Ja rozumiem, że cisza nocna obowiązuje od 22 do 6, ale jak ktoś mieszka w bloku, to moim zdaniem powinien liczyć się z tym, że mieszka wśród społeczeństwa i w pewien sposób powinien dostosowywać się. Po paru próbach zwrócenia uwagi i powiedzenia wprost, po prostu to czasem ignoruje i dalej słucha czegoś, co u mnie w pokoju brzmi jak rzyganie podczas wirowania pralki, z równoczesnym odpalaniem malucha z zatartym silnikiem a lewą ręką trzepiąc dywan
Wy też macie przygłuchych sąsiadów? Jak sobie z nimi radzicie?
Pomógł: 15 razy Dołączył: 06 Maj 2007 Posty: 659 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-03-13, 20:37
Hah a Wy dalej z tym tematem Jeśli dalej chodzi o tą osobę co ostatnio
Echh Ferbik młody jeszcze jesteś jak Ci się może taka muzyka nie podobać U mnie jak się takie coś dzieje to po prostu pokazuję że inni w bloku też mają taki sprzęt co wytwarza tyle dB
Echh Ferbik młody jeszcze jesteś jak Ci się może taka muzyka nie podobać
Jak się ma dziecko, często chore, które chce odpocząć, albo samemu jest się po ciężkim tygodniu w pracy i również chce się chwili odpoczynku w domu, to mam sobie i dziecku wkładać zatyczki do uszu? U kogoś może być słychać fajnie tą muzę, ale w pionie niesie się tak, że słychać jak opisałem powyżej.
To ja też ponarzekam: mój sąsiad ma tendencję do chodzenia na klatce schodowej w samej bieliźnie (zamiata piętro, podlewa swoje roślinki) . Trzeba jednak przyznać, że za każdym razem przeprasza.
popieram wtedy należy samemu sobie puścić i nie bedzie slychać pogłosu tylko muzyke.
Czytasz posty wybiórczo, czy wybiórczo komentujesz? Napisałem chyba wyraźnie, że oprócz tego, że mnie to przeszkadza mam jeszcze małe dziecko, które potrzebuje odpoczynku.
to musicie miec z jenusia roznych sasiadow hehe
a w jaki sposob zwracasz uwage??
Nie mamy różnych sąsiadów, doskonale o tym wiesz
Zwracałem uwagę na początku grzecznie, ale jest pewien kres wytrzymałości. Jak to moja znajoma prawniczka powiedziała - albo wezwać zaiks albo dać w mordę, żeby nikt nie widział
heh... zły sąsiad? upierdliwy?
To co powiesz na takiego, co przy każdym mocniejszym stąpnięciem w środku dnia, gość wali w rury od kaloryfera, lub wzywa policje? Nie wspominając o przesiadywaniu i truciu dupy w administracji, przez owego pana i wymyślania jakiś dziwnych rzeczy co tu się niby dzieje. A nic z tego nie jest prawdą.
Zaś sąsiad z góry od czasu do czasu puści głośniej muzykę to mi to w ogóle nie przeszkadza.
To co powiesz na takiego, co przy każdym mocniejszym stąpnięciem w środku dnia, gość wali w rury od kaloryfera, lub wzywa policje? Nie wspominając o przesiadywaniu i truciu dupy w administracji, przez owego pana i wymyślania jakiś dziwnych rzeczy co tu się niby dzieje. A nic z tego nie jest prawdą.
Podejrzewam, że jego dni są odgórnie policzone... i słucha tylko jednej częstotliwości na FM.
Administrator, z tym się już spotkałem... nie chodzi przecież o to, żeby sie nawzajem wykańczać...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum