przymierzam się do studiowania prawa w trybie wieczorowym na UWr, poziom wieczorowych masz prawie ten sam co dziennych(różnica może kilku godzin, ale zależy mi żeby pracować sobie jednocześnie tak samo jak tobie)
Może Ci być ciężko znaleźć pracę będąc na studiach wieczorowych, bo zajęcia zaczynają się w różnych godzinach, a wątpię żebyś znalazł jakiegoś pracodawcę, który byłby aż tak 'elastyczny'
Mateusz napisał/a:
Poziom na zaocznych jest dość zróżnicowany. Będziesz się uczył kolorów i skarpetek na zajęciach z j. angielskiego(przykład znajomego UŁ)
Bez przesady Ja studiuję zaocznie na UWr i mój angielski jest jeszcze wyższy niż u pewnego nauczyciela na Nadodrzańskiej
Nie ma co generalizować, najlepiej jest się przekonać samemu. Ja sama studiuję zaocznie i pracuję w Wieluniu. Nie wiem czy teraz chciałabym się przenieść na dzienne. Myślę że takie rozwiązanie jest najlepsze, przynajmniej zdobywam doświadczenie bez którego teraz jest bardzo, bardzo ciężko.
przymierzam się do studiowania prawa w trybie wieczorowym na UWr, poziom wieczorowych masz prawie ten sam co dziennych(różnica może kilku godzin, ale zależy mi żeby pracować sobie jednocześnie tak samo jak tobie)
Może Ci być ciężko znaleźć pracę będąc na studiach wieczorowych, bo zajęcia zaczynają się w różnych godzinach, a wątpię żebyś znalazł jakiegoś pracodawcę, który byłby aż tak 'elastyczny'
Mateusz napisał/a:
Poziom na zaocznych jest dość zróżnicowany. Będziesz się uczył kolorów i skarpetek na zajęciach z j. angielskiego(przykład znajomego UŁ)
Bez przesady Ja studiuję zaocznie na UWr i mój angielski jest jeszcze wyższy niż u pewnego nauczyciela na Nadodrzańskiej
Nie ma co generalizować, najlepiej jest się przekonać samemu. Ja sama studiuję zaocznie i pracuję w Wieluniu. Nie wiem czy teraz chciałabym się przenieść na dzienne. Myślę że takie rozwiązanie jest najlepsze, przynajmniej zdobywam doświadczenie bez którego teraz jest bardzo, bardzo ciężko.
Odnośnie wieczorowych to zajęcia na 1wszym roku masz 3 razy w tygodniu prawdopodobnie i najwcześniej zaczynają się o godzinie 15. (rozpiska na stronie uczelni)
Jeśli chodzi o poziom na LO I to wiem że Pan Kuczera był wymagającym nauczycielem(i dobrze) a reszta nie wiem a co do poziomu na UŁ mam znajomego, co studiuje i mi mówił że angielski na zaocznych to dno.(ale może teraz coś się zmieni/zmieniło) nauka kolorów, ubrań itd.
Pomógł: 59 razy Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3155 Otrzymał 7 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-04-15, 07:35
Mateusz napisał/a:
co do poziomu na UŁ mam znajomego, co studiuje i mi mówił że angielski na zaocznych to dno.(ale może teraz coś się zmieni/zmieniło) nauka kolorów, ubrań itd.
NA UŁ praktycznie jak na każdych studiach masz wybór do jakiej grupy chcesz uczęszczać - początkującej/zaawansowanej itd. Ale skoro Twój kolega wolał się ponudzić i mieć dobre oceny niż chodzić na kolejny przedmiot do którego trzeba się przyłożyć to już jego sprawa. Przecież to oczywiste że nie wszyscy na roku są na tym samym poziomie z języka angielskiego więc musi być zróżnicowanie.
co do poziomu na UŁ mam znajomego, co studiuje i mi mówił że angielski na zaocznych to dno.(ale może teraz coś się zmieni/zmieniło) nauka kolorów, ubrań itd.
NA UŁ praktycznie jak na każdych studiach masz wybór do jakiej grupy chcesz uczęszczać - początkującej/zaawansowanej itd. Ale skoro Twój kolega wolał się ponudzić i mieć dobre oceny niż chodzić na kolejny przedmiot do którego trzeba się przyłożyć to już jego sprawa. Przecież to oczywiste że nie wszyscy na roku są na tym samym poziomie z języka angielskiego więc musi być zróżnicowanie.
Czasem zdarza mi się opierać swoją wiedzą na zasłyszanych opiniach.
Część ludzi idzie na łatwiznę, myślą że im angielski niepotrzebny...
Ostatnio spotkałem się z ciekawą metodą nauki języków obcych, ale jeszcze nie zacząłem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum