Wysłany: 2013-03-11, 20:05 Szybsze i surowsze kary dla sprawców drobnych przestępstw
Cytat:
Sprawy drobnych kradzieży, oszustw czy też uszkodzenia mienia, jako szczególnie uciążliwe dla ludzi, wymagają szybkiego rozstrzygania. To właśnie nieuchronność i szybkość wymierzania kary i jej ekonomiczna dotkliwość daje poczucie sprawiedliwości. Takie gwarancje w przypadku czynów mniejszej wagi osiąga się w trybie postępowania w sprawach o wykroczenia.
SZYBKIE UKARANIE SPRAWCY
Wszyscy oczekujemy, że sprawy drobnych kradzieży, oszustw czy aktów wandalizmu, które są uznawane za szczególnie uciążliwe społecznie, będą bardzo szybko rozstrzygane. Z reguły szybko wymierzona kara i jej ekonomiczna dotkliwość daje poczucie sprawiedliwości. Zmiany, do których dąży Policja spowodują, że złodziej zatrzymany np. za kradzież, zostanie rozliczony w ciągu najwyżej kilku godzin, nie zaś miesięcy, czy nawet lat, jak to ma miejsce w postępowaniu przed sądem. Nie należy się przy tym obawiać, że organy nakładające na sprawców mandaty karne, będą to czynić bez jakiejkolwiek kontroli. W przypadku odmowy przyjęcia mandatu, gwarantem rzetelnego rozpatrzenia ich sprawy będzie przecież niezawisły sąd, który jednak - o czym warto pamiętać - ma prawo zasądzić grzywnę bardziej dotkliwą.
WYŻSZE MANDATY BARDZIEJ DOTKLIWE DLA SPRAWCÓW
Propozycja podniesienia progu kwotowego, rozgraniczającego wykroczenie i przestępstwo, wynika też ze zmian, jakie dokonały się w sytuacji społeczno-ekonomicznej w Polsce na przestrzeni ostatnich trzynastu lat. Z danych publikowanych przez Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej wynika, że że od stycznia 1998 roku do stycznia 2012 roku minimalne wynagrodzenie miesięczne wzrosło trzykrotnie (w 1999 roku minimalne wynagrodzenie wynosiło 500 złotych brutto, a od stycznia 2012 roku wynosi 1500 złotych brutto), podobnie jak przeciętne wynagrodzenie miesięczne (w 1998 wyniosło 1 239,49 złotych brutto, natomiast w styczniu 2012 r. wyniosło 3 666,41 złotych brutto). Wydaje się, że proponowane podniesienie wartości granicznych z kwoty 250 złotych do kwoty 1000 złotych , dostosuje te wartości do sytuacji ekonomicznej społeczeństwa i aktualnej wartości pieniądza, pozwalając jednocześnie na stałość tych wartości w dynamicznie zmieniającej się rzeczywistości gospodarczej naszego kraju.
Za zmianami proponowanymi przez Policję, powinno iść też podniesienie kwot mandatów za wykroczenia związane z oszustwem czy kradzieżą nawet do 2000 zł. W powszechnej opinii wysoka kara grzywny spełnia swoje zadanie wychowawcze i prewencyjne.Wyżej wskazane wartości progowe przyjęto mając na uwadze zmiany, jakie dokonały sięw sytuacji społeczno-ekonomicznej w Polsce na przestrzeni ostatnich trzynastu lat. Odniesiono je do – jak się wydaje – jednego z najbardziej wymiernych wskaźników tych zmian, tj. minimalnego (najniższego) wynagrodzenia miesięcznego oraz przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego.
BEZ UMORZENIA ZA NISKĄ SZKODLIWOŚĆ SPOŁECZNĄ CZYNU I KAR WARUNKOWO ZAWIESZONYCH
Sprawy drobnych kradzieży oceniane są jako przestępstwa „mniejszego kalibru”. Propozycja KGP spowoduje, że nie będzie sytuacji umarzania postępowania ze względu na znikomą szkodliwość społeczną takich czynów. Poprzez skuteczne nakładanie grzywien na sprawców „drobnych przestępstw” w postępowaniu mandatowym znacznie zmniejszy się też ilość spraw, w których podczas postępowania przed sądem orzekano dotychczas karę pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania. Sytuacja taka na pewno nie pogłębia społecznego poczucia sprawiedliwości i w pewnym sensie może powodować, że sprawca czuje się bezkarny.
SZYBSZE I TAŃSZE POSTĘPOWANIE W DROBNYCH SPRAWACH ODCIĄŻY PROKURATURĘ
Dzisiaj w sprawach o mniejszym ciężarze gatunkowym istnieje konieczność uruchomienia bardzo przecież kosztownej „machiny postępowania przygotowawczego”. Przesunięcie drobnych czynów z obszaru prawa karnego do obszaru prawa wykroczeń pozwoli w niektórych przypadkach, np. w niebudzących wątpliwości kradzieżach sklepowych, na wdrożenie szybkiej i odbiurokratyzowanej procedury mandatowej, co niejednokrotnie zakończy postępowanie na etapie Policji. Tym samym nie będzie konieczności angażowania w postępowanie sądu oraz prokuratura, które będą mogły skupić swój wysiłek na poważnych przestępstwach.
Nie bez znaczenia dla podatników będzie fakt wyeliminowania konieczności wytwarzania i przygotowania części dokumentacji i druków statystycznych, które są niezbędne w przypadku prowadzenia postępowania przygotowawczego, a nie są wymagane bądź nie występują w postępowaniach w sprawach o wykroczenia.
Błędem jest mówienie, że proponowane zmiany spowodują zaciemnienie statystyki liczby kradzieży w naszym kraju. Proponując to rozwiązanie KGP chciałaby wprowadzić do Krajowego Systemu Informacyjnego Policji rejestr wszystkich wykroczeń.
Źródło: KPP w Wieluniu za KGP
No w końcu biorą się za to, co uważała większość społeczeństwa za nieudolne w całej tej machinie prawa.
Wysłany: 2013-03-16, 10:27 Re: Szybsze i surowsze kary dla sprawców drobnych przestępst
Jaro napisał/a:
Sprawy drobnych kradzieży, oszustw czy też uszkodzenia mienia, jako szczególnie uciążliwe dla ludzi, wymagają szybkiego rozstrzygania. To właśnie nieuchronność i szybkość wymierzania kary i jej ekonomiczna dotkliwość daje poczucie sprawiedliwości. Takie gwarancje w przypadku czynów mniejszej wagi osiąga się w trybie postępowania w sprawach o wykroczenia.
SZYBKIE UKARANIE SPRAWCY
Wszyscy oczekujemy, że sprawy drobnych kradzieży, oszustw czy aktów wandalizmu, które są uznawane za szczególnie uciążliwe społecznie, będą bardzo szybko rozstrzygane. Z reguły szybko wymierzona kara i jej ekonomiczna dotkliwość daje poczucie sprawiedliwości. Zmiany, do których dąży Policja spowodują, że złodziej zatrzymany np. za kradzież, zostanie rozliczony w ciągu najwyżej kilku godzin, nie zaś miesięcy, czy nawet lat, jak to ma miejsce w postępowaniu przed sądem. Nie należy się przy tym obawiać, że organy nakładające na sprawców mandaty karne, będą to czynić bez jakiejkolwiek kontroli. W przypadku odmowy przyjęcia mandatu, gwarantem rzetelnego rozpatrzenia ich sprawy będzie przecież niezawisły sąd, który jednak - o czym warto pamiętać - ma prawo zasądzić grzywnę bardziej dotkliwą.
WYŻSZE MANDATY BARDZIEJ DOTKLIWE DLA SPRAWCÓW
Wydaje się, że proponowane podniesienie wartości granicznych z kwoty 250 złotych do kwoty 1000 złotych , dostosuje te wartości do sytuacji ekonomicznej społeczeństwa i aktualnej wartości pieniądza, pozwalając jednocześnie na stałość tych wartości w dynamicznie zmieniającej się rzeczywistości gospodarczej naszego kraju.
Za zmianami proponowanymi przez Policję, powinno iść też podniesienie kwot mandatów za wykroczenia związane z oszustwem czy kradzieżą nawet do 2000 zł.
Nie wiem czy należy się z tego śmiać czy płakać. Sam akurat widziałem w tv tą konferencje prasową, gdzie jeden z osłów właśnie wskazywał, by podnieść kwotę rozgraniczającą wykroczenie i przestępstwo z 250 zł do 1000 zł. To czyli stosunkowo bezpiecznie będzie zrobić komuś wałka, choćby na Allegro... Podbiec do jakiejś kobiety i zaje..ć jej torbę, ukraść 999 zł i resztę porzucić. Polityka jaką te barany tam prowadzą, w moim odczuciu propaguje przestępczość, nie chroni obywateli polskich, ich dobra. Elita rządzących, czyni z tego kraju miejsce dla złodziei. Państwo do typowego pionka wychodzi z pięścią, wiedząc, że ten w żaden sposób się nie może obronić, ale tam gdzie trzeba faktycznie tej pięści użyć, policja boi się podejść. Sam z resztą kiedyś na policji im to powiedziałem, że do prostego obywatela, który dopuścił się drobnego powszechnego przestępstwa podchodzicie jakbyście chcieli pokazać swoją siłę i skuteczność w działaniu, ale muskuł nie prężycie tam gdzie faktycznie powinniście. Dla mnie osobiście jakość działania organów ścigania daje wiele do życzenia. Cały ten parlament należało by wypier....ć
Nie wiem czy należy się z tego śmiać czy płakać. Sam akurat widziałem w tv tą konferencje prasową, gdzie jeden z osłów właśnie wskazywał, by podnieść kwotę rozgraniczającą wykroczenie i przestępstwo z 250 zł do 1000 zł. To czyli stosunkowo bezpiecznie będzie zrobić komuś wałka, choćby na Allegro... Podbiec do jakiejś kobiety i zaje..ć jej torbę, ukraść 999 zł i resztę porzucić.
michal_saper głównie chodzi o to, że postępowanie w sprawach o przestępstwa kosztuje państwo o wiele więcej niż postępowanie w sprawach o wykroczenie. Jeżeli sprawca ukradł coś za 500 zł to jest to przestępstwo. Trwa sprawa na Policji pod nadzorem Prokuratury, potem rozprawa sądowa. Koszty przewyższają wartość strat obywatela. Sprawca dostaje karę grzywny w wysokości 1000 złotych.
Po zmianach taka sama kradzież będzie wykroczeniem, zakończy się to taką samą grzywną tyle, że za wykroczenie i sprawą nie musi już zajmować się prokurator i Sąd. Jestem za tym, aby te grzywny zwiększyć.
Oszczędności i szybsze zakończenie postępowania, a kara może być podobna.
P.S. na chwilę obecną oszustwo (w tym na allegro) nie ma granicy wartości i rozdzielności na przestępstwo i wykroczenie. Jeżeli zostaniesz oszukany na 5 zł to jest to przestępstwo. Planują chyba to zmienić.
Trwa sprawa na Policji pod nadzorem Prokuratury, potem rozprawa sądowa. Koszty przewyższają wartość strat obywatela. Sprawca dostaje karę grzywny w wysokości 1000 złotych.
To nie prościej byłoby zwiększyć kary niż obniżać ten próg??? Jakby taki złodziej ukradł za stówę, a dostałby karę mandat plus koszty postępowanie sądowego i prokuratorskiego, to następnym razem zastanowiłby się czy ukraść chociażby złotówkę.
Nie rozumiem oburzenia. Przecież nie jest ważne czy dany czyn nazywamy wykroczeniem czy przestępstwem, tylko ważna jest wysokość i nieuchronność kary. A jeżeli taka zmiana ma uprościć procedury i zmniejszyć koszty w drobnych sprawach, to jestem za.
Chyba niesłusznie część osób uważa, że zmiana ta będzie oznaczała, że czyny ze szkodą do 1000 zł nie będą karane.
Chyba niesłusznie część osób uważa, że zmiana ta będzie oznaczała, że czyny ze szkodą do 1000 zł nie będą karane.
Ok, a jeśli komuś ktoś ukradnie 900 zł, to co dalej ? Na policji nie przyjmą zgłoszenia, bo fakt zgłoszenia ukradzenia takiej kwoty, będzie rownoznaczny ze zgłoszeniem, że ktoś wyrzucił papierek nie do kosza a na trawnik. Nie tędy chyba droga.
michal_saper głównie chodzi o to, że postępowanie w sprawach o przestępstwa kosztuje państwo o wiele więcej niż postępowanie w sprawach o wykroczenie. Jeżeli sprawca ukradł coś za 500 zł to jest to przestępstwo. Trwa sprawa na Policji pod nadzorem Prokuratury, potem rozprawa sądowa. Koszty przewyższają wartość strat obywatela. Sprawca dostaje karę grzywny w wysokości 1000 złotych.
Ten argument nie ma pokrycia w praktyce. W momencie kiedy oskarżony staje się skazanym, sąd najczęściej (o ile nie zawsze) kosztami postępowania obarcza właśnie skazanego. Rzadko kiedy jest inaczej.
Silvo napisał/a:
Po zmianach taka sama kradzież będzie wykroczeniem, zakończy się to taką samą grzywną tyle, że za wykroczenie i sprawą nie musi już zajmować się prokurator i Sąd. Jestem za tym, aby te grzywny zwiększyć.
Właśnie o to chodzi w tej nowelizacji. Tylko zadaj sobie pytanie co zrobisz jeśli Tobie ktoś ukradnie kilkaset zł. Kradnę Tobie z mieszkania lub w innych okolicznościach kilkaset zł, Policja nie złapała mnie za rękę by wlepić grzywnę, a Ty nie zgłosisz tego na policji bo nie jest to przestępstwem. Nic tylko kraść !
michal_saper, Z tymi kosztami to dyskusyjna sprawa. Ci panowie z wymiaru sprawiedliwości i tak są na etatach i biorą wynagrodzenie. Czy czas spędzą przy kawie w kancelarii, czy na sali sądowej i tak otrzymają pensję.
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2013-03-18, 13:05
Złodziej ukradł mi rower o wartości ok. 500zł. Dla państwa będzie to osoba, która dopuściła się wykroczenia, dla mnie ... przestępca. Wykroczenie nie "ciągnie" się chyba w papierach za delikwentem, ale przestępstwo już tak. W takiej sytuacji dajemy ciche przyzwolenie na otwieranie piwnic i wyciąganie z nich takich właśnie rowerów. Nie będzie to przestępstwem, ale będzie zachętą dla lewusów, którzy dopuszczą się wykroczenia do kilku piwnic i mają mój miesięczny zarobek, na który uczciwy obywatel musi ciężko pracować przez 200 godzin miesięcznie.
Nie nazywajmy szamba perfumerią
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
red, O wszystkich! To budżetówka przecież. A co? Potrąciłem jakąś czułą, emocjonalną nutę? Nie to było moim celem. Po prostu gdy sąd wyceni swoją kilkugodzinną pracę na kilkaset złotych, to i tak nie ma to żadnego znaczenia dla tegoż sądu czy budżetu państwa, bo czy dana rozprawa odbyłaby się, czy nie odbyła, sędzia, prokurator, sekretarka itd. dostaną swoje pieniążki. Ma to znaczenie tylko dla budżetu państwa, bo można obciążyć podsądnego kosztami sądowymi(jeśli dowiedzie mu się winę i jest w stanie zapłacić). Może to mieć również znaczenie dla przydzielonego adwokata z urzędu, bo również dostanie jakieś pieniądze (lub oderwie go to od spraw bardziej opłacalnych finansowo i będzie stratny), lub powołanego tzw. "biegłego", który również może zarobić. Chociaż gdyby się okazało, że winy nie da się udowodnić, to budżet zostanie obciążony kosztami postępowania. Coraz więcej ludzi łapie się na kradzieżach w supermarketach. Czy staruszka-emerytka kradnąca kilka konserw mięsnych w Sedalu zasługuje na to aby stawiać ją przed sądem? Nawet w wypadku recydywy? A takich spraw przybywa i kosztami postępowania nie zostaje obciążony winny (niewątpliwa zasługa rozsądnych sędziów). Stale wzrasta liczba urzędników zajmujących się pierdołami. W 1991 mieliśmy 160 tys urzędników i ani jednego komputera. Dziś administracja rozrosła się do 680 tysięcznej rzeszy ludzi (ilu z tych ludzi pracuje w wymiarze sprawiedliwości?) Jakie szanse ma propozycja Gowina, aby zlikwidować niektóre sądy rejonowe? Nawet jeśli jesteś zorientowany w "obciążeniu" pracą naszego sądu rejonowego, to zapewniam cię, że sądy same dbają o to by mieć pracę. Sprawy, które mogłyby być zakończone podczas jednego posiedzenia wloką się miesiącami. Mamy potężny budynek sądu rejonowego i potężną prokuraturę rejonową. Dookoła rozrastają się kancelarie adwokackie, notarialne i komornicze (mamy bodajże aż dwóch komorników w Wieluniu). Wszyscy zazdrośnie strzegący zakazu wstępu dla obcych do tego "kręgu wtajemniczonych". Może odbiegam trochę od tematu, ale myślę, że powoli zbliżamy się do granicy absurdu.
Złodziej ukradł mi rower o wartości ok. 500zł. Dla państwa będzie to osoba, która dopuściła się wykroczenia, dla mnie ... przestępca.
A gdyby teraz ukradłby ci rower o wartości 200 zł to kim byłby dla ciebie? Pewnie też przestępcą.
miko 005 napisał/a:
W takiej sytuacji dajemy ciche przyzwolenie na otwieranie piwnic i wyciąganie z nich takich właśnie rowerów. Nie będzie to przestępstwem, ale będzie zachętą dla lewusów, którzy dopuszczą się wykroczenia do kilku piwnic i mają mój miesięczny zarobek, na który uczciwy obywatel musi ciężko pracować przez 200 godzin miesięcznie.
Ale co zmieni zmiana nazwy? Może za kradzież lizaka za 5 zł też karać sprawą w sądzie, uruchamiać machinę biurokratyczną itp? Przecież nie chodzi chyba o to jak się określa dany czyn tylko o to, czy zostanie on wykryty i skutecznie ukarany. A czy skarzemy kogoś za wykroczenie czy za przestępstwo, to już tylko kwestia nazewnictwa.
Pat44, napisałęś, że siedzą w kancelariach, więc pomyślałem, że mowa o prawnikach samozatrudnionych (bo oni mają te kancelarie) a im budżet nie płaci za nicnierobienie (jedynie za sprawy z urzędu, które są zobligowani prowadzić).
Pat44 napisał/a:
Po prostu gdy sąd wyceni swoją kilkugodzinną pracę na kilkaset złotych, to i tak nie ma to żadnego znaczenia dla tegoż sądu czy budżetu państwa, bo czy dana rozprawa odbyłaby się, czy nie odbyła, sędzia, prokurator, sekretarka itd. dostaną swoje pieniążki. Ma to znaczenie tylko dla budżetu państwa, bo można obciążyć podsądnego kosztami sądowymi(jeśli dowiedzie mu się winę i jest w stanie zapłacić).
No włąśnie - dla budżetu to ma znaczenie, bo mniej spraw to mniejsze koszty w dłuższej perspektywie czasu (może ograniczenie etatów, chociaż z tym raczej ciężko).
Pat44 napisał/a:
Czy staruszka-emerytka kradnąca kilka konserw mięsnych w Sedalu zasługuje na to aby stawiać ją przed sądem? Nawet w wypadku recydywy?
Wg miko gdyby je ukradła z jego piwnicy to już zasługuje na sąd
Pat44 napisał/a:
Dookoła rozrastają się kancelarie adwokackie, notarialne i komornicze (mamy bodajże aż dwóch komorników w Wieluniu).
Komorników mamy trzech w Wieluniu i to akurat uważam za plus, bo nie mam monopolu. Zresztą zarówno kancelarie komornicze jak i wszelkiej maści radcowskie czy adwokackie (których wcale jakoś gwałtownie nie przybywa) utrzymują się same, są na własnych działalnościach i państwo nie ma tu nic do rzeczy (jedynie w przypadku komorników reglamentuje niejako ilość kancelarii).
Pat44 napisał/a:
Wszyscy zazdrośnie strzegący zakazu wstępu dla obcych do tego "kręgu wtajemniczonych".
W zawodach prawniczych w większości nie ma już ograniczonego dostępu ale niestety ludzie wciąż powtarzają jak mantrę opowieści o zamkniętym dostępnie do zawodu adwokata czy notariusza. Dziś jedynym ograniczeniem jest głównie wiedza, chęci, czas i trochę funduszy. Nie trzeba mieć taty adwokata czy wujka sędziego.
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2013-03-18, 14:31
red napisał/a:
A czy skarzemy kogoś za wykroczenie czy za przestępstwo, to już tylko kwestia nazewnictwa.
No nie wiem. Przestępca może trafić za kratki na czas jakiś. Ktoś kto zostanie ukarany grzywną za wykroczenie, jeszcze tego samego wieczora przyjdzie pod czyjąś piwnicę "zarobić" na grzywnę.
Oczywiście teraz kwestia samej odsiadki. Można odsiadywać wyrok z kieszeni podatnika, ale można również zapracować sobie na prawo do więziennego posiłku. Leniwi i obiboki nie jedzą. Niestety to takie dzisiaj niehumanitarne
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Ale co zmieni zmiana nazwy? Może za kradzież lizaka za 5 zł też karać sprawą w sądzie, uruchamiać machinę biurokratyczną itp?
Dokładnie tak, red Bo działa to na tej zasadzie, że od czegoś się zaczyna. Dzisiaj darujesz komuś wspomnianego "lizaka" a jutro stracisz coś cenniejszego.
Swoją drogą zastanawiam się z jakiego paragrafu ktoś kto kradnie coś ze spożywczaka, miałby mieć sprawę na policji, później w sądzie. No bo skoro obecnie do 250 zł można coś zwinąć ?
Żadna kwota nie może stanowić granicy. Ukradzenie czegokolwiek i o jakiejkolwiek wartości, nawet najmniejszej jest wyrazem złodziejstwa.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum