Dzięki Angel za wyjaśnienie, bo nie miałam w ogóle pojęcia o co chodzi..
No bo to tylko tak w Łodzi jest nazywany hehehe Ciekawa rzecz
_________________ Last night I asked my Angel to watch over you, but he came back soon .... I asked :"Why?" He smiled and said : "An Angel doesn't watch over another Angel...".
No bo to tylko tak w Łodzi jest nazywany hehehe Ciekawa rzecz
Może u nas w Wieluniu też tak nazywają bilet miesięczny. Nie wiem bo nie mam z tym styczności - nie używam tego bo nie jest mi potrzebny.
Blink [Usunięty]
Wysłany: 2006-03-14, 23:59
Co do migawki i znaczenia tego slowa to powiazane jest ono scisle z rejonem lodzkim, w Warszawie czy Krakowie nic ono, pytanemu o znaczenie tego slowa mieszkancowi tych miast, nie powie. Podobnie jak slowo - krańcowka czy zero.
Wiem co to jest krańcówka, ale zero ?? JejQ nie mam pojęcia no prócz wiadomego
_________________ Last night I asked my Angel to watch over you, but he came back soon .... I asked :"Why?" He smiled and said : "An Angel doesn't watch over another Angel...".
Czyli tak normalnie i żadnej przedziwnej nazywy nie wymysliliście..no właśnie po co sobie utrudniać życie
My sobie w ŁDZ nie utrudniamy życia!
Jedni mają migawkę, inni na biletach codziennie, a niektórzy mają........ całoroczny niewidoczny!
_________________ Last night I asked my Angel to watch over you, but he came back soon .... I asked :"Why?" He smiled and said : "An Angel doesn't watch over another Angel...".
Wysłany: 2006-10-28, 12:07 Dlaczego ich nie lubimy (a oni nas)
Kontynując wątek - UWAGA na kontrolerów i na kasowniki błędnie odmierzające czas...
Chcesz się ze mną bić?! - zaczepił mnie ironicznie matowy głos. - Nie radzę uciekać! - silne damskie ramiona zastawiły drzwi. - I tak dam ci radę.
- Ależ ja nie zamierzam uciekać, ani tym bardziej się bić. Nie rozumiem jednak, dlaczego mówi mi pani na "ty"? - próbuję opanować sytuację.
- Dobra, dobra. Co "klient" to ta sama gadka - odparł nieznoszący sprzeciwu głos.
Moja drżąca ręka błądzi po przepastnej torbie. Klucze. Szminka. Długopis. Ale portfel? Gdzie jest portfel? Przecież ta kobieta da mi spokój dopiero, gdy go znajdę - dudni mi w głowie.
- No to jak będzie? Długo będziesz szukać?
- Mam!
- No, trzeba było tak od razu - z głosu agresorki sączy się niedosyt. Niby dostała to, o co prosiła. Liczyła chyba jednak na inny, bardziej spektakularny triumf.
Zniknęła więc bez słowa w tłumie równie jak ja speszonych... pasażerów.
Do kasowania, gotowi, start
Nie działo się to w ciemnym zaułku, tylko w autobusie MPK, mknącym w biały dzień przez centrum Łodzi. Niestety, na tym kończą się różnice między moją przygodą a wydarzeniem godnym notatki w rubryce kryminalnej. Bo jak oprzeć się wrażeniu, że tej pani również chodziło o pieniądze…
Kontrolerka zażądała ode mnie biletu, gdy autobus hamował przed przystankiem, na którym zamierzałam wysiąść. Chyba właśnie wtedy zrozumiałam prawdziwy powód, dla którego nazywa się ich kanarami. Ludzkim głosem trudno było rozmawiać. Nie pomogły wyjaśnienia. Na nic zdały się zapewnienia, że pokażę bilet, jeśli ze mną wysiądzie.
Ofiar kontrolerskiej arogancji jest więcej.
Nad Marią, mieszkanką łódzkiej Retkini, ciążą trzy mandaty. Ona, jej córka i wnuczek - jak stwierdził autorytatywnie kontroler - są gapowiczami. Kilka tygodni temu cała trójka wsiadła do tramwaju. Minęło kilkadziesiąt sekund, zanim Maria wydobyła z torby bilety. Już, już miała wsunąć je w otwór kasownika, gdy poczuła szarpnięcie. Tuż za nią wyrósł kontroler, mocno chwycił dłoń trzymającą bilety i oznajmił, że należy się mandat. Był zimny jak głaz. Na nic się zdały tłumaczenia, że Maria przytrzymuje wnuczka, sama ma niesprawną rękę, a "na gapę" nie zdążyła dojechać nawet do połowy trasy dzielącej przystanki.
Uchwała łódzkiej Rady Miejskiej, dotycząca opłat za przejazdy autobusami i tramwajami, mówi lakonicznie: "bilet powinien być skasowany niezwłocznie po wejściu do pojazdu". Tłok, wnuk, niepełnosprawnośćÉ O takich "okolicznościach łagodzących" uchwała nic nie mówi.
- Pasażer musi wykazać chęć skasowania biletu - wyjaśnia intencje radnych Aleksandra Mioduszewska, rzeczniczka Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi, który nadzoruje pracę kontrolerów. - Musi zrobić wszystko, by uiścić opłatę za przejazd. Nawet, jeśli będzie się to wiązało z przeciskaniem się w tłoku.
- W tłoku nie tylko trudno dopchać się do kasownika, ale nawet wyjąć bilet z torby - zauważa łodzianin Kamil Raczkowski.
- Bilet trzeba naszykować przed wejściem do pojazdu - ripostuje Aleksandra Mioduszewska.
Oko w rękę
Skasowałeś bilet. Nie przekroczyłeś czasu przejazdu. Przyjaźnie uśmiechasz się do kontrolera. Masz pewność, że spotkanie z nim przebiegnie bezboleśnie. Spokój może być zwodniczy. Bo czy wczytałeś się dokładnie w dane, które kasownik wydrukował na Twoim bilecie? Przeanalizowałeś je cyferka po cyferce? Sprawdziłeś, czy Twój zegarek dobrze odmierza czas? A czy sprawdziłeś blankiet biletu? Czy czasami nie stracił ważności? Nie?! Spokój na pewno jest zwodniczy.
Ewa Osińska też była spokojna. Skończyło się mandatem.
- Nie przyszło mi do głowy, że kasownik może drukować błędną godzinę - opowiada. - Wsiadłam do autobusu o wpół do ósmej. Skasowałam półgodzinny bilet. Przyszedł kontroler i oznajmił, że podróżuję bez ważnego biletu.
Kobieta nie kryła zdziwienia. Od początku podróży minęło siedem, może dziesięć minut.
- Jednak kasownik zamiast godziny 7.31 wydrukował 6.31 - mówi pani Ewa. - Wyszło na to, że prawie od godziny bilet jest nieważny, choć dopiero go skasowałam.
Od 1.5 roku jestem w Lodzi i nigdy nie mialam do czynienia z kanarami. tfu tfu ale oczywiscie atrykul wezme sobie do serca
Powiem szczerze ze gdy studiowalam zaocznie w Katowicach kontlorerow bylo wiecej, praktycznie w kazdym wagonie tramwaju, czy w kazdym autobusie. (oj nieraz mialo sie szczescie )
Pomógł: 17 razy Dołączył: 08 Mar 2006 Posty: 1805 Skąd: okalew/wrocław
Wysłany: 2006-11-11, 10:02
kiedy zaskoczył mnie w tramwaju młody chłopak z plakietką na której stało "KONTROLER - PRAKTYKANT". Zapytałem go czy sobie jaja robi (prosił o okazanie biletu) ale wtedy zawołał zawodowego kontrolera i jaja sie skończyły
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum