Pomógł: 2 razy Wiek: 35 Dołączył: 24 Lip 2006 Posty: 285 Otrzymał 4 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2013-08-06, 20:55
Wielki Szu napisał/a:
waldex napisał/a:
Wielki Szu napisał/a:
A co do wynajmu, to ja po prostu nie mam w tym żadnego doświadczenia, nigdy nic nie wynajmowałem tak jak przypuszczałeś, bo po co ? szkołę miałem na miejscu, więc gdzie mam jeździć ?
Dlatego też nie planuję testować swojego szczęścia, czy też jego braku przy wynajmie, bo ja wiem jak trafię
W akademiku bywa też ciężko, wiem, ale jak się ma pokój 1 osobowy to da się żyć, gorzej jak mieszkasz w 2-3 os. i trafi Ci się jakieś trefne towarzystwo...nigdy nic nie wiadomo.
Klasyka gatunku. Nie znam się, ale się wypowiem.
a masz z tym jakiś problem ? komuś to zrujnuje życie jak się zapytam o coś ?
jak nie wiesz od czego jest forum to szybko się dowiedz.
a zamiast wnosić takie drętwe komentarze napisał byś coś bardziej godnego uwagi, merytorycznego...
@jenusia, faktycznie płaci się drożej, około 400-450 zł za jedno osobowy, no cóż, wygoda kosztuje...
Jak już idziesz na te studia, to naucz się czytać ze zrozumieniem i poprawnie pisać.
_________________ Kolarstwo to nie jest gra. Kolarstwo to jest sport. Twardy, ciężki, który wymaga wiele wyrzeczeń. Można grać w piłke, tenisa lub hokeja. Ale nie można grać w kolarstwo. Jean de Gribaldy
A co do wynajmu, to ja po prostu nie mam w tym żadnego doświadczenia, nigdy nic nie wynajmowałem tak jak przypuszczałeś, bo po co ? szkołę miałem na miejscu, więc gdzie mam jeździć ?
Dlatego też nie planuję testować swojego szczęścia, czy też jego braku przy wynajmie, bo ja wiem jak trafię
W akademiku bywa też ciężko, wiem, ale jak się ma pokój 1 osobowy to da się żyć, gorzej jak mieszkasz w 2-3 os. i trafi Ci się jakieś trefne towarzystwo...nigdy nic nie wiadomo.
Klasyka gatunku. Nie znam się, ale się wypowiem.
a masz z tym jakiś problem ? komuś to zrujnuje życie jak się zapytam o coś ?
jak nie wiesz od czego jest forum to szybko się dowiedz.
a zamiast wnosić takie drętwe komentarze napisał byś coś bardziej godnego uwagi, merytorycznego...
@jenusia, faktycznie płaci się drożej, około 400-450 zł za jedno osobowy, no cóż, wygoda kosztuje...
Jak już idziesz na te studia, to naucz się czytać ze zrozumieniem i poprawnie pisać.
Haha, Ty profesor, idź doktorat z pisania bzdetów robić...
Jednoosobowy, pasuje ? haha możesz jeszcze rozprawkę kazać komuś pisać, bo Ci to na uczucia wpływa...co za typy, internetowy doktor hab.
nie ma to jak dowartościowywać się w sieci, co Kubuś ?
już wystarczająco mi pomogłeś, możesz wracać do swoich obowiązków, pozwalam
Pomógł: 2 razy Wiek: 35 Dołączył: 24 Lip 2006 Posty: 285 Otrzymał 4 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2013-08-07, 10:19
No i właśnie teraz potwierdziłeś to, co było niemal oczywiste od pierwszego postu w tym wątku: uniwersytet mógłbyś oglądać, ale na wycieczce szkolnej i to z ulicy. Jeżeli ktoś, kto nie umie sam znaleźć podstawowych informacji, poprawnie pisać, nie mówiąc już o umiejętności kulturalnej i akademickiej (!) dyskusji idzie na uniwersytet, to nie wiem o kim gorzej to świadczy - o tym uniwersytecie, czy kandydacie.
_________________ Kolarstwo to nie jest gra. Kolarstwo to jest sport. Twardy, ciężki, który wymaga wiele wyrzeczeń. Można grać w piłke, tenisa lub hokeja. Ale nie można grać w kolarstwo. Jean de Gribaldy
No i właśnie teraz potwierdziłeś to, co było niemal oczywiste od pierwszego postu w tym wątku: uniwersytet mógłbyś oglądać, ale na wycieczce szkolnej i to z ulicy. Jeżeli ktoś, kto nie umie sam znaleźć podstawowych informacji, poprawnie pisać, nie mówiąc już o umiejętności kulturalnej i akademickiej (!) dyskusji idzie na uniwersytet, to nie wiem o kim gorzej to świadczy - o tym uniwersytecie, czy kandydacie.
No i właśnie teraz potwierdziłeś to, co było niemal oczywiste od pierwszego postu w tym wątku: uniwersytet mógłbyś oglądać, ale na wycieczce szkolnej i to z ulicy. Jeżeli ktoś, kto nie umie sam znaleźć podstawowych informacji, poprawnie pisać, nie mówiąc już o umiejętności kulturalnej i akademickiej (!) dyskusji idzie na uniwersytet, to nie wiem o kim gorzej to świadczy - o tym uniwersytecie, czy kandydacie.
haha, prędzej mnie ruszy zeszłoroczny śnieg, niż taki komentarz napisany przez internetowy kabelek i fachowca od tandety
poza tym fachowcu tandeciarzu, nic nie wniosłeś do tego tematu, piszesz nie na temat, i chyba pora odrobić zaległości, bo lejesz wodę, czyt. spamujesz.
pewnie jakiś niespełniony, nie dostał się biedaczek na uniwerek ?
pocałowałeś klamkę i nic z tego ?
idź się dowartościować gdzie indziej, bo dla mnie i tak Twoje "fachowe" zdanie jest warte podtarcia.
stosowny cytacik:
Cytat:
Głupcy dzielą się dyletantów i fachowców.
walduś też komentarz godny uwagi, pewnie to liczba Twojego IQ
@kitor, jak będzie pisał na temat, a nie mnie obrażał, to dyskusja się zakończy, bo jak na razie to od pierwszego postu w tym temacie Kubuś próbuje udawać kogoś ważnego...
Ok, dziękuję. Następny post, który będzie skierowany ad personam - nie ważne kto do kogo - będzie nagrodzony ostrzeżeniem, nawet potrójnej wartości. To nie jest targowisko!
Wielki Szu, dobrze się zastanów czy aby na pewno warto iść na te studia. Z tego co widzę to nie jest to decyzja przemyślana a raczej dość nagły impuls. Źle ci nie życzę, ale w dzisiejszych czasach tytuł MAGISTRA bardzo mocno stracił na znaczeniu i w zasadzie przestał być już gwarancją zatrudnienia. Co więcej - posiadanie go często prowadzi do frustracji, jeśli np po ukończeniu studiów nie można znaleźć pracy lub znajduje się taką, do której te studia absolutnie nie są potrzebne. A potem mamy sytuację taką, że hydraulika trudno znaleźć za to magistrów marketingu całe mnóstwo.
Dlatego wg mnie studia dziś powinny wybierać te osoby, które naprawdę wiedzą co chcą w życiu robić lub ewentualnie traktują je jedynie jako chęć ogólnego rozwoju, ze świadomością tego, że w zawodzie wyuczonym mogą pracy nie znaleźć (tylko pytanie czy warto wtedy tracić czas i pieniądze).
Masz rację red, to nie było planowane przeze mnie z góry...postanowiłem iść spróbować sił, mam na uwadze to co napisałeś że po studiach nie masz gwarancji zatrudnienia, no cóż, takie ciężkie życie...ale chcę spróbować, jak mi to w niczym nie pomoże to trudno...pogodzę się z tym.
Co do kierunku jaki sobie wybrałem, to jest on związany po części z moimi własnymi zainteresowaniami, nie idę na jakiś niesamowicie ciężki kierunek studiowania, ale za to typowo ukierunkowany co do pracy po nim wykonywanej, jeżeli nie znajdę zatrudnienia w tym kierunku, to się z tym pogodzę i zacznę szukać pracy gdzie indziej jak tysiące innych bezrobotnych. Dużo też leży po stronie ludzkiej motywacji, jeżeli z góry założę że nic mi to nie da, to na pewno mi to w niczym nie pomoże, a może jedynie zniechęcić do dalszego poszukiwania w przypadku kolejnych porażek.
Wiem jak jest ciężko, nic mnie nie zdziwi, ale z góry nigdy nie zakładam że polegnę, jak wiem że może tak źle nie być.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum