Pomógł: 2 razy Wiek: 34 Dołączył: 25 Sie 2007 Posty: 525 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-10-14, 12:50
Nie ma żadnych działaczy, którzy się przeprowadzają. Kandydatem na burmistrza jest rodowita Wielunianka. Ja nie znam kandydata, który się przeprowadza. Może wskaże pan Mateusz.
Gdyby UPR zdobył kilka milionów głosów to też by liczył pieniądze z budżetu państwa. Po prostu jest to zascianek. Mogę zagwarantować, że fundusze w pionie nie spadają do struktur. Sami finansujemy wszystkie działania. Od strony internetowej, przez kolejne spotkania aż po koszty kampanii wyborczych.
Pomógł: 2 razy Wiek: 32 Dołączył: 21 Mar 2007 Posty: 845 Piwa: 16/5 Skąd: Wieluń/Wrocław
Wysłany: 2010-10-14, 18:30
tomow napisał/a:
Gdyby UPR zdobył kilka milionów głosów to też by liczył pieniądze z budżetu państwa. Po prostu jest to zascianek. Mogę zagwarantować, że fundusze w pionie nie spadają do struktur.
oj tomow, tomow...
Gdybyś znał program UPR to nie palnąłbyś takiego głupstewka.
Ok, "darmowe" porady prawne etc. Tylko ja jednak wolałbym żeby mi nie zabrano tych pieniędzy za które są one robione, a chciałbym by było mnie na nie po prostu stać.
Łatwiej być w mainstreamowej partii , zrobić karierę w polityce, zarobić kasę.
Nie trzeba się zbytnio wysilać przy tym.
Tym się różnimy... Ty jesteś za utrzymaniem statusu Quo - tego co dziś jest.
Dla mnie nie ma znaczenia jaka partia jest u władzy, dopóki koryto nie zostanie zlikwidowane i klasa polityczno urzędnicza nie przestanie żerować na ludziach nie wierzę na zmianę na lepsze w tym kraju.
Pomógł: 2 razy Wiek: 34 Dołączył: 25 Sie 2007 Posty: 525 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-10-14, 21:35
Program UPR znam, i uważam go za tak sprzeczny jak postać byłego lidera tego ugrupowania.
Sylwestrze, nie staraj się dezawuować przestrzeni publicznej. Zapamiętaj, że bez podatków nie byłoby dróg, szpitali, wojska, policji itd. Wiem... ty jesteś samowystarczalny, ale idea UPR to alterkomunizm. Coś przeciwnego. Z ideą niech nie będzie niczego.
Mateuszu, to Tobie zależy na pieniądzach! To ty starasz się robić biznes! Ja jestem ideowcem. Gdybym szedł za główną linią to byłbym członkiem Platformy...
Wasze zarzuty o finansowanie nie są na miejscu. W 2001 roku wszystkie partie startowały z podobnego pułapu. PiS i PO dopiero się tworzyły. UPR istniał od wielu lat. Gdyby to była dobra i poważna inicjatywa to UPR byłby dzisiaj PiSem czy Platformą.
Niedługo dowiem się od Was, braci P., że wszystko jest niesprawiedliwe i wszystko jest winą PiS-u, Platformy i złych ludzi, a to wszystko wina tego, że UPR ma Objawiony program, którego ludzie nie rozumieją. Proponuje zrobić badania na temat przystępności Waszych postulatów wśród społeczeństwa.
Dołączył: 20 Mar 2010 Posty: 379 Piwa: 2/2 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-10-15, 08:14
Wydaje mi się, że akurat UPR może pozwolić sobie na wznoszenie postulatów przeciwko finansowaniu partii z budżetu i nie powinien martwić się w przyszłości o źródła finansowania. Program Unii zostałby ochoczo poparty przez najzamożniejszych. Nie wszyscy jednak mogą liczyć na takie pieniądze.
Co oczywiście nie zmienia faktu, że gdy widzę to, co dzieje się teraz, krew mnie zalewa. Jakieś konwencje, papiry, banery, kabareciarze... Forsa - "tak", ale niech ona będzie w rozsądnych granicach i niech wydawana będzie na coś pożytecznego.
A swoją drogą, widziałem kiedyś na jakimś marszu poparcia dla PiS-u flagę UPR-u. więc widać nie wszyscy uważają, że te partie są tak bardzo od siebie odległe
Pomógł: 2 razy Wiek: 32 Dołączył: 21 Mar 2007 Posty: 845 Piwa: 16/5 Skąd: Wieluń/Wrocław
Wysłany: 2010-10-20, 16:25
tomow napisał/a:
Gdyby UPR zdobył kilka milionów głosów to też by liczył pieniądze z budżetu państwa.
Zwracam honor - jeżeli chcesz się zagłębiać w szczegóły to tak, masz rację bo partie politycznie nie mogą się zrzec po prostu tej kasy, więc przed wprowadzeniem zmiany byli by zmuszeni do dostania tych kilku milionów. Program UPR mówi jasno: Nie dla finansowania partii z budżetu.
tomow napisał/a:
Sylwestrze, nie staraj się dezawuować przestrzeni publicznej. Zapamiętaj, że bez podatków nie byłoby dróg, szpitali, wojska, policji itd. Wiem... ty jesteś samowystarczalny, ale idea UPR to alterkomunizm. Coś przeciwnego. Z ideą niech nie będzie niczego.
Możesz mi powiedzieć który z wolnościowców chce zlikwidować podatki na armię, policję czy sądy?
Czy wiesz jakie szpitale byśmy mieli gdyby nie państwowa służba zdrowia droższa od prywatnej? Tylko nie stosuj retoryki Polskiej Partii Pracy, chyba, że naprawdę jest wam tak blisko.
Nie wiem kogo ty z tego UPR słuchasz, ale w Białymstoku to Andrzej Jędrzejewski jest prezesem, członkiem UPRu, a nie Kononowicz.
tomow napisał/a:
Wasze zarzuty o finansowanie nie są na miejscu. W 2001 roku wszystkie partie startowały z podobnego pułapu. PiS i PO dopiero się tworzyły. UPR istniał od wielu lat. Gdyby to była dobra i poważna inicjatywa to UPR byłby dzisiaj PiSem czy Platformą.
Jest jednak jedna mała różnica, za niektórymi partiami stoją służby specjalne, a za innymi nie. Tak się składa, że za m.in. PO stoi. Chyba nie zaprzeczysz?
tomow napisał/a:
Niedługo dowiem się od Was, braci P., że wszystko jest niesprawiedliwe i wszystko jest winą PiSu, Platformy i złych ludzi,
Myślałem, że to była zawsze wasza domena - nieustanne wykrywanie układu.
Świstek napisał/a:
A swoją drogą, widziałem kiedyś na jakimś marszu poparcia dla PiS-u flagę UPR-u. więc widać nie wszyscy uważają, że te partie są tak bardzo od siebie odległe
Tak, a ja widziałem flagi UPR podczas jednej z pierwszych konwencji PO, ale jak widać dla jednych jest ważniejsze coś innego. UPR często uczestniczy w różnego rodzaju pochodach z różnymi organizacjami i czy uważasz, że to oznacza ich popieranie? Jest to najczęściej wspólne zdanie w jednej konkretnej kwestii.
tomow napisał/a:
Ja też uważam, że nie są aż tak bardzo odległe. Wiadomo kogo poparł JKM w wyborach prezydenckich.
Wiadomo również dlaczego o czym już oczywiście nasz światły polityk nie wspomniał.
Dołączył: 20 Mar 2010 Posty: 379 Piwa: 2/2 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-10-20, 18:07
Sylwester napisał/a:
Świstek napisał/a:
A swoją drogą, widziałem kiedyś na jakimś marszu poparcia dla PiS-u flagę UPR-u. więc widać nie wszyscy uważają, że te partie są tak bardzo od siebie odległe
Tak, a ja widziałem flagi UPR podczas jednej z pierwszych konwencji PO, ale jak widać dla jednych jest ważniejsze coś innego. UPR często uczestniczy w różnego rodzaju pochodach z różnymi organizacjami i czy uważasz, że to oznacza ich popieranie? Jest to najczęściej wspólne zdanie w jednej konkretnej kwestii.
Mógłbym się zgodzić, gdyby nie to, że był to wiec poparcia dla gabinetu J. Kaczyńskiego w 2006 roku (z hasłem "Solidarna Polska"...).
Program UPR znam, i uważam go za tak sprzeczny jak postać byłego lidera tego ugrupowania.
Sylwestrze, nie staraj się dezawuować przestrzeni publicznej. Zapamiętaj, że bez podatków nie byłoby dróg, szpitali, wojska, policji itd. Wiem... ty jesteś samowystarczalny, ale idea UPR to alterkomunizm. Coś przeciwnego. Z ideą niech nie będzie niczego.
Mateuszu, to Tobie zależy na pieniądzach! To ty starasz się robić biznes! Ja jestem ideowcem. Gdybym szedł za główną linią to byłbym członkiem Platformy...
Wasze zarzuty o finansowanie nie są na miejscu. W 2001 roku wszystkie partie startowały z podobnego pułapu. PiS i PO dopiero się tworzyły. UPR istniał od wielu lat. Gdyby to była dobra i poważna inicjatywa to UPR byłby dzisiaj PiSem czy Platformą.
Niedługo dowiem się od Was, braci P., że wszystko jest niesprawiedliwe i wszystko jest winą PiS-u, Platformy i złych ludzi, a to wszystko wina tego, że UPR ma Objawiony program, którego ludzie nie rozumieją. Proponuje zrobić badania na temat przystępności Waszych postulatów wśród społeczeństwa.
Poprawiono 1 błąd fleksyjny.
Ad1. Na studiach politologicznych piorą mózgi więc nie oczekuję od takiego studenta logicznego myślenia i rozumienia elementarnych podstaw gospodarki wolnorynkowej. Jak miałem 13 lat to grałem w gry ekonomiczne/strategiczne i wiem do dziś że nie ma nic za darmo. Stąd program UPR jest dla mnie prosty i zrozumiały.
Czytałeś Bastiata? Pewnie nie, bo tego w szkole nie wymagają. Krótka acz treściwa książka.
Cytat:
Frederic Bastiat "Co widać i czego nie widać"
Frederic Bastiat "Co widać i czego nie widać"
W ekonomii każdy czyn, zwyczaj, prawo lub instytucja nie pociąga zwykle jednego a wiele następstw. Z nich jedne są natychmiastowe - te widać, inne pojawiają się stopniowo - tych nie widać. Dobrze, kiedy możemy je przewidzieć.
I w tym duchu napisana jest cała książeczka. Autor (ekonomista z I poł. XIX w.) zastanawia się nad widocznymi i niewidocznymi skutkami ingerencji w ekonomię, protekcjonizmu itd. Dzieło jest podzielone na 12 części, w każdej Autor zajmuje się innym problemem, ale wszystko jest ze sobą połączone - pewne rzeczy od razu widać, a innych nie widać i trzeba je ukazać.
Polecam zwłaszcza rozdział o "Pośrednikach" (socjalistów nazwano tam sektami ) i "Oszczędność i zbytek" (gdzie ukazano, że rozrzutność to rzecz szkodliwa, a i filantropia gospodarce nie szkodzi).
Wszystko opisane pięknym, prostym językiem, a czytelnik jest pouczany przez zrozumiałe i sympatyczne przykłady.
Przy okazji niezłe źródło z I połowy XIX wieku, które dowodzi, że wiele głupich pomysłów u rządzących funkcjonowało już wtedy, nie wspominając o różnych lobby, które kosztem podatnika próbowały się urządzić...
Ad2 Kiedy wstąpiłeś do PiS? Kiedy byli u władzy i mieli duże poparcie? Ideowość?
Ad3 Tak zależy mi na kasie, bo śmieszą mnie ludzie którzy mówią że im nie zależy na kasie a idą pracować (najczęściej za marne grosze). Narzekają na swojego szefa że im mało płaci, na system podatkowy a nie widzą problemu w sobie.
Śmieszą mnie tez politycy wielu partii którzy pasożytują na koszt innych ludzi, najczęściej nigdy nie pracowali uczciwie, nie nauczyli się pracy. Żyją luźno z diety poselskiej, mają swoje biura i piękną kwiecistą mową mówią o tym że chcą zwalczać biedę i żeby było lepiej.
Żałosne...
Ad4
Znam środowisko wolnościowe skupione wokół UPR i JKMa, większość tych ludzi to takie gaduły, nie potrafią zorganizować nic i narzekają zwykle na system, media inne partie nie widząc problemu w sobie.
Ja mam inne podejście.
Nie dziwi mnie to że poparcie jest na poziomie 2%. A mogłoby być 10-15% jak w
Niemczech/Austrii czy tak jak w Nowej Zelandii.
Ad5
Zrób sobie badania ale mózgu wpierw. Z takim sposobem myślenia... bo większość ludzi uważa że niebo jest niebieskie to pewnie mają rację. Gratuluję. Daj mi dostęp do mediów/środków masowego przekazu/szkolnictwa i każdą bzdurę da się "wcisnąć" ludziom, np. globalne ocieplenie, że Stalin i Mao byli dobrzy.
Jakbyś powiedział ludziom czy chcesz darmowego internetu to większość powie tak, jak zapytasz czy chcą darmowej służby zdrowia/szkolnictwa to też powiedzą że tak.
Większość ludzi nie zdaje sobie sprawy że "darmowe" kosztuje ok 3 razy więcej niż normalna usługa na rynku.
Pomógł: 2 razy Wiek: 34 Dołączył: 25 Sie 2007 Posty: 525 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-10-26, 07:52
Ja wolałbym jednak spokojnie Mateuszu! Może potrzebuje badań mózgu, ale na pewno nigdy nie zrobiłbym zamachu na człowieka wolność, bo wolność jest podstawą zaufania i życia społecznego.
Do PiS-u przystąpiłem w 2008 roku, już dawno po oddaniu władzy.
My politolodzy, może jesteśmy ułomni, ale rozumiemy mechanizmy funkcjonowania w polityce. Wam by się to przydało.
Spytam: Skąd wiesz, że w to co wierzysz to prawda?
Ja wolałbym jednak spokojnie Mateuszu! Może potrzebuje badań mózgu, ale na pewno nigdy nie zrobiłbym zamachu na człowieka wolność, bo wolność jest podstawą zaufania i życia społecznego.
Do PiS-u przystąpiłem w 2008 roku, już dawno po oddaniu władzy.
My politolodzy, może jesteśmy ułomni, ale rozumiemy mechanizmy funkcjonowania w polityce. Wam by się to przydało.
Spytam: Skąd wiesz, że w to co wierzysz to prawda?
Daj spokój. Po co mieszasz wydarzenie niedawne w Łodzi do dyskusji? Jaki to ma związek. Równie dobrze nawiedzony starszy Pan pod wpływem J.K. mógł strzelać do polityków PO.
Szkoda ludzi, ale przy okazji widzę niezłą szopkę w tv i rozjuszonego Jarosława z Macierewiczem. Dno...
Nie jestem zwolennikiem demokracji, bo jak można ustrój gdzie 2óch morderców/pijaków ma więcej głosów niż np. profesor uniwersytetu uważać za ustrój dobry i mądry? Więc z pewnością nie znam i nie zamierzam zagłębiać się w mechanizmy polityki - korupcja, nepotyzm, wyciąganie publicznych pięniędzy, ustawionych przetargów, ogłupiania ludzi obietnicami wyborczymi i sondażami.
Na którym roku studiów jesteś? Po wieku sądzę, że góra na drugim...
Już był na forum jeden "prawnik", który ledwo co zaczął studia. Więc proszę mnie nie osłabiać takimi stwierdzeniami.
To tak na marginesie, poza głównym wątkiem dyskusji.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum