edzia to ty mi może napisz na pw co robisz jak zauważysz że dziecko przeziębione zaczyna być, bo moje metody mało skuteczne . To może w większości obeszłoby sie bez lekarza
edzia to może w ogóle napisz co robisz jak zauważysz że dziecko jest przeziębione bo ja też bym się chętnie dowiedziała.
_________________ „Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest i nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.”
1% ze swojego podatku na rehabilitację dziecka http://dzieciom.pl/podopieczni/4355
Dr Jaglic? Najlepsza lekarka. Chodziłam do niej przez całe moje dzieciństwo i lepszej nie ma. Na prawdę. Bardzo sympatyczna.. ! Szkoda, że już jej nie ma.. [*]
Pomogła: 32 razy Dołączyła: 03 Maj 2006 Posty: 2461 Piwa: 25/43 Skąd: w-ń
Wysłany: 2007-03-07, 07:18
Np jak zauwaze początki kataru zawsze mam w pogotowiu "Olbas" w kropelkach.Jak dziecko jest malutkie dawałam 1 kropelkę w róg poduszki lub przywiązywałam chusteczke do łóżeczka.Dziecku udrażniają sie drogi oddechowe i łatwiej mu oddychać.Na kaszel zawsze syrop ziołowy-jest ich mnóstwo trzeba tylko dobrać odpowiedni.Oklepywanie,wcieranie maści rozgrzewającej-to wszystko zależy od przeziębienia.Nie jestem cudotwórcą i jeśli byłoby to coś porządniejszego poszłabym do lekarza.Na antybiotyki zgadzam się w ostateczności.Wiadomo łatwo się od na nie uodpornić a swoje z organizmem robią.Moej córki jedna 10 druga 3 nigdy nie miały zastrzyków a starsza antybiotyki brała raz na zęby.Większość swojego dzieciństwa spędziłam w sanatoriach(oczywiście miło to wspominam),przeszłam chyba wszystkie możliwe choroby oprócz cholery I jestem bardzo ostrożna jesli chodzi o dzieci.
Ja nie mam przekonania do ziołowych specyfików bo mi ani mojemu dziecku nie pomagają. Ktoś wspomniał o p.Jędrzejczyk w Puchatku. Ja u niej byłam dwa razy z córką i przepisała antybiotyki, które szybko pomogły. Lekarze zazwyczaj tylko antybiotyki zalecają.
Chciałabym zapytać jeszcze o stomatologa, czy wiecie może czy ktoś stosuje u małych dzieci inne metody niż borowanie przy leczeniu próchnicy. Dzwoniłam w kilka miejsc, Do Poddentu też ale tylko borowanie, do czego moja mała nie da się namówić.
Chciałabym zapytać jeszcze o stomatologa, czy wiecie może czy ktoś stosuje u małych dzieci inne metody niż borowanie przy leczeniu próchnicy. Dzwoniłam w kilka miejsc, Do Poddentu też ale tylko borowanie, do czego moja mała nie da się namówić.
musisz wziąć dziecko do przeglądu,a lekarz stwierdzi,czy potrzebne jest borowanie,czy wystarczy zaimpregnować (zęby mleczne)
Byłam z nią już kilka razy u różnych stomatologów, ale od czasu jak dostała zastrzyk znieczulający przy pierwszej wizycie to się przestraszyła i ciężko mi ją nawet namówić żeby pokazała zęby(ma 4 lata). Wszyscy proponowali tylko borowanie. Słyszałam też gdzieś o impregnowaniu i o specjalnych żelach(może to jest to samo). Tylko, że w Wieluniu nikt mi tego jeszcze nie proponował, a jeden stomatolog powiedział,że tego nie robi bo to mało skuteczne. Ja jednak chciałabym spróbować, tylko nie wiem gdzie.
Z moim młodym chodzę do pani Justyny Sutarzewicz - Kiczka
ul. Zacisze 12
t: 609 085 530
_________________ „Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest i nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.”
1% ze swojego podatku na rehabilitację dziecka http://dzieciom.pl/podopieczni/4355
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum