Wysłany: 2011-06-19, 08:53 Ceny mieszkań w Wieluniu.
Jako, że temat przeważnie był wałkowany pod wieloma ogłoszeniami, gdzie tylko pojawiła się kwota za najem mieszkania - założyłem nowy wątek.
Jak zauważyliście - ceny wynajmu dla właściciela mieszkania rosną praktycznie z miesiąca na miesiąc - w takim sensie, że ludzie z kosmosu wymyślają sobie kwoty za wynajem, w wysokości dochodzących już nawet do 1000zł. 500zł stało się już normą od jakiegoś czasu, ale żeby przy wieluńskich zarobkach iść na łatwiznę i zabierać komuś przeważnie pół wypłaty?
Czekam na wasze spostrzeżenia. Wiadomym jest, że mieszkania to towar deficytowy, ale nie znaczy to, że wielu z nas ma się zażynać przez cały miesiąc tylko po to, żeby mieć gdzie mieszkać. Chciałbym, żeby najemcom otworzono oczy, żeby zaczęli opuszczać te chore stawki poprzez przyblokowanie popytu na wynajem.
Moim zdaniem maksymalna stawka za najem powinna wynosić 500zł przy mieszkaniu umeblowanym. Jedna osoba pracująca wg średnich wieluńskich stawek może zapomnieć w wypadku płacenia powyżej 500zł o wynajmie.
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2011-06-19, 10:01
Ferbik napisał/a:
Chciałbym, żeby najemcom otworzono oczy,
myślę że chodziło o wynajmujących
Stawki jak stawki - jest wolny rynek, nikt nikogo to niczego nie zmusza. Jeśli znajduje się ktoś kto chce zapłacić 1000 zł to dlaczego nie? Nawet chyba nie można mówić o żadnej zmowie cenowej Wynajmujących bo to raczej zbyt duża grupa żeby można było się dogadać i jeszcze te ustalenia utrzymać w mocy. Przyblokowanie popytu na wynajem też chyba jest średnio prawdopodobne... bo ludzie gdzieś mieszkać muszą, a przyblokowanie popytu musiałoby oznaczać że z mieszkania czasowo rezygnują (co jakoś trudno sobie wyobrazić)
Ferbik napisał/a:
500zł stało się już normą od jakiegoś czasu, ale żeby przy wieluńskich zarobkach iść na łatwiznę i zabierać komuś przeważnie pół wypłaty?
Ale kto idzie na łatwiznę? Wynajmujący? A co to ma do rzeczy? Skoro ktoś zgadza się na takie a nie inne warunki najmu, to przecież Wynajmujący nie będzie sam obniżał ceny... Zakładam, że Wynajmujący nie prosi Najemcy o okazanie umowy o pracę albo wyciągu bankowego żeby sprawdzać ile ten zarabia i czy go stać na to mieszkanie czy nie.
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2011-06-19, 10:03
Jak to zapewne "wieluńskie rekiny biznesu" powiedzą; - Takie są prawa rynku. Popyt robi swoje.
I trudno się w tym momencie z nimi nie zgodzić.
Ferbik napisał/a:
Chciałbym, żeby najemcom otworzono oczy, żeby zaczęli opuszczać te chore stawki poprzez przyblokowanie popytu na wynajem.
Pewnie łatwo się doradza, jak mamy już te swoje "cztery kąty", co innego ludzie, których sytuacja zmusza do brania tego co jest na rynku. Z drugiej strony, skoro jeszcze płacą tak kolosalne odstępne, to chyba oznacza, że stać ich na to.
Swoją drogą, 500 zł comiesięcznego haraczu wynajmującemu, to mniej więcej tyle samo co miesięczna rata w banku za kredyt mieszkaniowy. Może warto w ten sposób spojrzeć na problem?
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
ourson, tak - machnąłem się.
Z doświadczenia wiem, że wynajmujący często zasięgają porad w biurach nieruchomości, ile mają brać comiesięcznej opłaty. Sam osobiście szukając mieszkania dzwoniłem do kobiety, która powiedziała mi, że ona nie wie ile i zorientuje się właśnie w biurze nieruchomości...
Widocznie ci, którzy żądają sobie po 1000zł za miesiąc zarabiają z 5 razy tyle albo i lepiej
To, że mamy wolny rynek, to się zgodzę, ale przytoczę przykład, dający do zrozumienia, analogiczny do wątku: pewnej zimy było tak ślisko, że nawet zimówki nie dawały rady, bo szklanka była niesamowita. Jedynym rozsądnym wyjściem był zakup łańcuchów. I co się okazuje? Taki się popyt zrobił na łańcuchy, że nie dość, że klienci wymietli wszystkie ze sklepów, to dowiedziałem się, że zamiast normalnej ceny bodajże 80zł ostatnie sztuki były sprzedawane (sic!) za 220zł! No ja przepraszam, ale to dla mnie czyste złodziejstwo pięknie nazwane wolnym rynkiem.
Pomógł: 7 razy Wiek: 51 Dołączył: 05 Gru 2006 Posty: 516 Skąd: Z lasu
Wysłany: 2011-06-19, 10:37
miko 005 napisał/a:
Swoją drogą, 500 zł comiesięcznego haraczu wynajmującemu, to mniej więcej tyle samo co miesięczna rata w banku za kredyt mieszkaniowy. Może warto w ten sposób spojrzeć na problem?
nie znam nikogo kto by płacił taką niską "ratkę" od 1000 w górę to i owszem...
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2011-06-19, 11:06
Ferbik, ale to normalne że ktoś chce się zorientować jakie są stawki. Sprzedając samochód też sprawdzasz np. w internecie po ile podobne samochody są sprzedawane. To zupełnie normalne.
Poza tym problem nie leży w tym po ile ktoś chce wynająć, tylko jak rozumiem to za ile faktycznie wynajmuje.
A jeśli Wynajmujący decyduje że nie będzie wynajmował poniżej 1000zł i nie znajdzie Najemcy, to przecież nikt nie może mu tego zabronić prawda? Jego strata.
Ferbik napisał/a:
No ja przepraszam, ale to dla mnie czyste złodziejstwo pięknie nazwane wolnym rynkiem.
Ale jakie złodziejstwo... co najwyżej nieetyczne zachowanie sprzedawcy. Zawsze można bojkotować ten sklep w późniejszym czasie...
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Pomógł: 12 razy Dołączył: 15 Lis 2005 Posty: 883 Piwa: 12/4 Skąd: Planeta Ziemia
Wysłany: 2011-06-19, 11:33
Wolny rynek, to nie wolna amerykanka. Nie wszystkie chwyty są dozwolone. Cenowe "przegięcie" nie zawsze opłaca się wynajmującemu. Oczekując na najemcę traci. Z reguły wynajmować można za kosmiczną cenę. Problem w tym, czy znajdzie się chętny. Jeżeli tak, to znaczy, że cena była przystępna i wszystko jest OK.
Chociaż co to tego nie jestem do końca przekonany. Zmowa cenowa stanowi pułapkę dla najemcy. Nie mając wyjścia, a takie sytuacje się zdarzają, wynajmuje i haruje.
Zupełnie inna sprawa, czy wynajmowanie mieszkania za "takie pieniądze" ma sens.
Miko słusznie zauważył, że to strata czasu i pieniędzy, bo zupełnie na luzie można w ten sposób kupić mieszkanie na raty i mieć coś własnego.
U nas w Wieluniu to w ogóle jest chyba jakaś zmowa. Spójrzcie chociażby na ceny paliw. Na szczęście wchodzi stacja Intermarche, która da niektórym do zrozumienia, że można sprzedawac paliwo taniej i też na tym zarabiac. To samo powinno dotknąc wynajmujących.
Wieluń to nie Kleszczów odnośnie zarobków, nie aglomeracja jak Wrocław czy Łódź, a tym bardziej nie Księżyc, żeby zbliżac się cenami do kosmosu.
Jak to zapewne "wieluńskie rekiny biznesu" powiedzą; - Takie są prawa rynku. Popyt robi swoje.
Nic dodać - nic ująć.
Rynek reguluje ceny w sposób wystarczający. Chociaż również moim zdaniem ceny najmu wieluńskich mieszkań są nieadekwatne do ich wartości i lokalnych zarobków. Tylko że normalną rzeczą jest, że każdy chce zarobić. Trudno oczekiwać, że ktoś zadowoli się zarobieniem 500 zł skoro może zarobić 800 zł.
Ja chciałem poruszyć kwestie moralne, a nie co się komuś bardziej opłaca. Dla mnie zdecydowanie ceny za najem - tak jak pisał red - są zupełnie nieadekwatne do wieluńskich zarobków i irracjonalne.
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2011-06-19, 15:19
Ferbik napisał/a:
Ja chciałem poruszyć kwestie moralne,
No ale nie oczekujesz chyba, że Wynajmujący będzie się zastanawiał nad tym czy Najemcę stać na ten najem czy nie. Czy będzie przeznaczał 5, 10 czy 50% swoich zarobków na najem mieszkania, skoro decyduje się na podpisanie umowy na taką a nie inną kwotę.
Tak samo jak Ty nie zastanawiasz się pewnie nad tym, czy firmę która zamawia u Ciebie reklamę stać na nią czy nie. Trudno żeby właściciel sklepu AGD-RTV zastanawiał się nad tym czy klienta stać na taki czy inny telewizor, trudno też żeby mu doradzał że powinien kupić sobie przez internet bo wyjdzie mu taniej.
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Pomógł: 59 razy Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3155 Otrzymał 7 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2011-06-19, 22:01
Jak zwykle wszystko zależy od punktu siedzenia.
Jako właściciel mieszkania nigdy nie zgodziłbym się na wynajem poniżej kwoty jaką zapewniłaby mi lokata po sprzedaniu mieszkania. (czyli na obecną chwilę przy 200,000zł jakieś 700-800zł miesięcznie)
Z punku widzenia wynajmującego nieopłacalne byłoby dla mnie płacenie właścicielowi więcej niż 70% wartości raty kredytu w przypadku zakupu podobnego mieszkania. (rata kredytu w wysokości 200,000zł to około 1200zł - raty stałe, kredyt w PLN - źródło kalkulator ING Bank).
Dokładnie, jeżeli nie jest to krótko terminowe wynajęcie lepiej jest kupić mieszkanie i płacić kredyt niż wynająć za 800 zł odstępnego. Zważywszy że jest to w miarę bezpieczna inwestycja.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum