Pomógł: 59 razy Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3155 Otrzymał 7 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-09-28, 21:59
Cytat:
Konstytucjonalista Piotr Winczorek uważa, że sprawa poseł Beger to dobry powód, by zmienić przepisy o listach poparcia kandydatów do parlamentu. - Ten przypadek wskazuje, że przepisy są martwe. Na Zachodzie partie muszą po prostu wpłacać kaucję przed wyborami. Gdy nie wejdą do parlamentu, pieniądze przepadają. Nie ma tam miejsca na taką patologię - mówi Winczorek.
Właśnie sobie wczoraj pomyślałem, że ktoś będzie specjalnie tworzył nowy temat albo rozgrzebywał ten stary.
Zatem...
Kupowanie podpisów jest nielegalne, ale płacenie za pracę jest w pełni legalne.
A w konstytucji nie ma zapisanego, że nie można płacić za pracę.
Można oczywiście różnie interpretować każdą sprawę.
Dziwi mnie fakt że "Gazjeta Wybiórcza" rzuciła się jak zawsze na Samoobronę, zapominając że m.in. PiS zmuszał urzędników ARiMR w Lublinie do zbierania podpisów, także parę lat temu PSL fałszował listy wyborcze.
Niedawno LPR przejechał się na zbieraniu podpisów, gdy ktoś podrabiał podpisy z cmentarza. Ja akurat o takich przypadkach wiedziałem już dość dawno i wszystkich przestrzegałem, że fałszowanie podpisów grozi odpowiedzialnością karną.
Dodam również że w Wieluniu SLD za każdy podpis płaciło niedawno 5zł. Oczywiście nie z własnych funduszy, ale z pieniędzy podatników, tj dotacji państwowej. Ale to tylko taka mała dygresja. PO niedawno dostała kilkanaście mln złotych od państwa na partię, przy czym UPR utrzymuje się z dobrowolnych darowizn osób fizycznych(sympatyków).
Płacenie za zbieranie podpisów jest takie stare ja nasza demokracja. Tylko wybiórczo czepiają się polityków których chcą ośmieszyć. Może 1 % kandydatów do sejmu/senatu osobiście zbiera podpisy bez żadnej pomocy z zewnątrz. Wyobraźcie sobie takiego premiera który biega po domach za podpisami
A poza całym kupowaniem/płaceniem (zwał jak chciał) istnieje tez zjawisko obowiązkowego wpisywania się na listy przełożonych (w administracji, firmach itp). Zbieranie podpisów to cyrk, który nie powinien istnieć, może co 500 podpis jest złożony z przekonań, reszta bo im podsunięto lub ktoś chciał komuś pomóc.
Ostatnio zmieniony przez waldex 2007-09-29, 13:11, w całości zmieniany 1 raz
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2007-09-29, 13:02
Mateusz napisał/a:
Kupowanie podpisów jest nielegalne, ale płacenie za pracę jest w pełni legalne.
A w konstytucji nie ma zapisanego, że nie można płacić za pracę.
Można oczywiście różnie interpretować każdą sprawę.
To znaczy że dwóch profesorów (jeden konstytucjonalista a drugi profesor prawa) wypowiadających się w Faktach jest głupszych od ciebie (nie mającego zreszta jeszcze praw wyborczych).
Powiedzieli wyraźnie: płacenie osobom zbierającym podpisy (czyli według ciebie za pracę) na listach poparcia jest nielegalne. Tu chodzi o prawo. No, ale co oni tam mogą wiedzieć... w końcu są tylko profesorami
Powiedzieli wyraźnie: płacenie osobom zbierającym podpisy (czyli według ciebie za pracę) na listach poparcia jest nielegalne. Tu chodzi o prawo.
jeśli tak to lepiej w następnych wyborach przypomnieć organom porzadkowym do równego egzekwowania prawa od wszystkich kandydatów, nie tylko wybiórcze nagonki jak to ma miejsce teraz. Znając życie ktoś znajdzie hak na ten przepis i historia się kołem potoczy... Przecież można dać komuś kto zbiera podpisy np darowiznę
Kupowanie podpisów jest nielegalne, ale płacenie za pracę jest w pełni legalne.
A w konstytucji nie ma zapisanego, że nie można płacić za pracę.
Można oczywiście różnie interpretować każdą sprawę.
Wyraznie konstytucjonaliści w Faktach wypowiadali się że zarówno płacenie za podpsiy jak i płacenie osobom zbierającym podpisy jest niezgodne z prawem.
A tak ogólnie to można by sobie darowac to zbieranie podpisów. Renata Beger fałszowała listy wyborcze i jak na razie nie wyciągnięto żadnych konsekwencji. Więc albo trzeba egzekwować prawo albo zmienic martwe przepisy.
Kwestia jest nieuregulowana i niejasna.
Tak się składa że nie oglądałem całych Faktów i nie mam konstytucji w domu, więc podaj mi numer artykułu i rozdział w Konstytucji RP gdzie jest napisane, że płacenie zbierającym podpisy jest niezgodne z prawem. Wszystko można różnie interpretować a TK ma ostatnio sporo pracy, zatem podaj czarno na białym.
Prosze bardzo Mateusz. Pomimo że nie jestem prawnikiem zanlazłem to specjalnie dla ciebie.
Mówi o tym :
U S T A W A
z dnia 12 kwietnia 2001 r.
ORDYNACJA WYBORCZA DO SEJMU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ I DO SENATU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Rozdział 17
ZGŁASZANIE LIST KANDYDATÓW NA POSŁÓW
Art. 141.
1. Zbieranie podpisów osób popierających listę okręgową może być dokonywane tylko w miejscu, czasie i w sposób, które wykluczają groźbę, podstęp lub stosowanie jakichkolwiek nacisków zmierzających do uzyskania podpisów.
2. Zabrania się zbierania podpisów osób popierających listę okręgową na terenie jednostek wojskowych i innych jednostek organizacyjnych podległych Ministrowi Obrony Narodowej oraz oddziałów obrony cywilnej, a także skoszarowanych jednostek podległych ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych.
3. Zabrania się udzielania wynagrodzenia pieniężnego w zamian za zbieranie lub złożenie podpisu pod zgłoszeniem listy okręgowej.
Żadna ustawa nie zakazuje płacenia za pracę, a zbieranie podpisów tak można rozumieć. Zatem cóż więcej pisać ??
Ta ustawa tego zabrania. (zresztą zacytowałem ją powyżej)
U S T A W A
z dnia 12 kwietnia 2001 r.
ORDYNACJA WYBORCZA DO SEJMU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ I DO SENATU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Pomógł: 59 razy Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3155 Otrzymał 7 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-09-30, 21:45
Bicie piany - jak to w Polsce na wszystko znajdzie się sposób - płacić im będą powiedzmy za roznoszenie ulotek a przy okazji będą zbierać podpisy. Jedynym rozwiązaniem jest zmiana ordynacji bo nikt nie uwierzy że znany polityk będzie osobiście biegał za podpisami.
Ale nie zmienia to w niczym faktu że Mateusz nawoływał do czegos co jest niezgodne z prawem
A tłumaczenie jego jest pokrętne. To trochę tak jakby komus zlecic żeby ukradł samochód i mu za to zapłacić a potem tłumaczyc sie że sie płaciło za "pracę"...
Owszem pokrętne rozumowanie. Ale tak już jest po sprawie, a 2-gi raz się w to bawić nie będę.
Przyznaje rację.
Co do zbierania podpisów powtórzę jak mantrę:
Z czyich pieniędzy płaci SLD 5zł za podpis ?? Z pieniędzy wszystkich podatników drogi greggu. Tak samo oczywiście PO dostało ok 15 mln złotych. A jakby przyszło utrzymać się z składek i darowizn ludzi, to nie sądzę żeby było tak kolorowo.
Moja partia finansuje swoją niewielką kampanie z darowizn osób fizycznych, a nie z przymusu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum