Wysłany: 2006-03-19, 23:36 Jedzenie - czego nie lubicie a co was wręcz obrzydza...
Napewno każdy z was ma taką potrawe albo taki produkt spożywczy którego nie lubi albo jaki go wrecz obrzydza...(napewno są też ludzie którzy są wszystkożerni - tylko jak oni to robią??? )...
Ja nie lubie
1) białej kiełbasy w barszczu
2) watróbki
3) szpinaku
4) a najbardziej nie lubie słodkiej kapusty.. blee
Jeśli macie jakieś potrawy których nie znosicie to napiszcie...
_________________ ,,Ludzie nigdy nie wiedzą, że są szczęśliwi, wiedzą tylko, kiedy byli szczęśliwi..."
Gdzieś kiedyś słyszałem, że człowiek inteligentny zje wszystko
w takim razie nie jestem inteligentna, ponieważ nie lubię wielu produktów np;
serów, śmietany, kefirów i różnych takich, szpinaQ, wątroby, owoców morza, ryb hehehe w ogóle jestem strasznie wybredna, mamusia się często złości, no ale czasem jak nie ładnie mi jest się wykręcić to muszę ......... ;( Mam bardzo delikatny zmysł smaQ poprostu !!
_________________ Last night I asked my Angel to watch over you, but he came back soon .... I asked :"Why?" He smiled and said : "An Angel doesn't watch over another Angel...".
Ferbik, czasem się zdarza
Malinka, a ja od dzieciństwa nie lubię, pewnie jakiś uraz
_________________ Last night I asked my Angel to watch over you, but he came back soon .... I asked :"Why?" He smiled and said : "An Angel doesn't watch over another Angel...".
daff, e tam łakomstwo od razu... Ja po prostu nie wybrzydzam w jedzeniu, chociaż czasami zdarzy się, że na daną chwilę nie mam ochoty na najlepsze frykasy...
_________________
Kuberson [Usunięty]
Wysłany: 2006-03-20, 19:25
Ja najbardziej nie lubie krupniku i wątróbki tak to jestem wszystkożerny
Pomogła: 12 razy Wiek: 44 Dołączyła: 17 Lis 2005 Posty: 1648 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2006-03-20, 23:03
Kuberson, rozumiem, ze nie bedziesz mial oporow zeby zjesc np ozorek krowi albo rapy kurze
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2006-03-21, 06:46
Wiecie co mnie obrzydza??? Powiem Wam...
Chodziłem kiedyś na stołówkę studencką (swoją drogą dość dobrze gotowali jak dla studentów i tanio) i jak widziałem te panienki co to odpychały szpinak z talerza żeby im się czasem mięsko nie upaćkało w tym paskudztwie. Robiły to z taką miną jakby miały zaraz zwymiotować... Nóż mi się w kieszeni otwierał.
Założe się że żadna z nich nigdy w życiu nie jadła szpinaku a robiły to tylko dla zasady (bo koleżanka też się tym brzydzi).
Ja jestem z tych co uwielbiają zjeść. Nie powiem czego nie lubię bo nawet jeżeli nie lubię to zjem.
Mogę powiedzieć co lubię
Golonkę z musztardą i browarkiem, śledzika w każdej postaci a najlepiej "pod pierzynką", Naleśniki z serem mojej własnej produkcji, słodką kapustę zasmarzaną z kawałem nogi wieprzowej (upichconej przez mojego tatuśka) i jeszcze setki innych potraw
Pomogła: 12 razy Wiek: 44 Dołączyła: 17 Lis 2005 Posty: 1648 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2006-03-21, 07:55
a propos szpinaku: gotowanego nie mialam przyjemnosci skosztowac ale surowy jest przepyszny, zamiast listka salaty na kanapeczke albo do surowki mniam...
Pomógł: 7 razy Dołączył: 12 Mar 2006 Posty: 960 Piwa: 6/3 Skąd: Oklahoma Village
Wysłany: 2006-03-21, 08:15
Z potraw które czasami (ostatnio na szczęście rzadko) pojawiają się w mojm domu to jak do tej pory nie przełknąłem czerniny. Nie przeszkadza mi to z czego gotuje się tą "zupkę" ale jej zapach i smak. Poza tym raczej jem wszystko, z większym lub mniejszym smakiem
Wiek: 44 Dołączyła: 03 Mar 2006 Posty: 167 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2006-03-21, 16:35
Miałam kiedys przyjemność zjeść kila potraw krórych nigdy wiecej nietkne i były to np. ozorki, surowe małrze - dotej pory mam drgawki, ale np. slimaczki w sosie chrzanowym, osmiorniczka najlepiej w kruchym cieście, wątróbka ze śmietaną - mniam jadam chetnie. Za gołąbki, kopytka, pierogi z kapustą i grzybami, tort czekoladowy i banany w cieście jestem wstanie zabić
Najbardziej nie trawie kminku - i jak wyczuje 1 ziarenko pluje we wszystkie strony - poprostu nie przełkne...
A propo z przełykaniem jedzenia, tabletek od zawsze mam problem ...... czegoś nie jadłam -wącham jak mi śmierdzi nietkne, ale jak już zjem to zdarza się, że mi w buzi rośnie i musze wypluć bo .... i niekoniecznie jest to coś czego nie lubie - to jest problem!!!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum