Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-05-27, 07:37
Mateusz napisał/a:
ale nie zamierzam okradać ludzi, ani mówić im to, co chcieliby usłyszeć - kłamać. A sam kierunek politologia chyba na tym polega.
politologia to jednak coś innego niż bycie politykiem
Mateusz napisał/a:
Bo żeby być politykiem należy znać się(ale tak nie jest) na ekonomii, a nie być oszołomem typu Lepper, Kwaśniewski.
Nie ma najmniejszego powodu, żeby każdy polityk miał być ekonomistą. Wystarczy że będzie na tyle inteligentny, żeby odpowiednio dobrać sobie doradców. I żeby potrafił logicznie myśleć i prawidłowo wyciągać wnioski z informacji które są mu dostarczane.
Cytat:
Studia dają, a przynajmniej powinny dawać umiejętność formułowania i rozwiązywania problemów, myślenia syntetycznego i wnioskowania
zgadzam się z panią profesor Tylko że pewnie ona myśli że w większości przypadków studia dają tę umiejętność, ale niestety... w większości znanych mi przypadków studia dają tylko wiedzę, która tak naprawdę bez owej umiejętności o której mowa powyżej jest prawie bezużyteczna.
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Pomogła: 10 razy Dołączyła: 07 Mar 2006 Posty: 464 Skąd: prawie Wieluń
Wysłany: 2007-05-27, 21:56
Ja poszłam na studia, o których myślałam ładnych parę lat i mimo, że często siedząc po nocach i ucząc się, przeklinam uczelnię, studia, siebie, to mam ze zdobytej wiedzy wielką satysfakcję.
I mam nadzieję, że po studiach będę dobra w swoim fachu, bo to mnie po prostu interesuje.
A ja poszedłem na studia bo cos trzeba było ze soba zrobic po liceum. W sumie teraz nie pracuje w swoim zawodzie (jeszcze co prawda do końca nie zdobytym, ale może kiedys...
Mateusz napisał/a:
Sam po ukończeniu gimnazjum przez chwilę myślałem sobie, że pójdę na adwokata bo miałem 6 z historii. Dopiero później sobie uzmysłowiłem że trzeba mieć pieniądze na aplikacje(100tys zł) albo znajomości(czyt. wujka prawnika).
Nie wiem skąd te wyliczenia - aplikacje pozasądowe (notarialna, adwokacka, radcowska) kosztuja w tej chwili ok. 3600 zł rocznie * 3,5 roku = 12.600 zł. Koszt roczny jest zatem zblizony do kosztów studiów. A opinie o wujkach prawnikach to w dużej mierze mit powtarzany przez osoby które sie nie dostały na aplikacje. Znam ludzi bez koneksji które zostały prawnikami i dzieci prawników które nie zdały egzaminu na aplikacje.
Chociaz swego czasu znajomości mogły sie przydać.
Zawsze pozostaja jeszcze aplikacje sądowa i prokuratorska
życzę wszystkim, którzy idą dopiero na studia żeby ten papier sie im przydał i pracowali w swoim zawodzie bo jest wielu takich co studia skończyli i pracy nie maja albo pracują w innej branży
mnie się poszczęsciło i robię to co lubie żeby tylko jeszcze płacili jak komuś z dyplomem a nie z ulicy
_________________ Co za czasy! Lot w kosmos trwa coraz krócej, jazda do pracy coraz dłużej.
Pomógł: 15 razy Dołączył: 19 Lip 2005 Posty: 1562 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: zewsząd
Wysłany: 2007-05-29, 21:19
stanmarc napisał/a:
nie ważne co się robi, ważne aby robić to dobrze, a Ci którzy są najlepsi mają i pracę i dobrze zarabiają.
stanmarc, widzisz, ja poszedłem na studia i nie wiem czy pójde po nich do pracy, ale wiem jedno, ze w tej chwili jestem zadowolony z pracy, która mam, a studia zacząłem i chce skończyć nie zaleznie czy mi sie przydają czy nie .
Jakie masz wybujałe marzenia i plany na przyszłość. Chociaż lepiej za młodu robić fizycznie, niż mając 40 lat i pracować w polu.
[ Dodano: 2007-05-30, 18:10 ]
Swoją drogą zbieranie jabłek, to chyba nie jest szczyt twoich możliwości i chęci?? Są znacznie lepiej płatne prace fizyczne...
Marzyło mi sie coś innego, studiowałam jeszcze coś innego i pracuje zupełnie w innej branży ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.
Lubie swoją pracę
_________________ Wszystko o czym marze jest albo nielegalne, albo nieetyczne, albo strasznie tuczące...
Pomógł: 7 razy Dołączył: 12 Mar 2006 Posty: 960 Piwa: 6/3 Skąd: Oklahoma Village
Wysłany: 2007-05-30, 21:29
Lesiu napisał/a:
stanmarc, widzisz, ja poszedłem na studia i nie wiem czy pójde po nich do pracy, ale wiem jedno, ze w tej chwili jestem zadowolony z pracy, która mam, a studia zacząłem i chce skończyć nie zaleznie czy mi sie przydają czy nie .
Cóż, Lesiu myślę, że dyplom chyba jeszcze nikomu nie zaszkodził. Nawet jeśli z jakichś przyczyn musi leżeć w szufladzie to nigdy nie wiadomo kiedy się przyda.
Kończąc studia zastanawiałem się gdzie będę pracował i liczyłem się z tym że z przyczyn "ekonomicznych" będę musiał podjąć pracę nie związaną z moim kierunkiem studiów. Na szczęście jakoś się ułożyło
Tak piszecie robie to , studiowałem tamto, chciałem jeszcze cos innego...a może napiszecie dokładniej o co chodzi, ja jestem młody i może sie dowiem czegoś więcej jak wygląda "praca w wyuczonym zawodzie" i poznam lepiej rynek pracy
_________________ Żeby tak zarobić i się nie narobić;)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum