Wieluński kanał ratunkiem dla mieszkańców ul. Jagiełły
Magdalena Kopańska
09-06-2010
Kanał wieluński, który zbiera wody opadowe prawie z całego miasta, w wielu miejscach jest niedrożny.
Czym to grozi, przekonali się podczas ostatniej powodzi mieszkańcy ulicy Władysława Jagiełły. Podtopione zostały domy i podwórka, woda wdarła się do piwnic. W efekcie ulica została zamknięta, bo nie można było tamtędy przejechać.
Mieszkańcy za taki stan rzeczy obwiniają gospodarzy zaniedbanego kanału. Pytają, kiedy ruszy zapowiadana od kilku lat jego przebudowa.
- Woda nie mieści się w korycie kanału. Wiele razy interweniowaliśmy w ratuszu. Jeszcze w kwietniu przed powodzią składaliśmy pisma do przewodniczącego rady. Wszędzie prosimy: pomóżcie, bo tworzą się rozlewiska, pomóżcie, bo smród jest taki, że nie da się normalnie żyć - mówi Jarosław Dyja, mieszkaniec ul. Jagiełły.
Zdaniem burmistrza powódź pokazała wiele słabych punktów systemu melioracji. Jednym z nich jest kanał wieluński.
- To nie jest tak, że w sprawie kanału wieluńskiego nic się nie dzieje. Każdy, kto śledzi obrady Rady Miejskiej widzi, że systematycznie podejmujemy uchwały w sprawie wykupu gruntów - podkreśla burmistrz Mieczysław Majcher. - Inna sprawa, że trwa to latami, bo wielu właścicieli nie chciało się zgodzić na sprzedaż ziemi. Niektórych musieliśmy wręcz błagać o grunty, niemniej udało się i pierwsza część inwestycji będzie realizowana już w tym roku.
300-metrowy fragment kanału od Pysznej do przepustu w Bieniądzicach będzie poszerzany. Dalej inwestycja utknęła, bo miasto nie dysponuje gruntem.
Burmistrz zapowiada, że niezależnie od tego cały kanał ma być czyszczony. By go udrożnić, usuwane będą śmieci i wycinane krzaki.
Na przebudowę kanału potrzebnych było 140 działek. Wykupy gruntów trwają od 2006 roku. 120 zostało już wykupionych, 11 oddano do wywłaszczenia, stan prawny 5 jest obecnie regulowany a w 4 przypadkach trwają jeszcze negocjacje z ich właścicielami.
- Procedura wywłaszczeniowa to ostateczność. Wolimy negocjacje, bo sprzedaż następuje szybciej - podkreśla Maria Zarębska, naczelnik wydziału gospodarki przestrzennej i rolnictwa Urzędu Miejskiego.
Dla mieszkańców ul. Jagiełły to nie do pomyślenia, że inwestycję blokują ludzie.
- Niektórzy chcą zarobić, tymczasem my cierpimy. Ja bym zaprosiła do siebie tych ludzi, którzy nie chcą sprzedać gruntów, żeby zobaczyli, jak na naszych podwórkach można było pływać - denerwuje się Elżbieta Szmigielska. - Apeluję, by zwyciężył zdrowy rozsądek.
W załączniku mapka:
czerwonym - I etap przebudowy kanału
niebieskim - cały odcinek objęty planowaną przebudową (od ujścia kanału /Pyszna/ aż do przepustu pod ul Wodną )
Mniejszym zakresem robót należałoby objąć także dopływ kanału wieluńskiego, oznaczony w załączniku jako "kanał przez Chrusty" - dopływowi temu przydałoby się jedynie udrożnienie w postaci oczyszczenia z roślinności (jasny zielony na mapce).
kanal1.GIF źródło podkładu: geoportal.gov.pl (naniesienia własne)
Dzisiaj rano w radiu ZW usłyszałem wiadomość że "przetarg na przebudowę 300 m Kanału Wieluńskiego został już ogłoszony". Zaglądam powiedzmy raz w tygodniu na BIP gminy i ogłoszenia o takim przetargu nie widziałem.
Są trzy możliwe wytłumaczenia:
- przetargu jednak jeszcze nie ogłoszono, a RZW uprzedziło fakty (najprawdopodobniejsze moim zdaniem)
- przetarg ogłosił ktoś inny (jakaś inna "instytucja")
- ogłoszenie o przetargu mi umknęło
- źle usłyszałem słowa redaktora
Przetargu na przebudowę jeszcze nie było. Kilka dni po proroczym materiale w RZW, tj. 26.07.2010, ogłoszono za to przetarg, na wprawdzie jedynie konserwację (udrożnienie ) cieku , ale za to niemal na całym odcinku docelowo (w przyszłości) przewidzianym do przebudowy:
bip.um.wielun.pl napisał/a:
Zakres rzeczowy obejmuje konserwację Kanału Wieluńskiego na odcinku od rzeki Pyszna do wiaduktu kolejowego polegającą na: - ręcznym wykoszeniu porostów - ręcznym ścinaniu i karczowaniu gęstych krzaków i poszycia - odmulaniu mechanicznym cieku - mechaniczne plantowanie urobku z odmulanych rowów.
źródło: http://www.bip.um.wielun.pl/index.jsp?bipkod=/012
Widać efekty konserwacji kanału - wreszcie zniknęła większa część "rozlewiska". Byłoby jeszcze lepiej, gdyby udrożniono także dopływający od strony Chrustów mniejszy kanał.
Mieszkańcy są przekonani, że zaniedbany Kanał Wieluński był przyczyną powodzi
Magdalena Kopańska
4-10-2010
To niedrożny Kanał Wieluński był przyczyną wiosennych podtopień na ul. Jagiełły. Okazuje się, że po jego konserwacji woda z pól zeszła i mieszkańcy odetchnęli z ulgą.
- Wszyscy znają nasz problem. Szkoda, że zajęto się kanałem dopiero po tym, jak woda weszła nam do mieszkań. Lepiej jednak późno niż wcale - mówią mieszkańcy.
Oczyszczenie Kanału Wieluńskiego i jego udrożnienie kosztowało 16 tys. zł. Tymczasem mieszkańcy boją się, że będą to pieniądze wyrzucone w błoto, jeśli kanał nie będzie dalej modernizowany.
- Dziękujemy za to, co już zostało zrobione. Boimy się jednak, że przy ciągle padających deszczach znów nas podtopi. Dlatego proszę nasze władze, by systematycznie dbały o kanał - apeluje Jarosław Dyja, mieszkaniec ul. Jagiełły. - Jak tylko pada deszcz, to żyjemy w ciągłym strachu.
Dramat mieszkańców ul. Jagiełły rozpoczął się w maju tego roku. Już wcześniej ludzie słali do władz pisma z prośbami o interwencję, bo po obfitych opadach deszczu czuli, co się święci. Pisma, które trafiły w kwietniu do ratusza, pozostały jednak bez odpowiedzi.
W maju przyszła wielka woda. Okoliczne pola po obydwu stronach drogi zlały się w jedno jezioro. Ulicę Jagiełły zamknięto, bo nie można było tamtędy przejechać. Mieszkańcom przyszli na ratunek strażacy, jednak budowanie tamy z worków z piaskiem na niewiele się zdało. Woda szybko znajdowała sobie ujście w innym miejscu. Brodząc po kolana w wodzie ludzie ratowali dobytek.
Tymczasem zamiast realnej pomocy usłyszeli od burmistrza, że pobudowali się bezprawnie. Okolice ul. Jagiełły zawsze traktowane były jako tereny zalewowe, a stawiać tam można było jedynie siedliska.
Mieszkańcy cały czas byli zdania, że to niedrożny kanał był przyczyną ich nieszczęścia. Jego oczyszczenie pokazało, że po części mieli rację. Poziom wody na polach po ostatnich deszczach nie jest już taki wysoki, jak w maju.
Mimo różnicy zdań władze zabezpieczyły w tegorocznym budżecie ponad pół miliona zł z przeznaczeniem na remont kanału.
- Inwestycję chcemy przeprowadzić jeszcze w tym roku. Planowana modernizacja obejmuje 300-metrowy odcinek od rzeki Pysznej aż do przepustu w Bieniądzicach - informuje Romuald Szewczuk, naczelnik wydziału inwestycji i rozwoju UM.
Kanał ma być poszerzony, a przepust zmodernizowany. Być może pieniądze na ten cel uda się pozyskać z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Wniosek został już złożony, odpowiedź ma być lada dzień.
Jeśli będzie pozytywna, a wiele na to wskazuje, w budżecie pozostanie pół miliona, bo dotacja obejmuje 99 procent kosztów inwestycji.
źródło: http://wielun.naszemiasto...i-byl,id,t.html
Jakiś czas temu, pewnego popołudnia, podczas mini wyprawy rowerowej, uwieczniłem przepust w Bieniądzicach. Jego fatalny stan najlepiej widać od strony "wody górnej".
Widać na fotce, że dotychczasowy powoduje spiętrzenie wody i należy go zastąpić większym obiektem, nie powodującym "tego zjawiska".
Zerknąłem na dokumentację i jakoś (oceniając jedynie "na oko" rzędne) wydaje mi się że nie ma możliwości wybudowania projektowanego przepustu bez zmiany niwelety drogi. Ale może to tylko złudzenie.
Wynik przetargu na przebudowę 300 metrów kanału oraz wymianę przepustu (źródło: strona BIP gminy Wieluń) .... chociaż patrząc na "dyskusję" w tym wątku .......
Kanał wieluński, najważniejszy rów melioracyjny na terenie miasta, w niczym nie przypomina już tego sprzed roku. Po niedawnej, solidnej, konserwacji, niedawno zakończono przebudowę przepustu w Bieniądzicach. Wyremontowano ponadto odcinek kanału od przepustu do samego ujścia do rzeki Pysznej. Dzięki tym inwestycjom okoliczni mieszkańcy nie powinni już obawiać się podtopień podczas ulew. Mniej kłopotów z wodą będą miały także przedsiębiorstwa działające przy ul. Fabrycznej, które we współpracy z powiatem i miastem zamierzają wybudować porządną infrastrukturę odwadniającą.
Przepust w podwieluńskich Bieniądzicach był w tragicznym stanie. Niewątpliwie była to najgorsza taka konstrukcja na całej długości kanału.Woda ledwie tamtędy przepływała.
- Przepust groził całkowitym zawaleniem i wtedy dopiero byłoby nieszczęście. Remont był niezbędny - nie ukrywa Romuald Szewczuk, naczelnik wydziału inwestycji i rozwoju Urzędu Miejskiego.
Przebudowa przepustu i remont 300-metrowego fragmentu kanału kosztowały w sumie 600 tys. zł. Magistrat sporo jednak zaoszczędził, gdyż bezzwrotna dotacja z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi wyniosła 526 tys. zł.
Romuald Szewczuk podkreśla, że inwestycja nie miałaby większego sensu, gdyby nie wcześniejsza konserwacja rowu i jego dopływu wzdłuż ul. Jagiełły, której mieszkańcy ucierpieli w powodzi w maju 2010 r.
- Ładnie nam się to wszystko skomponowało. Jestem przekonany, że teraz mieszkańcy mogą spać spokojniej. Ważne jest, by za 2-3 lata znów oczyszcić rów. Bo jak zarośnie, przy większych deszczach woda będzie się piętrzyć i zacznie wylewać - mówi naczelnik.
To nie koniec inwestycji w urządzenia odwadniające w północno-wschodniej części miasta. W trakcie realizacji jest projekt budowy nowego kanału deszczowego przy ul. Fabrycznej, będącej przemysłowym sercem Wielunia. Niektórym tamtejszym firmom, jak np. produkującej świece Koronie, ubiegłoroczna powódź też dała się we znaki. Woda podeszła do magazynów. Obecna infrastruktura rodzi problemy przy rozbudowie przedsiębiorstw, czy budowie nowych.
- Generalnie nie ma możliwości odprowadzenia wód deszczowych z nowobudowanych obiektów. Jest w ogóle problem z oddaniem ich do użytku, pozwolenia na budowę wydawane są warunkowo - mówi Mariusz Golec, wiceprezes Wieltonu.
To właśnie Wielton wraz z Koroną, Neotechem i Patrolem podpisały z władzami miasta i powiatu porozumienia o wspólnym finansowaniu inwestycji. Całość ma kosztować przeszło 1 mln zł. Starostwo zarezerwowało w swoim budżecie 300, a magistrat 100 tys. zł.
- Każdy płaci proporcjalnie do długości swojego odcinka - wyjaśnia naczelnik Szewczuk.
Dzięki tej inwestycji polepszy się także sytuacja mieszkańców pobliskiej ul. Rymarkiewicz.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum