- z małym ale ... (np. całkowite umycie rąk przez stronę Rosyjską) zgadzam się z nim
33%
[ 9 ]
- generalnie zbyt szybko napisany, sporo jest jeszcze niejasności
7%
[ 2 ]
- upokarzający mnie, jako Polaka
7%
[ 2 ]
- nie interesuje mnie to
7%
[ 2 ]
Głosowań: 27
Wszystkich Głosów: 27
Autor
Wiadomość
Jan Smutny [Usunięty]
Wysłany: 2011-01-15, 20:30 Raport Mak
Ponoć w każdym wieku, nawet bez pomocy specjalistów, można nauczyć się czytania ze zrozumieniem. Na zaczepki nie odpowiadam, wycieczek osobistych nie robię. Za propozycję dziękuję. I już.
Oto cytat z dzisiejszej rozmowy płk. Edmunda Klicha na łamach portalu onet.pl:
Cytat:
- Oni nigdy nie powinni byli dopuścić do zejścia na tak niską wysokość. Kapitan działał jak zaprogramowany na to, że musi wylądować. Uzyskanie kontaktu wzrokowego z ziemią, nie było możliwe. Zabrakło wyobraźni. Zabrakło oceny ryzyka i zabrakło zdecydowanego działania drugiego pilota. Ja nie obwiniam załogi, ale ta załoga nie była odpowiednio wyszkolona – powiedział w pierwszej części rozmowy z Onet.pl płk Edmund Klich. - Jak wynika z rozmów w kabinie piloci o złej pogodzie w Smoleńsku wiedzieli dużo wcześniej. Padają słowa do dyrektora Kazany, że "przy tych warunkach nie siądziemy". TU-154M nie powinien był w ogóle wystartować do Smoleńska z Warszawy. Już na "dzień dobry" przepisy zostały złamane. Jeśli wylot byłby punktualny, ale z takim samym planem lotu, to do tej tragedii i tak prawdopodobnie by doszło – dodał Klich. Na pytanie czy przykładowo Amerykanie pozwoliliby na lądowanie Baracka Obamy na takim lotnisku, Klich stwierdził, "że absolutnie nie".
Pomógł: 3 razy Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 1504 Piwa: 17/150 Skąd: z północy
Wysłany: 2011-01-16, 11:29
Jaro napisał/a:
Oto cytat z dzisiejszej rozmowy płk. Edmunda Klicha na łamach portalu onet.pl:
Cytat:
(...)Na pytanie czy przykładowo Amerykanie pozwoliliby na lądowanie Baracka Obamy na takim lotnisku, Klich stwierdził, "że absolutnie nie".
W USA, jak w każdym normalnym kraju, istnieją pewne reguły i zasady. W Polsce za czasów Lecha Kaczyńskiego takowych nie było, tzn. były, ale tyko te wprowadzone przez niego samego. I jak się okazało, właśnie one go zabiły. Głupota i brak wyobraźni = Lech Kaczyński.
Poczytałem sobie fora lotnicze i konkluzja jest taka..... o ile zapisy rozmów i parametrów lotu zaprezentowane przez MAK są wiarygodne to wina pilotów jest bezsporna i bezdyskusyjna
Gdy samolot był na 100metrach rzeczywiście był "na kursie i ścieżce", a co działo się pózniej.... piloci przestali patrzeć na przyrządy i wypatrywali ziemi, schodząc pod za dużym kątem i z prędkością opadania 2,3razy większą niż trzeba, do tego nawigator po 7s "spadania" odczytuje 90m!!!! bo patrzy na "radiówkę" która bije w tym momencie w głąb jaru ,a wtedy rzeczywiście znajdują się na wysokości 40m!!! co poprawnie wskazuje jeden z wysokościomierz barometrycznych.
Gdy zorientowali się, II pilot "zerwał" automat ciągu, ale było już za pózno....
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2011-01-16, 14:30
ilin napisał/a:
Wystarczyło zamknąć lotnisko i było by po sprawie.
No nie wiem. Oczywiście mielibyśmy dzisiaj prezydenta w osobie śp. pana Lecha Kaczyńskiego, ale mielibyśmy też podejrzewam, potężny zgrzyt na linii Warszawa - Moskwa.
Pamiętajmy o okolicznościach tego drugiego lotu na obchody katyńskie. Prezydent nie załapał się na pierwszą turę, w której uczestniczyli, premier Tusk i premier Putin. Co już wywoływało kontrowersje.
Teraz mija kilka dni, prezydent Kaczyński chce wziąć udział w podobnych uroczystościach w Katyniu, a ktoś na lotnisku w Smoleńsku zakazuje lądowania. Nie muszę chyba mówić o tym co się wtedy dzieje na arenie politycznej wewnątrzkrajowej i tej Polsko - Rosyjskiej.
Pewnie, że zamknięcie lotniska, czy decyzja pilotów o locie na zapasowe lotnisko, uchroniłaby nas przed tą straszną katastrofą. Ale nikt wróżką w tym czasie nie był, i do samego momentu jej wydarzenia się nawet przez głowę nikomu nie przyszło, że ta próba lądowania skończy się tak jak się skończyła. I dzisiaj nie mówiłoby się o tym, że uratowano parę prezydencką, i pozostałych członków tego lotu, tylko grzmiano by, że znowu panu prezydentowi RP rzuca się kłody pod nogi. A winni są jak zwykle ludzie Platformy Obywatelskiej i ... nielubiący pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego naród rosyjski.
Jakby na to nie spojrzeć, to ... problem byśmy mieli. Pewnie ten z żyjącym panem prezydentem byłby mniejszy jak ten w obecnej postaci, ale by był.
PS.
hiszpan napisał/a:
Głupota i brak wyobraźni = Lech Kaczyński.
Rzucanie tego typu epitetami, też nie dodaje smaku dyskusji na takie tematy jak; śmierć, katastrofa, tragedia.
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 1504 Piwa: 17/150 Skąd: z północy
Wysłany: 2011-01-16, 14:58
ilin napisał/a:
(...)Życie ludzkie jest najważniejsze.
W tym przypadku nie było. A już na pewno, nie dla Polaków w samolocie. Kierowali się zbyt wzniosłymi wartościami, jak honor, ojczyzna.. A przede wszystkim słupkami poparcia przed wyborami! Mogli stracić swoje 5 minut w Wiadomościach, a to było niedopuszczalne. Dzięki swojej głupocie zyskali, nie kilka minut, lecz tysiące godzin.
Nie zrozumcie mnie źle, na swój sposób nawet szanowałem śp.Kaczyńskiego, ale jego apogeum mówi samo za siebie. Co nie mogę nieboszczyka nazwać nierozmyślnym? Bo był prezydentem?
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2011-01-16, 15:36
hiszpan napisał/a:
Co nie mogę nieboszczyka nazwać nierozmyślnym? Bo był prezydentem?
Hola, hola Wcześniej pisałeś tak;
hiszpan napisał/a:
Głupota i brak wyobraźni = Lech Kaczyński.
Zresztą jakby tego nie ująć, to;
De mortuis aut bene, aut nihil
Nie wiem czy to takie niepisane prawo moralne, ale pewnie coś na rzeczy jest, bo przecież jeśli nie ci zmarli, to pozostają jeszcze żywi.
Cytat:
Pomówienie osoby zmarłej o określone postępowanie lub właściwości niewątpliwie ingeruje w sferę uczuciową osób bliskich i wymaga ochrony uczucia pietyzmu, jaki osoby te żywią w stosunku do zmarłego
A to dotyczy wszystkich ludzi, nie tylko prezydentów, królów, czy bogatych.
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
A przeczytał ktoś te nowe rewelacje nt katastrofy? Bo jakkolwiek nie jestem znawcą, to jedyne co się dowiedziałem to to, że pierwszy pilot na kilka sekund przed katastrofą próbował podnieść samolot ale było już za późno.
Nie mam się za fachowca w tych sprawach, ale nie wierzę w teorię spiskową. Wierzę natomiast w to, że była presja na pilotów żeby zdążyć na czas na obchody rocznicy Katynia. A jak się wywiera taką presję było nam dane usłyszeć w czasie kryzysu w Gruzji.
Presja na pilotów, błędy w organizacji lotu, kiepskie lotnisko, złe warunki pogodowe - to wszystko się zbiegło w czasie i doprowadziło do tragedii. Takie jest moje zdanie i żadne kolejne rewelacje nie zmieniają jak na razie mojego stanowiska.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum