Pomógł: 11 razy Dołączył: 18 Maj 2007 Posty: 449 Piwa: 12/1 Skąd: z samiutkiego piekła
Wysłany: 2008-09-15, 18:46
akirus napisał/a:
Jak basteks napisał, należy patrzeć na pierwszą tabelę i pamiętać, że to jest btutto. Dobrze mają ci z nadgodzinami, bo wtedy moga liczyć na netto takie jak brutto (w najlepszym przypadku )
Oczywiście, może i masz rację nie każdy ma jakieś tam dodatki ale
przypominam, że jest to wynagrodzenie za 18 godzinne pensum !!
pewnie wielu chciałoby pracować np. 3 dni po 6 h i mieć taką wypłatę.
pewnie wielu chciałoby pracować np. 3 dni po 6 h i mieć taką wypłatę
Pewnie tak. Pamiętajcie jednak, że często to praca nie konczy się kiedy przekracza się progi szkoły. Choć są pewnie takie przypadki, że ktoś nie ma nic innego do roboty
Jeśli chodzi o mnie to 40 h w tygodniu jest niewykonalne w warunkach takich jakie są. Nie każdy nauczyciel ma swoją salę lekcyjną, w której mógłby spedzić ten czas kiedy już skończył swoje zajecia, a przebywanie te dodatkowe 3-4 godziny w pokoju nauczycielskim wspólnie z kilkunastoma innymi osobami i próbowanie prowadzenia dokumentacji wydaje mi się co najmniej uciążliwe.
Nawet w urzędach mają lepiej. Mają swoje biurko i komputer.
_________________ Co za czasy! Lot w kosmos trwa coraz krócej, jazda do pracy coraz dłużej.
Pomógł: 59 razy Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3155 Otrzymał 7 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-09-15, 23:13
Trudno wam się porozumieć bo większość osób pracujących w zawodzie nauczyciela nie ma pojęcia jak wygląda praca w prywatnej firmie i odwrotnie. To są inne światy. Nie będę się opowiadał po jednej czy drugiej stronie, ale zwrócę uwagę na kilka wypowiedzi.
akirus napisał/a:
Wyobraź sobie majowy weekend, kiedy to pieniądze by się przydały na tyle wolnyego, a nie ma ich kto przelać. Zdarzało się, że były 6, 7 maja. Spróbuj żyć tydzień z 5 zł w portfelu.
Wyobraź sobie, że w wieluńskiej firmie, w której pracowałem (jednej z większych) wypłata była standardowo 10 dnia następnego miesiąca. Opóźnienia o jakich piszesz (kilka dni) bywały bardzo często (praktycznie zawsze).
Kilkakrotnie na pensję musieliśmy czekać ponad 30 dni! W cięższych okresach dochodziło do sytuacji w których ludzie byli wysyłali na przymusowe urlopy bezpłatne.
akirus napisał/a:
Jeśli chodzi o mnie to 40 h w tygodniu jest niewykonalne w warunkach takich jakie są. Nie każdy nauczyciel ma swoją salę lekcyjną, w której mógłby spedzić ten czas kiedy już skończył swoje zajecia, a przebywanie te dodatkowe 3-4 godziny w pokoju nauczycielskim wspólnie z kilkunastoma innymi osobami i próbowanie prowadzenia dokumentacji wydaje mi się co najmniej uciążliwe.
Nawet w urzędach mają lepiej. Mają swoje biurko i komputer.
Czy wiesz jak wyglądają warunki pracy w prywatnej firmie? Biura wyglądają tak, że w pomieszczeniu stoi po kilka/kilkanaście biurek. Do tego szum z komputerów, drukarek, świetlówek. 40 godzin w tych warunkach to minimum, bardzo często trzeba zostać dłużej niż te 8 godzin i nie zależy to od tego czy masz ochotę czy nie. Mnie zdarzało się wychodzić z pracy o 21 (zaczynałem o godzinie 8 ) .
Jeszcze gorzej jest w centralach dużych firm - tam w jednym ogromnym pomieszczeniu potrafi pracować np. 100 osób. Podejrzewam że mało kto z was potrafi sobie wyobrazić ten hałas. Do tego kamery w pomieszczeniach, nagrywane rozmowy itd.
OgioN napisał/a:
Sam zacząłeś z tymi zarobkami więc tylko przedstawiłem, że nie jest normalne, by osoba po podstawówce np. jak sprzątaczka (nikomu nie uwłaczając) zarabiała tyle samo a nawet więcej niż nauczyciel po studiach ...
Ogion a co jest w tym nienormalnego? Wg Ciebie pensje powinny być przyznawane w zależności od wykształcenia? Czy ktoś broni Ci zająć się sprzątaniem? Powiem Ci, że widziałem ostatnio przelewy w dużej firmie sprzątającej.
Te starsze stażem sprzątaczki potrafią zarobić 2000zł miesięcznie.
Pomógł: 1 raz Wiek: 54 Dołączył: 15 Cze 2006 Posty: 503 Otrzymał 2 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-09-16, 11:25
Administratorze w klasie jest jescze ponad 30 uczniów. I to jest norma.
W dzień, kiedy są egzaminy, rady pedagogiczne tez wychodzi sie ze szkoły wieczorem
Pamiętajcie o jednym - że gdyby nie nauczyciele, nie osiągnęlibyście tego co macie teraz.
Ktoś Was tego musiał nauczyć. Ja wiem, że zaraz odezwą się głosy, że nauczyciele byli do kitu, nic nie wiedzieli, nic nie robili itd. Większość odpowie, że do wszystkiego doszła sama.
Dlaczego w takim razie mając tak zdolną młodzież, nie mamy nagród nobla poza literaturą i jedną pokojową.
Wiek: 46 Dołączył: 11 Sie 2008 Posty: 13 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-09-16, 13:52
basteks napisał/a:
Pamiętajcie o jednym - że gdyby nie nauczyciele, nie osiągnęlibyście tego co macie teraz.
stara śpiewka basteks, ale pamiętaj też o tym, że są różnice między nauczycielami. Są tacy, którzy mają ogromną wiedzę i potrafią jej używać (mając na myśli używać w odniesieniu do nauczycieli = przekazywać tę wiedzę, dzielić się nią, żeby uczeń zrozumiał co ma mu nauczyciel do przekazania), ale są też tacy, którzy być może tę wiedzę posiadają, ale nie mają talentu do przekazania jej. Ty niestety należysz do tej drugiej grupy... (chyba, ze coś się zmieniło). I nie chodzi tu o to, że uczeń musi mieć trochę oleju w głowie, żeby zrozumiał nauczyciela, że uczniowie w większości to głąby, które podstawowych rzeczy nie rozumieją, nauczyciel musi być taki, żeby umiał trafić do każdego, wytłumaczyć, wyjaśnić, w końcu od tego m.in. jesteście, prawda? Takich nauczycieli nam niestety brakuje i tyle.
Administrator nie potrafisz pojąć prostej zależności. Po to się człowiek kształci by mieć jak najlepszą pracę i jak najlepiej płatną.
Piszesz, że moim zdaniem pensje powinny być przyznawane według wykształcenia. Ale przecież tak jest. Nie widzisz tego? To Ci dam przykład. W szkolnictwie pensje są właśnie przyznawane według wykształcenia oraz stopnia awansu zawodowego. Zatem twój argument jest zdecydowanie chybiony.
A sprzątane nikt mi nie bronił tak samo jak tobie nie broni nikt zostać nauczycielem i mieć tak dobrze jak my.
A pisząc o sprzątaczkach rozróżnij zarobki we firmie prywatnej, a w państwowej , raczej nie są do porównania.
Wiek: 46 Dołączył: 11 Sie 2008 Posty: 13 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-09-16, 16:54
basteks napisał/a:
Odpowiem tak - jeśli miałem osobiście uczyć w szkole to sądząc po wieku musiałeś kolego kilka razy pozostać w tej samej klasie a to tłumaczy wszystko.
Nawet jeśli by tak było, to odnosząc do wcześniejszej twojej wypowiedzi zawdzięczałbym to właśnie takim nauczycielom jak ty A tak na marginesie, to uczysz jeszcze w szkole policealnej, zgadza się? Tam w końcu też jesteś też nauczycielem i tak samo przekazujesz swoją wiedzę, więc co ma mój wiek do tego? Zabolał osobisty żal?
Trudno wam się porozumieć bo większość osób pracujących w zawodzie nauczyciela nie ma pojęcia jak wygląda praca w prywatnej firmie i odwrotnie. To są inne światy.
Zgadzam się, ale ja też wiem jak wygląda praca u "prywaciarza" i jak wygląda prowadzenie własnej firmy i wiem jak to jest z wypłatami, opłatami itp.
I wiem, że jak ktoś w tym nie siedzi to nie wie ile najpierw trzeba wyadć, a samemu zostaje się na końcu i nie ma już nic, i jest kolejny miesiąc bez kasy.
Nie każdy to zrozumie tak jak nie kazdy zrozumie pracę nauczycieli i ich roszczenia
_________________ Co za czasy! Lot w kosmos trwa coraz krócej, jazda do pracy coraz dłużej.
Pomógł: 1 raz Wiek: 54 Dołączył: 15 Cze 2006 Posty: 503 Otrzymał 2 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-09-16, 19:49
Sharm, prześledziłem Twoje posty i Ty słabiutki księgowy jesteś, oto dowody:
1. Nauczyciele dostają wypłatę nie dwa razy, tylko w dwóch częściach (ta druga część za nadgodziny to może być zero lub kilkadziesiąt złotych)
2. Pensja podstawowa jest płacona z góry a nie jak napisałeś z dołu, natomiast nadgodziny są płacone z dołu a nie jak napisałeś z góry
3. Nie trzeba w sobotę zlecać przelewu, by pieniądze były w poniedziałek na koncie - można to zrobić w piątek
4. ZFŚS - u nikogo nie jest potrącany z pensji - ani w budżetówce, ani w prywatnej firmie. Przepisy dotyczące tworzenia tego funduszu dotyczą wszystkie firmy zatrudniające powyżej 20 pracowników niezależnie od formy własności - w firmach mniejszych wypłaca sie świadczenia urlopowe.
5. Przelew księgujemy nie pod datą zlecenia (29 czerwca) tylko pod datą realizacji czyli 1 lipca - a podstawą księgowania jest wyciąg bankowy
Wiek: 46 Dołączył: 11 Sie 2008 Posty: 13 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-09-17, 06:44
basteks
1. w dwóch częściach znaczy też dwa razy, a za nadgodziny nawet i kilkaset złotych
2. Zgodnie z przepisami Karty nauczyciela wynagrodzenie jest wypłacane nauczycielowi miesięcznie z góry w pierwszym dniu miesiąca, a jeżeli pierwszy dzień miesiąca jest dniem ustawowo wolnym od pracy, wynagrodzenie wypłacane jest w dniu następnym. Składniki wynagrodzenia, których wysokość może być ustalona jedynie na podstawie już wykonanych prac, wypłaca się miesięcznie lub jednorazowo z dołu w ostatnim dniu miesiąca. Jeżeli ostatni dzień miesiąca jest dniem ustawowo wolnym od pracy, wynagrodzenie wypłacane jest w dniu poprzedzającym ten dzień, a w wypadkach szczególnie uzasadnionych wynagrodzenie może być wypłacone w jednym z ostatnich pięciu dni miesiąca lub w dniu wypłaty wynagrodzenia.
3. musiałem przyjść w sobotę, to nie ode mnie zależało, widocznie ten bank inaczej nie mógł zająć się tą wypłatą
4. nigdzie nie napisałem że ZFŚS jest potrącany z pensji, ja w swoim poście właśnie tłumaczyłem forumowiczce że tak nie jest
5. wiem jak księgujemy wyciąg bankowy, dlatego wypłata musiała byc zawieszona od soboty do poniedziałku, żebym mógł zaksięgować ją własnie 1 lipca a nie 29 czerwca.
Nie czytasz moich postów ze zrozumieniem i nie znasz tez przepisów jak widzę
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum