Tylko tir jest cięższy i będzie hamowł dłużej ja lżejszy wiec krócej i z jakiej racji miłby gwałtownie hamować jak mnie na początku widział w lusterku i do tego miał pustą drogę.
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2008-08-22, 22:04
Cytat:
Tylko tir jest cięższy i będzie hamowł dłużej ja lżejszy wiec krócej i z jakiej racji miłby gwałtownie hamować jak mnie na początku widział w lusterku i do tego miał pustą drogę.
Ok widze że mi nie wierzysz więc ci opowiem co kiedyśmi się przytrafiło.
Miałem mniejwiecej tyle lat co ty teraz.
Jechałem ulicą POW od strony osiedla (wyjazd z parkingu przy bloku nr 9). Przy wyjeździe z parkingu koło cmentarza wyjechał przede mnie facet Polonezem lekko wymuszając na mnie pierwszeństwo. Musiałem trochę zahamować. Zaraz po wyjechaniu zaczał gwałtownie (tyle ile to możliwe na Poloneza) przyspieszać więc ja za nim... i w pedał. Gdy dojeżdżał do kiosku (już go chyba nie ma) depnął z całej siły w hamulce aż ślady opon zostawił na asfalcie. Niestety rozpłaszczyłem się twarzą na jego szybie pomimo tego że hamowałem a ślad mojego hamowania miał dobre 5 metrów długości... Jak facet wysiadł zapytałem go dlaczego tak gwałtownie hamował bo przecież widział mnie w lusterku... wiesz co powiedział??? HAMOWAŁ BO ZAPOMNIAŁ KUPIĆ GAZETĘ.
To co opowiedziałem jest faktem... ale byłem wtedy jeszcze "młody i głupi".
Wydaje mi się że w tej opowieści znajdują się wszystkie odpowiedzi na twoje pytania
Ostatnio zmieniony przez Gregg Sparrow 2008-08-22, 22:04, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 18 razy Wiek: 33 Dołączył: 25 Maj 2007 Posty: 1578 Otrzymał 8 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-08-22, 22:04
gregg napisał/a:
Nie wiem co w tym dziwnego. Jeśli jazda za ciężarówką ma odnieść oczekiwany skutek (czyli brak oporu powietrza) to trzeba zachować odległość nie większą niż taka, którą podałem. Moim zdaniem jest ona najrozsądniejsza z możliwych jeśli chcemy jechać bez oporu powietrza, chociaż niektórzy mogą powiedzieć, że i tak nierozsądna.
A co do hamowania, to raczej rzadko zdarza się, by ktoś hamował naprawdę ostro. Tym bardziej, że w chwili gdy Chudyy jechał za tirem, była 1 w nocy. Chociaż przyznam, że trochę zszokowała i przeraziła mnie ta historia którą opisałeś, gregg... Mam tylko nadzieję, że takich kierowców, którzy widzą w lusterku że ktoś blisko za nimi jedzie, a mimo to gwałtownie hamują jest jak najmniej.
_________________ I'd agree with you, but then we'd both be wrong
Ostatnio zmieniony przez Spooky 2008-08-22, 22:10, w całości zmieniany 1 raz
No gregg tylko to był tir nie polonez i on sie nie zatrzyma po gazetę o 1 w nocy, dobra skończmy temat niech będzie, że to moja wina całą odpowiedziałność ponoszę na siebie, droga jest świtna wystarczy się rozglądać.
Zachowanie ostrożności nie polega tylko na zachowaniu odległości ale także na wzięciu pod uwagę innych czynników na drodze.
Zachowanie ostrożności tak. Ja pisałem o zachowaniu odległości od pojazdu przed nami.
Wypisujesz gregg jakieś wyliczanki, nie za bardzo rozumiem w jakim celu? Jeżeli masz zachowany odpowiedni odstęp od samochodu przed sobą to zahamujesz, nawet jeżeli Twój czas reakcji jest dłuższy niż 0,2s. Chudyy, napisał, że jechał tak żeby zdążyć zahamować i nie pozostaje nic innego jak mu wierzyć, a nie gdybać czy jechał za blisko czy za daleko bo tego wiedzieć dokładnie nie będziemy. Nawet jeśli byśmy dokładnie wiedzieli jaka była ta odległość, to dla jednego to będzie stanowczo za blisko inny powie, że bliżej by jechał i też by dał radę. Problem jest w tym, że na tym zakręcie jest garb i stanowi on zagrożenie.
Ostrożność na drodze - oczywiście, jak najbardziej. Tylko że, jakość nawierzchni powinna odpowiadać jakimś standardom i nie powinna skupiać uwagi kierującego pojazdem.
Wiesz co, jakoś zawsze jest tak, że każdemu kierowcy wydaje się że ma zachowany odpowiedni odstęp i że zdąży zahamować. Niestety rzeczywistośc jest inna. Im się tylko wydaje że mają zachowany "odpowiedni" odstęp bo wjeżdżają w tyłek samochodu poprzedzającego. Mało tego to się dzieje równiez na bardzo małych prędkościach i w korkach. Tylko że przy takim zdarzeniu są pogniecione tylko blachy a przy uderzeniu rowerem skutki bywają dużo gorsze.
Kierowca czy też rowerzysta jest uczestnikiem ruchu i to on powinien posiadać wyobraźnię i przewidywać sytuacje które moga stworzyć zagrożenie. Jak widac na tym przykładzie są zdarzenia zaskakujące i powodujące zagrożenie. Jednak rowerzysta jadący w bezpośredniej bliskości ciężarówki odbiera sobie szansę na zauważenie takich czynników.
Tyle z mojej strony.
Racją jest to, że drogi powinny być dobre... ale dopóki tak nie jest musimy się niestety dostosować do tego co mamy.
Każdy wie jaki jest stan naszych dróg, są kiepskie i myślę że trzeba tym bardziej uważać na drodze.
Jeżdzę i rowerem i samochodem i jeśli chodzi o duze samochody to trzymam sie od nich w pewnej odległości. I wam chłopcy też radzę za blisko nie podjeżdżać, czasami nie wszystko da się przewidziec na drodze i o nieszczęście bardzo łatwo.
_________________ Wszystko o czym marze jest albo nielegalne, albo nieetyczne, albo strasznie tuczące...
Muszę przyznać, że przez wszystkie posty z Chudego zrobiliście kryminalistę i zwlailiście całą winę na niego. A chłopak chciał tylko się wyżalić i opowiedzieć nam co mu sie przydarzyło.
A co byście mu odpisali gdyby tam cieżarówki nie było? że przewracając się na koleinie mógł wpaść pod auto i komuś felgę wgnieść? Ludzie trochę współóczucia, bo zachowujecie się jakbyście wszystkie rozumy pozjadali. Czy nikt z was nie popełnia błędów? Nie sądzę, żeby Chudy trzymał się na tyle blisko tira żeby nie zahamować w razie potrzeby i raczej nocą mógł nie zauważyć koleiny, tym bardziej, że jest ona na środku drogi. I tu zgadzam się z Chudym, że powinni coś z tym zrobić, bo w tym miejscu to nawet autem strach jechać.
_________________ Co za czasy! Lot w kosmos trwa coraz krócej, jazda do pracy coraz dłużej.
Jedno mnie zastanawia, dziura jest na środku drogi, ja jak jadę rowerem to zazwyczaj trzymam się bliżej chodnika niż środka drogi gdyż uważam że tak jest bezpieczniej.
_________________ Wszystko o czym marze jest albo nielegalne, albo nieetyczne, albo strasznie tuczące...
Czytając ten temat doszłam do wniosku, że większy hałas zrobił się o technikę jazdy rowerem, którą obrał Chudyy, a nie o straszne koleiny na wieluńskich drogach.
Dobrze, że ktoś zwrócił na to uwagę, ale bez przesady. Chłopak poruszył dobry temat i zamiast pewnego zrozumienia oraz wsparcia ze strony pozostałych użytkowników wieluńskich dróg otrzymał ostry komentarz dotyczący swojej jazdy. A przecież wina nie leży tylko po jednej stronie...
Jestem pewna, że znajdzie się jeszcze wiele osób zachowaniem na drodze przypominających Chudego. Tak więc wszyscy będziemy czuć się pewniej i bezpieczniej, jeśli nasze lokalne drogi zostaną doprowadzone do odpowiedniego stanu. Mam nadzieję, że ten temat zostanie potraktowany jako swego rodzaju apel o interwencję pewnych osób i instytucji.
Wróciłem w nocy znad morza i stan dróg zależy od powiatu. Wjeżdżając z jednego w drugi od razu czuje się różnicę w nawierzchni. Jazda sportowymi autami z niskim zawieszeniem bez haczenia podwoziem to w Polsce jeszcze daleka przyszłość i złudne marzenia.
W naszym powiecie drogi są kiepskie, każdy o tym wie. I tym bardziej trzeba uważać na to jak się jeździ.
Nie oskarżam Chudego o to, ze tylko on jest winien. Jego poobijaniu winne są dwie strony. On sam i kiepski stan drogi.
_________________ Wszystko o czym marze jest albo nielegalne, albo nieetyczne, albo strasznie tuczące...
Taaa, każdy tak mówi, i każdy zachowuje ostrożność tylko, że czasem to nie wystarczy.
Opowiem takie zdarzenie sprzed kilku tygodni, kiedy czarny jechał autem i spod samochodu przed nim wystrzelił kamień, który zgubili robotnicy pracujący przy drodze nieopodal. I co z tego, że i on i ten drugi kierowca uważał...... stało się a odszkodowanie zapłaciła gmina bo to jej droga i robotnicy.
Gdyby Chudy złamał rękę na koleinie to co miałby zrobić....
_________________ Co za czasy! Lot w kosmos trwa coraz krócej, jazda do pracy coraz dłużej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum