Wysłany: 2008-09-08, 06:44 Nauczycielu, rozlicz się
Cytat:
Projekt resortu edukacji. Pedagodzy będą musieli w specjalnym dzienniku wyliczać, co robią dla uczniów po lekcjach. – To absurd – twierdzi ZNP.
Zapis nakładający na pedagogów taki obowiązek znalazł się w najnowszym projekcie zmian w Karcie nauczyciela.
Zgodnie z nim nauczyciel będzie wypełniał dwa dzienniki. W lekcyjnym rozliczy się z godzin przepracowanych przez tydzień przy tablicy, czyli z pensum. W dzienniku zajęć dodatkowych ma się zaś rozliczać z czasu, jaki zajęło mu wykonywanie wszystkich innych „czynności i zajęć wynikających z zadań statutowych szkoły”, czyli np. z przygotowania uczniów do akademii. – To absurd – komentuje Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego. – Domagaliśmy się od MEN przeprowadzenia analizy czasu pracy, ale nie w takim wykonaniu, bo co tam ma wpisywać nauczyciel? Ile minut rozmawiał z uczniem albo że spotkał się z rodzicami? Efektem zapisu będzie jedynie to, że w pokoju nauczycielskim staną dodatkowe szafy na dzienniki dla nauczycieli.
W uzasadnieniu do projektu resort tłumaczy, że chodzi o pokazanie, ile pedagodzy pracują. „Wokół realizowanego czasu pracy nauczycieli narosło bowiem szereg wątpliwości i nieporozumień, których istotą stało się przeświadczenie o niższym niż faktycznie realizowany wymiarze wykonywanej pracy”.
– Dlatego zdecydowaliśmy się na rejestrowanie czasu, jaki np. spędzają z uczniami na wycieczkach – mówi wiceszefowa MEN Krystyna Szumilas.Według Karty nauczyciela pedagogów obowiązuje 40-godzinny tydzień pracy. Ale przy tablicy pracują 18 godzin. Czy kolejne 22 poświęcają na pracę? – Takich danych nikt nie ma. Na pewno różni nauczyciele różnie się do pracy przykładają. Pomysł resortu to krok w dobrą stronę – uważa Andrzej Porawski ze Związku Miast Polskich.
Szef ZNP twierdzi jednak, że zapis jest nieprecyzyjny: – Do obowiązków nauczyciela należy sprawdzenie klasówek i przygotowanie się do lekcji. To też trzeba by wpisać do dziennika zajęć dodatkowych.
Nowy projekt Karty nauczyciela zawiera też propozycję podniesienia tygodniowego czasu pracy nauczycieli przy tablicy (pensum) o jedną godzinę w 2009 r. W ciągu czterech lat pensum wzrośnie stopniowo o cztery godziny. O tym pomyśle pierwsza poinformowała „Rz” pod koniec sierpnia. W poprzedniej wersji projektu pensum miało wzrosnąć o cztery godziny już od 2009 r., ale decydowałyby o tym samorządy. Jednak samorządowcy nie chcieli konfliktów z nauczycielami i wymogli na ministerstwie, by pensum zostało zwiększone centralnie wszystkim nauczycielom.
Efekt będzie taki:
1. Są nauczyciele, którzy naprawde pracują z dziećmi i ich czas pracy wynosi ponad 40h i łatwo to udowodnią.
2. Nauczyciele,którzy ponad 18godz. pensum nie robią nic będą tak kombinować, że i tak wyjdzie na to, że pracują 40 godz.
Nie rozumiem - co nauczyciele będą kombinować?
Nie wyobrażam sobie pracy w szkole, nawet za 5000 zł, toć to głuchota murowana:)
A juz teraz pliki dokumentów i rubryczek, które nasi nauczyciele muszą wypełniać, te statystyki i sprawozdania - czynią z nich super urzędnikami. Gdyby wszyscy tak tyrali, to nie tylko IV RP ale już i V byłaby zbudowana:)
Choć muszę przyznać, że spotkałem się z totalnym olewnictwem u nauczycielki, ale to ewenement.
Pozdrawiam wszystkie biurwy...
A mnie ciekawi ta statystyka którą Jaro zamieścił. Jestem nauczycielem kontraktowym i jak mniemam to wg rozkładu mam zarabiać 2126 zł brutto?? Hmm no to nie wiem czy mi na oczy padło czy się ktoś pomylił, bo patrzę na swój odcinek od pensji i nijak tam nie ma 2126 zł brutto..... Co więcej nie ma tam nawet 1933....
_________________ Co za czasy! Lot w kosmos trwa coraz krócej, jazda do pracy coraz dłużej.
Nie mam zielonego pojęcia, skąd oni wzięli takie liczby - mam dziwne wrażenie, że albo zawyżyli je dwukrotnie, albo założyli, że przeciętny nauczyciel wyrabia 200% swoich godzin
To zarobki brutto plus wszystkie możliwe dodatki w najwyższym wymiarze.
No ja na pasku mam zliczone wszystko z dodatkami (wiejskim i mieszkaniowym) i brutto to nie ma tyle co na tych śmiesznych wykresach. Już nie wspominając ile faktycznie na kącie
_________________ Co za czasy! Lot w kosmos trwa coraz krócej, jazda do pracy coraz dłużej.
lysaglowa, co będą kombinować? Udowadnianie, że pracują w domu dodatkowo 22 godziny tygodniowo, bo raczej nie wmówisz mi, że każdy z zatrudnionych nauczycieli codziennie przez 5 godzin wypełnia rubryczki i przygotowuje statystyki.....
Zawód nauczyciela jak każdy. Trzeba mieć do niego powołanie i zapał.
Jak widać niektórym nauczycielom nie potrzebne jest 18-godzinne pensum skoro potrafią pracować na dwóch etatach w różnych szkołach. Jestem skłonna twierdzić, że 1,5 etatu to norma (umowa w innej szkole lub godziny ponadwymiarowe).
I żeby była jasność: inaczej jest w małych wiejskich szkołach podstawowych gdzie trudno jest uzbierać godziny jednego przedmiotu do pensum a inaczej w szkołach ponadgimnazjalnych.
Polskapresse 2008-09-09 (07:56)
Jak nauczyciel zarabia po lekcjach?
Po lekcjach w szkole uczą za duże pieniądze. Kuratorium grozi komisją dyscyplinarną. Nawet 60 zł inkasuje anglista z Wrocławia za 45 minut prywatnej lekcji udzielonej własnemu uczniowi. To karygodny proceder - grzmi Dolnośląskie Kuratorium Oświaty i zapowiada, że od teraz, jeśli tylko dowie się o nauczycielu zarabiającym w ten sposób, będzie się on tłumaczył rzecznikowi dyscyplinarnemu.
Nauczyciel ma obowiązek tak poprowadzić lekcje, by uczeń potrafił sobie poradzić na sprawdzianie - denerwuje się Janina Jakubowska z kuratorium. - Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której trzeba płacić własnemu poloniście, czy fizykowi za dodatkowe wytłumaczenie tematu przerabianego w szkole. Jakubowska przypomina, że taki proceder, to złamanie wszelkich zasad kodeksu etyki zawodowej.
Tymczasem korepetycyjny biznes kwitnie na Dolnym Śląsku w najlepsze. Nauczyciele szkołę traktują jak miejsce do reklamowania swoich usług, a internet zalewają oferty dotyczące płatnych lekcji. Najbardziej cenią się nauczyciele języków obcych. Doświadczeni lektorzy, z kilkuletnim stażem w szkole inkasują nawet 50-60 zł za godzinę. Problem w tym, że prywatne lekcje zazwyczaj udzielane są na czarno. Bo nauczyciele się z nich nie rozliczają, mimo że powinni.
Jeżeli korepetycje udzielane są często i zarobkowo, nauczyciel musi zarejestrować działalność gospodarczą i zgłosić dochód do opodatkowania w urzędzie skarbowym - podkreśla Iwona Sługocka z Izby Skarbowej we Wrocławiu. Stawka to 4 zł od każdej godziny, w przypadku gdy liczba godzin korepetycji nie przekracza w miesiącu 48 - wylicza Sługocka.
Zgodnie z kartą nauczyciela tygodniowy czas pracy w szkole to 18 godz. Belfrowie protestują przeciw zwiększeniu tego wymiaru. Decyzję argumentują tym, że przecież kolejne tyle zajmuje przygotowanie się do zajęć. Jak więc znajdują czas, by tuż po wyjściu ze szkoły pędzić do domów własnych uczniów, by udzielić im słono płatnych lekcji? Wiemy, że ten rynek prężnie działa, ale nie mamy uchwał potępiających takie zachowanie, mimo że jest wysoce naganne - przyznaje Mirosława Chodubska, prezes dolnośląskiego Związku Nauczycielstwa Polskiego.
We Wrocławiu od tygodnia działa nawet prywatne centrum korepetycji. Zainteresowanie już jest ogromne, mimo że zapisy ledwo się zaczęły. Codziennie zgłasza się od 4 do 10 osób potrzebujących pomocy w nauce. Wśród nich największa grupa to ci przygotowujący się do egzaminów końcowych. Największym powodzeniem cieszy się matematyka i fizyka. Ceny? O wiele niższe niż te oferowane na czarno przez nauczycieli. 45 min nauki kosztuje do 18 zł.
Zespół korepetytorów dopiero się tworzy. Ale grubo ponad połowa zatrudnionej tu kadry, to właśnie nauczyciele, którzy dorabiają sobie do pensji. Nie jestem w stanie zliczyć wszystkich zgłoszeń przysyłanych przez nauczycieli chętnych do podpisania z nami umowy zlecenia - przyznaje Joanna Krupiarz, dyrektor centrum korepetycji. Kuratorium pomysł chwali pod warunkiem, że nauczyciel wywiązuje się ze swoich obowiązków w szkole, a w centrum nie uczy znajomych dzieci.
Z badań przeprowadzonych przez CBOS wynika, że w całej Polsce blisko połowa rodziców posyła swoje dzieci na płatne korepetycje. To najwyższy od 11 lat wynik.
Idź do kuratora
Urzędnicy apelują: Jeśli nauczyciel namawia do korzystania z płatnych korepetycji, zgłośmy to dyrektorowi szkoły lub kuratorium oświaty. Tel. 071-340- 63-39 albo 071-340-63-51
Nie widze nic złego w dorabianiu nauczycieli do pensji, ale nie w sposób opisany powyżej i nie wówczas gdy mówią, że 18 godz. pracy z uczniami to za dużo. Bądźmy uczciwi, zwiększmy wynagrodzenia nauczycieli ale także ich rzeczywisty, udokumentowany czas pracy. Nie będzie wówczas problemu jak płacić za wycieczki, egzaminy, przygotowanie uczniów do olimpiad.
Ostatnio zmieniony przez glizda 2008-09-09, 13:53, w całości zmieniany 1 raz
żeby była jasność: inaczej jest w małych wiejskich szkołach podstawowych gdzie trudno jest uzbierać godziny jednego przedmiotu do pensum a inaczej w szkołach ponadgimnazjalnych
I tutaj jest trafione w 10. W takiej mniejszej szkółce, jak ta w której pracuję, jest i dobrze i źle. Zna się każde dziecko i potrafi pomóc. Zna się rodziców i ma się z nimi dobry kontakt. A z drugiej strony nauczyciel historii, przyrody, czy informatyki nie ma etatu. Nie uzbiera w żaden spoób 18 wymiarowych godzin. Mając 3 klasy (IV, V, VI) przykładowo ma maksymalnie 5-6 godzin historii. Skąd ma brać pozostałe? Musi być również nauczycielem jeszcze jednego lub 2 przedmiotów.
Co innego duże szkoły lub zespoły szkół. Tam nauczyciele mają po półtora etatu albo i 2, więc mają z pewnością więcej płacone.
_________________ Co za czasy! Lot w kosmos trwa coraz krócej, jazda do pracy coraz dłużej.
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2008-09-09, 15:20
Mam pytanie do nauczycieli. W kodeksie pracy mamy określone 40 godzin pracy tygodniowo.
Nauczyciele twierdza że bardzo dużo pracują... że musza w domu się przygotowywać, sprawdzać klasówki, pisac sprawozdania itd...
Teraz właściwe pytanie. Czy nie można tak sobie zorganizowac pracy żeby być 40 godzin w szkole (18 godzin prowadzić lekcje a przez pozostałe 22 godziny przygotowywać sie i sprawdzać sprawdziany czy tez klasówki) ??? Przecież nikt nie mówi że nauczyciel musi to robić w domu...
Potraficie odpowiedzieć?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum