To nie znaczy, że ludzie Ci nie mają nic wspólnego z rolnictwem.
red napisał/a:
Fakt - w sumie to jadłem dziś na obiad kurczaka i ziemniaki - może to wystarczy żebym mógł podlegać pod ubezpieczenie w KRUS? Wszak to produkty rolne!
Nie udawaj że nie wiesz o czym mówię - o całej masie osób niezwiązanych z rolnictwem a korzystających z przywileju ubezpieczenia w KRUS.
hiszpan napisał/a:
Dotować KRUS ? A czy wiesz, która instytucja kosztuje podatników więcej ? ZUS, czy KRUS (w przeliczeniu na każdego członka) ? Czy wiesz, do którego systemu Państwo dokłada większą sumę ? Może zamiast wychodzić z błędnego założenia, że jesteśmy okradani przez "KRUSowców" i wszystko co złe, to ich wina, powinniśmy zacząć walczyć o obniżenie składek w ZUSie ? Spójrz na tą kwestię pod tym kątem.
Nie chce mi się zagłębiać w temat, ale miałem kiedyś w ręku dokładny materiał, pokazujących dysproporcję w kosztach utrzymania tych dwóch mało popularnych w Polsce instytucji. Wnioski były pokazane w prosty i przejrzysty sposób. Ich wyniki były bardzo interesujące. Utrzymanie jednego członka KRUSu jest dwa razy mniejsze, niż członka ZUSu. Tzn. było dwa razy mniejsze. Nie wiem, jak jest obecnie. Ale nie wydaje mi się, żeby dysproporcje jakoś bardzo się różniły, tym bardziej na niekorzyść KRUSu.
No to ciekawa arytmetyka - jak opłacając wielokrotnie mniejsze składki w KRUS może to być instytucja bardziej wydajna aniżeli ZUS? To może przenieśmy wszystkich do KRUS skoro ci cudotwórcy z wielokrotnie mniejszej składki potrafią stworzyć takie dobre warunki dla ubezpieczonych.
Może i koszty utrzymania machiny ZUSowskiej sa większe niż KRUSu, ale nie mówimy tu o samych kosztach funkcjonowania urzędów ale o tym, ile podatnicy dokładają do KRUS.
Wiesz, że ponad 90% emerytur i rent rolniczych jest finansowanych z budżetu a bodajże tylko 8% ich wartości pochodzi ze składek opłacanych przez rolników? Jak myślisz - kto to finansuje? Może jak w reklamie - "ci państwo płacą"?
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2013-11-13, 19:20
hiszpan napisał/a:
Dotować KRUS ? A czy wiesz, która instytucja kosztuje podatników więcej ? ZUS, czy KRUS (w przeliczeniu na każdego członka) ? Czy wiesz, do którego systemu Państwo dokłada większą sumę ? Może zamiast wychodzić z błędnego założenia, że jesteśmy okradani przez "KRUSowców" i wszystko co złe, to ich wina, powinniśmy zacząć walczyć o obniżenie składek w ZUSie ? Spójrz na tą kwestię pod tym kątem.
Nie chce mi się zagłębiać w temat, ale miałem kiedyś w ręku dokładny materiał, pokazujących dysproporcję w kosztach utrzymania tych dwóch mało popularnych w Polsce instytucji. Wnioski były pokazane w prosty i przejrzysty sposób. Ich wyniki były bardzo interesujące. Utrzymanie jednego członka KRUSu jest dwa razy mniejsze, niż członka ZUSu. Tzn. było dwa razy mniejsze. Nie wiem, jak jest obecnie. Ale nie wydaje mi się, żeby dysproporcje jakoś bardzo się różniły, tym bardziej na niekorzyść KRUSu.
Kłamstwo, duże kłamsto, statystyka
Tak, oczywiście że dopłaty do małych emerytur rolników kosztują kwotowo mniej niż dopłaty do FUSu. To tak jakbyś stwierdził że ktoś kto potrzebuje dopłaty 9 zł żeby mieć w sumie 10zł jest bardziej zaradny niż ten kto potrzebuje dopłaty 30zł żeby mieć 100 zł. Rzeczywiście pierwszemu musisz dopłacić "tylko 9zł" a drugiemu "aż 30zł". Kwoty w moim przykładzie wzięte z sufitu, ale czytałem te badania i to był mniej więcej ten schemat.
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Pomógł: 3 razy Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 1504 Piwa: 17/150 Skąd: z północy
Wysłany: 2013-11-13, 19:35
red napisał/a:
hiszpan napisał/a:
To nie znaczy, że ludzie Ci nie mają nic wspólnego z rolnictwem.
red napisał/a:
Fakt - w sumie to jadłem dziś na obiad kurczaka i ziemniaki - może to wystarczy żebym mógł podlegać pod ubezpieczenie w KRUS? Wszak to produkty rolne!
Nie udawaj że nie wiesz o czym mówię - o całej masie osób niezwiązanych z rolnictwem a korzystających z przywileju ubezpieczenia w KRUS.
Ale kto Ci broni ubezpieczać się w KRUSie i korzystać z tych wszystkich "przywilejów" ?
red napisał/a:
(...)ciekawa arytmetyka - jak opłacając wielokrotnie mniejsze składki w KRUS może to być instytucja bardziej wydajna aniżeli ZUS?
haha widzisz red, a czy znasz jakiegoś rolnika, który w wieku 35 lat jest już na emeryturze ? Z tych "cwaniaczków" - jakbyś ich określił, którym rolnictwo kojarzy się wyłącznie z obiadem i jedzeniem kurczaka z ziemniakami ? Znasz takiego ? Bo ja nie znam.
Ale za to znam wielu zdrowych i silnych ludzi w wieku 35/40 lat pobierających, wcale nie małe, świadczenia emerytalne w ZUSie. Pośrednio znam górników w wieku 40 lat z odprawami sięgającymi kilkuset tysięcy złotych. Mam kolegów, którym Państwo wypłaca 13-tą pensję w kwocie 10/15 tysięcy złotych. Czy Ty znasz takich bogaczy w KRUSie ? Bo ja nie. Choć wychowałem się na wsi i jestem w posiadaniu ziemi. Mój ojciec i matka stracili na niej zdrowie. I najchętniej na tą ziemię i całe byłe gospodarstwo bym... dopisz sobie końcówkę
red napisał/a:
To może przenieśmy wszystkich do KRUS skoro ci cudotwórcy z wielokrotnie mniejszej składki potrafią stworzyć takie dobre warunki dla ubezpieczonych.
red, o jakich cudotwórcach mówisz (kim są Ci Ci ) ?
red napisał/a:
Może i koszty utrzymania machiny ZUSowskiej sa większe niż KRUSu, ale nie mówimy tu o samych kosztach funkcjonowania urzędów ale o tym, ile podatnicy dokładają do KRUS.
No ile dokładają ? Ile dokładają do ZUSu i KRUSu ? I jeszcze napisz, na co idą te pieniądze.
Pamiętaj o dziedzictwie KRUSu z czasów PRL. Z tego co kojarzę państwo przejęło do 1990 roku ponad 300 tysięcy gospodarstw rolnych i zobowiązało się do wypłaty dożywotnich świadczeń tym ludziom. Obecnie opłaca ich właśnie KRUS.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 1504 Piwa: 17/150 Skąd: z północy
Wysłany: 2013-11-13, 19:49
ourson napisał/a:
hiszpan napisał/a:
Dotować KRUS ? A czy wiesz, która instytucja kosztuje podatników więcej ? ZUS, czy KRUS (w przeliczeniu na każdego członka) ? Czy wiesz, do którego systemu Państwo dokłada większą sumę ? Może zamiast wychodzić z błędnego założenia, że jesteśmy okradani przez "KRUSowców" i wszystko co złe, to ich wina, powinniśmy zacząć walczyć o obniżenie składek w ZUSie ? Spójrz na tą kwestię pod tym kątem.
Nie chce mi się zagłębiać w temat, ale miałem kiedyś w ręku dokładny materiał, pokazujących dysproporcję w kosztach utrzymania tych dwóch mało popularnych w Polsce instytucji. Wnioski były pokazane w prosty i przejrzysty sposób. Ich wyniki były bardzo interesujące. Utrzymanie jednego członka KRUSu jest dwa razy mniejsze, niż członka ZUSu. Tzn. było dwa razy mniejsze. Nie wiem, jak jest obecnie. Ale nie wydaje mi się, żeby dysproporcje jakoś bardzo się różniły, tym bardziej na niekorzyść KRUSu.
Kłamstwo, duże kłamsto, statystyka
Tak, oczywiście że dopłaty do małych emerytur rolników kosztują kwotowo mniej niż dopłaty do FUSu. To tak jakbyś stwierdził że ktoś kto potrzebuje dopłaty 9 zł żeby mieć w sumie 10zł jest bardziej zaradny niż ten kto potrzebuje dopłaty 30zł żeby mieć 100 zł. Rzeczywiście pierwszemu musisz dopłacić "tylko 9zł" a drugiemu "aż 30zł". Kwoty w moim przykładzie wzięte z sufitu, ale czytałem te badania i to był mniej więcej ten schemat.
To nie jest kłamstwo. Może to mało profesjonalne, ale pozwolisz, że podeprę się pierwszym lepszym artykułem z internetu. Gdzieś mam szczegółowe wyliczenia, ale nie chce mi się tego szukać.
Jan Kaliński - Wirtualna Polska napisał/a:
Najbardziej liberalny system emerytalny to... KRUS
Chcesz odkładać do ZUS-u pieniądze i liczysz, że pójdą one na twoje konto emerytalne? Nie w Polsce. Nam zafundowano piramidę finansową. Nowi członkowie finansują starych. Dzieci pracują na emeryturę swoich rodziców, itd.
W ZUS-ie jest 22 mln członków (tych pobierających świadczenia i tych, którzy odkładają dopiero składki). Na obsługę molocha w 2009 r. poszło 152 mld zł. W przeliczeniu na każdego członka ZUS-u to blisko 7 tys. zł. Na emerytury i renty 7,5 mln ubezpieczonych w ZUS idzie 135 mld zł - czyli jeden świadczeniobiorca kosztuje 18 tys. zł!
Jednocześnie łączny budżet KRUS-u to 17 mld zł. W sumie KRUS ma 3 mln członków (pobierających emerytury i renty oraz płacących składki). Oznacza to, że każdy KRUS-owiec kosztuje 5666 zł. Na emerytury i renty niecałych 1,5 mln ubezpieczonych w rolniczej kasie idzie 13,7 mld zł - czyli jeden świadczeniobiorca kosztuje 9,5 tys. zł. Łatwo zauważyć, że emeryt i rencista w KRUS jest dwa razy tańszy niż w ZUS.
Jeszcze w 1998 roku dotacje do ZUS i KRUS z budżetu państwa były na podobnym poziomie. Odpowiednio 12,7 mld zł i 11 mld zł. Na członka narodowego ubezpieczyciela wynosiła 635 zł, na członka rolniczej kasy przypadało 3,2 tys. zł. A teraz?
Dziś składki odkładane przez członków ZUS wystarczają na coraz mniej. W tym roku narodowy ubezpieczyciel ogłosił, że aby obsłużyć wszystkich klientów FUS, będzie potrzebował dopłaty z budżetu sięgającej 70 mld zł. Czyli do każdego z 22 mln członków ZUS państwo dopłaca dodatkowo 3,2 tys. zł. (przeczytaj tekst).
Jednocześnie dopłaty do KRUS z roku na rok są coraz mniejsze. W 2009 roku wyniosły 15 mld zł. Do każdego z 3 mln członków trzeba więc dopłacić 5 tys. zł.
Łatwo zauważyć, że dopłata na osobę w ZUS bardzo szybko się zbliża do dopłaty na osobę w KRUS!
Aby jednak dostać emeryturę w ZUS, trzeba co miesiąc becelować około 600 złotych. Nie dość na tym; pracodawca płaci tyle samo. Odkładający w KRUS płacą miesięcznie ok. 100 zł wszystkich składek. Wniosek? KRUS to o wiele wydajniejszy system niż ZUS. Można zaryzykować wręcz stwierdzenie, że KRUS to najbardziej liberalny system emerytalny.
Jakim cudem?
Wpłacane do ZUS-u 600 zł miesięcznie idzie na marne. Niemalże to samo można osiągnąć za 100 zł. Skąd ta różnica? W KRUS-ie rolnicy nie mogą liczyć na tak rozbudowane świadczenia socjalne. A płacąc na ZUS, finansujesz między innymi wcale nie tak nieliczną rzeszę 45-letnich emerytów i całkiem zdrowych rencistów.
Wszystko rozbija się o zobowiązania państwa wobec emerytów i rencistów. Te w ZUS-ie są ogromne. Ubezpieczeni w rolniczej kasie nie mają co liczyć na płatne urlopy, dofinansowanie do wczasów pod gruszą, refundację okularów, itd. Kobiety nie dostają urlopów macierzyńskich i wychowawczych. Jedyne, na co mogą liczyć, to nieco ponad 2,8 tys zł jednorazowego zasiłku. Chorzy nie dostają płatnych urlopów zdrowotnych; KRUS wypłaca im 10 zł za każdy dzień choroby. Pod warunkiem że ta trwa powyżej 30 dni!
W ZUS-ie tylko w 2009 roku na wypłaty z zasiłków chorobowych poszło ponad 11 mld zł. Polacy ubezpieczeni w ZUS chorowali w sumie (w ciągu roku) przez 205 mln dni! Daje to na jednego ubezpieczonego blisko 1 miesiąc absencji w roku! Gdyby zasady były takie jak w KRUS-ie, budżet kosztowałoby to nie 11 mld, a maksymalnie 2 mld zł!
System jest prosty i przejrzysty; tymczasem ZUS wydaje miliardy na administrację. Na samą bieżącą działalność w 2008 roku wydał ponad 3,5 mld zł. Czyli na działanie ubezpieczyciela każdy z 7,5 mln odkładających składki wydał blisko 500 zł. Wydatki bieżące KRUS-u to 380 mln przy 1,5 mln płacących składki. W rolniczej kasie każdy ubezpieczony wydał ok. 250 zł na administrację - dwa razy mniej niż w ZUS.
Emerytura na przeżycie
Miliardy idą też na same emerytury. Te wypłacane przez KRUS zapewniają więcej, bo 700 zł, niż wynosi minimum egzystencji, które dla emerytów w 2009 roku zostało wyliczone na 422 zł. A wszystko to przy składce emerytalno-rentowej w wysokości 71 zł miesięcznie i przy takich samych dopłatach jak z ZUS.
Tymczasem przy zarobkach zbliżonych do średniej krajowej do ZUS tylko i wyłącznie na składkę emerytalną trafia co miesiąc około 665 zł. Do spółki płacą je pracownik i pracodawca.
Gdyby - zamiast wrzucać je do studni bez dna - różnicę (czyli ok. 600 zł) zainwestować, po kilkudziesięciu latach oszczędzania, wystarczyłoby naprawdę na wysoką emeryturę. Dla tych, którzy zapomnieli o odkładaniu, zostawałoby wspomniane minimum.
W sumie różnica i tak niewielka. Na emerytury i renty z ZUS i tak wszyscy narzekają. Jednak w KRUS-ie na świadczenia idzie niecałe 14 mld zł, a w ZUS-ie ponad 135 mld zł. Przeliczając na świadczeniobiorcę, te w ZUS-ie kosztują dwa razy drożej.
Państwo nie straci, my zyskamy
Wniosek? Zapiszmy się wszyscy do KRUS! Państwo na tym niewiele straci, ale nam w kieszeniach zostanie kilkaset złotych miesięcznie. Te pieniądze będzie można zainwestować w takie instrumenty finansowe, które zapewnią nam godną starość.
(fot. KRUS)
Może więc - mimo że KRUS jest minimalnie droższy dla budżetu (na osobę) niż ZUS - pozwolić obywatelom wybierać. Można nawet podwyższyć nieco składkę, tak aby koszty dla budżetu nie były większe niż obecnie.
W wymyślaniu systemowych rozwiązań można pójść dalej. W ogóle zrezygnujmy z płacenia składki. W sumie w takim KRUS-ie stanowi ona niecałe 10 proc. potrzebnych środków. Takie rozwiązanie do minimum ograniczyłoby koszty administracyjne. Jednocześnie zapewniłoby środki w budżecie państwa dla tych, którzy zawczasu nie zadbali o swoją przyszłość. Im zostałaby emerytura w wysokości niezbędnej do przeżycia. Patrząc na to, ile dziś idzie do ZUS, państwo na tym na pewno by nie straciło...
Wysokość miesięcznych składek przy przeciętnym wynagrodzeniu
ZUS
Pensja brutto: 3 407 zł
Pensja netto: 2 440,33 zł
Ile kosztujesz pracodawcę: 4 041,04 zł
Składka emerytalna: 665,04 zł
w tym
pracownika: 332,52 zł
pracodawcy: 332,52 zł
Składka rentowa: 204,33 zł
w tym
pracownika: 51,11 zł
pracodawcy: 153,22 zł
Składka chorobowa: 83,47 zł
Ubezpieczenie wypadkowe: 61,33 zł
Fundusz pracy: 83,47 zł
Fundusz gw. św. soc.: 3,41 zł
KRUS
Pensja brutto: 3 407 zł
Pensja netto: 3 299 zł - (hipotetycznie)
Składka emerytalna i rentowa: 71 zł
Składka chorobowa i wypadkowa: 36 zł
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2013-11-13, 21:19
hiszpan napisał/a:
To nie jest kłamstwo.
To był raczej niedokładny cytat Twaina - "są trzy rodzaje kłamstw: kłamstwo, bezczelne kłamstwo i statystyka"
I to jest statystyka. Bo tak jak napisałem - dotacja jest mniejsza bo mniejsze są świadczenia, ale jednocześnie w stosunku do składek dotacja jest znacznie większa. I to też wynika z artykułu p. Kalińskiego.
Z przedstawionego dokumentu wynika że wydatki FUS w 2012 roku zostały pokryte w 71,6% składkami. Co oznacza że do każdej złotówki składek wpłaconych na FUS budżet dopłacił 0,33zł. A ogólnie pozaskładkowych dochodów FUS na każdą złotówkę było 0,42zł na każdą złotówkę.
Więc zgadza się - budżet Państwa dopłacił do FUS (ZUS) 39,5 mld zł a do FER (KRUS) 15,2 mld zł. Ale jednocześnie w stosunku do składek w ZUS to jest 32,6% wpłaconych składek a w KRUS to jest 1000% składek.
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Ale kto Ci broni ubezpieczać się w KRUSie i korzystać z tych wszystkich "przywilejów" ?
I uważasz, że jak przysłowiowo "walisz w d.pę" przedsiębiorców płacących (frajerów notabene przecież) pełny ZUS, to jesteś ok, bo inni przecież też tak mogą? Potem się dziwić, że pracodawcy płacą najniższą krajową, bo taki jeden burak z drugim okradają państwo a inni mówią: skoro oni mogą, to dlaczego nie ja. Przecież państwo mnie też okrada. A emerytura pracownika to chyba ze skarpety babci... żenada.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 1504 Piwa: 17/150 Skąd: z północy
Wysłany: 2013-11-13, 22:50
Ferbik napisał/a:
hiszpan napisał/a:
Ale kto Ci broni ubezpieczać się w KRUSie i korzystać z tych wszystkich "przywilejów" ?
I uważasz, że jak przysłowiowo "walisz w d.pę" przedsiębiorców płacących (frajerów notabene przecież) pełny ZUS, to jesteś ok, bo inni przecież też tak mogą?
Ferbik, to była ironia Ubezpieczenie w KRUSie to żaden przywilej. Generalnie ludzi ubezpieczających się w tym systemie, w pewnym sensie, uważam za biednych. Choć w większości przypadków, są biedni w każdym aspekcie. Proponuję wycieczkę rowerową po Lubelskim, tudzież Zachodniopomorskim.
Ferbik napisał/a:
Potem się dziwić, że pracodawcy płacą najniższą krajową, bo taki jeden burak z drugim okradają państwo a inni mówią: skoro oni mogą, to dlaczego nie ja. Przecież państwo mnie też okrada. A emerytura pracownika to chyba ze skarpety babci... żenada.
Druga sprawa: mieszkasz i płacisz podatki tutaj?
O jakim buraku piszesz ? Ilu znasz "takich" buraków ? Podaj przykład. Opisz bezimiennie taka osobę. ourson, red, proszę Was o to samo. Dawajcie z przykładami "KRUSoszustów". Ilu ich znacie ? Czym się zajmują ? Z czego żyją ? Ten, problem społeczny trzeba rozwiązać !
Ferbik napisał/a:
Druga sprawa: mieszkasz i płacisz podatki tutaj?
Tutaj, czyli gdzie ? Jeśli mogę wiedzieć, jakie to ma znaczenie w tym temacie ?
_________________
Ostatnio zmieniony przez hiszpan 2013-11-13, 22:56, w całości zmieniany 1 raz
Ale kto Ci broni ubezpieczać się w KRUSie i korzystać z tych wszystkich "przywilejów" ?
Broni mi treść ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.
hiszpan napisał/a:
haha widzisz red, a czy znasz jakiegoś rolnika, który w wieku 35 lat jest już na emeryturze ? Z tych "cwaniaczków" - jakbyś ich określił, którym rolnictwo kojarzy się wyłącznie z obiadem i jedzeniem kurczaka z ziemniakami ? Znasz takiego ? Bo ja nie znam.
Ale czy ja twierdzę, że ZUS jest dobry? Nie podobają mi się emerytalne przywileje pewnych grup społecznych tak samo jak KRUS. Twoje stwierdzenie to takie trochę "a u was to biją Murzynów".
hiszpan napisał/a:
red, o jakich cudotwórcach mówisz (kim są Ci Ci ) ?
Cudotwórcy zarządzający KRUS - z wielokrotnie niższych składek potrafią wyczarować podobne zabezpieczenie społeczne, jak ZUS...
Generalnie w rolniczych urzędach (KRUS, ARiMR, ARR itp) jest dla mnie dużo dziwnych rzeczy, np ciekawi mnie, dlaczego te urzędy wynajmują lokale na swoją działalność od osób prywatnych (tak jest chyba w Wieluniu - jeśli jest inaczej niech ktoś mnie naprostuje). Jakoś ZUS, PUP, US itp mogą mieć własne budynki a KRUS czy ARiMR co miesiąc płaci gruba kasę do prywatnych kieszeni (zapewne nieprzypadkowych...). Ale to taki mały OT na marginesie.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 1504 Piwa: 17/150 Skąd: z północy
Wysłany: 2013-11-13, 23:05
red napisał/a:
Cudotwórcy zarządzający KRUS - z wielokrotnie niższych składek potrafią wyczarować podobne zabezpieczenie społeczne, jak ZUS...
A jak myślisz, dlaczego składki w KRUSie, są niższe niż w ZUSie ?
red napisał/a:
Generalnie w rolniczych urzędach (KRUS, ARiMR, ARR itp) jest dla mnie dużo dziwnych rzeczy, np ciekawi mnie, dlaczego te urzędy wynajmują lokale na swoją działalność od osób prywatnych (tak jest chyba w Wieluniu - jeśli jest inaczej niech ktoś mnie naprostuje). Jakoś ZUS, PUP, US itp mogą mieć własne budynki a KRUS czy ARiMR co miesiąc płaci gruba kasę do prywatnych kieszeni (zapewne nieprzypadkowych...). Ale to taki mały OT na marginesie.
red, ZUS może mieć wszystko. Stać ich na to na przykład Centrala Zakładu Ubezpieczeń Społecznych która stanęła w jednej z bardziej prestiżowych dzielnic stolicy, na warszawskim Żoliborzu, zwróci się w kosztach, jeśli wierzyć jej pracownikom, za 95 lat ! Za dotychczasowy wynajem budynków płacili rocznie 2 mln złotych.
ef1be178bf13158e99c84bf1a669115b,35,1.jpg Centrala Zakładu Ubezpieczeń Społecznych stanęła w jednej z bardziej prestiżowych dzielnic stolicy, na warszawskim Żoliborzu. Kosztowała 189 mln zł!
No ba. A w ZUSie to rarytas w porównaniu z Krusem.
hiszpan napisał/a:
Generalnie ludzi ubezpieczających się w tym systemie, w pewnym sensie, uważam za biednych. Choć w większości przypadków, są biedni w każdym aspekcie. Proponuję wycieczkę rowerową po Lubelskim, tudzież Zachodniopomorskim.
Patrz ostatnie zdanie.
hiszpan napisał/a:
O jakim buraku piszesz ? Ilu znasz "takich" buraków ? Podaj przykład. Opisz bezimiennie taka osobę.
A co to zmieni? Znam paru i to dość blisko, jednak nie uważam, żeby opis podziałał na nich tutaj.
hiszpan napisał/a:
Tutaj, czyli gdzie ? Jeśli mogę wiedzieć, jakie to ma znaczenie w tym temacie ?
Jeśli nie mieszkasz i nie pracujesz w Polsce, to raczej nie tyle co nie masz prawa do wypowiadania się w sprawach płacenia składek i podatków, co najwyraźniej to po prostu nie wypada tym, którzy wybrali rzekomo lepsze życie na wyspach chociażby, a do ojczyzny, którą opuścili za lepszym życiem, nie dokładają złotówki.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 1504 Piwa: 17/150 Skąd: z północy
Wysłany: 2013-11-13, 23:31
Ferbik napisał/a:
hiszpan napisał/a:
Ubezpieczenie w KRUSie to żaden przywilej.
No ba. A w ZUSie to rarytas w porównaniu z Krusem.
Tego nie powiedziałem. To jeszcze większe złodziejstwo, niż w KRUSie !
Ferbik napisał/a:
hiszpan napisał/a:
Generalnie ludzi ubezpieczających się w tym systemie, w pewnym sensie, uważam za biednych. Choć w większości przypadków, są biedni w każdym aspekcie. Proponuję wycieczkę rowerową po Lubelskim, tudzież Zachodniopomorskim.
Patrz ostatnie zdanie.
OK.
Ferbik napisał/a:
hiszpan napisał/a:
O jakim buraku piszesz ? Ilu znasz "takich" buraków ? Podaj przykład. Opisz bezimiennie taka osobę.
A co to zmieni? Znam paru i to dość blisko, jednak nie uważam, żeby opis podziałał na nich tutaj.
Nic nie zmieni. Jestem ciekaw ich pomysłu na życie, zarobki.. Nie rób tego dla nich, zrób to dla mnie. Anonimowo, chociaż jednego opisz, please Serio, dawaj.
Ferbik napisał/a:
hiszpan napisał/a:
Tutaj, czyli gdzie ? Jeśli mogę wiedzieć, jakie to ma znaczenie w tym temacie ?
Jeśli nie mieszkasz i nie pracujesz w Polsce, to raczej nie tyle co nie masz prawa do wypowiadania się w sprawach płacenia składek i podatków, co najwyraźniej to po prostu nie wypada tym, którzy wybrali rzekomo lepsze życie na wyspach chociażby, a do ojczyzny, którą opuścili za lepszym życiem, nie dokładają złotówki.
Ferbik, od 4 lat mieszkam w Warszawie. Wcześniej przez 5 były Wyspy. Ciesze się, że, w miarę uważnie, śledzisz losy hiszpana Zapraszam na kawę. Opowiem Ci swoją historię
Co do podatków. Wiesz co Ferbik.. Zapewne masz jakiegoś bliższego znajomego emigranta czasowego. I teraz zastanów się. Ile on płaci podatków w Polsce, a ile Ty. Zresztą może Mateusz? Ci za chwilę powie, jak to wygląda (zdaje się że to Mateusz z forum - chłopak który pracuje w Holandii).
Choć sytuacja się zmienia i emigranci zaczynają powoli otwierać oczy.
Nic nie zmieni. Jestem ciekaw ich pomysłu na życie, zarobki.. Nie rób tego dla nich, zrób to dla mnie. Anonimowo, chociaż jednego opisz, please Serio, dawaj.
Znam co najmniej kilka osób - małżonków "rolników", którzy z racji posiadania kawałka pola mogą płacic KRUS a ich mężowie/żony prowadzą własne firmy i nienajgorzej zarabiają. Jeśli oczekujesz tu konkretnych nazwisk to ich nie dostaniesz.
hiszpan napisał/a:
A jak myślisz, dlaczego składki w KRUSie, są niższe niż w ZUSie ?
Może dlatego, że 92% wartości świadczeń z KRUS jest dofinansowanych z budżetu państwa, czyli z NASZYCH pieniędzy.
hiszpan napisał/a:
Ubezpieczenie w KRUSie to żaden przywilej. Generalnie ludzi ubezpieczających się w tym systemie, w pewnym sensie, uważam za biednych. Choć w większości przypadków, są biedni w każdym aspekcie. Proponuję wycieczkę rowerową po Lubelskim, tudzież Zachodniopomorskim.
A co ty mi tu gadasz o biednych rolnikach? Czy ubezpieczenia społeczne to to samo co pomoc społeczna? Bo chyba nie. Zresztą kogo obchodzi czy rolnik jest biedny czy nie? Jak jesteś przedsiębiorcą to nikt nie pyta czy cie stać na 1000 zł miesięcznie składek ZUS, czy jesteś biedny czy nie jesteś. Płać i płacz. Tak samo nikt nie pyta pracownika czy go stac na opłacanie ZUSu z jego zarobków - płaci i tyle. Więc sory ale takie porównania nie na miejscu. A wspieranie takimi bonusami "biednych" rolników powoduje, że jest jeszcze gorzej, bo zamiast dawać wędkę to dajemy rybę.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 1504 Piwa: 17/150 Skąd: z północy
Wysłany: 2013-11-14, 18:51
red napisał/a:
hiszpan napisał/a:
Jestem ciekaw ich pomysłu na życie, zarobki.. Nie rób tego dla nich, zrób to dla mnie. Anonimowo, chociaż jednego opisz, please Serio, dawaj.
Znam co najmniej kilka osób - małżonków "rolników", którzy z racji posiadania kawałka pola mogą płacic KRUS a ich mężowie/żony prowadzą własne firmy i nienajgorzej zarabiają.
red, przeczytaj swój tekst jeszcze raz, rozbierz na czynniki pierwsze, i następnie zastanów się nad jego sensem. Tylko na spokojnie to przeanalizuj, najlepiej daj przeczytać komuś bliskiemu. Bo za .."pipi".. nie wiem, kto co ma i gdzie się ubezpiecza.
Zapewniam Cię, bogaczy to tam nie uświadczysz wśród tych, jakbyś ich nazwał, "cwaniaczków"
red napisał/a:
Jeśli oczekujesz tu konkretnych nazwisk to ich nie dostaniesz.
red, spokojnie ! Nie potrzebuję nazwisk, pytam z czysto socjologicznej ciekawości (jestem z wykształcenia politykiem społecznym - info dla Ferbika).
red napisał/a:
hiszpan napisał/a:
A jak myślisz, dlaczego składki w KRUSie, są niższe niż w ZUSie ?
Może dlatego, że 92% wartości świadczeń z KRUS jest dofinansowanych z budżetu państwa, czyli z NASZYCH pieniędzy.
Naprawdę ? A ile procent wartości świadczeń z ZUS jest dofinansowanych z budżetu państwa, czyli z NASZYCH pieniędzy ?
red napisał/a:
hiszpan napisał/a:
Ubezpieczenie w KRUSie to żaden przywilej. Generalnie ludzi ubezpieczających się w tym systemie, w pewnym sensie, uważam za biednych. Choć w większości przypadków, są biedni w każdym aspekcie. Proponuję wycieczkę rowerową po Lubelskim, tudzież Zachodniopomorskim.
A co ty mi tu gadasz o biednych rolnikach? Czy ubezpieczenia społeczne to to samo co pomoc społeczna? Bo chyba nie. Zresztą kogo obchodzi czy rolnik jest biedny czy nie? Jak jesteś przedsiębiorcą to nikt nie pyta czy cie stać na 1000 zł miesięcznie składek ZUS, czy jesteś biedny czy nie jesteś. Płać i płacz. Tak samo nikt nie pyta pracownika czy go stac na opłacanie ZUSu z jego zarobków - płaci i tyle. Więc sory ale takie porównania nie na miejscu. A wspieranie takimi bonusami "biednych" rolników powoduje, że jest jeszcze gorzej, bo zamiast dawać wędkę to dajemy rybę.
Masz rację, jednak porównaj zysk netto tych ludzi. Pracownik ubezpieczający się w ZUSie i pracujący za najniższą krajową zarabia miesięcznie ponad tysiąc złotych netto. Ile netto zarabia rolnik posiadający średniej wielkości gospodarstwo ? W 2012 roku było to około 10ha. Nie mówię tutaj o rolnikach z wielkimi gospodarstwami, którzy najczęściej przechodzą na VAT ogólny. Niejednokrotnie ludzie dokładają do tego biznesu krocie. Polska niestety jeszcze nie jest i długo nie będzie przygotowana na zmiany idące w kierunku zmiany struktury zatrudnienia. Na dobrą sprawę należałoby uciąć rolnikom wszystkie tzw. "przywileje". Ustawiliby się wówczas w kolejce po zasiłek. I wszyscy byliby równi.
Co zaproponowałbyś rolnikom ? Czy na pewno ich składki powinny być równe tym ubezpieczonym w ZUSie ?
Najważniejsze pytanie:
Jak obliczana powinna być według Ciebie podstawa wymiaru składki rolnika?
Proszę o jakiś przykład Kowalskiego. Najlepiej takiego z 10ha ziemi i 20 świnkami
red, przeczytaj swój tekst jeszcze raz, rozbierz na czynniki pierwsze, i następnie zastanów się nad jego sensem. Tylko na spokojnie to przeanalizuj, najlepiej daj przeczytać komuś bliskiemu. Bo za .."pipi".. nie wiem, kto co ma i gdzie się ubezpiecza.
Ale czego tu nie rozumiesz? Nie uczą na studiach czytania ze zrozumieniem? Małżeństwo posiada 2 ha pola, prowadzą wspólnie firmę ale jest zarejestrowana na męża a żona płaci 120 zł/m-c składki KRUS. Jest jeszcze wiele możliwości żeby osoby niezwiązane z rolnictwem opłacały składki w KRUS. Zresztą nie chodzi tylko o to - chodzi o to, że rolnik płaci dużo mniejsze skłądki na ubezpieczenie społeczne aniżeli reszta społeczeństwa i za diabła nie rozumiem dzie tu jest sprawiedliwość.
Wiem jakie sa warunki opłacania KRUS i prowadzenia firmy. Ale w artykule czytamy też np:
Przy standardowych opłatach, różnica w składkach na ZUS i KRUS wynosi miesięcznie ok. 670 zł.
hiszpan napisał/a:
Naprawdę ? A ile procent wartości świadczeń z ZUS jest dofinansowanych z budżetu państwa, czyli z NASZYCH pieniędzy ?
O ile mi wiadomo, to około 30%. Przypominam - w KRUSie ok. 92%...
hiszpan napisał/a:
Masz rację, jednak porównaj zysk netto tych ludzi. Pracownik ubezpieczający się w ZUSie i pracujący za najniższą krajową zarabia miesięcznie ponad tysiąc złotych netto. Ile netto zarabia rolnik posiadający średniej wielkości gospodarstwo ? W 2012 roku było to około 10ha. Nie mówię tutaj o rolnikach z wielkimi gospodarstwami, którzy najczęściej przechodzą na VAT ogólny. Niejednokrotnie ludzie dokładają do tego biznesu krocie. Polska niestety jeszcze nie jest i długo nie będzie przygotowana na zmiany idące w kierunku zmiany struktury zatrudnienia. Na dobrą sprawę należałoby uciąć rolnikom wszystkie tzw. "przywileje". Ustawiliby się wówczas w kolejce po zasiłek. I wszyscy byliby równi.
Co zaproponowałbyś rolnikom ? Czy na pewno ich składki powinny być równe tym ubezpieczonym w ZUSie ?
Najważniejsze pytanie:
Jak obliczana powinna być według Ciebie podstawa wymiaru składki rolnika?
Proszę o jakiś przykład Kowalskiego. Najlepiej takiego z 10ha ziemi i 20 świnkami
Niech płacą np tyle samo co przedsiębiorcy czyli ok. 1000 zł/m-c. Przedsiębiorcy nikt nie pyta czy prowadzi kiosk ruchu i ledwo wiąże koniec z końcem czy ma wielką firmę i jeździ nowym Ferrari.
Generalnie uważam, że składki na ubezpieczenie należałoby spłaszczyć, tzn zmniejszyć tym, którzy płacą dużo, a podnieść tym, którzy płacą mało.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum