Nauka jest całkowicie niezależna. Wyniki są publikowane przez osoby i ośrodki naukowe prowadzące badania, a nie przez mecenasów nauki. Pieniądze wpływają tak czy siak, nie ważne czy wynik będzie zadowalający dla mecenasa, czy też nie. I najważniejsze, wartość w nauce ma jedynie to, co zostało powtórzone w kilku niezależnych miejscach. Nikt się przed tym nie ustrzeże. Czyżbym wybił Ci argument?
Mój przyklad z bombą atomowa nadal do Ciebie nie dotarł.
No cóż żyjesz w swoim naukowym świecie.
Tez tak można.
_________________ "Dziś przyszedł czas, by powiedzieć Polakom, że muszą się wyrzec swojej polskości" - J.Palikot
Pomógł: 2 razy Wiek: 35 Dołączył: 24 Lip 2006 Posty: 285 Otrzymał 4 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2011-08-27, 14:27
Twój przykład z bombą jest do niczego. Projekt Manhattan rozpoczął się podczas wojny i nie był wynikiem niezależnych badań, a działań mających zmierzać ku konkretnemu celowi. Wszystko działo się podczas wojny i było tajne. Odpryskiem projektu są pokojowe zastosowania energii jądrowej w postaci reaktorów jądrowych.
Nie wiem, jaki miałeś kontakt ze środowiskiem akademickim, ale mogę wnioskować, że żaden. Ja nie ubarwiam rzeczywistości. Jeden eksperyment, to żaden eksperyment. W nauce wartość ma tylko to, co zostało powtórzone w kilku niezależnych ośrodkach. Podważanie opinii i badań innych naukowców to codzienność, ale to pozwala dojść do prawdy i pozwala unikać machlojek. Wynik, który uzyskany został przez jedną grupę nie jest żadną naukową postawą. Poza tym, odszkodowania w Stanach są naprawdę wysokie, uważasz, że warto wprowadzać na rynek coś niesprawdzonego?
Cytat:
No cóż żyjesz w swoim naukowym świecie.
Tez tak można.
Ja prowadzę akademicki model dyskusji. Ty kończysz w niej udział stwierdzeniem, że żyję w jakimś tam swoim świecie. Jak się nie ma kontrargumentów, to można i tak.
_________________ Kolarstwo to nie jest gra. Kolarstwo to jest sport. Twardy, ciężki, który wymaga wiele wyrzeczeń. Można grać w piłke, tenisa lub hokeja. Ale nie można grać w kolarstwo. Jean de Gribaldy
Twój przykład z bombą jest do niczego. Projekt Manhattan rozpoczął się podczas wojny i nie był wynikiem niezależnych badań, a działań mających zmierzać ku konkretnemu celowi. Wszystko działo się podczas wojny i było tajne. Odpryskiem projektu są pokojowe zastosowania energii jądrowej w postaci reaktorów jądrowych.
Jest doskonałym przykładem jak grożna moze w skutkach okazać się nauka.
Nie mówimy o samych bombach.Ale to co z tego wyniknęło i jakie zagrożenie stwarza energia jądrowa jeśli wymknie się spod kontroli lub dostanie w niepowołane ręce.
Zauważ ,ze jesteśmy na ogólnodostępnym forum.
Nie koniecznie muszą wszyscy przedstawiac akademickie argumenty.
Życie toczy się nie tylko w instytutach badawczych.
Trzeba patrzeć i dostrzegać skutki i ewentualne zagrożenia jakie z z tych akademickich poczynań mogą wyniknąć.
Ja nie twierdzę ,że akurat z tego moze się świat zawalic ale trzeba byc ostrożnym.
Zwłaszcza jeśli nawet w 100% pewną technologię zacznie jakiś koncern udoskonalać.
Jakoś problemu głodu w naszym kraju nie widzę.Mamy raczej nadprodukcję żywności.
O czym świadczą chociażby ceny w skupie artykułów rolnych.(nie mylić z cenami w sklepach)
Mówimy GMO w Polsce.
Jakoś wolę zjeść produkt tego zacofanego rolnictwa niż tego nowoczesnego.
_________________ "Dziś przyszedł czas, by powiedzieć Polakom, że muszą się wyrzec swojej polskości" - J.Palikot
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum