Pomógł: 8 razy Dołączył: 31 Sie 2007 Posty: 236 Piwa: 8/5 Skąd: wielun
Wysłany: 2010-10-26, 11:50
Zmieniasz w puszce zasilanie na naładowaną w pełni baterie.
Podnosisz lustro, grucha w dłoń - przedmuchasz pyłki z okolic bagnetu i komory lustra.
Potem przygotowujesz odrobinę alkoholu izopropylowego, wacik kosmetyczny ale markowy, maczasz delikatnie, czekasz aż sekundę odparuje i jedziesz po matrycy. Raczej w jedna stronę, a nie ala Picasso.
Czyścisz ze dwa razy, potem ładujesz matryce pod światło, patrzysz czy nie zostało Ci coś jeszcze i koniec.
Potem cieszysz się czystą matrycą i zdjęciami nieba bez syfów.
Zmieniasz w puszce zasilanie na naładowaną w pełni baterie.
Podnosisz lustro, grucha w dłoń - przedmuchasz pyłki z okolic bagnetu i komory lustra.
Potem przygotowujesz odrobinę alkoholu izopropylowego, wacik kosmetyczny ale markowy, maczasz delikatnie, czekasz aż sekundę odparuje i jedziesz po matrycy. Raczej w jedna stronę, a nie ala Picasso.
Czyścisz ze dwa razy, potem ładujesz matryce pod światło, patrzysz czy nie zostało Ci coś jeszcze i koniec.
Potem cieszysz się czystą matrycą i zdjęciami nieba bez syfów.
Niby takie proste ale jak uszkodzę to nie mam na drugą.. wolałbym dać te 50 czy sto zł i wiedzieć że wróci cała i zdrowa i bez paprochów ja to mogę tylko popsuć
Znajomy nawinął zwykłą koszulkę bawełnianą na palec i poleciał po matrycy do tej pory działa.
W serwisie Canona kosztuje to około 160zł +wysyłka
Nie wiem jak z nikonem.
Tumasz ma rację ostrożnie i NA NAŁADOWANEJ BATERII .
Mówi się prosto bo jest prosto.
A tak bardzo ci przeszkadzają paprochy ?? I czy rzeczywiście widać je na zdjęciach ?? Czy tylko matówkę masz zabrudzoną ??
Kolego, nie baw się w żadne waciki bo one syf zostawiają. Tanim i fajnym sposobem jest zakup takiego zestawu (link niżej - poszukaj na pewno jest szpatułka pod twoją puszkę) ten płyn co prawda to nic innego jak alkohol izopropylenowy ale szpatułka to nie wacik. Testowałem dwa razy, lepszej i tańszej metody nie znalazłem.
Nie no po prostu kupiłem nie dawno aparat który jest stary dokładnie Nikona D70S no i widzę że ma syfu w środku dużo. Na zdjęciach nie widać raczej ale widać dużo kurzu itp, muszę się w gruchę zaopatrzyć to wydmucham ze środka no i jakiś zestaw czyszczący też by się przydał. Powiem Wam że wałek to jak mam duże iso to widać rysę na środku.. podpinałem inny obiektyw i niestety to nie jest wina obiektywu. Rysa jest co prawda malutka i cieniutka ale na ciemnych zdjęciach przy dużym iso widać.. I właśnie myślałem że może gdzieś na matrycy jest jakieś zabrudzenie albo coś że tak wychodzi.. Fakt że w photoshopie to jest do poprawienia w minutę ale jak się ma ,,sesję" to poprawiaj z 50 zdjęć.. Mieliście kiedyś takie coś?
Pomógł: 8 razy Dołączył: 31 Sie 2007 Posty: 236 Piwa: 8/5 Skąd: wielun
Wysłany: 2010-10-26, 17:16
Mieliśmy.
Czyściliśmy.
Wacikami, ściereczkami nasączonymi izopropanolem i zwykłym podkoszulkiem.
Teraz mamy czyste matryce i robimy zdjęcia, nie przejmujemy się paprochami.
Prędzej czy później i tak złapiemy jakiegoś syfka.
50 zdjęć pikuś jest taka opcja w PSie, gdzie syfki z matrycy jeśli się powtarzają w tych samych miejscach możesz usuwać hurtowo. Ale skoro masz na niskich czułościach ok to dziwne że po podbiciu iso ci coś wyskakuje. Z reguły takie syfy wychodzą jak podkręcisz przysłonę a nie iso.
Wg. mnie to zaczynaj się przyzwyczajać. Ja u siebie mam syfki na matówce i to wqrwiało na początku, teraz nawet tego nie zauważam.
Może lepszą opcją będzie kupno na przyszłość aparatu z samoczyszczącą matrycą typu jakiś sony nowszy..Póki co nie miałem kasy więc kupiłem takiego starocia, co nie znaczy że jest zły.
Dziękuję za wszystkie opinie.
A teraz z innej beczki, podpinaliście może dodatkowy grip do Nikona od spodu? Nie wiem jak w Nikonach ale w Canonach dodatkowy grip był bardzo przydatny bo wchodziły tam dodatkowe baterie a poza tym czasem wygodniej tak złapać, mimo że aparacik dostaje parę gramów więcej
Grip generalnie temu służy aby nie latać do torby po drugi akumulator, tylko masz oba załadowane. I masz rację poprawia uchwyt, szczególnie przydatny jeśli wykonujesz dużo zdjęć w orientacji pionowej ( portrety ).
Ja osobiście nie używam, ale nie mówię żeby się nie przydał.
Pomógł: 5 razy Dołączył: 02 Maj 2008 Posty: 104 Postawił 5 piw(a) Skąd: EWI/EL
Wysłany: 2010-10-28, 13:20
Ja za czyszczenie matrycy w swoim D80 zapłaciłem 100zł po dwóch latach użytkowania i przepinania różnych obiektywów matryca zabrudziła się tak że dmuchanie gruszką nie pomagało. Prędzej czy później każdy będzie musiał zrobić czyszczenie na "mokro". Jeśli komuś trzęsą się łapska to lepiej niech daruje sobie kupowanie szpatułek i mazanie nimi po matrycy i za 100zł czyszczenie zleci serwisowi. Koszt zakupu szpatułek jest podobny do kosztu czyszczenia matrycy w serwisie. Uważam że lepiej zlecić to specjalistom.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum