Kupowałem auto z instalacja LPG(rok jeszcze gwarancji ma BRC) cenowo wyszło mnie to samo jakbym kupował na benzynie samej.
Ojj... Zmierzam do tego że jeżdżąc na lpg już tak człowiek nie patrzy na informacje z komputera pokładowego ile mu tam spali w danym momencie.
Przy okazji
Od przyszłego roku paliwo ma pójść w górę o ok. 10-20gr/l zw na likwidację jakiś tam ulg.(nie pamiętam szczegółów)
A ceny paliwa przełożą się też na ceny artykułów spożywczych czy usług. Biorąc pod uwagę zarobki w Polsce, niedługo ceny paliwa będą podobne do średniej stawki godzinowej
Pomógł: 59 razy Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3155 Otrzymał 7 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-09-28, 14:30
Potwierdzam to co napisał Mateusz - przy LPG człowiek nie patrzy na komputer bo wie, że i tak jeździ za pół ceny. U mnie kończy się to w taki sposób że jeżdżę "mało" ekonomiczne. Gaz w podłogę - hamulec - gaz itd. Niestety z czasem brakuje mocy - teraz trzeba kupić coś powyżej 300KM + LPG
Pomógł: 59 razy Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3155 Otrzymał 7 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-09-30, 10:02
BRC około 5,000, PRINS koło 6,500. Praktycznie jedyna różnica to 2 parowniki i 8 wtryskiwaczy
V8 daje to że samochód ma bardzo mocny dół (jak duży diesel) a do tego jak to w benzynie czym wyżej kręcisz tym jest mocniejszy. V8 do nieśmiertelne silniku. 1 mln km to dla nich rozgrzewka. Trzeba tylko po 0,5mln wymienić łańcuch, ślizgi i napinacz. Za jakieś 5,000 EUR można do takiej V8 dokupić kompresor (gotowy zestaw ESS tuning do montażu z paskami, śrubami itd) i po ok 10 godzinach w warsztacie samochód objeżdżą M5
BRC około 5,000, PRINS koło 6,500. Praktycznie jedyna różnica to 2 parowniki i 8 wtryskiwaczy
V8 daje to że samochód ma bardzo mocny dół (jak duży diesel) a do tego jak to w benzynie czym wyżej kręcisz tym jest mocniejszy. V8 do nieśmiertelne silniku. 1 mln km to dla nich rozgrzewka. Trzeba tylko po 0,5mln wymienić łańcuch, ślizgi i napinacz. Za jakieś 5,000 EUR można do takiej V8 dokupić kompresor (gotowy zestaw ESS tuning do montażu z paskami, śrubami itd) i po ok 10 godzinach w warsztacie samochód objeżdżą M5
Miko005 - kupiłeś coś?
Pomęczę cie jeszcze pytaniami, bo przy zakupie auta widziałem też dużo modeli z instalacja IV generacji(ponoć koszt 7 tys przy 4 cylindrach)
Taka instalacja pewnie w razie awarii, czy przy serwisowaniu/przeglądzie jest znacznie droższa niż instalacja III generacji, mam rację?
Osiągi masz lepsze na IV generacji? Czytałem że zużycie gazu to samo co na benzynie(nadmiar gazu nie marnuje się) i moc ponoć identyczna(ładnie to brzmi)
Nie jeździłem tym a jestem ciekaw jak to kosztowo wygląda.
Pomógł: 59 razy Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3155 Otrzymał 7 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-10-01, 15:54
Chyba pomyliły Ci się generacje instalacji LPG. III generacja to przeszłość. Obecnie praktycznie wszyscy montują instalacje IV generacji (tzw Sekwencyjny wtrysk gazu). Taka instalacja kosztuje ok. 2500-4000zł przy samochodzie 4 cylindrowym. Przy doładowanym silniku cena może podejść do ok 5,000zł. Oczywiście wszystko zależy od komponentów. Instalacje STAG'a (IV generacja - sekwencja) założyłbyś do 4 cylindrowego silnika turbo w granicach 3500zł.
Jak działa IV generacja? Zbiornik gazu zawiera mieszankę propan-butan w stanie ciekłym, która poprzez reduktor (parownik), w wyniku ogrzania przechodzi w stan lotny. Następnie gaz dopływa do wtryskiwaczy gazu, umieszczonych przy zaworach ssących, działają one oddzielnie dla każdego cylindra. Gaz podawany jest w odpowiedniej dawce i w określonym czasie trwania. Wielkości te ustala dodatkowy "komputer".
I taka instalacja w zupełności wystarczy. Ja mam PRINS'a - 2 filtry(fazu ciekłej i lotnej) z wymianą = 100zł. I to jedyny dodatkowy koszt.
Spadek mocy w instalacji IV generacji? Wykresy Subaru pokazuje że jest to 1-2%:
V generacja to wtrysk fazy ciekłej. Pompa zamontowana w zbiorniku powoduje że gaz płynie przewodami do regulatora ciśnienia w stanie płynnym, a następnie do wtryskiwaczy w kolektorze dolotowym, które wykorzystują do działania sygnał z wtryskiwaczy benzynowych, a więc pracują w takich samych sekwencjach. Cena to ok 4500-6000 do 4 cylindrowego samochodu.
Teraz weszła VI generacja dla samochodów z bezpośrednim wtryskiem paliwa do cylindrów.
Pomógł: 2 razy Wiek: 45 Dołączył: 09 Maj 2010 Posty: 147 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-10-01, 20:51
Mateusz napisał/a:
Rzeczywiście masz rację. Widziałem auta z sekwencja za 7 tys i coś mi się pomyliło.
A co ty byś brał przy następnym aucie? IV czy V generacje przy silniku benzynowym(bez wtrysku bezpośredniego)
Taki fan saaba a tutaj pytasz? Miałeś w stopce link do forum saaba i tam jest dobry temat o Vialle.
Nikt ci w okolicy dalekiej dobrze V nie serwisuje, a w pl jest zbyt zasiarczony gaz, co powoduje dosyć częste uszkodzenia pomp (tych wspominanych przez Administratora).
Aha, z tego co wiem najbliższy gazownik, który dobrze ogrania instalacje Vialle (bo praktycznie te są tylko spotykane) jest bodajże Kielcach czy Radomiu, nie pamiętam. Ja właśnie po niedanej próbie kupienia BMW kupiłem 9-5 z Vialle i ze wzgledu na serwis instalacji zmuszony byłem się go pozbyć.
Ogólnie. Nie warto bo za drogo w stosunku do korzyści.
Maciej W trakcie przeprowadzki do Wielunia EWI w Sercu
Pomógł: 13 razy Wiek: 48 Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 1155 Piwa: 5/6 Skąd: EWI-OOL
Wysłany: 2010-10-02, 07:20
Wiglus napisał/a:
Ja właśnie po niedanej próbie kupienia BMW
Co chciałeś kupić ??
_________________ Jeśli pozwolisz, by robactwo się rozmnożyło, rodzą się prawa robactwa. I rodzą się piewcy, którzy będą je wysławiać.
Antoine de Saint-Exupery
Pomógł: 2 razy Wiek: 45 Dołączył: 09 Maj 2010 Posty: 147 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-10-02, 08:14
maaciej76 napisał/a:
Wiglus napisał/a:
Ja właśnie po niedanej próbie kupienia BMW
Co chciałeś kupić ??
W innym wątku tutaj pisałem o 330D. Niby okazja. Odpuściłem, bo pomimo naprawdę dobrego stanu środka i nadwozia, oraz pewnego przebiegu auto wymagało bardzo dużego serwisu części eksploatacyjnych (turbina, pół zawieszenia, 2-masa i coś tam wiecej). Niby nadal warto, ale skoro przy takim przebiegu tyle było do wymiany, to chyba znaczyło, że samochód był średnio traktowany. Gdyby to było poszukiwane 525d to bym pewnie kupił, ale nie 3.
Przy tej samej wizycie musiałem już kupić samochód (nie mailem czym wrócić, a i w pl pilnie potrzebowałem). 525d - jakiś na moje oko oczywiście - fajnych nie było, wiec na krótko wróciłem do korzeni (wspominane 9-5 2,3 Aero)
Pomógł: 59 razy Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3155 Otrzymał 7 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-10-03, 22:12
Wilgus pamiętam tylko stan o jakim pisałeś wtedy niewiele ma wspólnego z tym co podałeś teraz:
Wiglus napisał/a:
Przy okazji wyjazdu do DE pooglądałem sobie kilka sztuk i fartownie okazało się, że nasz zleceniodawca ma do sprzedania E46 330d (kombi) z jakimś M-pakietem (czy to tylko wygląda się zmienia?), skóry i te pierdoły. Stan świetny, około 200 tys, 02r za 4500Euro.
Wiglus napisał/a:
auto wymagało bardzo dużego serwisu części eksploatacyjnych (turbina, pół zawieszenia, 2-masa i coś tam wiecej).
Mówiłem Ci wtedy że niemożliwe jest, aby z tym samochodem było wszystko OK. W Niemczech trudniej o okazje niż u nas (o ile one w ogóle istnieją )
Wymiana turbiny, dwumasu, elementów zawieszenia przy ok 200,000 przebiegu w 330d to nic dziwnego. 400NM momentu robi swoje szczególnie z elementami przeniesienia napędu. W VAGu dwumasy padają dużo wcześniej pomimo słabszych silników. Dwumasowe koło zamachowe DMF (dual mass flywheel) zostało skonstruowane przez firmę Luk i praktycznie tylko oni je produkują i dostarczają producentom samochodów. Są dostępne jeszcze z Sachsa ale podejrzewam że są one na licencji LUKa lub tylko przepakowywane przez Sachsa.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum