Nie bardzo rozumiem, o co chodzi z tym towarzystwem Reda. Jak już tu wielokrotnie pisałem nie jestem zwolennikiem żadnej partii, ale za to moge się nazwać największym przeciwnikiem partii małych braci. Odkąd ona powstała nie znalazłem nawet jednego dnia lub jednego zdarzenia, które pozwoliło wypowiedzieć się o nich pozytywnie. Banda zakłamańców, którzy w d... mają polskie prawo, kolesiów i niedoszłych dyktatorów, którzy nie ważne z kim (nawet z SLD się układają)i nie ważne w jaki sposób chcą dojść do władzy i położyć łapę szczególnie na ministerstwach siłowych, albo przejąć media publiczne.
A Ty drogi mareksie sam się zdyskwalifikowałeś intelektualnie pierwszym wpisem i załączonym pseudoartykułem w tym temacie.
Troszkę interesuję się psychologią i takich błędów poznawczych nie znam... . Czy możesz podać inne źródło niż wikipedia?
Naturalnie, ale pod warunkiem, że wyjaśnisz mi po co Ci inne źródło?
Czy uważasz, że te błędy poznawcze są wyssane z palca i w rzeczywistości nie istnieją?
Czy uważasz, że jak się czymś interesujesz i czegoś nie znasz to oznacza to, że tego czegoś nie ma?
Czy domagając się innego źródła czasem nie opierasz się na przeświadczeniu, które mówi, że "wikipedia jest kiepskim źródłem, bo tworzą ją internauci, którzy w większości są laikami"? Ile prawdy jest w stwierdzeniu mówiącym, że "wikipedia jest kiepskim źródłem, bo tworzą ją internauci, którzy w większości są laikami"? Czy nie jest to czasem błędne przeświadczenie? Czy nie jest to czasem ogólnik? Czy laik w oparciu o źródła nie może stworzyć wiarygodnej informacji? Czy wszyscy tworzący wikipedię są laikami?
Odpowiem:
Oczywiście, że laik w oparciu o źródło może stworzyć wiarygodną informację, co naturalnie nie oznacza, że każda informacja stworzona przez laika w oparciu o źródło jest wiarygodna. Dlatego należy unikać ogólników, które przeważnie prowadzą do błędów logicznych. Dlatego wikipedia (jak i wszystko inne na świecie) nie jest w stu procentach wiarygodna, ale nie oznacza to, że nie jest wiarygodna w ogóle. W tym przypadku źródło nie ma większego znaczenia jeśli w miarę poprawnie przedstawia ono problem. Wikipedia czasem się myli, co oczywiście nie oznacza, że myli się zawsze. Na wikipedii może znajdować się informacja, będąca de facto dezinformacją (czyli informacją wprowadzającą w błąd), jednak nie oznacza to, że wszystkie informacje z wikipedii są dezinformacją. Odwracając to, to jeśli gdzieś jest wiarygodna informacja to nie oznacza to, że wszystkie inne informacje są tam wiarygodne.
Krytycyzm odnośnie napotkanych informacji (który właśnie prezentujesz) jest czymś bardzo pożytecznym, jednakże musi być on w odpowiedni sposób ukierunkowany, bo nie można podchodzić krytycznie do każdej informacji. Sprawa nie jest taka prosta i nie potrafię powiedzieć do jakich informacji należy podchodzić krytycznie a do jakich nie. Tutaj potrzeba pewnego wyczucia. Trzeba zapytać się o cel informacji, o jej konstrukcję, znaczenie etc. i udzielając na te pytania odpowiedzi należy starać się unikać błędów poznawczych.
Sama bardzo często mam krytyczne podejście do informacji, głównie prezentowanych w mediach, co rozumiem także jako informacje, których tam nie ma, bo nie odpowiadają one pewnej wizji rzeczywistości, która jest lansowana przez media. Media kreują jakiś obraz rzeczywistości i niekoniecznie musi to być obraz, który odpowiada stanowi faktycznemu. Staram się dotrzeć do tego "stanu faktycznego", co wcale nie jest łatwe.
Osobiście potrafię jednym słowem opisać politykę i to czym jest polityka. Polityka jest oszukiwaniem. Jeśli krytycznie podchodzisz do informacji i starasz się unikać przy tym błędów poznawczych (całkowicie nie da się ich uniknąć, bo nikt nie jest doskonały, ale da się je ograniczyć) to bardzo szybko zaczynasz dostrzegać to oszustwo. Jak mi w telewizji przez 5 minut mówią o wypadku na A4 a przez minutę o błędnej ustawie to widzę, że mi coś tutaj nie gra i zaczynam zastanawiać się dlaczego tak jest. Jak mi nagłaśniają sprawę drugorzędną w stylu "wypowiedź posła Palikota" a nie mówią mi o tym co naprawdę jest dla mnie ważne to zadaję sobie pytanie - dlaczego tak jest? Kto ma w tym cel? Kto na tym zyskuje i co otrzymuje w zamian? Zadaję sobie pytania i szukam na nie odpowiedzi. Szukam jej dotąd aż jej nie znajdę. Jestem dociekliwa.
Odnośnie tego tematu to ma on znaczenie drugorzędne. Zarówno premier jak i prezydent chcieli wykorzystać sukces siatkarzy w celach propagandowych (do poprawienia własnych wizerunków). Jeśli dostrzegasz tylko jednego a nie zauważasz drugiego to popełniasz błąd poznawczy. Prezydentowi się nie udało wykorzystać sukcesu siatkarzy natomiast premierowi tak i zrobił to za nasze pieniądze. Oczywiście ani trochę to go nie usprawiedliwia. Tak naprawdę ten temat nie ma dla nas większego znaczenia - co najwyżej obnaża on sposób działania polityków. Dużo większe znaczenie miałoby na przykład zapytanie się o wykorzystanie środków unijnych etc., jednakże zapewne taki temat nie byłby równie popularny. Dlaczego? Dlaczego wolimy jedne tematy od drugich? Czy ktoś wpływowy nie może tych naszych skłonności wykorzystać do własnych celów? Czy jakaś pozornie sensacyjna informacja nie może przykrywać innego tematu?
Dlaczego wyborcy PO wobec jakiejś wpadki PO starają się mówić o wpadkach PiS-u? Czy to ich nie zaślepia? Czy to nie redukuje tak zwanego dysonansu poznawczego? Kto pyta nie błądzi. Dlaczego kilka postów wcześniej skupiłaś się tylko na prezydencie? Dlaczego ja skupiłam się tylko na Tusku? Prawda jest taka, że w tym przypadku obie popełniłyśmy błąd poznawczy. Oni obaj próbowali wykorzystać sukces siatkarzy do poprawy własnego wizerunku i im obu należy się kopniak.
PS Błędy poznawcze to część ogromnego działu psychologii zwanego psychologią poznawczą.
PPS Tym zapytaniem o źródło przypomniałaś mi trochę Ferbika, który w innym temacie skomentował źródło FAKT-u jako niewiarygodne, bo gdzieś usłyszał, że to brukowiec. Oczywiście, że to brukowiec, ale nie oznacza to, że wszystkie informacje tam są automatycznie bezwartościowe. Dużo tam tanich i niepotwierdzonych sensacji, przejaskrawionych informacji, ale w znacznej mierze po odpowiednim "przefiltrowaniu" nadają się one do wypicia.
Powiedzmy, że mamy info, iż polityk poleciał samolotem i podatnik zapłacił za to 40 tyś. złotych. Brukowiec ubierze taką informację w sensacje i stworzy z niej coś w stylu: Polityk pławi się w luksusie za 40 tyś. złotych z naszej kieszeni. Po "przefiltrowaniu" otrzymamy info, że wydał 40 tyś. na lot. To tylko prosty przykład.
Edit:
chlopczyk napisał/a:
Jak już tu wielokrotnie pisałem nie jestem zwolennikiem żadnej partii, ale za to moge się nazwać największym przeciwnikiem partii małych braci.
W moim subiektywnym odczuciu - bajerowanie kiepsko Ci idzie. Wiem, że pragniesz być wiarygodny a jako zwolennik jakiejś partii opozycyjnej do PiS-u tracisz na wiarygodności i dlatego twierdzisz jak twierdzisz.
Nie wiem skąd to obruszenie z Twojej strony. Więcej dystansu do siebie. Nie traktuj mojego postu jako aktu agresji w Twoją stronę.
Jestem studentką ostatniego roku psychologii, psychologię poznawczą, społeczną- ugryzłam. W wolnych chwilach, lubię zgłębiać swoje zainteresowania, szukam materiałów do pracy magisterskiej. Stąd moje pytanie o źródło. Wikipedię za fachowe źródło nie uważam.
Fachowe źródło dla mnie to takie, do którego w każdej chwili mogę sięgnąć (bez obawy, że może zniknąć), które ma autora, bibliografię. Nie chcę liczyć na to, że ktoś pisząc dany artykuł się nie pomylił. Tu pozwolisz, że pominę cały twój logiczny wywód.
Nie każdy zna fachowe pojęcia z każdej dziedziny. Sztuką jest tak przekazać informację, by druga osoba, twój rozmówca zrozumiał twój przekaz. Używanie fachowych słów w towarzystwie laików z danej dziedziny jest co najmniej niegrzeczne.
Porównanie mnie do Ferbika jest co najmniej niestosowne, nie na miejscu.
Pisząc czy czytając posty mamy pewne nastawienie. W zależności od tego będziesz komuś bardziej/ mniej przychylna, potraktujesz neutralnie.
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2009-09-16, 16:56
Tu nie trzeba kończyć „wielkich szkół”, żeby się zorientować że zarówno PO, jak i PiS, wydawało by się dwa prawicowe ugrupowania, zamiast wspólnie walczyć o nasze (narodu) dobro, próbują nawzajem się „zarżnąć” .
Ból społeczeństwa (tego logicznie myślącego, nie koniecznie bardziej wykształconego ) jest tym większy, że widać iż w tej wewnętrznej wojence, obie partie do maksimum wykorzystują zaufanie społeczeństwa (wyborców) .
I żeby tu chociaż chodziło o coś naprawdę ważnego, o coś, co w tych trudnych czasach mogłoby przynieść naprawdę wymierne wyniki, ale gdzie tam, najlepiej skłócić społeczeństwo bzdurami ( na temat skłócenia społeczeństwa i korzyści z tego płynących dla takich ugrupowań jak PO i PiS, już gdzieś pisałem, zatem nie będę się powtarzał ).
Dzięki ludziom, którym zaufaliście i głosowaliście na nich, i "takim akcjom" , tracimy dwa razy. Po pierwsze, marnowana jest energia i czas na naprawdę ważne sprawy, po drugie, takimi zachowaniami mocno tracimy w oczach całej Europy i pewnie świata też .
A mówią że ...... mądry Polak po szkodzie , to powiedzenie niestety traci tutaj w tym temacie, na swym znaczeniu. Mimo że niejednokrotnie byliście już wciągani w podobne intrygi całej prawicy, dalej dajecie się wmanewrowywać w te haniebne „gierki”, aż mi co poniektórych szkoda, naprawdę .
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Jeśli pytasz się o źródło w sposób, który presuponuje brak wiarygodności źródła podanego przeze mnie to odpowiadam jak odpowiadam. Nie jest to "obruszenie", lecz naturalna reakcja. Aby jej uniknąć należy być komunikatywnym i starać się nie sugerować czegoś czego nie chce się sugerować.
Dominika napisał/a:
Nie traktuj mojego postu jako aktu agresji w Twoją stronę.
Nie traktuję go tak. Traktuję go jako sugestię, która chcąc nie chcąc sugeruje coś co wprowadza w błąd. Pytając się o źródło bez dodatkowego wyjaśnienia sugerujesz, że z podanym źródłem coś jest nie tak, a nie jest (w tym kontekście nie jest).
Dominika napisał/a:
Jestem studentką ostatniego roku psychologii, psychologię poznawczą, społeczną- ugryzłam. W wolnych chwilach, lubię zgłębiać swoje zainteresowania, szukam materiałów do pracy magisterskiej. Stąd moje pytanie o źródło. Wikipedię za fachowe źródło nie uważam.
Naturalnie, że wikipedia nie jest fachowym źródłem, jednakże do polemik na forum jest to źródło, które przeważnie jest źródłem wystarczającym. Nie da się z jego pomocą głębiej wniknąć w problem, jednakże da się nakreślić kontur problemu, co w zupełności wystarcza.
A jeśli interesuje Cię psychologia poznawcza to źródeł należy szukać w internecie. Internet to potężna baza danych. Tam znajdziesz niemal wszystko czego dusza zapragnie.
Dominika napisał/a:
Nie chcę liczyć na to, że ktoś pisząc dany artykuł się nie pomylił. Tu pozwolisz, że pominę cały twój logiczny wywód.
Przecież chyba do pracy magisterskiej nie wrzucisz źródła "wikipedii"? Poprzez wikipedię można jedynie spróbować dotrzeć do materiałów dużo bardziej wiarygodnych. A mój logiczny wywód jest prawidłowy i nie można mu nic zarzucić. Tak wygląda bowiem "otwartość umysłu", która z góry nie przesądza o nieprzydatności danej informacji bądź o jej niewiarygodności na podstawie ogólników.
[Nawiasem mówiąc, to nawet w Trybunie Ludu były wiarygodne informacje, ale należało umieć je w odpowiedni sposób odczytywać. Amerykański wywiad w czasach zimnej wojny starał się poprzez analizę sowieckiej prasy wyciągnąć z niej wnioski, które mówiłyby o tym co się działo za żelazną kurtyną. I tak na przykład jeśli prasa ZSRR publikowała w gazetach na początku nazwisko Chruszczowa, a potem nazwiska towarzyszy to można było na tej podstawie wywnioskować jak obecnie wygląda rozkład władzy w ZSRR, czyli pierwszy Chruszczow, drugi..., trzeci... itd. Nie ma złych informacji, ale należy rozpoznawać czym są i umieć je czytać oraz dostrzegać w nich braki].
Dominika napisał/a:
Pisząc czy czytając posty mamy pewne nastawienie. W zależności od tego będziesz komuś bardziej/ mniej przychylna, potraktujesz neutralnie.
To są właśnie błędy poznawcze, które zakłócają prawidłową ocenę rzeczywistości. Dla kogoś kogo lubisz jesteś bardziej wyrozumiała aniżeli dla kogoś kogo nie lubisz, gdy tymczasem powinnaś starać się być sprawiedliwym sędzią, który kieruje się w ocenie tym co merytoryczne a nie tym co jest bliższe jego sercu.
Edit:
miko 005 napisał/a:
Tu nie trzeba kończyć „wielkich szkół”, żeby się zorientować że zarówno PO, jak i PiS, wydawało by się dwa prawicowe ugrupowania, zamiast wspólnie walczyć o nasze (narodu) dobro, próbują nawzajem się „zarżnąć” .
Zacznijmy od tego, że PiS ani PO nie są prawicowymi partiami. O ile w przypadku PiS-u tej prawicowości trochę jeszcze jest o tyle w przypadku PO jest ona tylko pozorem. PO nie jest nawet partią liberalną. Trudno mi jest określić jaką partią jest partia, która jest tak skrajnie populistyczna. Nic tylko Public Relations i niemal żadnych reform. Siedzę w polityce i mam poważne problemy z wymienieniem dokonań rządu PO. Nie widzę też aby rząd PO jakoś specjalnie miał się czym chwalić. Oglądam tylko Tuska, który stale w elokwentny i niezwykle perswazyjny sposób coś ględzi, ale nie widzę aby było jakieś działanie z jego strony. Mieli mieć pełne szuflady ustaw, a nie ma praktycznie nic. Komisja przyjazne państwo świeci tylko nazwą. W ogóle to jest tragedia. Ludzie natomiast przez cały czas nie otrząsnęli się jeszcze z PiS-u i stale gadają o PiS-ie, co im przysłania obraz rzeczywistości.
Ostatnio zmieniony przez Cyntia 2009-09-16, 17:13, w całości zmieniany 1 raz
Jeśli pytasz się o źródło w sposób, który presuponuje brak wiarygodności źródła podanego przeze mnie to odpowiadam jak odpowiadam. Nie jest to "obruszenie", lecz naturalna reakcja. Aby jej uniknąć należy być komunikatywnym i starać się nie sugerować czegoś czego nie chce się sugerować.
To jest kwestia Twojego nastawienia. Nie rozpisywałam się, bo nie mam na to czasu- krótkie pytanie, krótka odpowiedź, a nie doszukiwanie się drugiego dna.
Cyntia napisał/a:
To są właśnie błędy poznawcze, które zakłócają prawidłową ocenę rzeczywistości. Dla kogoś kogo lubisz jesteś bardziej wyrozumiała aniżeli dla kogoś kogo nie lubisz, gdy tymczasem powinnaś starać się być sprawiedliwym sędzią, który kieruje się w ocenie tym co merytoryczne a nie tym co jest bliższe jego sercu.
Nie znam Cię. Nie mam też powodów, by wyrażać swoich antypatii/ sympatii. Grzecznie zapytałam o źródło. Atak i ocena była z Twojej strony.
Pomógł: 2 razy Wiek: 32 Dołączył: 21 Mar 2007 Posty: 845 Piwa: 16/5 Skąd: Wieluń/Wrocław
Wysłany: 2009-09-16, 19:00
red napisał/a:
Kolejny "niezależny publicysta'...
Tak red wszystkie źródła które podaje Mateusz, Sylwek, Zygmunt, mareks, Cyntia, i w ogóle wszyscy którzy inaczej postrzegają to co się tutaj dzieje są nie obiektywne. Nie ważne czy to będzie lewicowy salon czy prawicowa Fronda. Jedyne a zarazem słuszne są źródła typu Gazeta W. w której pojawiają się teksty pani Kolendy Zalewskiej i media których prezesami są byli agenci.
miko 005, zgodzę się z tobą, nie wnikając już komu tak na prawdę zależy na obecnym stanie rzeczy...
Jednak widzę, że zwietrzyłeś okazję by okazać wszystkim niedostatecznie postępowym forumowiczom jaka to ta prawica jest zła i pasożytnicza. Nie muszę już chyba mówić która partia jest wg. Ciebie lepsza?
Tak red wszystkie źródła które podaje Mateusz, Sylwek, Zygmunt, mareks, Cyntia, i w ogóle wszyscy którzy inaczej postrzegają to co się tutaj dzieje są nie obiektywne. Nie ważne czy to będzie lewicowy salon czy prawicowa Fronda. Jedyne a zarazem słuszne są źródła typu Gazeta W. w której pojawiają się teksty pani Kolendy Zalewskiej i media których prezesami są byli agenci.
Jak śmiesz w ogóle kwestionować prawdy objawione i poddawać pod wątpliwość uczciwość mediów w Polsce? To skandal! To świętokradztwo! Jakim prawem czynisz zamach na autorytety moralne III RP? To coś nie do pomyślenia. Nie wolno kwestionować nieomylności mediów i elit w Polsce. Wszyscy mają myśleć tak jak elity, bo to jest dobre. W telewizorze jest jedyny słuszny przekaz, który ma wszędzie obowiązywać. I jeżeli uważasz inaczej to znak, że nosisz moherowy beret, jesteś antysemitą i mieszkasz na prowincji, i wsteczniak jesteś! Jak chcesz przynależeć do prawdziwych elit to musisz myśleć i mówić jak ich czołowi przedstawiciele. Wszystko inne jest be!
Jak sobie przypomnę jak to było za rządów PiSu, to...nie, wolę do tego nie wracać.
Nie sądzę, żeby ktoś tu był naiwniakiem, ale wszyscy jestesmy i tak stale okłamywani przez media, rządy. Nie we wszystkim, ale na pewno w niektórych aspektach. Jednakże mając wybór, możemy wybierać. Nie widzę jak na razie partii, która byłaby jakaś bardzo godna uwagi, więc trzeba wybrac coś, co jest możliwe jeszcze do przetrawienia.
Tematy dot. polityki są ciężkimi tematami. Dyskusje niestety zazwyczaj kończą sie sprzeczką, trudno dojść do porozumienia tak jak np. w sprawach religii. Nie wiem jaki jest sens ciągnąć dalej ten temat. Jak dla mnie nie ma sensu, bo to już jest zwykła przepychanka.
Tematy dot. polityki są ciężkimi tematami. Dyskusje niestety zazwyczaj kończą sie sprzeczką, trudno dojść do porozumienia tak jak np. w sprawach religii. Nie wiem jaki jest sens ciągnąć dalej ten temat. Jak dla mnie nie ma sensu, bo to już jest zwykła przepychanka.
Pełna zgoda - każdy ma swoje racje, i chociażby go kroili to ich nie zmieni.
Jak sobie przypomnę jak to było za rządów PiSu, to...nie, wolę do tego nie wracać.
Jakie podsłuchy? Przecież ostatnio śledztwo zostało umorzone!
Te wszystkie komisje do ścigania rzekomych "zbrodni" PiS-u od 2 lat pracują pełną parą i nie znalazły nic ciekawego.
Krzyk był jedynie w mediach. Były wrzaski o rzekomych podsłuchach, państwie totalitarnym i zagrożonej demokracji. Stworzono zupełnie inny obraz rzeczywistości od tego faktycznego. Teraz to się wyjaśnia, ale "jest już po ptokach", bo ludzie zapamiętali to co mieli zapamiętać.
Teraz w mediach wygenerowany został sztuczny spokój. Rzeczywistość wygląda tak:
Cytat:
kompletnie się nie zgadzam że PO nie dotrzymała obietnic przedwyborczych, tyle że ty patrzysz nie na właściwy rzeczy porządek.
Jeżeli analizujemy działanie PO jako emanacji Układu, to zobacz:
- adwokat Układu został Ministrem Sprawiedliwości z pełnym dostępem do akt i możliwością czystki w prokuraturze,
- Kulczyk, Krauze, Stokłosa wracają do gry (zwłaszcza zawirowania majątku "Pana Jana" są interesujące
- zatrzymano dezintegrację i rozliczenie WSI
- poza CBA w Służbach są znowu sprawdzenie towarzysze
- wielki biznes może liczyć na osłonę
- trwają prace nad zabezpieczeniem prokuratury od możliwości zmuszenia jej do efektywniejszej walki z Układem
Mam wyliczać dalej?
Do tego mogłabym jeszcze dorzucić to co dzieje się w służbach specjalnych i to o czym stale pisze nijaki Aleksander Ścios. No ale to już wiedza tajemna dla zaawansowanych użytkowników Matrixa.
Pomógł: 2 razy Wiek: 32 Dołączył: 21 Mar 2007 Posty: 845 Piwa: 16/5 Skąd: Wieluń/Wrocław
Wysłany: 2009-09-17, 14:44
Dokładnie OgioN!
red napisał/a:
Pełna zgoda - każdy ma swoje racje, i chociażby go kroili to ich nie zmieni.
A ja się nie zgadam ponieważ to świadczy, że jesteście zamknięci na wszelkie argumenty. To nie jest tak, że np. wszystko co robi i mówi p. Majcher jest złe, a to co ktoś tam inny jest świetne albo na odwrót. Jeżeli ktoś przekona mnie do swojej racji to czemu nie? Niektórych przekonuje telewizja...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum