Dołączył: 20 Sty 2009 Posty: 89 Otrzymał 4 piw(a) Skąd: Polska
Wysłany: 2014-06-22, 02:08 Królowie życia za publiczne pieniądze
Królowie życia za publiczne pieniądze
Odpryskiem obecnej afery podsłuchowej jest kwestia źródła z jakiego sfinansowano biesiadę, przy której odbywała się rozmowa Marka Belki, Bartłomieja Sienkiewicza i Sławomira Cytryckiego. 21 czerwca dziennik "Fakt" opublikował zdjęcie faktury, z której wynika że za wyszukane potrawy i napoje zapłacono pieniędzmi Narodowego Banku Polskiego. Koszt usługi gastronomicznej wynosił 1 435 zł brutto.
Dyrektor departamentu komunikacji i promocji NBP Marcin Kaszuba na łamach "Faktu" wyjaśnia, że "Koszty zostały pokryte z funduszu przeznaczonego na cele reprezentacyjne, który jest finansowany z pieniędzy zarobionych przez NBP. A nie z pieniędzy podatników!". Marne to jednak tłumaczenie, bowiem NBP jest instytucją państwową i dlatego jego środki są pieniędzmi płacących podatki. Ponadto z zysków NBP dokonywane są wpłaty do budżetu państwa. Zatem pieniądze, które polski bank centralny przeznacza na niepotrzebne imprezki mogłyby powiększyć pulę tych wpłat. [1], [2], [3]
Z kronikarskiego obowiązku nadmienię, że panowie dygnitarze podczas wspomnianej biesiady w warszawskiej restauracji "Sowa i Przyjaciele" raczyli się między innymi: ośmiornicą, carpaccio z matjasa holenderskiego, kawiorem z anchois i z łososia, tatarem, carpaccio z mlecznej jagnięciny, świeżymi szparagami, grillowanym kozim serem, a także policzkami i ogonami wołowymi. To wszystko podlali wódeczką oraz czerwonym winiaszem Château Musar rocznik 2004.
Zastanawiając się jakie konsekwencje powinien ponieść prezes Marek Belka za opłacenie pieniędzmi NBP bibki dla siebie i swoich kompanów, przypomniałem sobie nagłośnioną sprawę niejakiego Arkadiusza K. Choremu psychicznie i ubezwłasnowolnionemu Arkadiuszowi K. sąd wymierzył karę pięciu dni pozbawienia wolności za kradzież wafelka o wartości 99 gr. Przypomnę: uczta notabli kosztowała podatników 1 435 zł. Jeżeli zatem prezes Belka byłby sądzony według tej samej miary co Arkadiusz K., to trafiłby do paki na prawie 20 lat. [4]
Być może znajdą się "oświeceni" obrońcy owych trzech muszkieterów, którzy będą mnie uświadamiali, że tak naprawdę nic się nie stało, że te 1 435 zł w skali finansów państwa to po prostu pryszcz. Poproszę ich by to samo powiedzieli rodzicom dzieci będących w terminalnej fazie choroby nowotworowej. Kwota jaką ów dygnitarski tercet przeżarł i przepił w ciągu kilku godzin odpowiada kosztowi przeszło tygodniowej opieki nad jednym takim dzieckiem sprawowanej przez hospicjum domowe. A mamy przecież w Polsce tabuny oficjeli. Ile takich biesiad nie za swoje odbywa się w ciągu miesiąca? Ile każdego roku? [5]
Wstyd panowie dostojnicy! I panie zapewne też. Nie żałuję wam - żryjcie, chlajcie i kopulujcie. Ale za własne pieniądze! Stać was na to.
Też mi afera. Większe pieniądze są wydawane tzw "cele reprezentacyjne". Takie menu to jest na zwykłej kolacji w dobrej restauracji... a że drogo to zależy już jak dobra to restauracja. Chyba nie to co jedli jest najważniejsze w tej całej aferze?
Popatrz lepiej co robił agent Tomek obecnie poseł.
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2014-06-22, 09:36
Gregg Sparrow, zgadzam się że to nie jest najważniejsze w tej aferze, ale jeśli rzeczywiście Panowie spotykają się na ź spotkaniu i finansują to z budżetu NBP, ministerstwa czy jakiejkolwiek instytucji publicznej to jest to kolejny powód to wyrzucenia na zbity pysk.
A już tłumaczenie że to zysk NBP a nie pieniądze publiczne to już żenada do kwadratu... Panu Kaszubie coś się chyba już pod kopułką poprzewracało...
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
We fragmencie rozmowy, który "Wprost" udostępnił w niedzielę mediom, minister spraw zagranicznych nie ma wątpliwości, że polityka prowadzona przez premiera i szefa MON jest błędem.
- Wiesz, że polsko-amerykański sojusz to jest nic niewarty. Jest wręcz szkodliwy, bo stwarza Polsce fałszywe poczucie bezpieczeństwa - stwierdza Sikorski.
Jacek Rostowski, z którym rozmawia, dopytuje, dlaczego.
- Bullshit kompletny. Skonfliktujemy się z Niemcami, z Rosją, i będziemy uważali, że wszystko jest super, bo zrobiliśmy laskę Amerykanom. Frajerzy. Kompletni frajerzy - mówi Sikorski.
Potem w rozmowie poruszony jest wątek mentalności Polaków.
Sikorski: Problem w Polsce jest, że mamy bardzo płytką dumę i niską samoocenę.
Rostkowski: Taki sentymentalizm.
Sikorski: Taką murzyńskość
Rostowski: Jak, jak?
Sikorski: Murzyńskość.
Wreszcie szczera prawda dla Polaków o USA
Cytat:
Szef MSZ: Deal Seremeta z Tuskiem
W rozmowie z Rostowskim, szef MSZ mówi też o tym, w jaki sposób można pogrążyć PiS.
Sikorski: Ty, ja uważam, że można zaj****ć PiS komisją specjalną w sprawie Macierewicza.
Rostowski: No a co innego jest dzisiaj?
Sikorski: No taaaak. Kaczyński się przyspawał do Macierewicza i teraz trzeba Macierewiczem ich obu na dno pociągnąć. To, co jest w materiałach prokuratorskich, jest miażdżące. Można zrobić dwuletni cyrk. I niech oni się tłumaczą. Tam są straszne rzeczy. Wiem, bo byłem przy tym.
Rostowski: Dobrze, tylko trzeba namówić. Musisz Donalda namówić. [...]
Sikorski: Donald się waha, ale lekko za. Powiedział: niewykluczone. Niech oni, najpierw będzie skarga do sądu na prokuraturę. […] No tak, bo to jest skandal ku***. Skandaliczne. […] To jest ewidentny deal Seremeta z Tuskiem. To, co robią. […] Wiesz, na czym polegała operacja ZEN, którą Macierewicz ujawnił? To była operacja, nadzorowałem ją...
Kupione długi Religi
Kolejny ujawniony fragment dotyczy rozmowy Sławomira Nowaka, który rozmawiał m.in. z byłym wiceministrem finansów Andrzejem Parafianowiczem.
Nowak opowiada o kampanii prezydenckiej Donalda Tuska w 2005 r., kiedy kierował kampanią medialną lidera PO.
cóż, srając we własne gniazdo obudzimy sie niebawem w ciemnej d..../ a może już w niej jesteśmy...
jak wygląda sytuacja to chyba każdy rozumny widzi i niepotrzebne nikomu jakies rozmowy jednego z drugim. jedni nieudacznicy odejdą, przyjdą następni, wcale nie lepsi. już to zresztą przerabialiśmy niedawno. I jeszcze to że jakieś agenty-nieroby bedą mnie reprezentować w świecie jako partia rządząca troszke mnie napawa obrzydzeniem.
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2014-06-22, 13:35
ourson napisał/a:
A już tłumaczenie że to zysk NBP a nie pieniądze publiczne to już żenada do kwadratu... Panu Kaszubie coś się chyba już pod kopułką poprzewracało...
A pokaż mi firmę w której prezesi nie używają pieniędzy na cele reprezentacyjne. Pokaż mi firmę w której prezesi nie jeżdżą autami służbowymi itd. itp.
Dlatego nadal twierdzę że ten obiadek to mały pikuś.
Okręt PO idzie na dno. A do tych którzy oddali głos na PO w ostatnich wyborach - ruszycie w końcu swoimi makówkami? czy może pasuje wam miano niewolnika?
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2014-06-22, 15:10
Gregg Sparrow, nie wiem jak Ty, ale ja widzę różnicę między Narodowym Bankiem Polskim a innymi spółkami. I niewiele mnie obchodzi na co pozwalają prezesom spółek ich prywatni właściciele. Ich cyrk ich małpy. Ale spółki Skarbu Państwa, Ministerstwa czy w szczególności Narodowy Bank Polski to trochę inna sprawa. I oczywiście 1435 zł czy nawet 100tys złotych to nie jest temat... chodzi o ZASADY.
Poza tym z tego co pamiętam to Panowie uczestniczący w tej rozmowie cały czas próbują mówić że to była PRYWATNA rozmowa. To niech się zdecydują albo prywatna albo reprezentacyjna dla NBP...
A cała afera... cóż... takie rozmowy były, są i będą... teraz może będą się nieco bardziej pilnować... Przerażające jest to, że nikt nie ma na tyle honoru żeby samemu podać się do dymisji...
Zabawny jest minister Sikorski który atakuje WPROST zarzucając tygodnikowi kłamstwo - twierdząc że nigdy nie był w "Sowa i przyjaciele"... nie zauważył biedny że WPROST wcześniej podał że jego rozmowa była nagrana w innym miejscu
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Takie stołeczne pitu pitu. Ta afera de facto nie odkrywa żadnej patologii. Podsłuchać można każdego i to jest smutne. Niedługo ludzie będą mieli kamery w soczewkach i to jest jeszcze bardziej smutne. Technologia spłyca relacje, doznania, zmienia sposoby funkcjonowania życia publicznego. To jest problem a nie tam jakieś pierdo.nie o Szopenie.
hajen W trakcie przeprowadzki do Wielunia 4x2+8x1x1+2+1
Pomógł: 27 razy Wiek: 35 Dołączył: 17 Mar 2007 Posty: 1451 Piwa: 29/26 Skąd: Wieluń/Warszawa
Wysłany: 2014-06-23, 09:51
Gregg Sparrow napisał/a:
Takie menu to jest na zwykłej kolacji w dobrej restauracji...
Najlepsze restauracje w Warszwie, w tym restauracja Amaro pozwala na najbogatsze menu za połowę tej ceny. To nie tylko przejaw rozpieprzania pieniędzy przez polityków. Chodzi o to, że w tej restauracji stołowali się regularnie nabijając kabzę jakiemuś koledze.
Ale śmieszy też fakt, że panowie twierdzą, że było to spotkanie PRYWATNE. To dlaczego finansowane z pieniędzy publicznych?
Właśnie przyzwolenie na takie "nieduże wydatki" (niektórzy żyją za taką kwotę cały miesiąc) pozwalają na tę patologię i inne nadużycia.
Pomijam fakt, że cały ten zamęt jest wokół rzeczy nieistotnych.
_________________ Też jestem w szoku.
Ostatnio zmieniony przez hajen 2014-06-25, 08:32, w całości zmieniany 1 raz
I tak modelowy postępowy Europejczyk zapakował nas - zwykłych Polaków - do "Buzz Feeda" jako rasistów oddających się za friko Wielkiemu Bratu! Czy ktoś się jeszcze przyznaje, że głosował na PO?... Może coś o "mniejszym złu" powiecie i o tym, że nie chcieliście się wstydzić za Polskę za granicami?...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum