Naprawdę nie rozumiem takich ludzi. Po co twierdzą przy rejestracji, że się zgadzają na regulamin, skoro się na niego nie zgadzają? Hipokryci są wśród nas
Pomógł: 59 razy Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3155 Otrzymał 7 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-03-09, 10:04
W Wieluń właściciele nie sprzątają po swoich psach
Topniejący śnieg odsłonił nie tylko dziury w drogach, ale i psie kupy. Mieszkańcy narzekają, że właściciele, którzy posiadają czworonogi, zupełnie po nich nie sprzątają.
Tymczasem na odchody można wdepnąć na placach zabaw, w parkach i na głównych ulicach w mieście. Czy magistrat i Wieluńska Spółdzielnia Mieszkaniowa zamierzają coś z tym zrobić?
- Mieszkam w bloku przy ul. Okólnej. O tej porze roku jedyny krajobraz, jaki widzę z mojego balkonu, to trawnik cały pokryty kupami. Strach podchodzić do okna, bo widoki pozostawiają niesmak na cały dzień. Nie rozumiem, dlaczego urzędnicy z ratusza nie mogą rozwiązać tego problemu - pyta oburzona Czesława Derkowska.
Na psie odchody narzekają też rodzice przedszkolaków.
- Jak tylko zrobi się ciepło, dzieci chcą, bym chodziła z nimi do parku. Niestety, taka wizyta zawsze wygląda tak samo. Muszę pilnować, by nie wdeptywały w kupy. A później ludzie dziwią się, skąd u dzieci robaki. Przecież 70 procent młodych psów jest nosicielami glisty. Na butach wnosimy do domów zakażenie - denerwuje się pani Anna.
Zbulwersowania nie kryją też mieszkańcy wieluńskich osiedli, podległych WSM.
- Obok naszych bloków jedna z pań wybudowała sobie domek jednorodzinny. Byłam w szoku, gdy zobaczyłam, że jej pies załatwia potrzeby na placu zabaw WSM - denerwuje się pani Wanda z bloku nr 3 na os. Stare Sady. - Pewnie nie chce się jej sprzątać własnego ogrodu. Szkoda tylko, że nie zauważyła, że na tym placu bawią się nasze dzieci.
Zarówno w magistracie, jak i spółdzielni rozkładają ręce. Okazuje się, że walka z psimi odchodami nie jest łatwa.
- Mamy problem nie tylko z kupami, ale i wyrzuconymi butelkami, chlebem, papierem i obierkami. Jeśli nie złapiemy kogoś na gorącym uczynku, pozostaje nam tylko sprzątanie - mówi Stanisław Czarnuch, prezes WSM . - Możemy jedynie apelować do lokatorów z prośbą, aby nie zaśmiecali terenów, gdzie mieszkają i spacerują.
W Urzędzie Miasta znaleźli podobno sposób na rozwiązanie problemu.
- Przy płaceniu podatku za psa właściciel czworonoga otrzymuje od nas informację, że w budynku przy ul. Piłsudskiego 14 wydajemy tzw. kupozbieracze. Niestety, zainteresowanie ich odbiorem jest niewielkie - przyznaje Waldemar Kluska, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej i mieszkaniowej UM w Wieluniu. - W miejscach, gdzie ludzie najczęściej spacerują z psami, dołożyliśmy też do koszy na śmieci specjalne folie, by można było tam wrzucać odchody.
Zdaniem mieszkańców, właściciele psów, którzy ani myślą o sprzątaniu po pupilkach, powinni być karani mandatami. Za zostawienie kupy grozi mandat w wysokości od 20 do 500 zł. Czy straż miejska nakłada takie kary na właścicieli czworonogów?
- W ubiegłym roku nałożyliśmy kilka mandatów. Ukaranych można jednak policzyć na palcach jednej ręki, bo żeby kogoś ukarać, trzeba taką osobę, czy raczej jej psa, złapać na gorącym uczynku - mówi Jarosław Surma, komendant straży miejskiej w Wieluniu. - Oczywiście leniwi właściciele psów starają się nas unikać.
A co z psami, których właściciele nie prowadzają na smyczy i/lub w kagańcu? To też jest zmora! Powinno wyjść takie prawo, gdzie można takiego psa zastrzelić, który nagle zaczyna na Ciebie biegnąć - sytuacji takich nie zliczę, bo było mnóstwo. Za chwilę słyszę: "proszę się nie bać! on nie gryzie!". Jasnowidz jaki, czy co? Ja to ja, ale moja żona czy dziecko panicznie boją się psów, które nie są na uwięzi. Takich ludzi jest mnóstwo, a właściciele mają to w d.... Za to przecież też jest mandat, prawda? Tu chyba wystarczy zrobić zdjęcie nawet zwykłym telefonem komórkowym jako dowód. Czyż nie?
Pomógł: 53 razy Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 3747 Piwa: 39/17 Skąd: z Wielunia
Wysłany: 2010-03-09, 18:32
Nie mam psa i nie planuje ale gdzie są te "super" kosze bo jakoś nigdzie takich nie widziałem ?
Cytat:
W miejscach, gdzie ludzie najczęściej spacerują z psami, dołożyliśmy też do koszy na śmieci specjalne folie, by można było tam wrzucać odchody.
_________________ "Przed skorzystaniem z forum zapoznaj się z treścią regulaminu dołączonego do niego bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą gdyż każdy post niewłaściwie napisany lub zrozumiany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu."
Dołączył: 20 Mar 2010 Posty: 379 Piwa: 2/2 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-03-21, 11:53
Sprzątanie to jedyny powód, który powstrzymuje mnie jeszcze przed sprawieniem sobie psa. Skoro wymagam tego od innych, to też sam musiałbym po pupilu robić porządki, a pewnie nie zawsze by mi się chciało.
Z tego co mi wiadomo, psie kupy są nie tylko nieestetyczne, ale również niebezpieczne dla zdrowia.
Wcale bym się nie buntował, gdyby straż miejska się poważnie za to wzięła i w końcu zaczęła karać tych wszystkich brudasów.
Przy płaceniu podatku za psa właściciel czworonoga otrzymuje od nas informację, że w budynku przy ul. Piłsudskiego 14 wydajemy tzw. kupozbieracze. Niestety, zainteresowanie ich odbiorem jest niewielkie - przyznaje Waldemar Kluska, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej i mieszkaniowej UM w Wieluniu.
A nie orientuje się ktoś czy do wydania woreczków na kupy potrzebne jest poświadczenie że płaci się podatek? Bo znam kilka osób które nie płaca podatku bo są z tego zwolnieni (w uwagi np na posiadanie gospodarstwa rolnego). Czy one też moga liczyć na gratisowe kupozbieracze?
A nie orientuje się ktoś czy do wydania woreczków na kupy potrzebne jest poświadczenie że płaci się podatek? Bo znam kilka osób które nie płaca podatku bo są z tego zwolnieni (w uwagi np na posiadanie gospodarstwa rolnego). Czy one też moga liczyć na gratisowe kupozbieracze?
Szczerze powiedziawszy - ja Ci nie odpowiem, ale co to za wydatek kupić w markecie najtańsze woreczki śniadaniowe i w nie zapychać psie odchody? Dla mnie to żaden problem, bo zawsze zbieramy po naszym psie i mam ochotę wsadzić kupsko psa właścicielowi tegożże, jak pies narobi a właściciel nie posprząta. Niestety jeszcze nie złapałem na gorącym uczynku takiego delikwenta, ale znając siebie nie zostawię na francy suchej nitki. Ja wychodząc z psem już parokrotnie nadziałem się na "pole minowe". Do szału mnie doprowadza, że taka wieś mieszka w mieście! Tak trudno wziąć ze sobą woreczek foliowy, założyć go na rękę po oddaniu kału przez naszego pieska, złapać, wywrócić na lewą stronę (woreczek z kupą, nie pieska), zawinąć i wyrzucić do kosza? Jeśli ktoś się brzydzi, to są specjalne szufelki, wystarczy udać się do zoologika, lub poszukać w necie. Najbardziej zasrane miejsca, z którymi się spotkałem, to osiedla Wyszyńskiego, Stare Sady i Okólna - głównie planty. G.ówno na gównie! Gdzie jest straż mięska - ja się pytam? Ciekaw jestem ile mandatów za psie kupy wlepiono w 2010 roku. Z psem wyjść nie można, bo wszędzie nasrane! Jedyne określenie na właścicieli, którzy nie raczą posprzątać po swoim psie, to cham i burak.
Od dziś zaczynam zwalczać gównobrzydzących się.
To niech miasto w tych zasranych przez smyczobiegaczy miejscach postawi Psie WC! Takie jest koło sklepu "Pod Wieżyczką"
Absolutnie nie przyniosło to skutków. Szkoda naszych pieniędzy na takie buble. Wystarczy tylko zebrać kupę w woreczek i wyrzucić do kosza. Ale przecież arystokracja nie będzie się kompromitować, bo może ktoś zobaczyć...
Oczywiście, bo po co sobie brudzić rączki Może to głupie porównanie, ale niech ta cała "elita" albo jak kto woli "arystokracja" zacznie załatwiać swoje własne potrzeby bez używania papieru toaletowego. Ciekawe jak by im było miło chodzić między ludźmi z g... przy sobie. Lepiej zostawić w kibelku i spuścić wodę. To może niech pomyślą o innych. Przecież się nie zniżą niektórzy do poziomu szarego. Skoro sami są czyścioszkami, to niech pieskom zapewnią też chociaż minimalny komfort. Pies kupe zrobi i potem wokół niej biega. A mogło być tak pięknie...wystarczy odrobina chęci
Wiek: 41 Dołączyła: 13 Maj 2007 Posty: 103 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2011-01-12, 16:07
Podobnie jak Ferbik, posiadam psa i nie wyobrażam sobie,aby po tym jak pies się załatwi nie posprzątac po nim, niestety mieszkam w jednym z tych trzech miejsc, które Ferbik wymienił i powiem szczerze, że właściciele czworonogów w mojej okolicy zawsze ze zdziwieniem i czasami wręcz głupawym usmieszkiem patrzą, kiedy ja po psie sprzątam. Chociaż nie wiem co w tym takiego szokującego. A tłumaczenie ludzi,że się rozłoży doprowadza mnie do agresji. Może faktycznie przydałyby się wzmożone patrole straży miejskiej i karanie wysokimi manadatami co poniektórych. Być może wtedy coś by do nich dotarło.
A co tzw: kupozbieraków: kiedy opłacałam w zeszłym roku podatek za mojego psa dostałam takie urządzenie,więc myślę że UM jest zaopatrzony w takie coś. A jeśli nie, to woreczek lub jednorazówke i heja.
u mnie na osiedlu natomiast jest większość emerytów którzy uważają że pies ma prawo s*ać na dworze i idąc gdzieś z bloku muszę robić mały slalom żeby nie wdepnąć ;/ pozdrawiam milych sąsiadów i ich pupilki ;/ chamstwo w państwie.. aż się rzygać chce
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum