Pomógł: 3 razy Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 1504 Piwa: 17/150 Skąd: z północy
Wysłany: 2010-06-08, 15:52 Nie mozna byc dumnym z PiS-u
"Komorowski krytycznie ocenił działania rządu"
Zwoływaniem Rady Gabinetowej marszałek Bronisław Komorowski dokonał krytycznej oceny działań rządu podczas powodzi - tak decyzję marszałka, który zwołał Radę na czwartek ocenia posłanka PiS Elżbieta Jakubiak. - Gdyby tak nie było, uznałabym, że marszałek przekracza swoje kompetencje.
Ja nie wiem, czy w tym PiS-ie to wszyscy sa tacy inteligentni? Ta Jakubiak to albo miala problemy zdrowotne podczas wypowiedzi, albo jest glupia i tepa. Inaczej tego okreslic nie mozna. W kazdym badz razie warto jej wysluchac..
Rada Gabinetowa - zwoływana jest przez Prezydenta dla omówienia spraw szczególnie ważnych dla interesu państwa. Radę Gabinetową tworzy Rada Ministrów obradująca pod przewodnictwem Prezydenta Rzeczypospolitej. Radzie Gabinetowej nie przysługują kompetencje Rady Ministrów, nie ma możliwości podejmowania wiążących decyzji. Zakres jej funkcjonowania obejmuje raczej wspieranie i inicjowanie poczynań rządu przez Prezydenta. Podstawę prawną powołania Rady Gabinetowej stanowi art. 141 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
Artykuł 141 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej
1. W sprawach szczególnej wagi Prezydent Rzeczypospolitej może zwołać Radę Gabinetową. Radę Gabinetową tworzy Rada Ministrów obradująca pod przewodnictwem Prezydenta Rzeczypospolitej.
2. Radzie Gabinetowej nie przysługują kompetencje Rady Ministrów.
I o co tyle afery??? Jak bronek pomylił stan klęski żywiołowej ze stanem wyjątkowym to się nie czepiłeś. Jak twierdził, że Belka to wiceszef ONZ to też cicho siedziałeś. Jak mylił dług publiczny z deficytem budżetu to też nie zauważyłem, żebyś miał jakieś obiekcje? Ludzie dlaczego tak nienawidzicie PIS? Dlaczego nie rozliczacie rządu PO z obietnic tylko czepiacie się ciągle PIS? Mało wam jeszcze? Nawet śmierć prezydenta na niewiele się zdało bo Palikot inwektywami obrzuca Kaczyńskiego od lumpeksu. Czy to przystoi politykowi, z jakiejkolwiek partii? Na tym wam zależy?
Nikomu również nie przeszkadało to, jak Wujek Narodu na Placu Czerwonym 9. maja był dumny z tego, że niegdyś w czasie dymitriad maszerowali tam Polacy. Do tego absurd w związku z wydobywaniem gazu łupkowego, które to miałoby niszczyć krajobraz O nieznajomości Konstytucji RP nie wspominając...
Można mu jeszcze więcej zarzucić np. kaszaloty, lecz to przystoi? Zresztą Kaczyński też święty nie jest i też można mu wiele wypomnieć. Ale przecież nie o to chodzi. Ja chcę wiedzieć, dlaczego jak pytam co zrobiło PO i wytykam im błędy, a czasami krytykuję to zbywa mnie się i nazywa pisorem. Przecież mam prawo pytać.
Przy okazji zadam pytanie. Kiedy jest demokracja. Czy jak w debacie uczestniczą 4 osoby, czy 2? Pytanie odnoście wczorajszej dyskusji między Palikotem, a Arłukowiczem.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 1504 Piwa: 17/150 Skąd: z północy
Wysłany: 2010-06-08, 20:24
OgioN napisał/a:
I o co tyle afery??? Jak bronek pomylił stan klęski żywiołowej ze stanem wyjątkowym to się nie czepiłeś. Jak twierdził, że Belka to wiceszef ONZ to też cicho siedziałeś. Jak mylił dług publiczny z deficytem budżetu to też nie zauważyłem, żebyś miał jakieś obiekcje?
Pomógł: 3 razy Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 1504 Piwa: 17/150 Skąd: z północy
Wysłany: 2010-06-09, 15:40
- Przemiana Jarosława Kaczyńskiego jest tak trwała, jak śnieg na plaży w gorącym lipcu - mówi Jerzy Wenderlich (SLD). - Nie ma żadnej przemiany, to jest lekka korekta wizerunku podczas kampanii - twierdzi Bartosz Arłukowicz (Lewica). - Nie podoba mi się, że Jarosław Kaczyński próbuje wykazać, że ma monopol na reprezentowanie społeczeństwa - mówi Stanisław Żelichowski (PSL). - Jego hasła rażą swoją banalnością. Jarosław Kaczyński mruga do Rydzyka 'muszę tak mówić, żeby wygrać wybory' - to jest obrzydliwe - uważa Stefan Niesiołowski (PO).
Jego hasła rażą swoją banalnością. Jarosław Kaczyński mruga do Rydzyka 'muszę tak mówić, żeby wygrać wybory' - to jest obrzydliwe - uważa Stefan Niesiołowski (PO).
Co trzeba zrobić, by zostać posłem? Okazuje się, że wystarczy wystąpić w spocie PiS. Anna Cugier-Kotka (41 l.) - aktorka, która brała udział w kampanii PO w 2007 roku - nie zmieniła swoich poglądów za darmo. Za przejście do obozu Jarosława Kaczyńskiego dostawała pieniądze. Mało tego, politycy PiS obiecywali jej miejsce w parlamencie!
"Pamiętam o Tobie. Rozmawiałem z Prezesem. Będzie ok. W najgorszym wypadku Pani Poseł. Choć prezes wolałby jakiś dobry teatr dla Ciebie. Buziaki. Jesteś dzielna. Nie zostawimy Cię" - SMS-a tej treści Anna Cugier-Kotka otrzymała w maju ubiegłego roku od Jacka Kurskiego (44 l., PiS). Aktorka, która wystąpiła w spocie PiS, podobnych zapewnień od polityków tej partii, w tym także od prezesa Jarosława Kaczyńskiego (61 l.), miała dostać więcej - pracę w TVP, a nawet dobrą posadę w Brukseli. - Popełniłam błąd, pakując się we współpracę z PiS. Nie przypuszczałam, że politycy tyle mówiący o moralności i uczciwości potraktują mnie jak narzędzie - mówi dziś rozgoryczona kobieta.
To Jacek Kurski wpadł na pomysł zaangażowania znanej z reklamówek PO Cugier-Kotki do spotu wyborczego PiS. Aktorka pojawiała się też na wiecach wyborczych, gdzie zachwalała Kaczyńskiego i PiS. Udzielała wywiadów, w których mówiła o swoim rozczarowaniu polityką PO. Dziś przyznaje, że zapłacono jej za zmianę poglądów.
- Podpisałam umowę z PiS. Wszystko było wyreżyserowane. Począwszy od tego, jak mam się ubrać, aż po to, gdzie się pojawiam i co mówię (twierdzi, że jej wywiady dla mediów były redagowane przez polityków PiS). Musiałam grać panią Anię, a ciemny lud miał to kupić - twierdzi kobieta. Ponadto politycy PiS obiecali, że otoczą ją troskliwą opieką. Szybko okazało się, że będzie jej potrzebowała. Jak opowiada, straciła pracę, a znajomi odsunęli się od niej. Cugier-Kotka twierdzi, że dobrą posadę obiecali jej Kurski oraz osobiście Jarosław Kaczyński (61 l.).
- We wrześniu spotkałam się z prezesem w siedzibie partii przy ul. Nowogrodzkiej. "Pani Aniu, ja bym panią widział w telewizji publicznej. Tylko to jest kwestia tygodni, miesięcy (w tym czasie PiS dogadywał szczegóły koalicji medialnej z SLD)" - miał powiedzieć prezes PiS. Na przeczekanie zaproponował jej przeprowadzenie odpłatnych szkoleń medialnych dla posłów PiS. Kilka z nich się zresztą odbyło. Jacek Kurski zapytany przez nas o współpracę z Cugier-Kotką przysłał specjalne oświadczenie. Przyznaje się w nim do wysłania SMS-a, w którym obiecywał aktorce miejsce w Sejmie.
"Pragnąłem panią Annę wesprzeć w różny sposób, m.in. poprzez zapewnienie pomocy prawnika czy poszukiwanie nowej pracy bądź zlecenia. Świadczy o tym przytoczony SMS z 31 maja 2009. Niestety, kolejne zdarzenia z udziałem pani Anny, jak sprzeczności z rzekomym pobiciem aktorki (czerwiec) i incydent alkoholowy w sądzie zakończony zarzutami o pobicie strażnika (lipiec), dramatycznie utrudniły mi skuteczną pomoc tej osobie" - pisze Kurski. Przekonuje, że do końca był wobec niej lojalny.
"Dlatego jest mi szczególnie przykro, że pozwoliła wykorzystać siebie do nieuprawnionego zaatakowania w mojej osobie kogoś, kto jej był chyba najbardziej życzliwy ze wszystkich osób, jakie spotkała w swej burzliwej przygodzie z kampaniami PO i PiS".
Anna Cugier-Kotka twierdzi, że po przejściach udało jej się stanąć na nogi. Założyła własną firmę i pisze książkę o IV RP. Ma w niej opisać m.in. kulisy swojej burzliwej współpracy z PiS.
_________________ Art. 146, ust. 1: "Rada Ministrów prowadzi politykę wewnętrzną i zagraniczną
Rzeczypospolitej Polskiej."
Art. 133, ust. 3: "Prezydent Rzeczypospolitej w zakresie polityki
zagranicznej współdziała z Prezesem Rady Ministrów i właściwym ministrem."
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2010-08-06, 09:40
Tomek, ludzie pokroju Anny Cugier Kotki, dla pieniędzy i kariery a nie dla idei, zrobią wszystko, dosłownie wszystko. A w polityce odsetek takich ludzi, to pewnie granice grubo przekraczające 80-95%.
I tutaj wątek pani Anny powinien być pokazywany nie jako; " Nie można być dumnym z PiS-u", ale jako "Nie można być dumnym z polskiego polityka".
Oczywiście zgadzam się z tym, że postępowanie Kurskiego, czy prezesa PiS-u, jest w tym momencie naganne, ale nie pierwsze to i nie ostatnie takie niestosowne zachowanie tychże ludzi .
I jeszcze na wiarygodność tejże kobiety chciałbym zwrócić uwagę. Pewnie coś tam w trawie piszczy, ale w kontekście "mieszania" tej pani (pobili, czy nie pobili, była pijana, a może trzeźwa, zdrowa psychicznie, czy chora ), brałbym sporo poprawek na to, o czym ta kobieta mówi czy pisze. A teraz kiedy czytam, że Cugier Kotka;
Cytat:
Założyła własną firmę i pisze książkę o IV RP. Ma w niej opisać m.in. kulisy swojej burzliwej współpracy z PiS.
traktuję to (Jej wyznania powyżej) jako szykowanie sobie gruntu pod dobrą sprzedaż owej książki. Reklama własnej osoby, dla ewentualnych własnych zysków, i nic więcej.
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum