Dołączył: 18 Kwi 2012 Posty: 9 Skąd: Prawie wieluń
Wysłany: 2012-11-27, 10:51
Też przyłączam się do pytania, w poszukiwaniu dobrego laryngologa dla dorosłych
Marta napisał/a:
Niestety dr Czyż nic nie pomógł, jakieś inne propozycje? Dodam że szukam laryngologa który ma więcej styczności z osobami starszymi, niż z dziećmi.
Też byłem u dr Czyża...
Kilka wizyt prywatnie (chyba ze 4 lub 5), mnóstwo lekarstw i dalej mam problemy z gardłem, praktycznie żadnej poprawy. Rano wstaję to słowa nie umiem powiedzieć, do tego uczucie duszenia od środka w gardle. Otrzymywałem diagnozy "lekkie zapalenie krtani". Tylko że gdyby to lekkie zapalenie krtani było to nie brałbym ponad 8 tyg. lekarstw bez większego efektu...
Bez orofaru max nie mogę normalnie funkcjonować... A na noc jak nie wygrzeję szyi AMOLem to już wogóle rano tragedia... Do tego problem z uszami:( I tak już grubo ponad 8 tyg.
Niech ktoś poradzi fachowego laryngologa dla dorosłych
Też przyłączam się do pytania, w poszukiwaniu dobrego laryngologa dla dorosłych
Marta napisał/a:
Niestety dr Czyż nic nie pomógł, jakieś inne propozycje? Dodam że szukam laryngologa który ma więcej styczności z osobami starszymi, niż z dziećmi.
Też byłem u dr Czyża...
Kilka wizyt prywatnie (chyba ze 4 lub 5), mnóstwo lekarstw i dalej mam problemy z gardłem, praktycznie żadnej poprawy. Rano wstaję to słowa nie umiem powiedzieć, do tego uczucie duszenia od środka w gardle. Otrzymywałem diagnozy "lekkie zapalenie krtani". Tylko że gdyby to lekkie zapalenie krtani było to nie brałbym ponad 8 tyg. lekarstw bez większego efektu...
Bez orofaru max nie mogę normalnie funkcjonować... A na noc jak nie wygrzeję szyi AMOLem to już wogóle rano tragedia... Do tego problem z uszami:( I tak już grubo ponad 8 tyg.
Niech ktoś poradzi fachowego laryngologa dla dorosłych
Hmm czyżby te same bakterie co u mnie? Mam dokładnie to samo, brałam już różne antybiotyki i jest lepiej, ale gardło jest "zajechane" krótko mówiąc. Byłam u dr Czyża, ale też myślę o wizycie u dr Krupy. Chyba ostatnia nadzieja jeśli chodzi o Wieluń...
Dołączył: 18 Kwi 2012 Posty: 9 Skąd: Prawie wieluń
Wysłany: 2012-11-28, 09:13
Cytat:
Hmm czyżby te same bakterie co u mnie? Mam dokładnie to samo, brałam już różne antybiotyki i jest lepiej, ale gardło jest "zajechane" krótko mówiąc. Byłam u dr Czyża, ale też myślę o wizycie u dr Krupy. Chyba ostatnia nadzieja jeśli chodzi o Wieluń...
Jakie koleżanka ma na myśli bakterie. Ja zacząłem się zastanawiać, skąd u mnie takie problemy ze sprawami laryngologicznymi. Nigdy nie było tak źle jak w tym roku...
Może to od zapachów. Pracuję w firmie produkującej świece, każdy wie o jaką firmę chodzi...
Jakie koleżanka ma na myśli bakterie. Ja zacząłem się zastanawiać, skąd u mnie takie problemy ze sprawami laryngologicznymi. Nigdy nie było tak źle jak w tym roku...
Może to od zapachów. Pracuję w firmie produkującej świece, każdy wie o jaką firmę chodzi...
Nie wiem niestety jakie, ale chyba te same, bo objawy te same dokładnie i długi czas choroby. Niestety wymazu jeszcze nie miałam, ale warto w końcu zrobić, wtedy przynajmniej wiadomo na co się leczyć - smutne, że lekarze tak niechętnie zlecają wymaz z gardła. Pijesz len?Pij len, łagodzi stany zapalne i jest zdrowy. Nie wiem czy to od zapachów, ale od tego faktycznie można się nabawić różnych chorób. P.S. lepiej nie róbmy off topu w tym temacie.
Pilnie potrzebuję kontaktu do naprawdę dobrego laryngologa w Wieluniu. Mój brat ma krwotok z nosa, nie ustępuje od kilku godzin, pogotowie odpada, miał miejsce już taki przypadek i zostaliśmy tam potraktowani bardzo nieprofesjonalnie, odesłani na oddział laryngologiczny do Sieradza i dalej szkoda gadać. Możecie kogoś polecić?
_________________ Kto nie ma odwagi do marzeń, nie będzie miał siły do walki.
Pilnie potrzebuję kontaktu do naprawdę dobrego laryngologa w Wieluniu. Mój brat ma krwotok z nosa, nie ustępuje od kilku godzin, pogotowie odpada, miał miejsce już taki przypadek i zostaliśmy tam potraktowani bardzo nieprofesjonalnie, odesłani na oddział laryngologiczny do Sieradza i dalej szkoda gadać. Możecie kogoś polecić?
Nie znam w Wieluniu kogoś, kto mógłby w razie W wykonać zabieg w znieczuleniu ogólnym (a takie może być konieczne - wypalanie). Radzę poszukać specjalistycznych dużych przychodni w Łodzi lub we Wrocławiu i niestety zapłacić za wizytę... - będzie szybciej. We Wrocławiu mogę polecić Medicusa - http://www.medicusdcl.pl/contact
Albo zrobić karczemną awanturę w szpitalu w Wieluniu - ale to na własne ryzyko.
Jeśli jest krwotok z nosa to mogą być różne przyczyny (np. bardzo wysokie ciśnienie krwi, które dzięki temu że znalazło ujście nosem nie doprowadziło do wylewu krwi do mózgu) Jak najbardziej wskazane wezwanie pogotowia. Ja bym się nie certolił.
Pogotowie by nie przyjechało, kazaliby samemu się pofatygować.
Głupoty piszesz. Pogotowie MUSI przyjechać, nie ma takiego prawa które nakazywałoby ci w takim przypadku "samemu się pofatygować". Co najwyżej będziesz się tłumaczyć z nieuzasadnionego wezwania pogotowia (chociaż o ukaraniu w takim przypadku jeszcze nie słyszałem)
Krwotok jest bezpośrednim zagrożeniem życia, nigdy nie wiesz jak bardzo jest obfity i ile pacjent stracił krwi, nigdy nie wiesz czy w trakcie transportu jego stan nie ulegnie gwałtownemu pogorszeniu. Wystarczy że będzie zmniejszona krzepliwość krwi i nie poradzisz sobie z takim krwotokiem. Krwawienie z nosa może być również symptomem udaru mózgu.
Jeszcze raz powtórzę... ja bym się nie certolił i wezwał pogotowie.
Wiek: 49 Dołączył: 18 Mar 2012 Posty: 94 Otrzymał 3 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2014-12-30, 18:40
FYC napisał/a:
Krwawienie z nosa może być również symptomem udaru mózgu.
Jeszcze raz powtórzę... ja bym się nie certolił i wezwał pogotowie.
Bądź łaskaw nie pisać dyrdymałów i nie siać paniki.
Co do reszty, jak jest silne krwawienie z nosa nie ustające po "domowych" sposobach, ( a wiesz jakie to ? ) to jedź na SOR i tam ci pomogą. Jak krwawienie nie ustanie, mogą przesłać na oddział laryngologii, ponieważ w Wieluniu od lat już takiego oddziału nie ma i na dyżurze nie ma dostępnego lekarza tej specjalizacji. Inną opcją jest udanie się do prywatnie przyjmujących w okolicy laryngologów. Zatrzymanie krwawienia z nosa to nie operacja na otwartym sercu, więc jest czas i możliwości, by sobie z nią w Wieluniu poradzić. Chyba, że trafisz na jakiegoś "wybitnego" speca na dyżurze, co ma dwie lewe ręce.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum