
Pomógł: 13 razy Dołączył: 11 Lis 2006 Posty: 3119 Otrzymał 6 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-07-27, 15:30
możliwe, że wyczuwa jakies związki, które człowiek może wydzielać przed śmiercią
[ Dodano: 2007-08-08, 21:47 ]
"Kot, który przewiduje śmierć" nie przewidział własnej. Oscar, niegdyś ulubieniec pensjonariuszy jednego z domu starców w USA, został przez nich zabity. Powód? Staruszkom przestał podobać się jego talent w przewidywaniu śmierci kolejnych emerytów. Bo ten niezwykły kot miał zwyczaj siadać przy łóżku osoby, która za chwilę miała odejść...
O Oscarze pisały gazety na całym świecie, pokazywały go i CNN, i BBC. Ale kot już nie żyje - podaje serwis TheDailyRedundancy. Od dyrekcji ośrodka dziennikarze dowiedzieli się, że martwego kota znaleziono na jednym z korytarzy i że przyczyna śmierci nie zostanie oficjalnie ujawniona.
"Powiedzmy, że po ostatnich doniesieniach o jego umiejętnościach Oscar stał się wyjątkowo niepopularny wśród naszych mieszkańców" - powiedział serwisowi Ronald Kitzmiller, członek władz domu starców.
"Dobrze, że go nie ma. Siedział tylko i patrzył się, z takim wyrazem pyska, jakby mówił: <ty będziesz następna>" - tak śmierć kota skomentowała jedna z pensjonariuszek, Gertrude Feinman.
Oscar – kot, który zdobył światową sławę dzięki zdolności przewidywania śmierci starszych osób, nie żyje. Zabili go pensjonariusze domu spokojnej starości, w którym mieszkał – podał serwis dailyredundancy.com.
Pierwszy raz świat usłyszał o Oscarze za sprawą artykułu w prestiżowym piśmie "New England Journal of Medicine". Opisano w nim, jak kot odwiedza mieszkańców domu spokojnej starości w Providence na kilka godzin przed ich zgonem. Personel kliniki znał zdolności zwierzęcia i traktował jego wizyty jako sygnał alarmowy - zwłaszcza, że kot "przewidział" nadchodzącą śmierć już 25 razy.
Niestety, dwuletni szaro-biały Oscar nie umiał przewidzieć własnego końca. Jego zmasakrowane ciało znaleziono w jednym z korytarzy pensjonatu. Dyrekcja ośrodka nie chciała oficjalnie podać przyczyny śmierci kota. Z nieoficjalnych informacji, do których dotarł "The Daily Redundancy" wynika, że zwierzę zabili pensjonariusze.
Dlaczego Oscar zostało zabity? - Po ostatnich artykułach kot stał się wyjątkowo niepopularny wśród naszych mieszkańców - powiedział serwisowi anonimowy członek władz domu starców. Staruszkowie unikali kota jak mogli i histerycznie reagowali na jego odwiedziny.
Większość emerytów z Providence otwarcie cieszy się ze śmierci Oscara - Często siadał na przeciwko i wpatrywał się tymi swoimi ślipiami, aż ciarki chodziły po plecach. Jakby chciał powiedzieć "Ty będziesz następna". Ja wolę nie znać dnia ani godziny – powiedziała "The Daily Redundancy" jedna z pensjonariuszek, Gertrude Feinman.
źródło:o2.pl
_________________ Wszystko o czym marze jest albo nielegalne, albo nieetyczne, albo strasznie tuczące...
No to może egipcjanie mieli rację czcząc koty wszelakie... Bogini Bastet była boginią ogniska domowego i miała władzę nad śmiercią (ją przedstawiali z kocią głową) Może to jakaś kolejna inkarnacja egipskiego bóstwa była... Plagi wszalakie na to domostwo żeby za to nie spadły
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum