Wiek: 32 Dołączył: 22 Mar 2009 Posty: 139 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-07-14, 09:03
dokładnie mam kombi i szczerze dwa rowery ciezko by tam weszły. Niby dla chcącego nie ma nic trudnego ale po kiego się męczyć. Jest jeszcze jedna mozliwosc Złożyć tylna kanapę i wyjąc przednie siedzenie pasażera. Tylko ze odbiegamy od tematu Jeśli to kogoś interesuje
_________________ Nieustanna walka i dążenie po swoje
Wyznaczone cele przepędzają paranoje. Twardo tu stoję bo pewien jestem swego. Z podniesioną gardą nikt mi nie odbierze tego. Co nauczyło życie tysiącem dni. Nie raz konkretnie pozmazywały ślady krwi wiesz.
dawid, tyle czasu jesteś na forum a jeszcze nie zauważyłeś, że takich pytań się tu nie zadaje. Bo z tego co wiem to szukasz czegoś małego dla zony, a tu radzą ci duże kombi, SUVy czy Sharana (za 8 tys zł...). To tak jak ktoś w innym temacie radził Audi Q7 w cenie do 30 czy tam 35 tys
A moja rada jest taka - kup poniedziałkowy Auto Świat - jest tam przegląd małych aut do 6 tys zł, z wymienionymi wadami i zaletami. Z pewnością dowiesz się więcej niż na forum.
No i co do paliwa to na miasto chyba jednak raczej benzyna a nie diesel.
Moje prywatne rady - Micra, Golf, Clio, Peugot 206, może jakieś Punto.
Pomógł: 7 razy Dołączył: 12 Mar 2006 Posty: 960 Piwa: 6/3 Skąd: Oklahoma Village
Wysłany: 2010-07-14, 10:19
W pracy mamy służbową corsce C z 2003 r., 1.2 benzyna + lpg. Auto dużo nie jeździ a ciągle sprawia problemy. A to coś w kole stukało i nikt nie wiedział co ale ustąpiło po rozebraniu i złożeniu zawieszenia ale nadal nie wiadomo co to było, a to gdzieś przecieka i śmierdzi w środku stęchlizną, a to przepływomierz padł i świecił się check engine, teraz zdarza się jej prychać i przerywać - ponoć czujnik halla. Generalnie miałem malucha, tico z lpg a teraz civica z lpg, robiłem większe przebiegi i nie było tyle problemów co z tą corsą. Jak na przebieg 200 tyś z hakiem to IMHO sporo problemów. I jeszcze te szerokie przednie słupki które bardzo ograniczają widoczność i denerwujące przy większych prędkościach elektryczne wspomaganie. A tak apropo's obecnych upałów to do miasta szukał bym czegoś z klimą bo jazda w taką pogodę autem bez klimy po mieście to niezła pokuta
Ja mogę uczciwie polecić civica po 95 roku, albo 5-drzwiowy liftback produkowany w anglii albo 4-drzwiowy sedan i 3-drzwiowy hatchback produkowane w japoni i przez to uchodzące za solidniejsze od liftback'ów produkowanych w anglii. Myślę, że mniejsza 3-drzwiówka dla matki z dzieckiem na miasto wystarczy tylko wtedy musi chyba nie być poduszki pasażera albo musi mieć wyłącznik - w starszych autach rzadkość chyba, bo z poduszką nie można bodajże fotelika z przodu zamontować. Ja mam od dwóch lat 5-drzwiowego civica 1.5 z 97 roku z klimatyzacją, elektrycznymi szybami i lusterkami i sobie chwale dlatego polecam. Proste auto bez bajerów, jak narazie się nie psuje i nie rdzewieje a i 114 KM wystarcza do spokojnej jazdy a z lpg również bardzo oszczędnej ( ok 17 zł./100 km). Klocki z tyłu jedynie wymieniałem przez 50 tyś. jak nim jeżdżę a wymieniłem sam bo to proste auto jest. Dostęp do podstawowych części eksploatacyjnych jest dość dobry w każdym sklepie moto (za klocki na tył dałem 50 zł. i od 20 tyś jak narazie ok) lub na alledrogo a jeśli padnie coś bardziej skomplikowanego to jak w większości marek trzeba się zgłosić do ASO i wtedy to kosztuje (na szczęście rzadko pada z tego co czytam na forach hondy), albo poszukać używki na alledrogo lub też są w okolicy dwa składy używanych anglików Hondy i Rovera w Ostrówku i na Gwizdałkach.
Ameryki nie odkryję jeśli napiszę, że generalna zasada przy zakupie używanego auta to taka, że trzeba patrzeć na stan auta a nie na rocznik i przebieg. Marka chyba też nie jest najważniejsza bo producenci mają w swojej ofercie lepsze i gorszcze modele. To tyle moich niewielkich doświadczeń z autami Rozpisałem się ale mam nadzieję, że nieco pomogłem
Ameryki nie odkryję jeśli napiszę, że generalna zasada przy zakupie używanego auta to taka, że trzeba patrzeć na stan auta a nie na rocznik i przebieg. Marka chyba też nie jest najważniejsza bo producenci mają w swojej ofercie lepsze i gorszcze modele.
I tyle w temacie, można zamknąć Nie planuj zakupu konkretnego samochodu, bardziej jaki silnik, jak duży itp. Ja rozglądając się za samochodem wiedziałem tylko, że chcę coś z niewielkim silnikiem i że w żadnym wypadku nie może to być Golf bo już na te auta patrzeć nie mogę, są wszędzie i każdy jest od nich "specjalistą". Ale jak przyszło co do czego i trafiła się okazja to skończyłem z Golfem właśnie:)
_________________ Chcialbym byc pewniakiem jak ty
Ale wole miec zlote serce
prozi, właśnie też po krótkim namyśle miałem zaproponować Lupo lub np Arose.
Ale ogólnie przychylam się do zdania, że nie ma jednej, niezawodnej marki czy modelu. W aucie używanym liczy się przede wszystkim stan a nie model i marka.
Jeśli miałbym coś radzić z osobistych doświadczeń to wyszedłby totalny misz masz. Bo tak:
Corsa - awaryjna, kapryśna, dość wygodna.
Clio - awaryjne, delikatne, oszczędne, szwankująca elektryka (typowe dla niektórych modeli Reno)
Micra - twarde, mocne auto. Nie do zajeźdzenia. Spore spalanie (ale silnik benzyna).
Tico (to Cie chyba nie interesuje) - twarde auto ale sporo niedociągnięć w środku.
To tyle z moich doświadczeń z małymi autami.
Pomógł: 7 razy Wiek: 51 Dołączył: 05 Gru 2006 Posty: 516 Skąd: Z lasu
Wysłany: 2010-07-14, 23:46
Ale Matizy liczące ok 10 lat strasznie wcina rudy... po za tym to fajne autka. Dużo części w porównaniu z Arozą czy Lupo. Moim zdaniem właśnie dostępność tanich części to spory wyznacznik dla auta za ok 8 tysi.
Jeżeli tak jak napisałeś samochód dla żony i dziecka do kręcenia się wokół komina to zgodzę się z niektórymi moimi poprzednikami i polecę Corsę B 1,4B lub 1,7 TD (Isuzu). Autko ekonomiczne jeżeli chodzi o diesla i w mieście doskonale daje sobie radę. Moja mama miała taką Corsę i kolejnym autkiem jakie by kupiła to także Corsa (biorąc pod uwagę że miała automata a dla kobiety w mieście to rewelacja). Części do tego jest sporo i tanio na dodatek
Pomógł: 59 razy Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3155 Otrzymał 7 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-07-20, 11:50
Dawid i jaka decyzja zapadła ?
Kolega ma naprawdę doinwestowane Clio - co prawda trochę drożej niż 8,0000 ale praktycznie wszystko masz już wymienione.
Sprzedam Renault Clio, silnik 1.5dci (turbodiesel) o mocy 65km, 180Nm, 5-cio drzwiowe. Rok produkcji 2003, pierwsza rejestracja 2004. Kolor "snow white" czyli potocznie mówiąc biały n. Przebieg 243tyś km - kupiłem go w 2007 przy przebiegu 150tyś km. Przez 3 lata służył mi jako codzienny transport do pracy. Serwisowany w ASO przez poprzedniego właściciela, przeze mnie w: ASO, Garaz-Serwis, raz w Tomaracing n a ostatnio Dakar Serwis. Nigdy u "Pana Henia".
Bardzo oszczędny silnik. W trasie pali niewiele ponad 4 litry oleju napędowego.
Nowe opony letnie Fulda EcoControl kupione na początku lata.
Auto naprawdę zadbane mechanicznie. Olej zmieniany co 15tyś km (a nie co 30tyś jak napisane w książce), zawsze pełny syntetyk. Rok temu wymienione amortyzatory razem z wszystkimi pierdołami jakie się wtedy wymienia czyli odboje, osłony i łożyska, oraz komplet rozrządu czyli pasek, rolki i pompa wody. Dwa-trzy miesiące temu wymienione drążki i końcówki drążków, zrobiona zbieżność oraz nowe łożysko w kole, nowe oryginalne ASO klocki i tarcze hamulcowe, poduszka pod silnikiem. Tydzień temu wymienione kompletne sprzęgło (Valeo), osłona przegubu, olej w skrzyni biegów, olej w silniku, łańcuch pompy oleju, uszczelka miski oleju, uszczelniacze wałka rozrządu, pasek rozrządu oraz FABRYCZNIE NOWA (nie żadna regenerowana) turbosprężarka. Na turbo jest jeszcze 12 miesięcy gwarancji. Koszt ostatniego serwisu to 5000zł. Większość Cliówek z przebiegiem 150tyś nie jest tak dopieszczona.
Wyposażenie:
- ABS
- Wspomaganie kierownicy
- Klima manualna
- Elektryczne szyby
- Radio z CD
- Sterowanie radiem przy kierownicy
- Dzielona tylna kanapa
- 4 poduszki powietrzne
- Immobiliser
- Centralny zamek z pilotem w kluczyku
- Autoalarm
- Isofix
Wnętrze auta nosi normalne ślady eksploatacji, jak przystało na ten przebieg. Z zewnątrz kilka rys parkingowych (nikt nie uchroni auta przed babą która wsiadając i otwierając drzwi swojego auta wali w Twoje drzwi) i kilka małych bąbelków przy tylnik prawym nadkolu (narazie jeszcze nic groźnego, można to poprawić szybko żeby się nic groźniejszego nie działo).
Aktualnie że szukam cały czas większego dupowozu i pewnie padnie na kombi więc Cliówką miała jeździć narzeczona. Ale skoro ma 50metrów do pracy to chyba lepiej sprzedać autko.
dawid W trakcie przeprowadzki do Wielunia się gra, się ma
Pomógł: 14 razy Wiek: 44 Dołączył: 27 Sie 2006 Posty: 1173 Piwa: 14/19 Skąd: znienacka
Wysłany: 2010-07-20, 20:35
Administrator napisał/a:
Dawid i jaka decyzja zapadła ?
Decyzja zapadła taka, że po przejrzeniu setek ogłoszeń sprzedaży samochodu za 8 tys zł, postanowiłem zainwestować 10tys
Moja żona nie przejedzie samochodem więcej niż 500km miesięcznie i będą to trasy bardzo krótkie, dlatego diesel odpada.
Muszę kupić coś w benzynie i z małą pojemnością.
Obowiązkowo wspomaganie kierownicy i klima.
Proszę Was zatem o kolejne podpowiedzi.
Mile widziane polecenia konkretnych samochodów
_________________ Potrzebujesz DSL-a, Neostradę? Call me 502-408-902
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum