R E K L A M A
P O R E K L A M I E

Wieluń - forum,adresy, informacje, reklama, kluby, restauracje, komunikacja, pkp, pks, ogłoszenia, praca,mapa, firmy, radio




Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia Strona Główna Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat :: Następny temat
Skazani na pecha?
Autor Wiadomość
mario's 
W trakcie przeprowadzki do Wielunia



Pomógł: 3 razy
Wiek: 43
Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 1162
Piwa: 1/4
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2006-10-13, 09:29   Skazani na pecha?

Przed nami najbardziej pechowy dzień w roku, 13 w piątek

Nie dość, że 13 dzień miesiąca, to jeszcze piątek. To połączenie przyprawia jedną czwartą Polaków o dreszcze. Ale są tacy, dla których feralny „piątek 13” wypada znacznie częściej, niż wynikałoby to z kalendarza. Pech – jak przekonują – to wierny towarzysz ich życia.
Co sprawia, że jednych dręczy złowieszcze fatum, a drugich omija szerokim łukiem? Czy są osoby, które w sposób szczególny przyciągają pecha? Okazuje się, że tak. Ale rzadko mamy do czynienia z ofiarą klasycznego pecha, czyli fatalnego zbiegu okoliczności, na które nie mamy wpływu. Owszem, wszyscy znamy takie przypadki, ale najczęściej nieszczęścia ściągamy na siebie sami.

Szczęściarze i pechowcy

– Nie ma pechowców z urodzenia, ale są typy zachowań i sposoby myślenia, które pecha prowokują – zaznacza dr Joanna Heidtman, socjolog i psycholog.


Pechowcami najczęściej zostają pesymiści. Wpadają oni w pułapkę samospełniającej się przepowiedni. Przekonani o tym, że ich działanie i tak skończy się klapą, nie przykładają się do niego i rzeczywiście ponoszą porażkę. – Utwierdza ich to w mniemaniu, że prześladuje ich zły los, że nic im się nie udaje itp. Po pewnym czasie niepowodzenia kumulują się i pozostaje wrażenie, że los uwziął się na nich. Takie błędne koło myślenia odgrywa niebagatelną rolę w przypadku pecha – ocenia dr Heidtman, autorka książki „W zgodzie z sobą, w zgodzie z innymi”.

Brytyjski psycholog Richard Wiseman, autor książki „The Luck Factor” („Czynnik fortuny”), przeanalizował cechy osobowości szczęściarzy i pechowców. Tych ostatnich charakteryzowały nerwowość, wpadanie w popłoch, schematyczne myślenie i trudności w nawiązywaniu relacji towarzyskich. Farciarze byli przede wszystkim ekstrawertykami, czyli osobami otwartymi, zainteresowanymi światem zewnętrznym, towarzyskimi, aktywnymi i praktycznymi. – Są trzy sposoby, na jakie ekstrawertyczni szczęściarze zwiększają prawdopodobieństwo szczęśliwych zbiegów okoliczności w swoim życiu. Są to: spotykanie dużej liczby ludzi, atrakcyjność towarzyska i utrzymywanie znajomości z innymi ludźmi – przekonywał Wiseman. – Wybrańcy fortuny na przykład uśmiechają się dwukrotnie częściej i utrzymują ściślejszy kontakt wzrokowy niż nieudacznicy, co owocuje liczniejszymi kontaktami towarzyskimi, a tym samym zwiększeniem liczby korzystnych okazji.

Pech zwykle omija ludzi kreatywnych, gdyż wpadają oni na nietypowe rozwiązania, które otwierają przed nimi nowe możliwości i ułatwiają zabłyśnięcie w pracy (co z kolei skutkuje awansem finansowym). Rodzi się natomiast w głowach osób, które nie mają poczucia wpływu na własne życie. Są niepewne, zagubione lub zbyt leniwe, by wziąć swój los we własne ręce. Tłumaczenie, że to okoliczności zewnętrzne rujnują nasze plany, jest wygodniejsze niż przyznanie, że sami nawaliliśmy.

Nikt nie rodzi się pechowcem

Według prof. Ewy Trzebińskiej, psychologa, to, co nas spotyka, w znacznym stopniu zaprogramowane jest w naszym umyśle. Niektórzy mają wdrukowany wręcz program pechowca. Prof. Trzebińska powołuje się na badacza – Erica Berne'a, który na podstawie wieloletniego doświadczenia klinicznego stwierdził, że każdy z nas ma w umyśle tzw. skrypt życiowy określający, kim jesteśmy, do czego dążymy i jak to osiągamy. Powstaje on w dzieciństwie. W zależności od doświadczeń nabytych w tym okresie, skrypt może być konstruktywny lub negatywny, czyli przegrywający. Ten ostatni charakteryzuje pechowców. Na nieszczęście osoby wyposażone w niego nie zdają sobie sprawy z tego, że same są źródłem swoich cierpień.

Co więcej, człowiek – mówiąc potocznie – nastawiony na pecha, nauczony, że w życiu może go spotkać tylko przykra niespodzianka, zwykle nie potrafi przełamać takiego myślenia. – Takie osoby muszą odciąć się od myślenia, że świat sprzysiągł się przeciwko nim. Powinny racjonalnie i pragmatycznie przemyśleć swoje wpadki. To trudny proces i niewielu pechowców przechodzi na jasną stronę życia – przyznaje Joanna Heidtman.
Czy wiara w szczęście odstrasza pecha? I tak, i nie. Nie pomaga w grach hazardowych, co eksperymentalnie sprawdził Wiseman. Okazało się, że osoby optymistycznie nastawione nie wygrywały częściej od ich pesymistycznych rywali. Przekonanie, że jest się w czepku urodzonym, podnosi natomiast poziom satysfakcji życiowej. Zaprogramowanie na sukces sprawia, że kiedy nadarza się okazja, wybrańcy losu potrafią ją w pełni wykorzystać. Co więcej, nawet w obliczu nieszczęścia są w stanie tę sytuację obrócić na swoją korzyść lub dostrzec w niej jakieś pozytywne aspekty.

Pech ciąży tym bardziej, że jego ofiary często są skazane na izolację społeczną. Wprawdzie wnoszą radość swoimi nieszczęściami do uporządkowanego życia szczęściarzy, ale większość osób instynktownie odsuwa się od pechowców.

– Bycie z ludźmi wymaga współdziałania, a to jest niemożliwe, jeśli jedna ze stron ponosi same klęski – tłumaczy Joanna Heidtman.

Wychodzić z domu czy nie?

Piątek 13, jeśli staje się pechowy, to głównie z powodu naszego nastawienia. Od lat przecież wmawiano nam, że to najgorszy dzień w roku i należy mieć się wtedy na baczności. Nawet nowojorska giełda odnotowuje wówczas spadek transakcji o ponad połowę, gdyż klienci boją się podejmować ryzyko. Ewa Galas, która komentowała kampanię prezydencką z punktu widzenia numerologii, przestrzega przed demonizowaniem tego dnia. – Nie ma on specjalnego wpływu na los człowieka – mówi numerolożka. – Co innego, jeśli ktoś przyjdzie na świat właśnie 13. Taka osoba częściej niż inne boryka się z problemami zawodowymi. Ma pracę ciężką i trudną, ale zmaganie się z nią z czasem przynosi pozytywne efekty. Trzynastka w dacie urodzenia jest jednym z czynników określających charakter, ale nie ma decydującego znaczenia dla osobowości – zastrzega.

A jednak nawet Samuel Beckett, urodzony w piątek 13, nie oparł się pokusie, by winą za swój ponury żywot i nieudane pożycie z kobietami obarczyć trzynastką.

Czy są jednak liczby, które przyciągają pecha? – Osoby, których data urodzenia sprowadza się do pięciu, mogą przyciągać sytuacje chaosu, ale nie nazwałabym tego pechem! – podkreśla Ewa Galas.

Racjonalista może sięgnąć po bardziej wymierne dane weryfikujące rzekomo pechowy piątek 13. Edyta Grabowska, rzeczniczka pogotowia ratunkowego, zapewnia, że tego dnia medycy nie mają więcej pracy, a liczba wypadków nie wzrasta w tajemniczy sposób. – To normalny dzień. Więcej wezwań mamy z powodu niesprzyjającej pogody niż pechowej trzynastki – przekonuje.

Nie zmienia się także liczba interwencji u medycznych histeryków, czujnych wobec wszelakich okoliczności. – Poziom ich nasycenia jest stały i nie zależy od daty w kalendarzu – dodaje Edyta Grabowska.

Jeśli więc w piątek 13 dopadnie nas pech, zastanówmy się, czy sami go sobie nie zafundowaliśmy.

Pechowcy

O pechu mówił – choć przychodziło mu to z trudem – angielski wędkarz, który podczas morskiej wyprawy na ryby niedaleko Dorset nabił na haczyk... swój własny język. Wprawdzie była to jego największa dotychczasowa zdobycz, ale radość tłumił fakt, że będąc jednocześnie i myśliwym, i ofiarą w stanie krytycznym musiał zostać przetransportowany śmigłowcem do szpitala.

Klasyczny pech spadł na głowę pewnego Turka w kafejce w Nevsehir. Spokojnie grał on sobie w domino, gdy nagle... przygniotła go krowa. Okazało się, że kawiarnię wybudowano na zboczu góry, jej dach był przedłużeniem pobliskiego pastwiska. Gdy zwierzę weszło na budynek, pękły belki stropowe i krowa wpadła do środka kafejki. Pechowy klient opuścił lokal na noszach z rozbitą głową i złamaną nogą. Krowie nic się nie stało.

Niefart miał też pewien Polak, który w akcie desperacji odciął sobie penisa. Jednak gdy tego dokonał, rozmyślił się i zadzwonił po pogotowie. Sanitariusze zapakowali do karetki pacjenta i słój z odciętym członkiem. Pośpiech jednak sprawił, że kierowca stracił panowanie nad pojazdem. Pojemnik z cenną zawartością znalazł się na jezdni. Po czym został... rozjechany przez nadjeżdżające auto. Przyszywać nie było już czego.

Więksi mają pecha?

Adrian White, psycholog z Uniwersytetu w Leicester w Wielkiej Brytanii, opracował mapę szczęściarzy i pechowców. Okazało się, że tych pierwszych najwięcej jest w Danii. Największymi pechowcami na Ziemi czują się zaś mieszkańcy Burundi oraz Kongo i Zimbabwe. Polska uplasowała się na 99. miejscu. Więcej niż u nas pechowców zarejestrowano na Słowacji, w Rosji, na Litwie, Ukrainie i Białorusi.
Po przebadaniu ok. 80 tys. osób ze 178 krajów wyszło na jaw, że im większe państwo, tym bardziej nieszczęśliwi mieszkańcy.

Z sondażu OBOP wynika, że co czwarty z nas wierzy, że trzynastka przynosi pecha. W kulturze zachodniej trzynastka symbolizuje dysharmonię, katastrofę, śmierć, ruinę, zdradę. Dla osób, które wolą nie kusić złego losu, hotelarze pomijają 13 piętro i nie numerują tak pokoi. Ukłonem wobec przesądnych pasażerów linii lotniczych jest brak miejsc o numerze 13 w samolotach. W niektórych regionach Francji nie znakuje się domów tabliczkami z tą liczbą. We Włoszech natomiast nie występuje ona w różnego rodzaju grach loteryjnych
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
Dominika 
WIELUNIAK


Pomogła: 24 razy
Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lip 2005
Posty: 3430
Piwa: 3/4
Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2006-10-13, 10:05   

Rok temu obchodzilam swoje urodziny w piatek. 8) 13 ? jak kazdy inny. Nie jestem przesadna, w czarne koty tez nie wierze, przechodzenie pod drabina czy slupami. Wedlug mnie duza role odgrywa tu samospelniajaca sie przepowiednia.
Teraz przypomnialo mi sie, ze w stanach omijaja ta liczbe w numeracji np domow czy pokoi :wink:
Pozdrawiam tych urodzonych 13 oraz zycze duzo szczescia dzis dla Wszystkich :D
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
Ferbik 
Administrator



Pomógł: 143 razy
Wiek: 44
Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 15820
Piwa: 107/205
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2006-10-13, 10:19   

Ja też się urodziłem 13-go !! Hehe i też w dzień targowy ino, że we wtorek :P
_________________
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
stanmarc 
Mieszka pod Wieluniem


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 960
Piwa: 6/3
Skąd: Oklahoma Village
Wysłany: 2006-10-13, 10:27   

eh, gdyby to było takie łatwe że szczęście albo jego brak zależą od dat :sad:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
Ferbik 
Administrator



Pomógł: 143 razy
Wiek: 44
Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 15820
Piwa: 107/205
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2006-10-13, 10:30   

Tak. Ludzie są nienormalni. Na przykład w innym kraju pechowy jest 7, u nas 13 a 13 w piątek to lepiej się nie podnosić z łóżka :P Czarny kot... hehe :) raz mi taki przeszedł drogę i faktycznie można mówić o pechu - wpadł prosto pod auto :D
_________________
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
Dominika 
WIELUNIAK


Pomogła: 24 razy
Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lip 2005
Posty: 3430
Piwa: 3/4
Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2006-10-13, 10:32   

stanmarc! i wlasnie bardzo dobrze ze szczescie lub jego brak nie zalezy od dat! w duzej mierze zalezy wlasnie od Ciebie! uszy do gory Smutasie! :wink:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
AnnBlue 
Mieszka pod Wieluniem



Pomogła: 10 razy
Wiek: 43
Dołączyła: 18 Wrz 2006
Posty: 918
Skąd: W-n/prawie Wieluń
Wysłany: 2006-10-13, 10:36   

Ja też nie wierze w czarne koty, drabiny itp. Uważam, że to od nas w dużym stopniu zależy czy mamy pecha czy nie. Jeżeli ktoś jest optymistą to nawet pecha obróci w żart. Co do dat urodzin to ja urodziłam się 21 - a to podobno szczęśliwa liczba :)
_________________
Nic nie jest tak silne jak delikatność; nic tak delikatne jak prawdziwa siła...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
Silvo 
Mieszka pod Wieluniem
Wieluń rulez!



Pomógł: 13 razy
Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 876
Piwa: 11/19
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2006-10-13, 11:09   

Podam przykład pecha: wracam z Zakopca do Wielunia, jestem już w okolicach Częstochowy, jest mokro, bo przed chwilą padało. Nie jadę szybko, gdyż widoczność nie jest najlepsza - 80 km/h. Nagle przed moim samochodem przebiega czarny kot... nie zdążył... został na ulicy. Tak więc miał pecha :D Morał z tego taki, że jeśli przebiegnie Ci drogę czarny kot to nie oznacza, że Ty będziesz mieć pecha, tylko może on, albo jakaś inna osoba :P Wszystkiego najlepszego wszystkim obchodzącym dziś urodziny ( ja mam w Boże Narodzenie i się ciesze :P )
_________________
Carpie diem
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
Panciatka 
Dojeżdża PKSem
I can't hear you



Pomogła: 1 raz
Wiek: 35
Dołączyła: 18 Mar 2006
Posty: 215
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2006-10-13, 12:08   

ojjjjj dziś moja kochana koleżanka zdaje egzamin na prawo jazdy...grrr...mimo wszystko trzymam kciuki i głeboko wierze że sie jej uda a mit o "piątku -13stego" zostanie obalony:)
_________________
Koniec jest już w początku, a jednak brnie się dalej...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
stanmarc 
Mieszka pod Wieluniem


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 960
Piwa: 6/3
Skąd: Oklahoma Village
Wysłany: 2006-10-13, 13:56   

Dominika napisał/a:
duzej mierze zalezy wlasnie od Ciebie!


coś mi się nie wydaje Dominika , bo chcę dobrze a wychodzi źle :sad:



Dominika napisał/a:
uszy do gory Smutasie!


eh, próbuję, ale opadły te moje wielkie usiska i nie chcą powstać i chodzę jak ten kłapouchy od wczoraj :(
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
dj arq 
Dojeżdża PKSem



Wiek: 45
Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 210
Skąd: Gana
Wysłany: 2006-10-13, 14:00   

W zabobony nie wierzę ale 2 lata temu straciłem 2 ząbki na umywalce właśnie w piatek 13. Czarne koty natomiast staram się przejeżdżać samochodem. Zresztą inne tez :)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
AnnBlue 
Mieszka pod Wieluniem



Pomogła: 10 razy
Wiek: 43
Dołączyła: 18 Wrz 2006
Posty: 918
Skąd: W-n/prawie Wieluń
Wysłany: 2006-10-13, 14:48   

dj arq napisał/a:
Czarne koty natomiast staram się przejeżdżać samochodem

Aaaaa to ja już wiem kto rozjechał czarnego kotka we Wydrzynie obok szkoły :D :D :D
_________________
Nic nie jest tak silne jak delikatność; nic tak delikatne jak prawdziwa siła...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
majk-el 
Wieluniaczek
garnki lepi



Pomógł: 17 razy
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 1805
Skąd: okalew/wrocław
Wysłany: 2006-10-13, 16:30   

AnnBlue napisał/a:
Aaaaa to ja już wiem kto rozjechał czarnego kotka we Wydrzynie obok szkoły :D :D :D


ja za to w Wydrzynie zawsze zwalniam ;)
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
dj arq 
Dojeżdża PKSem



Wiek: 45
Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 210
Skąd: Gana
Wysłany: 2006-10-13, 17:01   

AnnBlue napisał/a:
Aaaaa to ja już wiem kto rozjechał czarnego kotka we Wydrzynie obok szkoły

Hehe nie byłem chyba w życiu w Wydrzynie - to nie ja :P
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
AnnBlue 
Mieszka pod Wieluniem



Pomogła: 10 razy
Wiek: 43
Dołączyła: 18 Wrz 2006
Posty: 918
Skąd: W-n/prawie Wieluń
Wysłany: 2006-10-13, 17:17   

dj arq napisał/a:
Hehe nie byłem chyba w życiu w Wydrzynie

Jak jechałeś kiedykolwiek do Sieradza to pewnie byłeś w Wydrzynie :D
majk-el napisał/a:
ja za to w Wydrzynie zawsze zwalniam
ha ha boisz się policji????
_________________
Nic nie jest tak silne jak delikatność; nic tak delikatne jak prawdziwa siła...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template Acid v 0.4 modified by Nasedo.


Wieluń Forum dyskusyjne
Kontakt z Administracją Forum | Kontakt z właścicielem domeny
Stomatolog Wieluń Sprawdzenie przebiegu BMW | Iris Trade Łódź Montaż instalacji gazowych | Skracanie linków | Klinika BMW | Notariusz Włochy BMW SPRAWDZENIE PRZEBIEGU,HISTORIA SERWISOWA BMW