Wysłany: 2008-09-17, 09:07 Ile kosztuje życie studenta?
Cytat:
1000 złotych potrzebuje student na podstawowe wydatki w obcym mieście - wyliczyła "Gazeta Prawna". Najwięcej pieniędzy idzie na mieszkanie, bo w akademikach wszyscy chętni się nie mieszczą.
Najtaniej wychodzi mieszkanie w domach studenckich (DS). Jednak co roku chętnych jest dwa razy więcej niż miejsc. Za pokój dwuosobowy w DS-ie trzeba zapłacić średnio 290 zł. To grosze w porównaniu do kosztów pokoju w tzw. mieszkaniu studenckim, które wynieść mogą nawet 1 tys. zł.
Na obiady student musi wydać ok. 300 zł miesięcznie, ale tylko wtedy jeśli je w stołówkach. Do kosztorysu trzeba dodać również bilet miesięczny. Średnia cena przejazdów komunikacją miejską, w dziesięciu miastach sprawdzonych przez "GP" to 46,20 zł.
Dodatkowe pieniądze student wydaje na książki, kino i teatr, wypady do klubu studenckiego, a także na wyjazdy do domu. Nie mówiąc o zakupach ubrań czy opłaceniu czesnego - wówczas miesięczne mogą przekroczyć 2 tys. zł.
Pomógł: 59 razy Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3155 Otrzymał 7 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-09-17, 09:56
jenusia napisał/a:
no ja w granicach 400-450 zł ale mieszkam w akademiku
Podawanie kwot bez opisu co one uwzględniają nie ma sensu. Za 400zł jesteś w stanie opłacić pokój, najeść się, kupić książkę, dojechać na uczelnię i do domu? Raczej niemożliwe.
Niedobry Giertych dał każdemu studentowi wille z basenem(jeśli te pieniądze mądrze zainwestujemy) w postaci kredytów studenckich(niski % i 2 razy dłuższy czas spłaty niż czas pobierania) - 500zł/miesięcznie
Dodatkowo można otrzymać stypendium socjalne - 350zł/miesięcznie. Znajomy nie mógł dostać bo za duzy dochód miał w rodzinie, to wymeldował się do cioci.
W wolnym czasie jakaś praca i kasa jest. Na uczelni ekonomicznej na którą się wybieram dziennie jest ok 2-3 godzin zajęć. Środa wolna a w którymś roku poniedziałek i piątek wolny.
Jak ktoś zaradny to sobie poradzi świetnie i jeszcze pieniądze odłoży.
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2008-09-17, 12:16
Administrator napisał/a:
Za 400zł jesteś w stanie opłacić pokój, najeść się, kupić książkę, dojechać na uczelnię i do domu? Raczej niemożliwe.
Administrator, jak w życiu, jednym wystarcza 400zł miesięcznie, bo……. po prostu musi, taka jest zasobność portfela i wszystko. Innym może zabraknąć i 2000zł, to wszystko zależy od możliwości finansowych studiujących i ich rodziców, albo głównie rodziców .
Zresztą, poczekajmy jeszcze parę lat, a okaże się że na studia pójdą zasobni w pieniądze, a nie w wiedzę ludzie.
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Dodatkowo można otrzymać stypendium socjalne - 350zł/miesięcznie. Znajomy nie mógł dostać bo za duzy dochód miał w rodzinie, to wymeldował się do cioci.
Fakt, wykazał się wielką zaradnością.
Po ostatnich podwyżkach cen wynajmu mieszkań sytuacja (we Wrocławiu) stała się bardzo napięta - niektórzy ludzie ode mnie z roku do tej pory szukają czegoś, za co nie będą musieli płacić od 500 zł wzwyż od osoby, a jednocześnie nie będą tracić na dojazd do uczelni nawet dwóch godzin dziennie.
_________________ Bij czerwonych, aż zbieleją, bij białych, póki nie poczerwienieją!
N. I. Machno
Pomógł: 59 razy Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3155 Otrzymał 7 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-09-17, 12:27
Miko 005 owszem można żyć oszczędnie ale bez przesady - akademik jak podał Jaro prawie 300zł, migawka 50zł, przejazd do Wielunia 1-2 razy w miesiącu około 30zł, zeszyt,xero, chociaż 1 książka to kolejne kilkadziesiąt złotych i już nie ma 400zł. A gdzie jedzenie, ubranie? Dlatego zwracam uwagę, że należałoby chociaż mniej więcej opisać na co wydawana jest ta kwota.
Pomogła: 18 razy Wiek: 36 Dołączyła: 03 Lut 2006 Posty: 1016 Otrzymał 3 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-09-17, 13:38
za akademik place 220 zł, dojazdy wielun-lodz miesiecznie ok 100 zł , miesieczny po lodzi 45 zł i na jedzenie ok 100 bo zawsze cos sie z domu zabierze a kserowki swoja droga w jednym miesiacu wydam np 50 ale w drugim juz nic :]
_________________ W naturze człowieka leży rozsądne myślenie i nierozsądne działanie.
Pomogła: 10 razy Dołączyła: 07 Mar 2006 Posty: 464 Skąd: prawie Wieluń
Wysłany: 2008-09-17, 14:11
Przez ostatnie 2 lata wydawałam miesięcznie 1000zł (mieszkałam w akademiku 270zł) i spokojnie wystarczało mi to na niezbędne rzeczy, jak i różne przyjemności.
Mateusz napisał/a:
kredytów studenckich(niski % i 2 razy dłuższy czas spłaty niż czas pobierania) - 500zł/miesięcznie
Tak na marginesie, transze są w wysokości 400 lub 600zł.
Pomogła: 8 razy Wiek: 35 Dołączyła: 08 Gru 2006 Posty: 727 Skąd: z 1038:D
Wysłany: 2008-09-17, 14:25
Mateusz napisał/a:
Dodatkowo można otrzymać stypendium socjalne - 350zł/miesięcznie. Znajomy nie mógł dostać bo za duzy dochód miał w rodzinie, to wymeldował się do cioci.
W wolnym czasie jakaś praca i kasa jest. Na uczelni ekonomicznej na którą się wybieram dziennie jest ok 2-3 godzin zajęć. Środa wolna a w którymś roku poniedziałek i piątek wolny.
Jak ktoś zaradny to sobie poradzi świetnie i jeszcze pieniądze odłoży.
Meldowanie się u cioci-to akurat pozostawię bez komentarza bo wg mnie to chore...
Wolnego czasu to ja np nie mam, zajęcia jednego dnia do godziny 18, innego do 15... dodatkowa praca chyba tylko w weekendy lub w nocy. Swoją drogą próbowałam tego drugiego i niestety po miesiącu zrezygnowałam bo jednak czasem trzeba trochę spać. Kiedyś trzeba się przygotować do następnego dnia na uczelni... do tego u mnie są jeszcze dodatkowe zajęcia z języków obcych i organizacje studenckie/samorząd. Więc wg mnie trochę dziwny tok myślenia ale może po prostu moja uczelnia jest dziwna?!
Wracając do tematu. Oczywiście wszystko zależy od miesiąca. 341zł-akademik, ok 100zł samochód (paliwo+opłaty jakieś; biorąc pod uwagę że jestem raz w miesiącu w domu), wyżywienie ok 200zł+/- 100 zł (w zależności od tego czy gotuję sama czy chodzę na stołówkę studencką), bilety ok 20zł (nie kupuję miesięcznego bo aż tyle nie jeżdżę), do tego można doliczyć jakieś imprezy, książki, ubrania czasem albo coś...
Podsumowując-średnio wydaję ok 900zł w miesiącu. Coś bardziej szczegółowego mogę napisać na początku listopada;p
Masz szczęście bob, bo twoja uczelnia jest w miarę tania. Moja kosztowała 550/miesięcznie
Postarałam sie o kredyt studencki i byłam zadowolona. Polecam tym, którzy potrafią znależć prace po studiach (żeby go spłacać) w ciągu 2 lat. Ale trzeba pilnować terminu dostarczenia zaświadczenia z uczelni, bo inaczej przyślą plan spłaty uznając, że ktoś wyleciał z uczelni
_________________ Co za czasy! Lot w kosmos trwa coraz krócej, jazda do pracy coraz dłużej.
U mnie to tak wyglada:
500 - mieszkanie
50 - rachunki
200-300 - jedzenie
100 - dojazdy
biletów nie kupuje bo mam 5-10 min na uczelnie i zajęcia w jendym miejscu
100-150 - różne inne wydatki, zalezy od miesiąca
Czyli 950-1100, zależy od sytuacji w danym miesiacu.
W tym roku mieszkanie u mnie posżło w górę z 1100 do 1500, na szczęście doszła jeszcze jedna osoba. Najlepsze było uzasadnienie właścicielki: "wie Pan, rachunki poszły w górę" (pomijając fakt, że sami płącimy rahcunki oddzielnie od czynszu), a czynsz wzrósł o 5 zł jak się dowiedziałem...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum