Napisałem popieram bo popieram same założenie - kto by po studiach chciał zarabiać dajmy na to 600zł? Jakbyś przeczytał dokładniej kilka zdań dalej pisałem o GODZIWYM wynagrodzeniu, ale czy wymieniłem ile? Jeśli tak to mnie popraw.
Czytaj to pod czym sie podpisujesz - poparłes osobe która chciała zaraz po studiach zarabiac 3500 zł a teraz piszesz że chodziło ci o 600 zł... Poza tym ukończenie wyższej uczelni (w tym wielu modnych obecnie bananowych uniwersytetów im. Kaczora Donalda) nie powinno gwarantować niczego oprócz mozliwości wpisania sobie w CV wyzszego wykształcenia. Nie matura lecz chęć szczera zrobi z ciebie bohatera...
basteks napisał/a:
a może po prostu kocha ten kraj a może nie lubi mgły
Podpisuje się pod tym rekoma i nogami. Masz calkowita racje.
Mateusz napisał/a:
Kto głosował 5 lat temu na SLD i 1rok temu na PiS, albo na Samoobronę to może sobie pogratulować
To na kogo mam głosowac? Na LPR? Ja akurat głosowalem na PO ale nie łudzę się, że wszystko można od razu zmienic.
Mateusz, zatem zaraz po szkole czy tam po studiach uciekaj za granicę. Tylko nie zapomnij oddać Polsce pieniędzy które przeznaczył ten kraj na Twoje wykształcenie - czy to w formie szkoły czy tez pózniej bezpłatnych studiów wyższych.
pracuj.pl - Tu masz ogłoszenia z zagranicy - pewniaki
Ci z obozów pracy we Włoszech tez pewnie mieli "pewniaki"... A jak sie ma praca niańki do skończonych studiów? Pewnie niektórym takie coś może sie wydawać nie do przyjęcia.
Red Naprawdę oddałbyś pieniadze z edukacji?? Ja raczej nie. 36osób w klasie i to ma być edukacja? To raczej pseudo edukacja i oszczędzanie...
Nie miałem na myśli LPR To są tez socjaliści, tyle że skrajnie narodowi i katoliccy.
PO to b. dobry wybór, chociaż ja bym się zastanawiał nad UPR, który ma podobne poglądy co platorma.
[ Dodano: 2007-03-04, 20:21 ]
red napisał/a:
Mateusz napisał/a:
pracuj.pl - Tu masz ogłoszenia z zagranicy - pewniaki
Ci z obozów pracy we Włoszech tez pewnie mieli "pewniaki"... A jak sie ma praca niańki do skończonych studiów? Pewnie niektórym takie coś może sie wydawać nie do przyjęcia.
Wiesz moja ciocia robi w Niemczech jako niańka i ma 30lat i b. dobrze zna niemiecki.
Czytaj to pod czym sie podpisujesz - poparłes osobe która chciała zaraz po studiach zarabiac 3500 zł a teraz piszesz że chodziło ci o 600 zł...
Proszę czytać ze zrozumieniem, wyjaśniłem, że chodzi o SAMĄ inicjatywę/założenie cenienia swojej pracy. Nie chodziło o sumę która była wymieniona (3500zł) o czym na koniec posta poinformowałem:
Cytat:
I NIE mówię tu o kosmosach a o godziwym wynagrodzeniu.
Jak dla mnie godziwe, czyli - podobne do sumy, którą uzyskałem z pracy sezonowej (nie obraże się jeśli będzie wyższe).
Źle zrozumiałeś posta. Mam nadzieję, że teraz wyjaśniliśmy wszystkie niezgodności.
red napisał/a:
Poza tym ukończenie wyższej uczelni (w tym wielu modnych obecnie bananowych uniwersytetów im. Kaczora Donalda) nie powinno gwarantować niczego oprócz mozliwości wpisania sobie w CV wyzszego wykształcenia. Nie matura lecz chęć szczera zrobi z ciebie bohatera...
Z tym się nie zgodzę, czy renomowana uczelnia to uniwersytet jak to nazwałeś kaczora donalda (proszę podaj przykład, które uczelnie za takie uważasz czy może dla Ciebie wszystkie można takimi nazwać)?
Po co niektórzy tyrają 5 lat? Po to żeby sobie tylko wpisać w CV wyższe wykształcenie czy po co żeby sie w danej specjalności wykwalifikować?
Wracając do tematu dalej twierdzę, że mimo wykształcenia potrzebne są znajomości, o czym coraz większa liczba forumowiczów informuje.
Red Naprawdę oddałbyś pieniadze z edukacji?? Ja raczej nie. 36osób w klasie i to ma być edukacja?
Ja bym nie oddał bo nie mam póki co zamiaru wyjeżdzać. A za studia płace sam bo studiuje zaocznie. Jak nie odpowiada ci ilośc osób w klasie to zawsze mogłes iść do prywatnego liceum.
Mateusz napisał/a:
PO to b. dobry wybór, chociaż ja bym się zastanawiał nad UPR, który ma podobne poglądy co platorma
Niezbyt du zo podobieństw między PO a UPR. Zresztą UPR ma byc moze na swój sposób zdrowe poglady (pogadaj z oursonem), ale niestety bez jakichkolwiek szans na ich realizacje (nie przekraczaja progu błędu statystycznego w sondażach poparcia).
Mateusz napisał/a:
Wiesz moja ciocia robi w Niemczech jako niańka i ma 30lat i b. dobrze zna niemiecki.
No i fajnie ale to troche nie w temacie - patrz wyzej o co pytałem.
Aha - Józef Piłsudski chyba przewraca sie w grobie widząc swoja wypowiedź pod Twoimi postami. To taka mała dygresja
Proszę czytać ze zrozumieniem, wyjaśniłem, że chodzi o SAMĄ inicjatywę/założenie cenienia swojej pracy. Nie chodziło o sumę która była wymieniona (3500zł) o czym na koniec posta poinformowałem:
Z kontekstu wypowiedzi wynikało co innego. Ale ok.
zap napisał/a:
Z tym się nie zgodzę, czy renomowana uczelnia to uniwersytet jak to nazwałeś kaczora donalda (proszę podaj przykład, które uczelnie za takie uważasz czy może dla Ciebie wszystkie można takimi nazwać)?
Określenie "bananowy uniwersytet" to jest potoczna nazwa szkół wyzszych, które daja niewielką wiedzę za wielkie pieniądze. Nie chodzi tu o same państwowe uczelnie (czyli uniwersytety), lecz w większości o szkoły prywatne. Od razu odpieram ewentualne ataki - nie deprecjonuje wartości wszystkich szkół prywatnych, jednak w większości są one takimi bananowymi uniwersytetami. Podkreslam - w większości. Zreszta wiele szkół państwowych też ma niski poziom nauczania - osobiście uważam że np Wydział Prawa, Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego do takich się zalicza (zwłaszcza studia zaoczne, ale pewnie przekłada się to też po części na dzienne i wieczorowe).
zap napisał/a:
Po co niektórzy tyrają 5 lat? Po to żeby sobie tylko wpisać w CV wyższe wykształcenie czy po co żeby sie w danej specjalności wykwalifikować?
Jedni tyrają, inni troche mniej. Jeszcze raz powtarzam - nie matura lecz chęć szczera zrobi z ciebie bohatera.
Aha - Józef Piłsudski chyba przewraca sie w grobie widząc swoja wypowiedź pod Twoimi postami. To taka mała dygresja [/quote]
Red Piłsudski był socjalistą, ale za to wielkim wodzem, strategiem i patriotą, za co go podziwiam. Jego koncepcja państwa federacyjnego była w okresie międzywojennym b. dobrym rowiazaniem, ale bez większego poparcia.
Gdyby mnie było stać i państwo z moich podatków by mi oddało część za edukację, to bym poszedł do prywatnego LO.
A co do pracy w Niemczech to jest zwykle tak, że trzeba być studentką(mieć poniżej 26lat). Ale są wyjątki.
Rozmawiałem dzisiaj z znajomą, która prowadzi firmę i opowiadała mi, jak duzo jej znajomych wykształconych wyjechało ostatnio do Estonii. Pracują głównie jako przedstawiciele firm za granicą a pieniędzy zarabiają dużo.
Pomogła: 9 razy Wiek: 43 Dołączyła: 15 Mar 2007 Posty: 239 Piwa: 1/5 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-03-15, 23:34
To ja chyba jestem wyjątkiem, bo jestem kobietą i m-c temu zmieniłam pracę bez znajomości. Wlaściwie nawet praca sama mnie znalazła No i co najważniejsze za całkiem niezłe pieniądze Aha i najważniejsze: odeszłam z państwowej posadki, co niektórym może sie wydawać nie do pojęcia (bo niby tam takie kokosy i święty spokój, brrr...)
Wiek: 51 Dołączył: 19 Mar 2007 Posty: 22 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-03-20, 20:49
Też jestem zadnia, że bez pleców ani rusz....ale czego sie tu spodziewać.....PRLowskie nawyki jeszcze tkwią głęboko w świadomości społecznej.....
Poza tym najbardziej mnie denerwuje łamanie prawa pracy (nadgodziny i wynagrodzenie, płacenie pod stolem albo kompletnie na czarno.....)
A ludzie pracują po 12 i więcej godzin i sie cieszą że mają prace......za 800 zł......
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum