Wysłany: 2010-05-13, 11:17 Wieltonowskie eldorado - Praca Wielton - opinie o pracodawcy
Cytat:
Ostatnio na antenie Radia Ziemi Wieluńskiej, można było usłyszeć ogłoszenie o naborze nowych pracowników do firmy WIELTON, stosowne ogłoszenie można też było znaleźć w PUP w Wieluniu. To ogłoszenie w radio było nawet podchwytliwe, coś na kształt; chcesz pracować w prężnie rozwijającej się firmie, z młodymi ludźmi …… itd. itp.
Jako, że w owym czasie nie narzekałem na nadmiar pracy, postanowiłem spróbować (wiedząc już wcześniej, że nie jest tam tak kolorowo, jak się słyszy).
Hura , dostałem pracę na wydziale ... (to mało istotne). Stawka też nie istotna (ważne że mała ), no ale sam chciałem . Dostałem w dziale kadr, taką ważną dla mnie informację, dotyczącą warunków zatrudnienia. A w niej mowa o godzinach pracy, czyli; 8 godzin na dobę, przeciętnie 40 godzin tygodniowo, wypłaty wtedy i wtedy, czyli na pierwszy rzut oka normalka, żyć nie umierać .
Pierwszy dzień w pracy, i co słyszę? Tutaj pracujemy po 9 godzin, ale tylko za 8 mamy zapłacone. Co z tą jedną godziną? Ano wychodzi na to że, oddajemy daninę dla; dziedzica, pana, cara, jak tam sobie każdy chce niech nazwie .
Ta jedna dodatkowa niepłatna godzina w WIELTONIE, rzekomo oddawana jest przez pracowników na rzecz tzw. poprawek. Tylko, że pic polega na tym, iż 90% tychże poprawek nie jest z winy pracowników. Powiedzmy montowany jest wyrób, w tym czasie okazuje się że nie ma wszystkich podzespołów potrzebnych do zakończenia montażu. A co logiczne, brak jednego, uniemożliwia czasami montaż drugiego, taki wyrób (niepełny) wyjeżdża z hali, a panowie z kontroli jakości nie wiedzieć czemu już go sprawdzają pod swoim kątem. Wiadomo że lista braków w takim wypadku jest duża, cały czas podkreślam nie z winy pracowników, ale im próbuje się właśnie wmówić że to ich wina, jednym słowem szok proszę państwa.
Teraz jak ja to widzę. Pięć dni w tygodniu, po jednej godzinie = 5 godz., w miesiącu uzbiera się jakieś 22 tychże godzin, za którą średnio firma płaci ok. 10zł. Rachunek jest prosty, zostajemy okradani z jakichś 220zł. miesięcznie, co przy średniej pensji 1500zł brutto, daje ok. 1/7 naszych zarobków. Podkreślam słowo OKRADANI , bo jak inaczej to nazwać?
Następna sprawa, to praca powyżej tych 8 godzin dziennie. Nie jest tak, że tylko normalnym trybem pracuje pracownik w WIELTONIE(czyli w mniemaniu panów 9 godzin, to jest dla nich normalny dzień pracy). Jest też często, nawet bardzo często potrzeba pracy wydłużonej, czyli 10, 12, a nawet jeszcze dłuższy czas pracy na dobę. Soboty to w tym zakładzie też norma, pierwsza i druga zmiana, niedziele nie są zjawiskiem zupełnie obcym, jak taka jest „potrzeba”. Pewnie to normalne, bo nie jest to pierwszy i ostatni zakład, gdzie jest ten okres pracy wydłużony, gdzie w razie „W” pracuje się też w soboty, a nawet niedziele. Ale już w nie każdym zakładzie, za te nadgodziny, czy pracę w dni wolne, się nie płaci. To podobno godziny do odbioru, ale w szeregach tych dłużej pracujących ludzi są i tacy, którzy mają po dwadzieścia parę dni nadprogramowych do odebrania i jakoś nie mogą, bo są … niezbędni.Do tego dochodzi czynnik psychiczny, który u niektórych ulega znacznemu pogorszeniu, w związku z wykonywaną pracą pod ciągłą presją i despotycznymi rządami właścicieli, oraz jednego z ... wice prezesów, który chyba cierpi na manię wiecznego wice (niestety, inaczej panie G już nie będzie, musi się pan z tym pogodzić, a odbijanie sobie tego na Bogu Ducha winnych pracownikach niczego nie da, niech pan uwierzy).
Można powiedzieć, że nikt nikogo tam na siłę nie trzyma, ale czy to normalne? W jakim kraju my żyjemy, bo mnie przypomina to trochę feudalizm, którego jednym z przejawów jest chociażby ta danina na rzecz pana, tylko dlatego że dał ludziom pracę.
Tym mogła by się zająć prokuratura, bo ten czyn nadaje się do ścigania karnego. A już milczenie mediów lokalnych w tym temacie dziwi zupełnie. A jeśli do tej pory media nic nie wiedziały, no to teraz mają okazję zajrzeć tutaj i potem spróbować poszerzyć swoją wiedzę już u samego źródła, czyli wśród załogi WIELTONU.
A są ludzie, którzy wyrażają taki pogląd (gołą prawdę) dosyć głośno, o przepraszam byli, bo … po takich opiniach to wiadomo co się z nimi stało , ale znajdzie się jeszcze paru, którzy będą mieli odwagę powiedzieć to, może nie publicznie, ale na pewno głośno i nie zaprzeczą.
Zatem jeśli interesuje Was WIELTONOWSKIE ELDORADO to zapraszam, miejsc nie brakuje, bo roszady są w tej firmie na porządku dziennym, ludzie przychodzą, widzą jak jest i uciekają, chociaż nie tylko nowi, uciekają również ci starzy pracownicy, uciekają przed tyranią i w obronie swoich resztek człowieczeństwa. Bo tam godność ludzka, a w szczególności pracownicza jest na ostatnim miejscu.
Czasy jakie są wszyscy widzą, ale żeby od razu; niewolnictwo, feudalizm, czy … ech szkoda słów .
Źródło - pracujący tam mój mąż
Ostatnio zmieniony przez Administrator 2010-05-13, 14:46, w całości zmieniany 3 razy
Jest to proceder zły, ale ludzie milczą tylko dlatego iż jeśli coś się stanie np przegrana sprawa sądowa i wysoka kara to na bruk poleci spora ekipa w nagrodę że ośmielili się działać.
Ostatnio zmieniony przez Panterka 2010-05-13, 11:58, w całości zmieniany 1 raz
(...)w związku z wykonywaną pracą pod ciągłą presją i despotycznymi rządami właścicieli, oraz jednego z ... wice prezesów, który chyba cierpi na manię wiecznego wice (niestety, inaczej panie G już nie będzie, musi się pan z tym pogodzić, a odbijanie sobie tego na Bogu Ducha winnych pracownikach niczego nie da, niech pan uwierzy)(...)
Czy Pani maz ma na mysli Pana Mariusza Golca V-ce Prezesa Zarzadu Wieltonu?
Pomógł: 3 razy Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 1504 Piwa: 17/150 Skąd: z północy
Wysłany: 2010-05-13, 13:10
nusia napisał/a:
(...)może jakieś inne info o tym człowieku?
Mariusz Golec posiada wykształcenie wyższe: ukończył studia na Wydziale Mechanicznym Politechniki Łódzkiej w Łodzi (specjalność Samochody i ciągniki), gdzie uzyskał tytuł inżyniera. Mariusz Golec ukończył także Akademię Ekonomiczną we Wrocławiu: Wydział Zarządzania i Informatyki, gdzie uzyskał tytuł magistra oraz ukończył studia MBA – „Zarządzanie przedsiębiorstwem”.
Mariusz Golec zdobywał wiedzę i doświadczenie pracując:
- w latach 1994–1995 w przedsiębiorstwie „Eco Pomoc” w Wieluniu jako projektant–kierownik montażu,
- w latach 1995–1997 w przedsiębiorstwie Wytwórnia Środków Transportowych „Zapole” w Zapolu jako kierownik warsztatu (produkcji),
- w roku 1997 w Zakładzie Budowy i Remontu Naczep Wielton sp. o.o. w Wieluniu jako kierownik produkcji,
- w latach 1997–1999 w Wytwórni Środków Transportu WST sp. z o.o. w Kępnie na stanowiskach kolejno: Wiceprezesa, Prezesa Zarządu,
- w latach 2000–2003 w Wielton sp. z o.o. (obecnie Notleiw sp. z o.o.) w Wieluniu jako Wiceprezes Zarządu,
- od roku 2004 w WIELTON S.A. (i jej poprzedniku prawnym - Wielton Trading sp. z o.o.) jako Wiceprezes Zarządu.
Slyszalem troszke na temat Wielunskiego Wieltonu, szczegolnie na temat beznadziejnej organizacji pracy oraz podlego zachowania szefostwa w stosunku do pracownikow. Pogloski, jak widac, maja pokrycie..
Kulisy Powiatu do pracy..!?:)
Mariuszgolec_v_ceprezes.jpg Mariusz Golec V-ce Prezes Zarządu WIELTON S.A.
Plik ściągnięto 140689 raz(y) 31,78 KB
PICT0051.jpg V-ce Prezes Mariusz Golec uruchamia proces produkcji zautomatyzowanej lakierni służącej do malowania ram naczep
Każdemu kto ma zamiar iść do pracy do WIELTON-u Z GÓRY ODRADZAM ! Nadgodziny oczywiscie za ktore nikt nie zaplaci - NORMA , weekend ( sobota pracują 2 zmiany a w niedziele jedna zmiana ) oczywiscie za to tez nikt nie zaplaci a co jeszcze lepsze nawet nikt z pracownikow sie o to nie opomina !!!!!!!! Dlatego wiec po co oni maja ludziom placic skoro ludzie tyraja jak woly i boja sie o swoje zawalczyc.. kazdy miedzy soba [cenzura] jak to zle i nie dobrze ale kierownikowi dyrektorowi badz prezesowi nikt nic sie nie odezwie... Oczywiscie sa jednostki ktore leja na ich wymagania i mowia co im pasuje a co nie ale tacy zazwyczaj zostaja zwolnieni badz tez tak jak w moim przypadku sami sie zwalniaja.
W tym zakladzie nad główna brama powinien widniec napis " ARBEIT MACHT FREI " bo jak caly tydzien(mowiac caly tydzien mam na mysli od poniedziałku do NIEDZIELI) przetyrasz po 10 godzin to wtedy z dumą mozesz w niedzielne popoludnie przy piwku usiasc i pomyslec ze jutro znowu do pracy:D ale jeszcze bardziej zadowalajace jest to ze jak po dziesiatym wybierzesz sie do kadr po pasek to chocbys przerobil 250 czy 300 godzin w miesiacu tam ZAWSZE WIDNIEJE MAGICZNE 160 godzin przepracowanych a reszta ? PAnowie nie przejmujcie sie reszta do odbioru !! Ja kilka dni temu zlozylem wypowiedzenie umowy i juz wiem ze moge zapomniec o dniach ktore przepracowalem a za ktore nikt mi nie zaplacil. Na szczescie bylo ich nie wiele bo na polecenie dyrektora " SOBOTE PRACUJEMY" ja odpowiadalem " NIE ZAZDROSZCZE !" ale sa ludzie ktorzy maja po 30 dni do odbioru i maja ta swiadomosc ze nic z tego nie bedzie... Władze wieltonu to "PASOŻYDY" !!!!
Aha i tak na marginesie jak ktos z wasd tam idzie to pracy to niech sobie zakupi odrazu kilka par rekawic roboczych to nie bedzie musial sie po przekazaniu zmiany wymieniac jedno obtargana para ze zmiennikiem... Bo na magazynie nigdy nic nie ma...... Tzn jest ale dyrektor nie wyrazil zgody na wydawanie czegokolwiek !!
Ostatnio zmieniony przez jaguar87 2010-05-15, 22:17, w całości zmieniany 2 razy
Pomógł: 3 razy Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 1504 Piwa: 17/150 Skąd: z północy
Wysłany: 2010-05-15, 15:21
Witam
Zwracam sie z uprzejma prosba o interwencje w zwiazku z nieprzestrzeganiem przepisow kodeksu pracy w stosunku do swoich pracownikow przez firme Wielton S.A. w Wieluniu. W firmie Wielton maja miejsce wykroczenia odnoszace sie przede wszystkim do swiadczen i uprawnien pracowniczych oraz takze wykroczenia zwiazane nieprzestrzeganiem higieny pracy. Na dowod swojego zgloszenia, przytaczam cytaty pracownikow firmy Wielton umieszczone na forum internetowym www.wielun.biz, "Tutaj pracujemy po 9 godzin, ale tylko za 8 mamy zapłacone", "Jest też często, nawet bardzo często potrzeba pracy wydłużonej, czyli 10, 12, a nawet jeszcze dłuższy czas pracy na dobę", "(...)w szeregach tych dłużej pracujących ludzi są i tacy, którzy mają po dwadzieścia parę dni nadprogramowych do odebrania i jakoś nie mogą, bo są … niezbędni. Do tego dochodzi czynnik psychiczny, który u niektórych ulega znacznemu pogorszeniu, w związku z wykonywaną pracą pod ciągłą presją i despotycznymi rządami właścicieli(...)", "W tym zakladzie nad główna brama powinien widniec napis ARBEIT MACHT FREI", "jak po dziesiatym wybierzesz sie do kadr po pasek to chocbys przerobil 250 czy 300 godzin w miesiacu tam ZAWSZE WIDNIEJE MAGICZNE 160 godzin przepracowanych (...) reszta do odbioru", "Ja kilka dni temu zlozylem wypowiedzenie umowy i juz wiem ze moge zapomniec o dniach ktore przepracowalem a za ktore nikt mi nie zaplacil", "sa ludzie ktorzy maja po 30 dni do odbioru i maja ta swiadomosc ze nic z tego nie bedzie", "jak ktos z was tam idzie to roboty to niech sobie zakupi odrazu kilka par rekawic roboczych to nie bedzie musial sie po przekazaniu zmiany wymieniac jedno obtargana para ze zmiennikiem... Bo na magazynie nigdy nic nie ma...... Tzn jest ale dyrektor nie wyrazil zgody na wydawanie czegokolwiek". Źródło wypowiedzi: http://wielun.biz/viewtopic.php?p=126354#126354
Zycze Panstwu przyjemnej i owocnej kontroli zakladu Wielton S.A. w Wieluniu.
Z powazaniem,
..
Powyzsze zgloszenie wyslalem Państwowej Inspekcji Pracy
Powyzsze zgloszenie wyslalem Państwowej Inspekcji Pracy
Każdy sygnał zgłoszony do odpowiednich instytucji jest dobrym krokiem. Nie mniej trzeba pamiętać o jednym, każda firma naginająca prawo, Wielton oczywiście też, w papierach stara się i ma przede wszystkim, idealny porządek, świadczący o nieskazitelności prawnej danej firmy. Kluczowe zatem byłyby słowa samych pokrzywdzonych (pracowników), problem polega na tym, czy takowi się znajdą, i postawieni przed faktem konfrontacji, pracodawca - pracownik - odpowiednia inspekcja, powiedzą to co ich "boli" . Nie mniej trzeba poczekać, a nóż
oczywiscie ze sie znajda znam kilka takich osob aktualnie ciagle pracujacych... tylko jak do inspekcji to konkretnie do Łodzi bo jak z Sieradza przyjechali sprawdzić temperature na hali zimą to przy -3 stopniach (na hali w miejscu pracy) nic nie stwierdzili ze jest cos nie tak.... przyjechali (moze kawe spili) i pojechali... No i na tym sie temat zakonczył...
Pomógł: 59 razy Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3155 Otrzymał 7 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-05-15, 22:45
O tym wątku chyba robi się głośno "na mieście".
Tylko dziś na niżej wymienione frazy mieliśmy następującą ilość wejść z wyszukiwarki google.pl:
"wieltonowskie eldorado" - 20 wejść
"wielton eldorado" - 5 wejść
"wielton wielun" - 2 wejścia
"wielton wieluń" - 3 wejścia
Statystyki uwzględniają oczywiście jedynie wejścia z różnych IP.
Wysłany: 2010-05-16, 10:01 Cała prawda o WIELTONIE
Oj ale się narobiło tyle ,że tu nikt nie kłamie każdy post napisany o firmie Wielton to szczera prawda .A wiem coś o tym ponieważ jestem pracownikiem tejże firmy wiem ,że nikt tu nikogo nie trzyma na siłę ale szczerze trzeba powiedzieć ilu znajdzie się takich którzy powiedzą ,że pracują tu bo chcą ??? myślę ,że można policzyć na palcach bo reszta załogi pracuje bo musi Z tego co opowiadają starsi pracownicy kiedyś za czasów założyciela tejże firmy Pana T. który był wymagający ale za to za jego rządzenia firmą nie było takich parodii jak teraz człowiek mógł się czuć szanowany i doceniony a w tej chwili nie znasz ani minuty i godziny .Bo na porządku dziennym jest to ,że przychodzisz do pracy na 8 godzin (tak jak to jest w każdej normalnej firmie) tylko nie w WIELTONIE bo to nie jest normalna firma a tu co niespodzianka kierownik majster ( o tych osobach można by wiele pisać ludzie bez jakiej kolwjek SZKOŁY ,KULTURY OSOBISTEJ,AROGANCCY mowa tu o majstrach HAHAHAHAHA z zakładu Z-2 można śmiało o nich napisać KAPO tyle ,że oni tego nie zrozumieją )przychodzi i mówi nam ,że pracujemy po 10 godzin a jeśli się komuś nie podoba to kadry są czynne do godziny 17 i wy........ .
Czy to nie jest gnębienie ludzi którzy mają swoje życie i plany po pracy .Znam ludzi którzy mają do tak zwanego odbioru około 30 dni .Dam przykład kolega pracował w kwietniu po 9 do 10 godzin w tygodniu w tym wszystkie soboty oraz niedzielę i dostał 1600 zł wypłaty przy stawce 2300 czy nie jest to oszustwo i okradanie jego i jego rodziny WYCHODZI NA TO ,ŻE PRACUJĄC W WIELTONIE TRZEBA DOKŁADAĆ DO TEGO CAŁEGO BAŁAGANU ZE SWOICH bo nikt nam za pracę w soboty i nie rzadko niedzielę nie zapłaci ciekawe jak zapłacą za 1 MAJA bo co niektórzy pracowali .
Upominanie się o co kolwjek w kadrach jest śmieszną sprawą bo otrzymujemy odpowiedź ,że wszystko jest w porządku .Ludzie którzy się zwalniali lub kazano im się zwolnić (bo inaczej zostaną zwolnieni dyscyplinarnie bo takie sytuacje ostatnio były ) po zgłoszeniu się do kadr po należne się im dni do odbioru usłyszeli co ano to A GDZIE MA PAN TO MA UDOKUMENTOWANE JAK SIĘ NIE PODOBA PROSZE IŚĆ DO SĄDU PRACY aż dziw bierze że taka sytuacja może mieć miejsce w zakładzie notowanym na GPW jeśli byłbym akcjonariuszem tej ,że firmy to bym się zaniepokoił bo KIJ MA DWA KOŃCE!!!!!!!!!
Ale z tego co widzę po załodze to właśnie straciła ona cierpliwość i powoli ale skutecznie zaczyna sie buntować PANOWIE W JEDNOŚCI SIŁA.
Dobrym pomysłem bł by przyjazd RADIA -ZW i popytanie załogi o jej opinie na temat prowadzonej polityki płacowo kadrowej przez WIELTON a może jeszcze dalej napisać list do EXPRESU REPORTERÓW oni lubią takie afery BO TO ŚMIAŁO MOŻNA NAZWAĆ AFERĄ
PS;DOBRZE ,ŻE SIĘ TO ROZNIOSŁO MOŻE KTOŚ SIĘ ZA TO DZIADOSTWO WEŹMIE I UTEMPERUJE BO TAK DALEJ BYĆ NIE MOŻE
Ostatnio zmieniony przez cezar 2010-05-17, 05:26, w całości zmieniany 3 razy
PS;DOBRZE ,ŻE SIĘ TO ROZNIOSŁO MOŻE KTOŚ SIĘ ZA TO DZIADOSTWO WEŹMIE I UTEMPERUJE BO TAK DALEJ BYĆ NIE MOŻE
Owszem, bardzo dobrze Ale co robiliście do tej pory (mówię tutaj do pracowników pracujących tam już jakiś czas), potrzeba było kogoś z zewnątrz żeby otworzył Wam oczy? Z tego co wiem, to nie jest proceder występujący od niedawna, tam źle dzieje się już od jakiegoś czasu.
Ale jak to mówią, lepiej późno niż wcale .
No to jeśli pierwszy krok został już zrobiony, to teraz szkoda by było zaprzepaścić szansy poprawienia sobie bytu pracowniczego w tejże firmie. Skoro załoga nieśmiało powiedziała A, niech teraz konsekwentnie i z werwą dąży do Z, a będzie OK.
A na dokładkę taki drobny demotywatorek (wyszperany w sieci ), doskonale oddaje sedno sprawy
Dokładnie tak jak piszesz potrzeba było kogoś z zewnątrz kto powie mam to w d..... nie dam się okradać i oszukiwać mojej rodziny .Z ludzi którzy przychodzą do WIELTONU na 10 nowych 7 odchodzi jak zobaczy co tu jest grane i jaki jest bałagan po za tym sporo starych pracowników sie pozwalniało co ambitniejszych.
Nie rozumiem czemu więcej pracowników nie wyraża swojej opini na tym forum skoro się boją w zakładzie to to jest idealna okazja do wygłoszenia swojej opini na temat tego co nas boli i jak jesteśmy traktowani bezpośrednio my a pośrednio nasze rodziny bo one też cierpią Śmiało logujcie się i piszcie Ja nie wzywam do buntu tylko do wyrażenia swojej opini na temat naszego zakładu który schodzi na PSY po to są takie fora
Hehe to co jest opisane wyżej doskonale opisuje prace w wieltonie. Brak słów… również zwolniłem się z wieltonu z powodu panujących tam warunków… nie będę odrabiał „PAŃSZCZYZNY” jak wcześniej ktoś zaznaczył. Pracowałem 1 maja i mam ten dzień do odbioru pomimo świętą i oczywiście weekendu (dzień za dzień czyli zostałem oszukany) miałem jeszcze ok. 12 nadgodzin ale to tez PAŃSZCZYZNA dlatego w szybkim czasie wypowiedziałem umowę
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum