- np. usuwając 13tki , 14tki, premie i inne bonusy urzędnicze
- uregulować emerytury mundurowych, też im zwiększyć granicę wieku emerytalnego, jak robią to nam i usunąć możliwość pójścia na wcześniejszą emeryturę
- opodatkowanie kościoła (wiem, że kontrowersyjne i PiS nie podziela tego zdania, ale kryzys muszą na barkach dźwigać wszyscy, zresztą to nawet nie o kryzys chodzi...)
- opodatkowanie agencji towarzyskich, kasy fiskalne dla prostytutek
- likwidacja KRUS
- redukcja etatów urzędniczych (aktualnie ich liczba jest praktycznie 20x większa niż z roku 1990; za największy przyrost stanowisk urzędniczych odpowiada PO)
- dokonywać inwestycji, na które nas stać (a nie tak, jak to było z Orlikami)
- reforma ZUS i wprowadzenie audytów w placówkach ZUS w celu optymalizacji pracy i wskazania nieprawidłowości
- podniesienie akcyzy na alkohol i papierosy oraz równoczesne zmniejszenie akcyzy na paliwo - napędzanie gospodarki
Podpisuję się. Podobno mundurowcom chcą jeszcze podnieść...
Podniesienie akcyzy na papierosy i alkohol spowoduje zwiększenie przemytu i może dać efekt odwrotny od oczekiwanego.
Agencje towarzyskie jak mniemam są opodatkowane. Większość z nich działa jako np salony masażu itp i jako takie odprowadzają podatki. Problem polega na braku kontroli ponieważ jak sądzę olbrzymia część ich zysków nie jest ewidencjonowana. Podobnie zresztą jest w wielu innych przypadkach działalności usługowej, np prywatnych praktyk lekarskich, usług remontowych itp. Burdele nie są tu wyjątkiem.
Natomiast jeśli chodzi o cięcia w administracji - też jestem ZA. Ale wiem też, że jest to fajne i nośne hasło (podobnie jak likwidacja KRUS), które jednak nie jest tak łatwo przeprowadzić. Poza tym zaraz na forum pojawi się urzędnik, który będzie nas przekonywał, że jest to złe rozwiązanie. Bo jak wiadomo "wszędzie dobrze gdzie nas nie ma"...
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2011-11-21, 11:33
red napisał/a:
miko 005, wydaje mi się że tak samo ciężko będzie się pracować temu 65latkowi teraz jak w przyszłości 67latkowi.
Ale to nie musi oznaczać, że ze spokojnym sumieniem można "dobić leżącego"
red, jakie teraz płacisz podatki do skarbu państwa? Nieważne, na pewno jest Ci już i tak ciężko związać koniec z końcem. Dlatego co za różnica, gdyby Ci jeszcze państwo zafundowało kilka kolejnych procent do tego co masz. To tak, trzymając się Twojego toku rozumowania
Niesamowicie rozrasta się w naszym państwie sfera budżetowa, nawet wczoraj można było o tym usłyszeć w wiadomościach. Ale jakoś nic się nie słyszy ze strony rządu o szukaniu oszczędności w tym kierunku.
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
miko 005, jeśli jest kryzys i mamy zaciskać pasa i szukać oszczędności, to dotyczy to każdego a nie tylko wybranych. Nie znam osobiście sytuacji pracowników wszelkiej maści administracji, ale wśród nich przeważająca większość to ludzie nie zarabiający kokosów. I tak samo jak Ciebie dotknie ich podniesienie wieku emerytalnego, ograniczenia w becikowym czy zniesienie ulgi na internet.
Nie możemy cały czas mówić, że cięcia TAK ale daleko ode mnie. A najlepiej to mi polepszyć a wszystkim pogorszyć.
hajen W trakcie przeprowadzki do Wielunia 4x2+8x1x1+2+1
Pomógł: 27 razy Wiek: 35 Dołączył: 17 Mar 2007 Posty: 1451 Piwa: 29/26 Skąd: Wieluń/Warszawa
Wysłany: 2011-11-21, 17:38
red napisał/a:
miko 005, jeśli jest kryzys i mamy zaciskać pasa i szukać oszczędności, to dotyczy to każdego a nie tylko wybranych. Nie znam osobiście sytuacji pracowników wszelkiej maści administracji, ale wśród nich przeważająca większość to ludzie nie zarabiający kokosów. I tak samo jak Ciebie dotknie ich podniesienie wieku emerytalnego, ograniczenia w becikowym czy zniesienie ulgi na internet.
Nie możemy cały czas mówić, że cięcia TAK ale daleko ode mnie. A najlepiej to mi polepszyć a wszystkim pogorszyć.
Jasne, tylko dlaczego Rząd nie zaczyna od siebie i od złej organizacji państwa i wydatków państwowych? Przecież te pieniądze i tak pójdą w błoto. To jak napełnianie dziurawego wiadra.
Jak to napisał ilin - winę za kryzys ponoszą spekulanci i banki (zaczęło się od odwiązania dolara od złota), którzy bawią się walutą i zarabiają krocie.
I jak zwykle Kowalski będzie pracował ile wlezie, jeszcze więcej będzie płacił państwu by nic z tego nie mieć. A Tusk za parę lat odejdzie, powie "sorry" i tyle z tego zostanie. I dopiero za 30 lat wszyscy sobie przypomną, że kiedyś taki Donald (słowo wymoderowano) nam życie.
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2011-11-21, 18:10
Oprócz tego że możemy dyskutować czy lepszy jest taki cy inny wiek emerytalny, to tak naprawdę problem leży w samym systemie, a nie jego parametrach... Wydłużenie casu pracy jest tylko odsunięciem w czasie katastrofy i być może zmniejszeniem odrobinę jej rozmiarów (choć to akurat nie jest pewne, bo jeśli nie umożliwi się legalnej eutanazji, to średnia długość życia raczej nadal będzie rosnąć).
O ileż rozsądniej byłoby spróbować jak najszybciej odejść od "solidarności pokoleniowej" na rzecz faktycznych kapitałowych emerytur... Przecież wtedy każdy będzie mógł sam określić kiedy chce pójść na emeryturę, bo nie będzie musiał liczyć na łaskę "systemu" a po prostu zacznie korzystać ze zgromadzonych przez siebie pieniędzy. Wiem też, że rezygnacja z zarządzania tak dużą pulą pieniędzy jest bardzo trudna dla rządu, bo ileż to intratnych stanowisk do obsadzenia uległo by samoczynnej likwidacji. Ale tak naprawdę wcześniej czy później dotrzemy do momentu kiedy taką reformę trzeba będzie przeprowadzić. Im wcześniej tym lepiej, bo czas nie działa na korzyść systemu.
W tej chwili jesteśmy niewolnikami rządących - jeśli zdecydują za 20 lat że pracujemy do 70 to tak będzie, a jak zdecydują że do 100 urodzin to też tak będzie. W pewnej chwili być może trzeba będzie tak zrobić, aby ratować "system".
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
hajen, uważasz że jakaś inna partia zaproponowałaby inne zmiany? Że np PIS gdyby wygrał wybory zwolniłby połowę urzędników a reszcie obniżyłby pensje? Zwolnić pewnie by zwolnił (przy okazji dając zgodne z prawem odprawy) ale potem pewnie zatrudniłby w to miejsce swoich ludzi, co zresztą ma miejsce po każdej zmianie warty na górze.
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2011-11-21, 21:58
red, i właśnie dlatego że każda z 4 partii zeszłego sejmu była już u władzy i niewiele zrobiła trzeba było głosować na inne
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
hajen W trakcie przeprowadzki do Wielunia 4x2+8x1x1+2+1
Pomógł: 27 razy Wiek: 35 Dołączył: 17 Mar 2007 Posty: 1451 Piwa: 29/26 Skąd: Wieluń/Warszawa
Wysłany: 2011-11-21, 22:17
red napisał/a:
hajen, uważasz że jakaś inna partia zaproponowałaby inne zmiany? Że np PIS gdyby wygrał wybory zwolniłby połowę urzędników a reszcie obniżyłby pensje? Zwolnić pewnie by zwolnił (przy okazji dając zgodne z prawem odprawy) ale potem pewnie zatrudniłby w to miejsce swoich ludzi, co zresztą ma miejsce po każdej zmianie warty na górze.
Jestem pewien, że każda partia zrobiłaby inaczej niż PO (nie w każdej w kwestii, bo w kilku kwestiach partie się zgadzały, ale zarzucały "dlaczego dopiero teraz?"). Tylko widzisz, to nie jest pole do dyskusji.
Czas zacząć wybierać odpowiedzialnie na wyborach i zgodnie ze swoim sumieniem, a nie wybierając "mniejsze zło". Bo na tym opiera się polityka PO od kilku lat - prezentowaniem opozycji jaki kategorii podludzi.
Ja wybrałem zgodnie ze swoim sumieniem. Co nie znaczy, że akurat mój wybór satysfakcjonował mnie w 100%. Dla każdego kto chociaż w jakimś stopniu interesuje się polityką głosowanie jest wyborem mniejszego zła - rzadko się zdarza, aby zorientowany i świadomy obywatel zgadzał się w 100% ze stanowiskiem swojej partii w każdej sprawie.
To tak jak z expose Tuska - jednemu podoba się ograniczenie przywilejów mundurowych, ale nie podobają zmiany w KRUS. Innemu pasują zmiany w KRUS ale nie widzi mu się opodatkowanie kleru. Jeszcze inny jest za opodatkowaniem duchownych ale nie pasują mu zmiany w becikowym czy likwidacja ulgi na internet.
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2011-11-22, 12:14
Wczoraj w TVP Info po godzinie 20.00 wywiad z ministrem Rostowskim. Prowadząca program pyta o kwestię wydłużonych lat pracy, przypomina też ministrowi, że w Europie bodajże tylko Portugalia ma też ten wiek, czyli 67 lat. Reszta krajów po 65, a nawet niektóre jeszcze mniej.
Zadaje też pytanie, takie samo jakie ja stawiałem tutaj. Kto zechce zatrudniać te osoby?
Odpowiedź pana ministra, była raczej informacją dla zainteresowanych, że skoro cały cykl wejdzie w życie; dla mężczyzn w 2020 roku, a dla kobiet w 2040, to w sumie mają ci ludzie tyle czasu na to żeby się przygotować na taką sytuację, że to aż zanadto Ja zrozumiałem to tak; radź sobie człowieku sam, myśmy cię już w 2011 roku uprzedzali co cię czeka.
Co prawda może jakiś programik odnośnie do problemu, ale to się jeszcze zobaczy, zakończył lakonicznie pan minister.
Ja nie unikam odpowiedzialności za losy kraju, jeśli niebiosa pozwolą mi dożyć wieku 65 lat, będę zdrowy, to pewnie i te dwa dodatkowe lata przepracuję. Tylko jeszcze raz pytam ... gdzie?
red napisał/a:
Nie znam osobiście sytuacji pracowników wszelkiej maści administracji, ale wśród nich przeważająca większość to ludzie nie zarabiający kokosów. I tak samo jak Ciebie dotknie ich podniesienie wieku emerytalnego, ...
Zgadzam się, ale teraz oczami wyobraźni zobaczmy tego 67-cio letniego pracownika za biurkiem, który całe życie wertował papierki, a pracownika pracującego np. w hucie.
Tak w zasadzie, skoro np. górnicy mają bliżej do emerytury, tak samo sfera mundurowa (nie wiedzieć czemu ), to dlaczego nie zróżnicować jeszcze pracowników produkcyjnych z administracyjnymi? Przy jednoczesnym zwiększeniu składki emerytalnej przez tych pierwszych (produkcyjnych)
Właśnie słucham wiadomości, rząd debatuje nad podwyżką akcyz na paliwa, wyroby tytoniowe. No i zabiorą nam zyski od lokat bankowych (dzienne naliczanie odsetek, pozwoliło ciułaczom ominąć "Belkę") Łatwo chyba przewidzieć kto w tym w kraju będzie znowu ... "mięsem armatnim"?
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
miko 005, w skrócie - nie chodzi o to, kto takiego człowieka zatrudni, tylko o to, że zwiększa się szansa na krótszą emeryturę - co daje ogromne zyski dla Państwa, bo wiadomo, że średnia wieku umierania spada...
Pomógł: 2 razy Wiek: 32 Dołączył: 21 Mar 2007 Posty: 845 Piwa: 16/5 Skąd: Wieluń/Wrocław
Wysłany: 2011-11-22, 21:09
Wszelkie zmiany emerytalne powinny dotyczyć tylko i wyłącznie osób dopiero rozpoczynających pracę. Kowalski rozpoczynając karierę zawodową, zawiera tym samym umowę z państwem, że po przepracowaniu tylu i tylu lat, w takim, a takim wieku będzie dostawał dożywotnio świadczenie zwane emerytalnym.
Wszelkie zmiany w trakcie bez zgody obu stron są zwykłym łajdactwem.
Oczywiście zmiany trzeba wprowadzić, ale jak już napisał ourson, potrzebne zmiany systemowe, a nie doraźne.
Co zrobić z tymi którzy już takową umowę z państwem 'zawarli'? Państwo musi dotrzymać umowy i tyle. Skąd pieniądze? Z prywatyzacji, niestety systematycznie te pieniądze są marnowane. Pozostaje gaz łupkowy i inne złoża surowców naturalnych(może niedługo zacznie się znowu opłacać wydobycie złota w Polsce?)
miko 005, Nie wiem czy problemem będzie to, kto będzie je chciał zatrudnić, tylko czy one będą w stanie pracować. Bo o pracy fizycznej w wieku prawie 70 lat nie ma sensu mówić. Zresztą nie wyobrażam sobie nawet by nauczyciele z nerwicą mogli dalej uczyć dzieci w podstawówkach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum