Zgadzam się, jednak jak to mówią do trzech razy sztuka i gdy za kolejnym razem kolejny lekarz powie to samo dla mnie nie będzie wyjścia.
Nie popadajcie w skrajności. Do lekarzy trzeba chodzić dobrych i doświadczonych a nie takich co na dzień dobry mówią,że to ciąża pozamaciczna jak nie ma objawów i że dziecko ma wodogłowie tylko na podstawie usg jak sądze. Jak nie wierze i nie ufam lekarzowi to ide do 5 czy nawet 10. O ilu słyszeliście przypadkach w Polsce,że usuwano zdrowe dzieci bo ja o ani jednym. Słyszałam natomiast wypowiedź matki dwóch ciężko chorych chłopców, której to sąd nakazał urodzenie drugiego nieuleczalnie chorego dziecka,ale żeby pomagać jej leczyć to dziecko to już nie. Radź sobie kobito sama
dj arq:
szkoda słów
Zdaje się, że jedynym celem Twojej dyskusji, jest "zrobienie" ze mnie durnia, a uczynienie z siebie wielkiego znawcy.
OK jesteś wielki! Adieu.
Pomogła: 32 razy Dołączyła: 03 Maj 2006 Posty: 2461 Piwa: 25/43 Skąd: w-ń
Wysłany: 2007-03-14, 18:00
tak przesadzamy i tak dla jaj sobie narzekamy,tak dla scislosci to ty najczesciej jestes oburzony w temacie ktorym piszesz a ktos sie z toba nie zgadza...
edzia i odziu, nie jestem oburzony. Zwracam tylko uwagę, kiedy ktoś wypowiada się w temacie, w którym wydaje mu się że wszelkie rozumy pozjadał na przykład. A tutaj nie widzę, żeby ktoś kto ma od Ciebie i Zygmunta odmienne zdanie robił z Was śmieci. Tu miała wywiązać się daleko idąca polemika a wywiązała się do nikąd prowadząca filozofia.
Wiek: 45 Dołączył: 07 Wrz 2006 Posty: 210 Skąd: Gana
Wysłany: 2007-03-14, 22:41
Cóż, widzę że niektórym przeszkadza jak się ich zapędzi w przysłowiowy kozi róg i wytknie im brak logiki w wypowiedziach... Dla mnie w ważnych sprawach nie ma miejsca na nieścisłości, jeśli ktoś ma mnie do czegoś przekonać musi mieć mocne argumenty i nie zaprzeczać sam sobie. Mnie nie przekona ktoś kto mówi: rób tak, ja pytam dlaczego a ten ktoś mówi "bo tak".
Coś mnie zastanawia edzia i odziu. Jesteś zagorzałą przeciwniczką aborcji, a jesteś za karą śmierci. A podobno każde życie jest święte...
To samo miałam napisać,ale czekałam na lepszy wątek Ja niekoniecznie tak personalnie,ale ogólnie:część z was jest przeciw aborcji ale za eutanazją.To nie to samo życie?
[ Dodano: 2007-03-15, 10:10 ]
Albo można zabijać albo nie.
Pomogła: 32 razy Dołączyła: 03 Maj 2006 Posty: 2461 Piwa: 25/43 Skąd: w-ń
Wysłany: 2007-03-15, 11:05
glizda napisał/a:
Coś mnie zastanawia edzia i odziu. Jesteś zagorzałą przeciwniczką aborcji, a jesteś za karą śmierci. A podobno każde życie jest święte...
co to za idiotyczne porównanie??? kara śmierci ma dotyczyć człowieka który w swoim zyciu zrobił coś strasznego,a aborcja to zabicie niewinnego które jeszcze nie zdazyło nic złego zrobić ,sorrki ale dyskusja w tym temacie robi się coraz bardziej idiotyczna i nie chodzi tutaj o zgadzanie sie z moim zdaniem,kazdy ma prawo mieć własne i to zaznaczałam bardzo często tylko o głupie porównania,zabójcy z nienarodzonym chorym czy zdrowym bez znaczenia.I nigdy nie twierdziłam że każde życie jest święte (na kazda świętość trzeba pewnie zasłuzyc...)Jeśli chodzi o eutanazje...tak jestem za ,między innymi dlatego że o tym decyduje sam zainteresowany a nie mamusia i tatuś.
Niektórzy mówią: człowiek nie jest od odbierania życia. Bóg dał życie, więc tylko Bóg może je odebrać. A co w takim wypadku, gdy ktoś nie wierzy w Boga i wychodz z założenia, że to on dał życie?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum