Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

[Jaro]

Cytat:

Tiry zmorą Wielunia. Miasto potrzebuje dwóch obwodnic Bez trasy na osie północ-południe Wieluń nigdy nie pozbędzie się problemu ciężarówek. Dokumentacja projektowa tzw. obwodnicy wschodniej leży już w ratuszu. Tylko co dalej? W kwietniu przyszłego roku ma być gotowa obwodnica północna Wielunia. Długa na 13 kilometrów trasa raz na zawsze wyprowadzi poza miasto ruch tranzytowy z dawnej ósemki (Warszawska, Traugutta, Wrocławska). To jednak tylko część problemów komunikacyjnych Wielunia. Przez centrum miasta nadal będą się przeciskać ciężarówki poruszające się drogami krajowymi wiodącymi w kierunku Częstochowy, Opola czy Sieradza. Jak odkorkować ulice 18 Stycznia, Częstochowska, Piłsudskiego, 3 Maja, Kopernika i Sieradzką? Odpowiedź wydaje się prosta: zbudować tzw. obwodnicę wschodnią, o budowie której mówi się od wielu lat. Gdyby trasę dało się zbudować dobrymi chęciami, z pewnością byłaby już gotowa. Brutalne fakty są jednak takie, że wciąż nie wypłacono nawet odszkodowań za grunty i nikt nie jest w stanie określić, kiedy i za pieniądze z jakich źródeł inwestycja zostanie zrealizowana. Projekty są już gotowe Droga zbiorcza w założeniu stanowi kręgosłup drogowy na osi północ-południe. Trasa zaczynająca się w śladzie ulicy Ciepłowniczej i kończąca się w Gaszynie ma ściągając ruch tranzytowy z wszystkich dróg o statusie krajowym i wojewódzkim, które przebiegają przez Wieluń. Dobra wiadomość jest taka, że Urząd Miejski dysponuje już dokumentacją projektową wszystkich trzech odcinków: Sieradzka-Warszawska, Popiełuszki oraz Częstochowska-Gaszyn. Najdłuższą historię, bo sięgającą jeszcze rządów burmistrza Mieczysława Majchera, ma odcinek południowy, czyli ulica Polna. Na temat problemów z uzyskaniem prawomocnego pozwolenia na budowę tej drogi pisaliśmy niejednokrotnie na naszych łamach. Urzędnicza batalia ciągnęła się przez całą minioną kadencję. Ostatecznie wieluńskie starostwo wydało decyzję ZRID (zezwolenie na realizację inwestycji drogowej) w połowie 2015 r. W kwietniu w starostwie powiatowym miała zakończyć się procedura związana z wyceną gruntów, które są potrzebne pod budowę drogi. Mając tę decyzję w ręku, gmina będzie mogła przystąpić do wypłaty odszkodowań właścicielom działek. Na ten cel od kilku lat jest zabezpieczona pula 1,4 mln zł, która była przesuwana z budżetu na budżet. W tegorocznym budżecie Gminy Wieluń zabezpieczono również środki w wysokości 0,5 mln złotych na wykup gruntów pod odcinek północny. W części centralnej obwodnicy, która obejmuje w większości pas drogowy na ulicy Popiełuszki, grunty są własnością gminy. Rondo tu, rondo tam Projekt budowy odcinka Sieradzka-Warszawska oraz przebudowy ulicy Popiełuszki na dobrą sprawę jeszcze nie ujrzał światła dziennego. Dokumentacja dopiero co powstała i tylko nieliczni wiedzą, co zawiera. Nam udało się poznać najważniejsze rozwiązania projektowe tej kluczowej dla miasta inwestycji. Na skrzyżowaniu ulicy Popiełuszki z ulicą 18 Stycznia (droga wojewódzka), gdzie obecnie jest sygnalizacja świetlna, zaprojektowano rondo o średnicy zewnętrznej 35 metrów. Przypomnijmy, że kilka lat temu Zarząd Dróg Wojewódzkich w Łodzi wykonał tutaj przebudowę, jednak ze względu na brak miejsca nie udało się zrobić lewoskrętu. Z tego powodu płynność ruchu jest daleka od oczekiwań. - Gdyby był lewoskręt, to pewnie nie ruszalibyśmy tego skrzyżowania. Przy natężeniu ruchu, którego się spodziewamy, rondo wydaje się najlepszym rozwiązaniem - mówi Maciej Preś, naczelnik wydziału inwestycji i rozwoju UM. Zjazdy z ulicy Popiełuszki do marketu Lidl zostaną zachowane, bo nie ma dla nich alternatywy. Zlikwidowane zostanie natomiast połączenie ze znajdującą się naprzeciw marketu ulicą Zacisze. Zamiast tego, w osiedle można będzie wjechać ulicą Głęboką, którą miasto przedłuży (powstaje już projekt). - Tym samym zamiast dwóch skrzyżowań z drogami osiedlowymi, zrobi się jedno - podkreśla Preś. Kolejny newralgiczny punkt to rondo na przecięciu Popiełuszki z POW. Zostanie ono przesunięte w kierunku północnym, tak by można było zrobić chodnik z każdej strony. Wielkość ronda się nie zmieni, ale... - Tak zmienimy jego geometrię, że dużemu pojazdowi będzie łatwiej przejechać, niż obecnie - zaznacza szef wydziału inwestycji. Swego czasu planowano zrobić przebicie od Popiełuszki do Chopina, by zapewnić dogodny dojazd do marketów w sąsiedztwie dworca PKS. Porzucono jednak ten pomysł, bo potoki samochodów z tamtej strony blokowałyby ruch na Popiełuszki. Co nie znaczy, że łącznika nie będzie. Powstanie, ale połączy Chopina z ul. Staszica. A co najbardziej newralgicznym skrzyżowaniem na wysokości Kauflandu po jednej i Era Parku po drugiej stronie? Wszystko wskazuje na to, że będzie można z nich wyjeżdżać na Popiełuszki tylko w prawą stronę. Nie można jednak wykluczyć, że w ramach rekompensaty powstaną wyjazdy z przysklepowych parkingów prosto na Warszawską. Na skrzyżowaniu Popiełuszki z Warszawską planuje się likwidację sygnalizacji świetlnej i budowę kolejnego ronda, w tym przypadku o średnicy 40 metrów. Dalej projektowana droga biegnie mniej więcej równolegle do nasypu kolejowego, by skręcić za starą siedzibą urzędu pracy i połączyć się z ulicą Ciepłowniczą. Ta zostanie oczywiście zostanie przebudowana (równolegle do ulicy udało się wkomponować zatokę postojową), a na połączeniu z Sieradzką zaplanowano - jakby inaczej - rondo. Przy okazji ma tutaj powstać nowy wyjazd z osiedla “bojarówka”. A jakie rozwiązania przewidziano dla niezmotoryzowanych mieszkańców? Na całej długości trasy, od 18 Stycznia do Sieradzkiej, po jednej stronie zostanie zbudowana asfaltowa trasa dla rowerzystów i chodnik. Dodatkowo wzdłuż ulicy Popiełuszki zachowany zostanie chodnik po wschodniej stronie. Jeśli chodzi o odcinek południowy (ul. Polna), to również zaprojektowano tam ścieżkę rowerową, ale tylko do ulicy Granicznej. Nie można wykluczyć, że ten projekt w przyszłości ulegnie zmianie. Skąd wziąć pieniądze W ubiegłym roku na sesji Rady Miejskiej przedstawiono prezentację, z której wynika, jakoby cała inwestycja miała kosztować nie więcej niż 40 mln zł. Wydaje się jednak, że to optymistyczny wariant. Ale nawet jeśli to realny koszt, to i tak gmina nie będzie w stanie udźwignąć zadania samodzielnie. W ratuszu liczą na programy unijne, ale o dofinansowanie z pewnością nie będzie łatwo. Gros środków z puli infrastrukturalnej idzie na drogi wojewódzkie. Swego czasu mówiło się o tym, żeby realizację inwestycji przekazać Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Wspominał o tym również Paweł Okrasa w kampanii wyborczej. Teraz jest już konkret w postaci dokumentacji projektowej. Do tej pory nie podjęto jednak choćby próby rozmów z GDDKiA na temat tej inwestycji. W tym roku ratusz zamierza jednak złożyć wniosek o dofinansowanie unijne budowy drogi zbiorczej. Władze podkreślają, że warunkiem koniecznym aplkowania o fundusze z jakiegokolwiek programu jest posiadanie gruntów przeznaczonych na inwestycję na własność. - Dlatego złożenie projektu przez Gminę Wieluń będzie możliwe w momencie fizycznego posiadania wykupionych terenów pod budowę obwodnicy. Złożenie kompletnych dokumentów do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego nastąpi w III kwartale 2016 roku. O środki z RPO na budowę obwodnicy Urząd Miejski będzie starał się w obszarach działań: rozwoju dróg lokalnych, rewitalizacji miasta oraz ochrony powietrza - informuje Joanna Skotnicka Fiuk, kierownik biura obsługi burmistrza. Poprzedni burmistrz Janusz Antczak szansy na zdobycie pieniędzy na drogę zbiorczą upatrywał w przedsięwzięciu roboczo nazwanym Jura. Chciano wykorzystać fakt, że planowana trasa przebiega w okolicy kamieniołomu, który miał być rekultywowany. Wzorowano się na projekcie szlaku bursztynowego, który też początkowo wydawał się pomysłem wziętym z sufitu, a jednak w jego ramach udało się przebudować ponad 50 kilometrów dróg, w tym m.in. ulice Wojska Polskiego i Joanny Żubr. Jednak nowe władze całkowicie odcięły się od jurajskich pomysłów Antczaka. Źródło

---

57235a15cc62a_o.jpg

Plik ściągnięto 139 raz(y) 748,65 KB