Czy jesteśmy silnymi kobietami?
Czy tylko stwarzamy pozory ze wszystkim dajemy sobie rade same, ze nie potrzebujemy ramienia męskiego?? A może po prostu boimy się odpowiedzialności za sibie i za drugą osobę?
Według was jak wygląda silna , niezależna kobieta??
Czy jest: zdecydowana, pewna siebie, konsekwentna, wykształcona, odpowiedzialna za własne decyzje, wyposażona w seksapil, opanowana, niezłomna . Czy strój, fryzura, make-up ma wpływ jak nas odbieraj inne osoby??
A może to charakter nasz powoduje ze czujemy się niezależne, silne.
Jaki znacie sposoby kreowania zewnętrznych pozorów siły? Jaki jest kodeks ubioru kobiety, która pragnie uchodzić za osobę o silnym charakterze?
Czekam na wsze opinie bo zastanawiam czy na forum mamy silne babki?? Mam nadzieje że tak bo sama uważam sie za silną kobietę.
_________________ Człowiek potrzebuje do szczęścia trzech rzeczy: dobrych przyjaciół do towarzystwa, dobrego wina do picia i dobrych książek do czytania.
Paulina,
Po pierwsze moim zdaniem bardzo fajny temat
Paulina napisał/a:
Czy jesteśmy silnymi kobietami?
Tego sama nie wiem nieraz wydaję mi się iż tak JESTEM SILNA a w niektórych sytuacjach recę mi opadają...
W ogóle wydaje mi sie że ja nie jestem jeszcze dojrzałą kobitą.. Może tak pół na pół Wiem że jeszcze mam coś z dziecka...
Wiem jedynie że moja mama nigdy mnie nie rozpieszczała (bardziej tata) Mama uczyła mnie wytrzymałości od małego dziecka z przeciwnościami musiałam sobie radzić sama ( w miare możliwośći), nie użalała sie nademną , nie chwaliła za byle co tak jak inne matki swoje dzieci.. ale kiedy pochwaliła to naprawde wtedy sie to dla mnie liczyło - teraz po latach to doceniam ale kiedyś to było dla niezorozumiałe , nauczyłam sie stosować jeden aforyzm ,, Co mnie nie zabije, to mnie podwójnie wzmocni" Do tej pory czuje do mojej mamy respekt ... Dziękuje jej za to że gdy moje koleżanki szukają pomocy ja sama sobie radze pracuje ucze sie nic wiecej narazie nie jest mi potrzebne.. Mama nauczyłą mnie jak być silną kobietą (przynamniej stwarzać pozory silnej kobiety - bo pewnie sama nie raz płakała po cichu w łazience gdy nikt nie widział - ja też staram sie nie płakać przy nikim - chociaż jestem kobietą to jest mi wstyd ) Kobietą niezależna wg mnie kobieta nie może byćsilna gdy jest zależna od kogoś... Wiem żę w środku jestem bardzo silna ponieważ radze sobie od samego początku z przecownościami losu - gdy moje koleżanki zapadają w depresje z byle powodu zamykają sie na świat ja sie nie poodaje, mam swój cel i chce go osiągnąć, Nie wiem co to depresja, zawsze wiem ze z każdej sytuacji jest jakieś wyjście i nie można sie załamywać!!! Nigdy nie chciałabym płakać przez faceta (raz płakałam obiecałam sobie że wiecej to sie nie powtórzy) silna kobieta nie powinna tego robić , jest niezależna a facet to tylko jej partner a nie jakaś wyrocznia bez której nie da sie obejść ...
Paulina napisał/a:
ze nie potrzebujemy ramienia męskiego??
Moim zdaniem potrzebujemy męskiego ramienia aby nas wspierał, ale kobiety są silniejsze od facetów psychicznie (bo napewno nie fizycznie). Męskie ramie nie może uzależniać nas od siebie... !!!
Paulina napisał/a:
Czy jest: zdecydowana, pewna siebie, konsekwentna, wykształcona, odpowiedzialna za własne decyzje, wyposażona w seksapil, opanowana, niezłomna
Napewno te cechy możńa przypisać niezależniej kobiecie...
Paulina napisał/a:
Czy strój, fryzura, make-up ma wpływ jak nas odbieraj inne osoby??
Zdecydowanie tak. kobieta która ubiera sie schludnie, i elegancko napewno wychodzi dużo korzystniej w oczach innych osób swoją postawą pokazuję iż jest niezależna i nie noi sie wyzwań.
Paulina napisał/a:
A może to charakter nasz powoduje ze czujemy się niezależne, silne.
Napewno charakter i sposób wychowania przez rodziców... Kobieta która ma uległy charakter nigdy nie bedzie silna zawsze ta druga połowa ją pokona...
Paulina napisał/a:
Jaki jest kodeks ubioru kobiety, która pragnie uchodzić za osobę o silnym charakterze?
Oczywiscie elegancko i schludnie, nie boi sie odwaznych kreacji i ostrych kolorów, ubrania dobiera tak aby wszystko do siebie pasowało, gdy idzie jej krok jest pewny i stabilny.
Paulina napisał/a:
Czekam na wsze opinie bo zastanawiam czy na forum mamy silne babki?? Mam nadzieje że tak bo sama uważam sie za silną kobietę.
Wydaje mi się ze narazie nie jestem do końca silna może dlatego ze jestem jeszcze młoda i niedośidczona ale wiem że w przyszłośći bede silną kobieta która przezdewszystkim bedzie niezależna..
_________________ ,,Ludzie nigdy nie wiedzą, że są szczęśliwi, wiedzą tylko, kiedy byli szczęśliwi..."
Ryfka [Usunięty]
Wysłany: 2006-11-27, 20:00
ciekawy temat...w obecnych czasach trudno jest nie być silna kobietą, czuję ze jest takie społeczne parcie na sukcesy, awanse, pchanie się do przodu, a do tego trzeba byś silną, zdecydowaną kobietą. A jeśli się taką osoba nie jest , to trzeba trochę nadrobić... strojem, sposobem zachowania itp.
A jednak kobieta zmienna jest... mialam zly dzien, dzis juz lepiej, wiec rozwine swoja mysl.
Kobieta silna? Wedlug mnie to kobieta kochająca i kochana, to kobieta akceptujaca siebie jak i dazaca do pojmowanej przez siebie DOSKONALOSCI, to kobieta z wytyczonymi celami, to kobieta umiejaca dawac jak i brac, a jednoczesnie... krucha, z niewinnascia dziecka wtulona w meskie ramiona...
Czy jestem silna kobieta? Mysle ze jest to w duzej mierze zwiazane z samoocena, ktora to zalezna jest niestety ale i od aktualnego samopoczucia jak i oceny innych.
Dzis jestem silna, a na pewno chce taka byc!
„Kim jest silna kobieta? Jest to kobieta wyzwolona. (..) Mam na myśli kobiety atrakcyjne, prowadzące aktywne życie seksualne. Kobiety, które nauczyły się wierzyć we własne siły i które nie czekają na to, że pewnego dnia pojawi się mężczyzna, by je chronić. Kobiety, które mają własny krąg przyjaciół, lubią się śmiać, kochają własne ciała i kochają ciała mężczyzn. Kobiety, które są ciekawe tego, co życie ma im do zaoferowania, potrafią bronić własnych poglądów i wiedza co robić, by osiągnąć cel. Kobiety, które zarabiają na siebie, mają bogatą osobowość i wyciskają osobiste piętno na swoim życiu. To właśnie one są wyzwolone w najlepszym znaczeniu tego słowa”
„Silne kobiety pragną czegoś więcej niż walki. Silne kobiety noszą w swoich sercach ukrytą tęsknotę: nasłuchują delikatnej melodii miłości. (..) Ta tęsknota jest jednak dla nich irytująca. Zdolność do miłości nie przyniosła im w życiu wiele pożytku. Przeciwnie, wiele z nich została zraniona właśnie z tego powodu. Dlatego silne kobiety nie wiedzą, czy jest to właściwie ich siła, czy słabość. Mimo to nadal kochają mężczyzn (..). Im silniejsza kobieta, tym bardziej nieskończona jest miłość, jaką mogą obdarzyć mężczyznę. Ale biada temu, który wzbudzi w niej to uczucie! Mężczyzna ten poskromi bowiem tygrysicę, a tygrysica musi zabić swojego pana”
„Czas, w którym przyszło ci żyć, to okres przejścia. To, co męskie i żeńskie, musi się spotkać na nowej, twórczej płaszczyźnie. Dopiero wtedy pojawi się możliwość stworzenia i wydania na świat nowej przyszłości. Potrzebujemy odważnej kobiety, takiej jak ty, i odważnego mężczyzny, który przez całe życie szukał właśnie ciebie. Kiedy go znajdziesz, nie dowierzaj starym, wypróbowanym sposobom, odrzuć znane ci modele związków między kobietą i mężczyzną, ponieważ one się już nie sprawdzają. Stanęłaś na progu przyszłości. Dźwigasz ze sobą bagaż wielu wątpliwości, zamętu oraz – prawdopodobnie – ciekawości. W ramionach niesiesz Królestwo boleści, w sercu – zdolność do miłości. Jeśli zaś oboje – kobieta i mężczyzna – zdobędziecie się na tyle samo cierpliwości i czułości wobec siebie, wówczas pewnego dnia dane wam będzie powrócić do domu, zamieszkać na dworze królewskim i żyć długo i szczęśliwie, dopóki życie nie postawi was przed nowymi wyzwaniami”.
[Maja Storch, „Tęsknota silnej kobiety za silnym mężczyzną”]
Być silną... no cóż, kazda kobieta ma w sobie siłę tylko nie każda z niej korzysta...
____________
Pozdrawiam...
[ Dodano: 2006-11-28, 10:00 ]
korzysta, sory za błąd
Być silną... no cóż, kazda kobieta ma w sobie siłę tylko nie każda z niej kożysta...
Po prostu kobieta która jest zatroskana non stop zestresowana do tego nie meskiego oparcia bo jest np alkoholikiem i ma 3 dzieci z góry skzana jest na to aby być silną bo ianczej nie przeżyje na tym brutalnym i bezlitosnym świecie.. dla mnie kobiety które są niezależne, które same radza sobie ze wszystkim są silne...
_________________ ,,Ludzie nigdy nie wiedzą, że są szczęśliwi, wiedzą tylko, kiedy byli szczęśliwi..."
Wysłany: 2007-01-23, 17:24 ale o co w ogole chodzi?
a niby dlaczego ubior, make- up i fryzura mialyby zastepowac sile kobiety? moim zdaniem to po prostu kolejny atrybut tej sily. wszystkie wiemy, ze to, o czym tu mowa... pochodzi z wnetrza, z charakteru, wiary w siebie i kompetencji. jesli nie wierzysz w siebie, nic nie umiesz, niczego nie jestes pewna i do tego zle wygladasz, nigdy nie bedziesz postrzegana jako silna babka. ba... nigdy sie taka nie poczujesz.
dla usprawiedliwienia: wygladam na silna i jestem silna.
Być silną... no cóż, kazda kobieta ma w sobie siłę tylko nie każda z niej korzysta...
Otóż to!!!
W każdej z nas jest sila! Trzeba po prostu w to wierzyc!
Ja uwazam sie za silną osobe, zresztą nawet slyszałam taką opinie o sobie od osób które mnie bardzo dobrze znają.
Czasami są momenty,ze sie załamuje, ale staram sie szybko wykaraskac sie z tego dolka!
Pomogła: 1 raz Wiek: 35 Dołączyła: 18 Mar 2006 Posty: 215 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-01-26, 19:23
Wiadomo są w życiu każdej osoby trudne momenty kiedy załamujemy ręce i zaczynamy płakać bo wydaje się nam że jesteśmy bezsilne...Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć że to nie prawda. Kiedy jest naprawde źle staram się nie płakać bo to tylko rozładuje moje emocje a problem i tak jak był tak pozostanie więc staram się wytłumaczyć sobie ,znaleźć powód tej trudnej sytuacji i co najważniejsze JAK Z NIEJ WYBRNĄĆ?
Wiem że to niezbyt dobre rozwiązanie ale staram się tłumić w sobie emocje:nie krzyczeć,nie płakać tylko żyć zgodnie z zasadą:co mnie nie zabije,to mnie wzmocni!
Muszę też przyznać że żadko kiedy płacze,powstrzymuje się myśląc,intensywnie myśląc o tym jak wielki błąd popełniłam.Obwinianie siebie to również złe wyjście ale przynajmniej w moim wypadku mobilizuje mnie do działania;nie jestem bierna.
Oczywiście,są takie sytuacje w życiu jak śmierć bliskiej osoby,ciężka choroba i wiele,wiele innych i łzy w oczach tkwią godzinami,,,Ale wtedy nie warto jest być silnym bo nie ma ucieczki przed uczuciami a to że jesteśmy przygnębieni,smutni nie wynika z naszej bezsilności lecz z tego że pamietamy i co najważniejsze nie jesteśmy obojętni!!!
_________________ Koniec jest już w początku, a jednak brnie się dalej...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum