Mama, ja myślę że jakby się zabrać za to i rozognić sprawę, to podejrzewam że mogłoby dojść do rozebrania tej stodoły, którą teraz stawiają i rok przerwy w budowie mają...
Ocho to się ludzie z osiedla za szpitalem ucieszą Niedość że chcecie im zabrać kościół to jeszcze ich kasę zmarnujecie ;] Moim zdaniem o rozbiórce wstrzymaniu itd nie ma co mówić bo parafia tam już się przyjeła no i ludzie kasę na kościół wyłożyli A jeśli chodzi o kościółek to z tego co mi wiadomo ma on być przedsionkiem albo nawą boczną nowego kościoła.
saint [Usunięty]
Wysłany: 2006-02-23, 23:46
Mama napisał/a:
Nie bardzo wiem. Chyba nagłośnić na początek i uświadomić ludziom o co chodzi. A potem szukać poparcia w siłach nie powiązanych moherem
Pomógł: 12 razy Dołączył: 15 Lis 2005 Posty: 883 Piwa: 12/4 Skąd: Planeta Ziemia
Wysłany: 2006-02-24, 18:38
Ja też jestem ZA, chociaż nadaję z daleka. Pamiętam ten kościółek z dawnych lat. Ostatnio, jak tamtędzy przejeżdżałem, coś tam budowałi pomiędzy kościółkiem, a zakładem pana Żółtaszka (chyba dobrze pamiętam nazwisko).
Można nagałaśniać tę sprawę, ale czy mamy do tego jakieś radyjo?
Z siłami nadprzyrodzonymi się nie wygra. Mam na myśli moherową głupotę.
Pomógł: 8 razy Dołączył: 05 Sty 2006 Posty: 235 Skąd: koniec świata
Wysłany: 2006-02-25, 13:07
Mr. Raven faktycznie kościółek będzie niewygodną nawą przy nowej budowli. Jednak ustawa i poczucie estetycznie mówi wyraźnie, że kościółek powinien stać samodzielnie jak to było pierwotnie. Nie jesteśmy Francją, Niemcami czy inną szczęśliwą krainą i z tego powodu autentycznych zabytków mamy tylko kilka i powinniśmi je tym bardziej chronić. Mamy do tego przedstawicieli we władzach, towarzystwach przyjaciół..., muzeach i kosztownych urzędach konserwatorskich. To po co ich mamy?
Hmm... trzeba by było wymodzić jakieś pismo i uderzyć w odpowiednie miejsce
Moge sie tym zająć gdyż w rodzinie mam konserwatora zabytków ale musi być to niestety droga oficjalna czyli jakaś skarga ,doniesienie itp;
Tą sprawą moze się zając równiez staowarzyszenie Młodych Liderów które ma przełożenie w województwie ale tak samo jest potrzebne jakieś pisemko..
Pomógł: 8 razy Dołączył: 05 Sty 2006 Posty: 235 Skąd: koniec świata
Wysłany: 2006-02-26, 20:06
Mario's - to ciekawy pomysł. Z tego co wiem to formalnie za decyzję przeróbki kościółka odpowiada sieradzka delegatura konserwatora zabytków podlegająca urzędowi konserwatora w Łodzi. Jeśli masz w rodzinie konserwatora to może przedstaw mu sprawę i wybadaj jak to wygląda w świetle szczegółowych przepisów.
Następnie można zgłosić formalny sprzeciw. Są chyba 2 możliwości tj. konserwator wojewódzki i genaralny lub prokuratura No i oczywiście w ślad za tym jakaś gazeta.
Myślę, że to będzie najlepsze co można dla powsztrzymania dziwnych praktyk w przyszłości- przypominam cuda przy bramie kaliskiej, niekończący się remont baszty, męczarni który de fakto jest niszczeniem obiektu, brutalne zniszczenie sklepień podziemi ratusza na Placu Legionów i. in.
Pomógł: 19 razy Wiek: 51 Dołączył: 24 Mar 2006 Posty: 1096 Piwa: 23/18 Skąd: Wieluń, now Łodź :(
Wysłany: 2006-03-25, 10:08
spoookooojnie, spoooookojnie...
co do szukania dymu i ścinania winnych...
to może ustalmy kilka konkretnych informacji -
po 1. czy kościółek jest wpisany do rejestru czy jest w ewidencji zabytków...z tego co wiem znaczna część zabytków jest w ewidencji a nie w rejestrze a tylko te, które są w rejestrze są chronione ustawą; te, które są w ewidencji są chronione jedynie zapisami w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego - czy gmina Wieluń ma obowiązujący plan?
"otoczenie - teren wokół lub przy zabytku wyznaczony w decyzji o wpisie tego terenu do REJESTRU zabytków w celu ochrony wartości widokowych zabytku oraz jego ochrony przed szkodliwym oddziaływaniem czynników zewnętrznych"
jeżeli nie ma planu a do rejestru wpisany jest sam obiekt bez otoczenia to takie uwagi są troszeczkę bez znajomości prawa wygłaszane i bez sensu!
2.jest jeszcze jedna istotna sprawa - WŁAŚCICIEL, jakby łaskawie przeczytać ustawę do końca jest tam wyraźnie powiedziane, że o zabytek ma dbać przede wszystkim jego właściciel a właścicielem tu jest parafia - zdaje się!
Z tego co wiem właściciel chciał się pozbyć "starej rudery" a to właśnie konserwator z sieradza zabronił robiórki tego kościoła i nie pozwolił aby chore pomysły typu wybudowanie nowego kościoła NAD stary weszły w życie!
Tak więc pisanina że "w urzędach mamy buraków.." itede nic nie przyniesie....papier czy klawiatura wszystko przyjmie, a buraków to mamy wszędzie dużo, region nasz jakby nie patrzeć rolniczy , niestety buraczane i moherowe społeczeństwo nie dba o "starocie i ruiny" i wszędzie gdzie tylko jest do wyboru jakiś interes czy ochrona zabytku to wygrywa interes - np. jak rozbiórka w Świnoujściu zabytkowych fortów..
Zaczęto tu też "najeżdżać" na konserwatorówa szczególnie na delegaturę w Sieradzu a czy ktokolwiek z duskutantów wie jak były sprawy kościoła załatwiane z konserwatorem, czy wie jakie miał tenże konserwator mozliwości prawne (a poza prawem działać mu nie wolno bo wtedy na pewno wyleci i nie Marta będzie go wywalała ale minister). Marcie życzę posiedzenia chociaż kilku lat na tym stanowisku zgodnie z zasadą obyś obce dzieci uczył
3. Febrik napisał, że wystarczy zrobić dym wysłać pismo i poczekać to rozbiorą to nowe paskudztwo - otórz nie nie ma takiej prawnej możliwości co najwyżej wk*rwiony ksiądz wbrew wytycznym konserwatorskim i prawu rozbierze stary - przyczynę awantury, wtedy będzie go można wsadzić - zgodnie z ustawą.
Mam jednak jedno pytanie - czy zna ktoś księdza, którego wsadzono za dewastację obiektu zabytkowego, który był własnością jego parafii? czy ktoś zna jakiegokolwiek właściciela zabytku, który go zniszczył i zapłacił choćby grzywnę - to ukłon w stronę naszych sądów i prokuratur.:P
4.Co do kosztowności urzedów konserwatora zabytków to ok. 700 osób w w całym kraju łacznie z etatami technicznymi zarabiających gorzej niż nauczyciele to chyba nie są jakieś gigantyczne koszty dla państwa.
5.>>>Jednak ustawa i poczucie estetycznie mówi wyraźnie, że kościółek powinien stać samodzielnie jak to było pierwotnie.<<< to NASZ kościółek był obiektem debaty Sejmowej i jest uwzględniony w akcie rangi Ustawy???? HOHOHO!!!! to w takim razie poproszę o nr Dz. U. w którym to wyszło ...;P
a na zakończenie, mojego dość długiego postu - to postuluję, zamiast teraz robić dym, czy jak wolicie płakać nad rozlanym mlekiem zajmować się takimi sprawami w momencie gdy jest coś takiego w fazie projektu, wtedy jeszcze są możliwośći wpływu społeczeństwa i urzędników na WŁASCICIELA obiektu (który to zazwyczaj coś chce z zabytkiem zrobić)
Pomógł: 8 razy Dołączył: 05 Sty 2006 Posty: 235 Skąd: koniec świata
Wysłany: 2006-03-25, 18:46
Grzegorz Nowak (W) napisał/a:
ustalmy kilka konkretnych informacji -
po 1. czy kościółek jest wpisany do rejestru czy jest w ewidencji zabytków...z tego co wiem znaczna część zabytków jest w ewidencji a nie w rejestrze a tylko te, które są w rejestrze są chronione ustawą; te, które są w ewidencji są chronione jedynie zapisami w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego - czy gmina Wieluń ma obowiązujący plan?
"otoczenie - teren wokół lub przy zabytku wyznaczony w decyzji o wpisie tego terenu do REJESTRU zabytków w celu ochrony wartości widokowych zabytku oraz jego ochrony przed szkodliwym oddziaływaniem czynników zewnętrznych"
jeżeli nie ma planu a do rejestru wpisany jest sam obiekt bez otoczenia to takie uwagi są troszeczkę bez znajomości prawa wygłaszane i bez sensu!
Kościółek jest zabytkiem, był budynkiem wolnostojącym. Nie trzeba ustawy, żeby zauważyć, że coś jest nie tak i wyrażenie tego ma raczej sens. Czy powinien być w rejestrze? Sądzac po wieku, wartości artystycznej i tysiącach podobnych budynków - raczej nie bo po co nam takie narodowe, masowe badziewie
Warto jednak przyjrzeć się temu co napisał Grzegorz, bo żeby coś konstruktywnego zrobić w tej lub innych sprawach w przyszłości trzeba się najpierw odnaleźć w polskiej dżungli przepisów. Ale...
Grzegorz Nowak (W) napisał/a:
zamiast teraz robić dym, czy jak wolicie płakać nad rozlanym mlekiem zajmować się takimi sprawami w momencie gdy jest coś takiego w fazie projektu, wtedy jeszcze są możliwośći wpływu społeczeństwa i urzędników na WŁASCICIELA obiektu (który to zazwyczaj coś chce z zabytkiem zrobić)
Niestety tu się nie mogę zgodzić, inwestor nie ma również obowiązku informować wszystkich co chce zrobić a autorytety podejmujące działania prokjektowe są w końcu autorytetami... Budowa stała się faktem dokonanym i to dopiero uświadomiło ludziom co się dzieje. Dym jest tu jak najbardziej stosowny bo tylko to, widząc na przykładzie Francji, jest skuteczną metodą.
Grzegorz Nowak (W) napisał/a:
- czy ktoś zna jakiegokolwiek właściciela zabytku, który go zniszczył i zapłacił choćby grzywnę - to ukłon w stronę naszych sądów i prokuratur.:P
Jest kilka takich przykładów: ukarano już wiele dzieciaków chodzących z wykrywaczami metali, jest to b. łatwe i wielu konserwatorów skorzystało z naszego ustawodawstwa o ochronie zabytków. Bo co taki dzieciak może zrobić w przeciwieństwie do kurii . A utrzymac posadę jest trudno. Prokuratura i sądy robią jak robią bo nie ma dymu wokół sprawy.
Grzegorz Nowak (W) napisał/a:
Co do kosztowności urzedów konserwatora zabytków to ok. 700 osób w w całym kraju łacznie z etatami technicznymi zarabiających gorzej niż nauczyciele to chyba nie są jakieś gigantyczne koszty dla państwa.
Tak tu się muszę zgodzić 700 konserwatorów + 700 ekologów + 700 rzeczników + ..+ itd. A wszyscy bez narzędzi prawnych, możliwości działania, bezradni... I mamy to co mamy i przy ok. pół roku podatkowego przeznaczone jest na utrzymanie aparatu, który niewiele może dla obywatela
Pozdrawiam
Ps.
Cieć na moim osiedlu zarabia ok. 1500 zł - przycina trawnik, odśnieża, zamiata, zamaluje grafiti, pogada sobie z mieszkancami ...
Te dwa obiekty (nowy i stary kościół) mogą nawet ze sobą harmonizować.
Nowy kościół jak zauważyłem ma ładną bryłę.
Jeżeli tylko odpowiednio wykończą ten dostawiony – pokrycie drewnianym gontem, białe tynki.
Ten „kompleksik” kościołów może być większą ozdobą naszego miasta niż na przykład kiczowaty pomnik „Siudmaka” czy też kościół św. Stanisława.
Chyba w Grębieniu nowy kościół wybudowano w pewnej odległości o zabytkowego, przez co „konserwator zabytków” się nie czepiał i efekt tego mizerny.
Te dwa obiekty (nowy i stary kościół) mogą nawet ze sobą harmonizować.
Nie zgadzam się z tym.
Moim zdaniem niepotrzebnie budują nowy kościół.
Kościółek starci cały swój urok.
_________________ Wszystko o czym marze jest albo nielegalne, albo nieetyczne, albo strasznie tuczące...
hajen W trakcie przeprowadzki do Wielunia 4x2+8x1x1+2+1
Pomógł: 27 razy Wiek: 35 Dołączył: 17 Mar 2007 Posty: 1451 Piwa: 29/26 Skąd: Wieluń/Warszawa
Wysłany: 2007-04-02, 13:19
Dopiero teraz zobaczylem i chyba sie zalamie : x
Jestem z tej parafii, Kosciol to ludzie a nie budynki. Jak sobie stal spokojnie, menele spaly po jego murami, sikali z tylu to bylo dobrze ta? Tja... zabytek, czy ktos go niszczy? Ta, jak to nazywacie - "stodola" nie jest na trwale przymontowana do kosciolka. Sluzy ona chwilowo. W parafii mamy ponad 500 rodzin, co daje ok. 1200 ludzi. Do kosciola co niedziele uczescza znaczna wiekszosc. Zima nie raz wieje tam mocny wiatr, wiec ludzie pozamarzali by na dworze. Nie rozumiem Waszego ignoranctwa, wypowiadania sie.
Zalicie sie nad kosciolkiem, a przejezdzacie tamtedy raz na ruski rok i nie zwracaliscie uwagi do tej pory. Ta przybudowka zostanie rozebrana po wybudowaniu wiekszego kosciola.
Widzieliscie w ogole plany tego duzego kosciola? Wiece jak bedzie wygladal? Byl projektowany tak, by byl polaczony stylowo ze starym kosciolkiem. I wcale nie bedzie tak zle.
Jakos tych, ktorych to bedzie najbardziej interesowalo (parfian) przybudowka nie przeszkadza. Ba! Twierdza, ze to bardzo dobre, chwilowe i dorazne rozwiazanie. Dlaczego ludzie, ktorzy albo nie chodza do kosciola, albo siedza sobie u Jozefa, u Stanislawa albo w Kolegiacie, gdzie jest duzo miejsca i jest cieplo maja decydowac za nas? Zima sluzac przy oltarzu w kurtce jest mi zimno (nieocieplany budynek tak wymarza, ze czasem jest zimniej niz na dworze).
glizda napisał/a:
stefan_pol napisał/a:
Te dwa obiekty (nowy i stary kościół) mogą nawet ze sobą harmonizować.
Nie zgadzam się z tym.
Moim zdaniem niepotrzebnie budują nowy kościół.
Kościółek starci cały swój urok.
Ta ocho, niepotrzebnie... : X
Ferbik napisał/a:
Mama, ja myślę że jakby się zabrać za to i rozognić sprawę, to podejrzewam że mogłoby dojść do rozebrania tej stodoły, którą teraz stawiają i rok przerwy w budowie mają...
Widzieliscie w ogole plany tego duzego kosciola? Wiece jak bedzie wygladal? Byl projektowany tak, by byl polaczony stylowo ze starym kosciolkiem. I wcale nie bedzie tak zle.
Jak w poprzednim moim poście, (Czyli zgadzam się z Tobą hajenleet)
Ale nie chcę też wychwalać architektów przed obejrzeniem efektu finalnego.
glizda napisał/a:
Kościółek starci cały swój urok.
A czy wieluńska starówka nie straci uroku po postawieniu paskudztwa pt. „Wieczna Miłość” ?
(o parkingu z szarej kostki u podnóża Baszty Męczarni nawet nie wspominam)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum