dianawiel, przynajmniej Ty się ze mną zgadzasz. Najważniejszym fragmentem artykułu (chociaż tego nie wytłuściłem) jest zdanie:
POLSKA Dziennik Łódzki napisał/a:
Póki w Polsce nie będzie obowiązku sterylizacji psów i póki w naszej świadomości będzie istniał mit, że każda (słowo wymoderowano) musi przynajmniej raz w życiu urodzić, to nie pozbędziemy się problemu ...
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2008-04-07, 09:09
stefan_pol napisał/a:
POLSKA Dziennik Łódzki napisał/a:
Póki w Polsce nie będzie obowiązku sterylizacji psów i póki w naszej świadomości będzie istniał mit, że każda (słowo wymoderowano) musi przynajmniej raz w życiu urodzić, to nie pozbędziemy się problemu ...
To co zacytowałeś jest niczym innym jak pozbyciem się problemu w najprostszej postaci. My ludzie jesteśmy pozbawieni skrupułów jeśli chodzi o świat zwierzęcy, najlepszych swoich „przyjaciół” bo przecież tak śmiemy mówić o własnych pieskach, chcemy pozbawić instynktu rozrodczo-macierzyńskiego, tylko dla własnej wygody.
A gdyby nasza ludzka rasa nie była na najwyższym stopniu ewolucji? Gdyby nad nami było jeszcze coś, coś co też chciałoby rozwiązać problem z nami, jak my z owymi zwierzakami? Jak byś się czuł w tym momencie?
Te wszystkie rzeczy, które dzieją się w naszych schroniskach, na naszych ulicach, osiedlach, podwórkach, są niczym innym jak konsekwencją naszej, ludzkiej nieodpowiedzialności za losy tych zwierzątek.
U mnie w mieszkaniu też mamy kotkę, Zuzie. Co prawda żona uratowała jej życie, bo przyniosła ją do domu, malutką, zagubioną gdzieś na ulicy (a może po prostu wyrzuconą), w zimne, deszczowe wrześniowe popołudnie. Jest z nami od 1,5 roku, dbamy o nią jak o członka rodziny, ale niestety dla własnej wygody podjęliśmy odpowiednie kroki i też ją wysterylizowaliśmy, a jak tak teraz czytam o tym wszystkim to......., czy powinniśmy być z tego faktu dumni, sam już nie wiem. My problemu nie mamy, ale kotka nie potrafi mówić i nigdy się nie dowiemy co chciałaby nam powiedzieć.
Reasumując, sterylizacja jest wyjściem, tylko pamiętajmy że jest to nasze, egoistyczne pozbycie się problemu w imię naszych wygód życia codziennego.
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Ostatnio zmieniony przez miko 005 2008-04-07, 10:14, w całości zmieniany 1 raz
POLSKA Dziennik Łódzki napisał/a:
Póki w Polsce nie będzie obowiązku sterylizacji psów i póki w naszej świadomości będzie istniał mit, że każda (słowo wymoderowano) musi przynajmniej raz w życiu urodzić, to nie pozbędziemy się problemu ...
Ależ w Polsce jest obowiązek sterylizacji psów i kotów. Obowiązkiem tym obarczone są schroniska. Schronisko za przyjęcie psa otrzymuje ( a przynajmniej powinno ) 150zł do 1000 zł, i dlaczego tego nie robi?. Magiczne słowo " brak pieniędzy"> Więc szuka się jeleni którzy pokryją to z własnej kieszeni. Ot i cała tajemnica sterylizacji.
_________________ Nie trzeba być bogaczem, aby ofiarować coś cennego drugiemu człowiekowi: można podarować mu odrobinę czasu i uwagi.
Ależ w Polsce jest obowiązek sterylizacji psów i kotów. Obowiązkiem tym obarczone są schroniska. Schronisko za przyjęcie psa otrzymuje ( a przynajmniej powinno ) 150zł do 1000 zł, i dlaczego tego nie robi?. Magiczne słowo " brak pieniędzy"> Więc szuka się jeleni którzy pokryją to z własnej kieszeni. Ot i cała tajemnica sterylizacji.
Po pierwsze mozesz mi podac podstawe prawna na ktorej opierasz swoje zdanie o obowiazku sterylizacji lezacym na schroniskach?
Po drugie, pomiedzy "tak powinno byc" a "tak jest" jest ogromna roznica.
Co do postu Miko005,
Zapominasz o jednej malutkiej sprawie, psy to zwierzeta udomowione, a co za tym idzie za ich los odpowiedzialny jest czlowiek. Inaczej sytuacja przedstawia sie w przypadku zwierzat dzikich. A jezeli nie jestes przekonany do sterylizacji zapraszam Ciebie do odwiedzenia pierwszego z brzegu schroniska dla zwierzat, ewentualnie w chwili kiedy zobaczysz kolejnego kota albo psa lezacego na poboczu drogi i zdychajacego w cierpieniu zastanow sie nad problemem sterylizacji .
_________________ Sarkazm to najniższa forma dowcipu, za to najwyższa forma inteligencji...
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-04-07, 15:50
Cytat:
U mnie w mieszkaniu też mamy kotkę, Zuzie. Co prawda żona uratowała jej życie, bo przyniosła ją do domu, malutką, zagubioną gdzieś na ulicy (a może po prostu wyrzuconą), w zimne, deszczowe wrześniowe popołudnie. Jest z nami od 1,5 roku, dbamy o nią jak o członka rodziny, ale niestety dla własnej wygody podjęliśmy odpowiednie kroki i też ją wysterylizowaliśmy, a jak tak teraz czytam o tym wszystkim to......., czy powinniśmy być z tego faktu dumni, sam już nie wiem. My problemu nie mamy, ale kotka nie potrafi mówić i nigdy się nie dowiemy co chciałaby nam powiedzieć.
miko 005, i bardzo dobrze postąpiliście. Skoro podjęliście taką decyzję oznacza to, że nie chcieliście aby się rozmnażała (i bardzo słusznie). A skoro tak, to zabieg sterylizacji zabezpieczył ją m.in. przed ropomaciczem i nowotworami narządów rodnych i sutków. Ta decyzja przyniosła korzyści przede wszystkim dla Waszej kotki.
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
dianawiel trochę spłyciłem temat sterylizacji. Pies który nie ma właściciela, jest własnością gminy i to gmina w związku z ustawą z dnia 21 sierpnia 19997 roku o ochronie zwierząt, rozdział 2 art 11 i 11a powinna podjąc uchwałę i zapewnić środki na sterylizację.
i tu mój błąd - wtedy zabiegi te wykonuje schronisko dla zwierząt lub wytypowany lekarz weterynarz. Schroniska jednak w miarę swych możliwości także wykonują sterylizację we własnym zakresie.
jeszcze raz przepraszam za nieprecyzyjne opisanie tematu.
_________________ Nie trzeba być bogaczem, aby ofiarować coś cennego drugiemu człowiekowi: można podarować mu odrobinę czasu i uwagi.
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2008-04-08, 08:29
dianawiel napisał/a:
Co do postu Miko005,
Zapominasz o jednej malutkiej sprawie, psy to zwierzeta udomowione, a co za tym idzie za ich los odpowiedzialny jest czlowiek. Inaczej sytuacja przedstawia sie w przypadku zwierzat dzikich. A jezeli nie jestes przekonany do sterylizacji zapraszam Ciebie do odwiedzenia pierwszego z brzegu schroniska dla zwierzat, ewentualnie w chwili kiedy zobaczysz kolejnego kota albo psa lezacego na poboczu drogi i zdychajacego w cierpieniu zastanow sie nad problemem sterylizacji .
Co rozumiesz pod pojęciem zwierzęta dzikie? Te psy i koty biegające samopas po ulicach naszych wsi i miast? Dla mnie są to zwierzaki po prostu porzucone przez swych opiekunów, czyli ludzi. Nie byłoby takich sytuacji, gdyby nieodpowiedzialni ludzie nie nabywali zwierzątek, bo takie miłe, ładne i przyjemne, gdy…….. są małe, ale potem zaczyna być problem, bo zwierz rośnie i nie chce się już bawić z dzieckiem, nie chce być „marionetką”, więc trzeba się zwierzęcia pozbyć, i stąd mamy owe „dzikie” zwierzęta.
Jak widzisz ja nie jestem przeciwnikiem sterylizacji, tylko chcę wykazać że my, nie potrafimy a raczej może nie chcemy zadbać o to co nie sięga „czubka naszego nosa” i tyle.
Jeśli chodzi o polskie schroniska dla zwierząt, to nie chcę się wypowiadać na ten temat, bo raz już kiedyś burzę rozpętałem, przy okazji naszego wieluńskiego schroniska.
A czy uważasz że wysterylizowany zwierzak, ma pełną gwarancję że nie natrafi na swojej drodze na idiotę, który go skopie na śmierć, bądź nigdy nie trafi pod koła przejeżdżających aut? Tu akurat nijak ma się przykład sterylizacji do takich zajść.
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Kulisy Powiatu Wieluń-Wieuszów-Pajęczno napisał/a:
Schronisko na wysypisko?
01.04.2008.
Wieluń
Wygląda na to, że czworonogi z wieluńskiego schroniska na przenosiny będą musiały jeszcze trochę poczekać. Upada koncepcja przeniesienia wieluńskiego schroniska na ulicę Graniczną w Gaszynie. Miasto do tej pory nie dogadało się z właścicielem działki sąsiadującej z terenem, na którym nowa psiarnia ma funkcjonować. Urzędnicy znów zastanawiają się gdzie umieścić schronisko, a niedawno zakupioną ziemię przy Granicznej gotowi są sprzedać.
Na budowę schroniska przy Granicznej nie wyraża zgody Maciej Honcel, właściciel działki sąsiadującej z terenem, na który psiarnia miała być w tym roku przeniesiona.
- Dla mnie to jest życiowa sprawa. Nie ma mowy, żebym miał schronisko tuż obok posesji. Zdaję sobie sprawę, że miasto chce dla tych zwierząt jak najlepiej. Też lubię psy, ale dlaczego mamy pomijać interes ludzi? – pyta Honcel.
O sprawie pisaliśmy w styczniu. W 2006 roku Maciej Honcel otrzymał od miasta pozwolenie na budowę przy Granicznej m.in. domu mieszkalnego, o czym przy planowaniu nowej siedziby dla czworonogów miejscy urzędnicy zapomnieli. Wokół schroniska musi być zachowana 150-metrowa strefa ochronna. Tymczasem od granic działki zakupionej przez miast do ziemi Honcla odległość ta jest mniejsza. O opinię w tej sprawie zwrócono się do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Odpowiedź była jednoznaczna: 150 metrów musi być zachowane. Jak czytamy w ministerialnym piśmie: „rozporządzenie nie zezwala na odstępstwa od tego przepisu, co oznacza, że jest on obligatoryjny”. Konieczne było zatem szukanie innego rozwiązania, bo Maciej Honcel nie miał zamiaru rezygnować z dochodzenia swoich praw. Wyrażał jednak wolę wypracowania kompromisu z urzędem miasta.
Pan Maciej zjawił się na spotkaniu włodarzy miasta z grupą radnych, które zorganizowano w celu omówienia kwestii psiarni. Padła z jego strony propozycja odsprzedaży miastu blisko hektara swojego gruntu. Na skutek tych decyzji Honcel miałby budować się od strony ulicy Modrakowej, a nie, jak wstępnie zakładał, przy Granicznej. Oferta spotkała się z przychylnością burmistrza. Przygotowano już nawet stosowną uchwałę pod głosowanie radnych miejskich. Do transakcji jednak nie dojdzie. Po ponownym przeanalizowaniu perspektywy egzystencji w sąsiedztwie ujadających psów, Maciej Honcel wycofał swoją wcześniejszą propozycję. Na potwierdzenie tego wysłał oficjalne pismo do wieluńskiego magistratu. Właściciel działki zastrzega, że nie było między nim a burmistrzem zobowiązujących ustaleń.
- Żadnych konkretów na tym spotkaniu nie ustaliliśmy, to była luźna rozmowa – relacjonuje Honcel. - W późniejszym czasie udałem się do Częstochowy i zrobiłem rozeznanie wśród osób, które mieszkają w pobliżu schroniska. Ich opinie przekonały mnie, że jest to nazbyt uciążliwe. Stąd zmiana mojej decyzji.
Pan Maciej nie jest również przekonany co do deklaracji miasta odnośnie spełnienia postawionego przez niego warunku, jakim jest doprowadzenie ulicy Modrakowej do stanu używalności.
- Propozycja utwardzenia drogi żużlem w żaden sposób nie gwarantuje mi tego, że będzie ona stale utrzymywana w dobrym stanie – mówi Honcel.
- Myślę, że już prędzej gmina zainwestuje w Modrakową niż powiat w Graniczną – odpowiada wiceburmistrz Robert Kaja. Dodaje, iż rozumie sytuację Macieja Honcla. - Ja do tego pana pretensji nie mam, bo od początku wykazuje chęć porozumienia.
W obliczu fiaska negocjacji, niczym bumerang powracają stare koncepcje umiejscowienia psiarni bądź to przy ulicy Długosza bądź przy gminnym wysypisku śmieci w Rudzie. Ostatnio do Bielska-Białej udali się przewodniczący rady miejskiej - Paweł Okrasa i jego zastępca – Zbigniew Kucharczyk. W mieście tym schronisko działa przy wysypisku i radni chcieli sprawdzić czy to dobry pomysł.
- Mamy pełną dokumentację i wkrótce przygotujemy na ten temat specjalną prezentację – zapowiada Okrasa i już teraz zaznacza, że taka lokalizacja jak najbardziej wchodzi w grę. - Jesteśmy przekonani, że schronisko powinno być przy wysypisku.
Koncepcja ta ma jednak wielu przeciwników, także w osobie burmistrza. Poza tym teren pod rudzkim składowiskiem należy do Lasów Państwowych. Konieczny byłby zatem kolejny wykup. Co z działką przy Granicznej, którą miasto nabyło ledwie pół roku temu?
- Z pewnością na tym nie stracimy, bo nabyliśmy ją po niewygórowanej cenie. Możliwości jest kilka. Możemy ją odsprzedać, aczkolwiek nie spieszyłbym się z tym. Być może wykorzystamy ją pod inne cele – podsumowuje burmistrz Mieczysław Majcher.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum