Pomógł: 59 razy Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3155 Otrzymał 7 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-03-13, 23:45
Niestety są osoby z którymi nie da się porozumieć, logiczne argumenty do nich nie trafiają. W mojej okolicy na osiedlu jest market i brakuje miejsc parkingowych (kompletnie zastawione chodniki to norma). Ostatnio starsza Pani zaparkowała dokładnie na przejściu dla pieszych. Pytam się jej czy widzi, że tu są pasy i czy zna przepisy. Jaka była reakcja? Wyjechała na mnie z mordą, że ona zna przepisy a ja to jeżdżę tramwajami i dlatego się jej czepiam. Szczerze mówiąc to miałem ochotę przejść się po masce jej samochodu i jak ją spotkam następnym razem to tak zrobię .
Hmm, skoro tak dba o sąsiadów, to pewnie o wizualną stronę mieszkania podobnie. Obdaruj go dużą ilością opakowań po jajkach, i poproś by wytłumił nimi pomieszczenie gdzie słucha tej muzyki - uargumentuj mu, że nie będzie miał pogłosu Jeśli nie mieszka nad Tobą, to powinno wystarczyć, jeżeli zrobi z tego właściwy użytek.
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2009-03-14, 12:48
Ferbik napisał/a:
........ale ten gość strasznie cwaniakuje jak mu zwracam uwagę...
A może tak wspólnymi siłami? Mam na myśli pozostałą część lokatorów, bo przecież skoro Tobie, to i im musi ten hałas przeszkadzać. Nie pomaga indywidualna interwencja, może da się wpłynąć na „przygłuchego” zbiorowo.
Zbierz do kupy wszystkich, stańcie przed drzwiami i wyraźcie swoje zdanie na ten temat, przy okazji postraszcie jakąś ogólną skargą do administracji, może to coś pomoże.
Niestety, to są uroki mieszkania w „blokowiskach”. Daj znać jak coś wywojujesz.
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
włąśnie są takie uroki:) i niestety administracja duzo tutaj nie wniesie, bo cisza jest od 22, i czy komus sie podoba czy nie to musi to tolerowac, chyba ze sasiad nie ma sieczki zamiast mózgu i zrozumie ze ktos chce odpocząc:P:) albo niech sie umówią ze od 15 do 16 do walić muze a potem cisza
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2009-03-14, 14:01
Ja bym mu zapodał płacz dziecka z płyty którą ktoś proponował... tak na cały regulator i to nawet w nocy. Jakby nasłał gliny to... "Panie Władzo tu nie ma żadnego dziecka... to ten koleś ma coś z głową i płacz dziecka słyszy"
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2009-03-14, 14:45
creative napisał/a:
włąśnie są takie uroki:) i niestety administracja duzo tutaj nie wniesie, bo cisza jest od 22, i czy komus sie podoba czy nie to musi to tolerowac
No, nie tak zupełnie do końca, bo są jeszcze jakieś normy obowiązujące również w porze tzw. dziennej. Myślę że administracja osiedlowa z pewnością takie normy ma ustalone, myślę tutaj o normach hałasu. I nawet godzina 15.00, nie zwalnia nikogo od zaniechania tych norm.
Dotarłem do trochę ogólnikowego zapisu w kwestii właśnie hałasu w zabudowie mieszkaniowej, oto co mówi;
Cytat:
Normy hałasu:
na terenie zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej i jednorodzinnej z usługami, dopuszczalny poziom hałasu emitowanego przez źródła przemysłowe nie może przekroczyć:
- 55 dB - w porze dnia (od godz. 6 - 22),
- 45 dB - w porze nocnej (od godz. 22 - 6).
Jest tu mowa o źródłach przemysłowych, nie wiem jak można potraktować radio. Jest też mowa o zabudowie z usługami, i też nie wiadomo jak to do końca zinterpretować.
Kluczowym rozwiązaniem, byłoby zaczerpnąć odpowiedniej wiedzy na ten temat, w samej spółdzielni mieszkaniowej. Bo nie sądzę, żeby między godzinami 6.00 a 22.00, pod względem hałasu panowała całkowita „wolna amerykanka”.
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Pomogła: 18 razy Wiek: 36 Dołączyła: 03 Lut 2006 Posty: 1016 Otrzymał 3 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-03-14, 16:34
miko 005 napisał/a:
[
A może tak wspólnymi siłami? Mam na myśli pozostałą część lokatorów, bo przecież skoro Tobie, to i im musi ten hałas przeszkadzać. Nie pomaga indywidualna interwencja, może da się wpłynąć na „przygłuchego” zbiorowo.
Zbierz do kupy wszystkich, stańcie przed drzwiami i wyraźcie swoje zdanie na ten temat, przy okazji postraszcie jakąś ogólną skargą do administracji, może to coś pomoże.
Niestety, to są uroki mieszkania w „blokowiskach”. Daj znać jak coś wywojujesz.
heh no z tym może by problem, bo Ferbikowi chodzi o 3 konkretnych lokatorów, więc prawie połowa. Mnie to nie przeszkadza zbytnio więc ja też odpadam...
_________________ W naturze człowieka leży rozsądne myślenie i nierozsądne działanie.
włąśnie są takie uroki:) i niestety administracja duzo tutaj nie wniesie, bo cisza jest od 22, i czy komus sie podoba czy nie to musi to tolerowac
No, nie tak zupełnie do końca, bo są jeszcze jakieś normy obowiązujące również w porze tzw. dziennej. Myślę że administracja osiedlowa z pewnością takie normy ma ustalone, myślę tutaj o normach hałasu. I nawet godzina 15.00, nie zwalnia nikogo od zaniechania tych norm.
Dotarłem do trochę ogólnikowego zapisu w kwestii właśnie hałasu w zabudowie mieszkaniowej, oto co mówi;
Cytat:
Normy hałasu:
na terenie zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej i jednorodzinnej z usługami, dopuszczalny poziom hałasu emitowanego przez źródła przemysłowe nie może przekroczyć:
- 55 dB - w porze dnia (od godz. 6 - 22),
- 45 dB - w porze nocnej (od godz. 22 - 6).
Jest tu mowa o źródłach przemysłowych, nie wiem jak można potraktować radio. Jest też mowa o zabudowie z usługami, i też nie wiadomo jak to do końca zinterpretować.
Kluczowym rozwiązaniem, byłoby zaczerpnąć odpowiedniej wiedzy na ten temat, w samej spółdzielni mieszkaniowej. Bo nie sądzę, żeby między godzinami 6.00 a 22.00, pod względem hałasu panowała całkowita „wolna amerykanka”.
a ja znalazłem takie cos odnosnie tych decybeli
-55 dB suszarka dobrej jakości - zaburzenia snu,
- 60 dB odkurzacz dobrej jakości - skurcz naczyń krwionośnych,
biorąc pod uwage ze odkurzacze dobrej jakosci sa dość ciche to nie wiem jakbym musiał słuchac muzyki np w wakacje kiedy jest cieplo...prosze was nie wyskakujciez takimi normami.
- 0 - 30 dB można porozumieć się szeptem,
- 30 - 55 dB głosem normalnym,
- 60 - 75 dB głosem podniesionym,
- 80 - 95 dB rozmowa jest bardzo utrudniona,
- 95 - 100 dB można porozumieć się tylko krzykiem,
- powyżej 100 dB ustne porozumiewanie jest niemożliwe.
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2009-03-14, 17:05
creative, te 55 dB - w porze dnia (od godz. 6 - 22) i 45 dB - w porze nocnej (od godz. 22 - 6), to bez wątpienia wartości, które nie mogą być przekroczone w lokalu sąsiada.
A tak w ogóle, to oprócz poziomu hałasu, w takim miejscu jakim jest blok mieszkalny, najważniejszy jest poziom dobrego wychowania samych lokatorów tychże bloków.
PS. pamiętaj też o uciążliwości hałasu, nie chciałbyś aby ta suszarka, dająca ok. 55dB, była słyszalna przez kilka godzin.
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
[
A może tak wspólnymi siłami? Mam na myśli pozostałą część lokatorów, bo przecież skoro Tobie, to i im musi ten hałas przeszkadzać. Nie pomaga indywidualna interwencja, może da się wpłynąć na „przygłuchego” zbiorowo.
Zbierz do kupy wszystkich, stańcie przed drzwiami i wyraźcie swoje zdanie na ten temat, przy okazji postraszcie jakąś ogólną skargą do administracji, może to coś pomoże.
Niestety, to są uroki mieszkania w „blokowiskach”. Daj znać jak coś wywojujesz.
heh no z tym może by problem, bo Ferbikowi chodzi o 3 konkretnych lokatorów, więc prawie połowa. Mnie to nie przeszkadza zbytnio więc ja też odpadam...
Więc to może nie problem w sąsiadach, skoro ich aż 3 i tylko Ferbikowi przeszkadzają?
tob01, jasne... to tylko mój problem, mojej żony i dziecka, który poruszamy otwarcie. Jeden puszcza muzę tak głośno, że leci z kompa i dwa razy głośniej słychać u niego zmiany statusów jego znajomych na gg, czy przychodzenie wiadomości, sam się jeden to tego publicznie tu przyznaje a Ty mi pieprzysz, że to mój problem... śmiech...
A jenusi to nie przeszkadza, bo studiuje na dziennych w Łodzi i nie ma jej na codzień. Ale co tam - szkoda to napisać, bo się literki na klawie ścierają...
Pomogła: 18 razy Wiek: 36 Dołączyła: 03 Lut 2006 Posty: 1016 Otrzymał 3 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-03-15, 12:34
Ferbik nię będę się kłócic, ale mieszkam tam od urodzenia i jakoś przeżyłam te hałasy, nie robiąc z tego większych problemów. Fakt ostatnio więcej jestem w Łodzi, ale z tego co wiem w porównaniu z poprzednimi latami muzyka leci cicho. Z mojej strony koniec tematu.
_________________ W naturze człowieka leży rozsądne myślenie i nierozsądne działanie.
hajen W trakcie przeprowadzki do Wielunia 4x2+8x1x1+2+1
Pomógł: 27 razy Wiek: 35 Dołączył: 17 Mar 2007 Posty: 1451 Piwa: 29/26 Skąd: Wieluń/Warszawa
Wysłany: 2009-03-16, 01:40
Puść sobie ciszę i rozkręc na maxa. Gwarantuje spokój
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum