R E K L A M A
P O R E K L A M I E

Wieluń - forum,adresy, informacje, reklama, kluby, restauracje, komunikacja, pkp, pks, ogłoszenia, praca,mapa, firmy, radio




Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia Strona Główna Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat :: Następny temat
Zamknięty przez: AnnBlue
2007-06-11, 16:17
Kochać zbyt mocno!
Autor Wiadomość
Lúthien 
Przejeżdżał przez Wieluń
butterfly



Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 08 Kwi 2007
Posty: 67
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-04-17, 15:03   Kochać zbyt mocno!

Nie wiem dziewczyny czy słyszałyście o Ogólnopolskiej Kampanii "Kochać zbyt mocno", którą zapoczątkowała w marcu tego roku autobiograficzna książka-komiks Rosalind B. Penfold właśnie o takim tytule.
Ja dowiedziałam sie o tej książce właśnie słuchając audycji w "Trójce"podczas jednego z wieczorów.
Rozmowa z autorką i sam temat rozmowy nasuwał mi inne skojarzenia..i po audycji byłam lekko zszokowana.
Temat poruszony zastanawia...jest w zasadzie powszechny i głęboki, dotyczy przemocy..raczej tej psychicznej, o której chyba częściej się zapomina.

Sama jestem kobieta więc wiem jak można podchodzić do miłości.
Czy rzeczywiście my kobiety jesteśmy tak słabe psychiczne i tak ślepe czasem, by nie zauważać zagrożenia, by wyrzec się siebie? Może czasem za bardzo pragniemy miłości? Czy w imię miłości gotowe jesteśmy znosić wszystko, poniżanie, upokarzanie myśląc, że ktoś inny nas nie będzie chciał, że jesteśmy beznadziejne, brzydkie itp.?
A może wiążą się z tym wzorce jakie wynosimy z dzieciństwa, książki jakie czytamy..może tak bardzo chcemy wierzyć w księcia z bajki, że przymykamy oczy na różne "wybryki" i godzimy się na cierpienie. Dlaczego tak jest i czy zawsze tak musi być? To pytania retoryczne, ale warto się nad tym zastanowić by nie pogrążyć się w czymś takim. Wydaje mi się, że jest to dość poważny i istotny problem. I mówienie tutaj, że "ofiara" jest sobie sama winna jest wydaje mi sie nie na miejscu. Czasem przejrzeć na oczy jest bardzo trudno.

A wy jak uważacie? Czy można kochać zbyt mocno??? Mnie osobiście zszokowały fragmenty komiksu.
Cytat:
Rosalind B. Penfold wkroczyła w związek, jak z bajki, który w końcu okazał się dla niej dramatycznym doświadczeniem. Podczas, gdy większość ludzi prowadzi dziennik, Rosalind rysowała swoje przeżycia, wszystkie sytuacje w najdrobniejszych szczegółach, a rysunki schowała do pudła i wyniosła do piwnicy. Teraz, wiele lat po zakończeniu swojego związku, jej rysunki zostały zebrane w formie szokującej lektury.
Książka Rosalind B. Penfold "Kochać zbyt mocno", jest niezwykłą historią opowiadaną w nietypowy sposób. Autorka poprzez rysunki niezwykle czytelnie ujawnia tragiczny proces zniewolenia. Pokazuje myślenie i zachowania całej rodziny ze skutkami podjętych działań. Natomiast najważniejsze jest to, że jasno i klarownie przekazuje nadzieję i wiarę w możliwość radzenia sobie z tak trudną sytuacją i osiągnięcie wreszcie wyzwolenia.(...)
Autorka zwierza się z najintymniejszych szczegółów swojego dramatycznego związku: "Kiedy poznałam Briana zakochałam się nim bez pamięci. Myślałam, że czeka nas romans jak z bajki. I tak było... dopóki wszystko nie zaczęło się zmieniać. Początkowo ignorowałam upokarzanie, poniżenia i wyrafinowaną manipulację. Nie chciałam uwierzyć w to co się dzieje dopóki się nie pogrążyłam w grząskim mule słownej emocjonalnej, seksualnej i ostatecznie psychicznej przemocy. Uczepiłam się kurczowo obietnic Briana, zamiast wierzyć w to co widziałam i czego doświadczałam. Wyparcie i wstyd trzymały mnie przy nim przez dziesięć lat. Cały ten czas spędzałam na zastanawianiu się co zrobiłam źle i jak mogłabym to naprawić. Nie chciałam od niego odchodzić - chciałam jedynie, żeby Brian się zmienił!. Osoby doświadczające przemocy domowej często mylą intensywność z intymnością. To jest intymne, ponieważ jest bardzo osobiste. Intymność jednak wymaga zaufania - a w związku, w którym panuje przemoc rodzinna nie ma zaufania. Wzór przebiega następująco: buzi! Kopa! Buzi! Kopa! Buzi! Kopa! Za każdego kopa dostajemy buziaka, a za każdego buziaka dostajemy kopa. W co chcemy wierzyć? Rzecz jasna w buziaka. I to właśnie trzyma nas w tym układzie. Przez te dziesięć wspólnych lat cały czas marzyłam o tym, żeby na suficie były zamontowane kamery. Pisałam dziennik, ale kiedy brakowało mi słów, robiłam rysunki. Pamiętam, że myślałam: "może mój mózg teraz sobie z tym nie radzi... może, kiedy popatrzę później na te rysunki, wszystko nabierze sensu". Tak się jednak nie stało, a pudło z rysunkami wylądowało w piwnicy. Dlaczego Brian tak się zachowywał? Wierzyłam, że on mnie kocha... wierzyłam, że się zmieni... wierzyłam, że zdołam ochronić jego dzieci... wierzyłam, że moja miłość go odmieni na lepsze... i pewnego dnia znalazłam swoje rysunki. W końcu dostrzegłam fakt, że najbardziej, wstrząsającą prawdą nie było jego zachowanie, ale moje - ponieważ wciąż byłam z nim i pozwalałam na to by mnie krzywdził. Zrozumiałam, że muszę odejść, aby się bronić.
Mam nadzieję, że moje rysunki pomogą mężczyznom i kobietom rozpoznać ostrzegawcze objawy. Jest to książka o zjawisku występującym na całym świecie, a nie o żadnej konkretnej osobie. Wszystkie daty, nazwiska i miejsca zostały zmienione, jakiekolwiek zaś podobieństwo fizyczne postaci na rysunkach do osób rzeczywistych jest całkowicie przypadkowe. Dziękuję wam za wzięcie udziału w mojej historii".


Parę rysunków:

http://komiks.nast.pl/gal...hac-zbyt-mocno/

[ Dodano: 2007-04-17, 16:08 ]
upss..zamiast 1 link nie działa, pomyliłam się
Tu można więcej zobaczyć:
http://kobieta.gazeta.pl/...62,3955608.html
i bez tego [quote] przy ostatnim linku..jakby mógł ktoś to poprawić będę wdzięczna;)


poprawione :) pirwszy, niedziałający link usunęłam
AnnBlue
_________________
" jest całe niebo samotności
i tylko jeden w nim anioł
o skrzydłach nieważkich jak twoje słowa."
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
glizda 
Moderator
diablica



Pomogła: 45 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 14 Lis 2006
Posty: 4328
Piwa: 24/21
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-04-17, 16:49   

Lúthien napisał/a:
Czasem przejrzeć na oczy jest bardzo trudno.


Bardzo trudno, a czasami gdy się przejzy jest już za późno....


Lúthien napisał/a:
Czy rzeczywiście my kobiety jesteśmy tak słabe psychiczne i tak ślepe czasem, by nie zauważać zagrożenia, by wyrzec się siebie?


Myślę, ze czasami nie chcemy tego widziec. Pragnienie miłości, tego uczucia po prostu nas oślepia i dajemy się upokarzać, pomiatać....
Trudno jest sie sprzeciwstawic, gdyz boimy sie samotnosci i odrzucenia,ale czasami trzeba zdobyc sie na ten krok i się po prostu nie dać!
_________________
Wszystko o czym marze jest albo nielegalne, albo nieetyczne, albo strasznie tuczące...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
Lúthien 
Przejeżdżał przez Wieluń
butterfly



Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 08 Kwi 2007
Posty: 67
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-04-18, 08:00   

Mnie sie wydaje ze bardzo dużo jest takich związków...sama tkwiłam w troszeczkę podobnym(ale nie tak hardcorowym jak przykład R. Penford). Odejścia-powroty..przekonanie, że więcej nikt nas nie pokocha, albo że my już nikogo nie pokochamy. To trudne sprawy.
glizda napisał/a:
Myślę, ze czasami nie chcemy tego widzieć.

o tak..niewiedza czasem mniej boli. a świat iluzji jest wygodniejszy.


jeju..jak to usłyszałam, przeczytałam..10 lat..toż to kawał życia. Czasem poświęcenie nie jest warte i wcale nikt tego nie odbiera jako poświęcenia.

P.S.Dzięki AnnBlue za poprawki ;)
_________________
" jest całe niebo samotności
i tylko jeden w nim anioł
o skrzydłach nieważkich jak twoje słowa."
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
Dominika 
WIELUNIAK


Pomogła: 24 razy
Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lip 2005
Posty: 3430
Piwa: 3/4
Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2007-04-18, 14:02   

Troszkę teorii:

Koncepcja J. Lee:
J. Lee w swojej koncepcji definiuje MIŁOŚĆ jako sentyment obejmujący emocje i poznanie, które obejmuje poglądy, materiał pamięciowy oraz wiadomości.

Autor wyróżnia typy miłości:

3 podstawowe:
1) storge/ storgiczna miłość- wzajemne wielorakie odniesienie do siebie partnerów, ujawnienie siebie, potrzeba wzajemnego dopełnienia a zarazem niezależność; partnerzy to dobrzy przyjaciele silnie zespoleni intymnością, miłość podobna do miłości między rodzeństwem

2) eros- miłość romantyczna; wiara w miłość od pierwszego wejrzenia; zakochanie jako idealistyczne poszukiwanie piękna i doskonałości, a związek to przybliżenie do tej doskonałości; partnerzy lubią wiedzieć wszystko na temat drugiej osoby; w związku osoby noszą rzeczy w tym samym kolorze, gotują te same potrawy; występuje pełne wzajemne zaangażowanie

3) ludu/ludyczna miłość- miłość jako „sport”, partnerzy mają inne osoby, z którymi są związani podobnym typem miłości, seks traktowany jest egoistycznie jako środek do wykorzystania partnera a nie nawiązania więzi symbolicznej; miłość tak przez nich rozumiana jest źródłem radości, przyjemności i rzadko żałują czegokolwiek; fizyczne piękno, atrakcyjność partnera nie mają większego znaczenia; na ogół mają dobre samopoczucie i pewnie czują się w każdej dziedzinie życia


3 pochodne:
1) mania (erso+ ludus)[typ maniakalny]- w związku może występować obsesja wobec ich przedmiotu miłości; w intensywnej miłości może prowadzić do zaburzeń typu: niezdolność do wypoczynku (snu), prawidłowego odżywiania się, logicznego myślenia; udziałem mogą być szczyty pobudzenia i zadowolenia jak i głębie depresji; często pojawia się zazdrość; intensywne uzależnienie, paniczne trzymanie się określonej sytuacji w związku

2) pragma ( ludu+ storge) [ typ pragmatyczny]- partnerzy realistycznie patrzą na swoje atuty przy podajmowaniu decyzji I wynegocjowaniu jak najlepszej “transakcji”; lojalność, wierność dopóki przedmiot tej miłości jest rozpatrywany jako „dobry interes”; przy doborze przyszłego małżonka pod uwagę brane jest oszacowanie rodziny

3) agape (eros+ storge)- cecha charakterystyczna to przebaczenia i pełna koncentracja na drugiej osobie; miłość poświęcenia- ofiarna; agapiczny kochanek w ramach jakiegokolwiek związku przejawia cierpliwość i wyrozumiałość wobec zachowania swojego partnera i zachowuje zawsze postawę wspierającą; cechuje go altruistyczna wspaniałomyślność.



polecam książkę B.Wojciszke " Psychologia miłości", gdzie jest kwestionariusz do zrobienia, jakim typem miłości zwykle obdarzamy.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
glizda 
Moderator
diablica



Pomogła: 45 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 14 Lis 2006
Posty: 4328
Piwa: 24/21
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-04-19, 08:42   

Dominiko a ty osobiście co o tym myślisz??? Nie podpierając się żadną teorią....
_________________
Wszystko o czym marze jest albo nielegalne, albo nieetyczne, albo strasznie tuczące...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
daff 
Wieluniaczek



Pomogła: 12 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 17 Lis 2005
Posty: 1648
Otrzymał 1 piw(a)
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-04-19, 08:58   

nie na darmo mówią, ze miłość jest ślepa: nieraz kochamy tak mocno i bezwarunkowo, że nie zdajemy sobie sprawy, że druga osoba nas krzywdzi i poniża. przecież każdemu zdarza sie zły dzień, prawda? a może to moja wina, że go zdenerwowałam?
w takich sytuacjach przydaje sie opinia przyjaciół, którzy stojąc z boku potrafią ocenić sytuację...
wiem jednak, ze nie zawsze sie przyjaciół słucha w nadziei, że coś sie zmieni, a inni jeszcze maja gorzej przecież...
to nie jest taka klarowna sytuacja, łatwo komuś udzielać rad stojąc z boku albo jak się samemu przez to przeszło.
wiem, że trudno jest sie z kimś rozstać i nie mówcie, że nie mam racji :?
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
Lúthien 
Przejeżdżał przez Wieluń
butterfly



Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 08 Kwi 2007
Posty: 67
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-04-19, 09:21   

Ks. Twardowski w wierszu "Niebieskie z czarnym" napisał :"skrzywdzisz tego kogo za bardzo pokochasz..."
daff napisał/a:
wiem, że trudno jest sie z kimś rozstać i nie mówcie, że nie mam racji


zgadzam się, masz całkowita rację daff...daję się kolejna szanse i liczy na zmianę tkwiąc dalej w "bagnie" po kolana.
daff napisał/a:
przydaje sie opinia przyjaciół, którzy stojąc z boku potrafią ocenić sytuację...

Tak, tylko kto chce ich słuchać..posłucha się a potem i tak sie robi dalej to samo. Dopiero porządny kopniak jest nam w stanie otworzyć oczy. I zawsze argumenty typu: "łatwo ci mówić" "a co Ty byś zrobił na moim miejscu", "nie jesteś obiektywny"" nie znasz go tak jak ja" i wiele innych zarzutów z tej serii...

" MIłość, mimo, że zawsze braknie jej rozsądku i nie znajduje właściwych słów, porusza sie po świecie jak światło i jak cień. A może to ona jest światem, jego natchnieniem i żartem - ale także jego marnością? nie znajduje ani nie gubi drogi, bo sama sobie jest drogą, która prowadzi przez ludzi."
_________________
" jest całe niebo samotności
i tylko jeden w nim anioł
o skrzydłach nieważkich jak twoje słowa."
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
glizda 
Moderator
diablica



Pomogła: 45 razy
Wiek: 47
Dołączyła: 14 Lis 2006
Posty: 4328
Piwa: 24/21
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-04-19, 09:25   

Lúthien napisał/a:
Tak, tylko kto chce ich słuchać..posłucha się a potem i tak sie robi dalej to samo. Dopiero porządny kopniak jest nam w stanie otworzyć oczy


Czasami otworzy oczy, odejdziemy od tego człowieka i...... spotykamy bardzo podobnego i.... znów to samo :(
Mówi się ze człowiek na błędach się uczy... Nie zawsze niestety
Osobiście zauważyłam,ze często popełniam te same błędy niestety :( jestem wściekła na siebie za to!!!!!
_________________
Wszystko o czym marze jest albo nielegalne, albo nieetyczne, albo strasznie tuczące...
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
Dominika 
WIELUNIAK


Pomogła: 24 razy
Wiek: 39
Dołączyła: 12 Lip 2005
Posty: 3430
Piwa: 3/4
Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2007-04-19, 11:14   

glizda napisał/a:
Dominiko a ty osobiście co o tym myślisz??? Nie podpierając się żadną teorią....

hmm już nieraz pisałam, że studia dużo mi dają. Teraz mamy zajęcia z psychologii rodziny i naprawdę dużo rzeczy można się dowiedzieć, sobie uświadomić. A że teoria i praktyka to czasem dwa różne aspekty ...
Siegając pamięcią wgłąb siebie i moich miłości zdarzyło mi się kochać jak to określone jest w temacie "za mocno", lub pisząc fachowo "maniakalnie". Myślę, że babeczki częściej się bardzo angażują, a czynniki prowadzące do tego są różne. Nie jest to dobra miłość, bo może prowadzić do destrukcji, każdego z partnerów czy też samego związku. Ale gdzie jest ta granica? Czy można kochać tak na "pół gwizdka"?

glizda napisał/a:
Czasami otworzy oczy, odejdziemy od tego człowieka i...... spotykamy bardzo podobnego i.... znów to samo n
Mówi się ze człowiek na błędach się uczy... Nie zawsze niestety
Osobiście zauważyłam,ze często popełniam te same błędy niestety n


Dlaczego "trafiamy" na podobnych partnerów?- bo takich same podświadomie szukamy. Teoretycznie ich unikamy, ale dziwnym trafem zawsze tak wychodzi, że efekt końcowy jest podobny.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template Acid v 0.4 modified by Nasedo.


Wieluń Forum dyskusyjne
Kontakt z Administracją Forum | Kontakt z właścicielem domeny
Stomatolog Wieluń Sprawdzenie przebiegu BMW | Iris Trade Łódź Montaż instalacji gazowych | Skracanie linków | Klinika BMW | Notariusz Włochy BMW SPRAWDZENIE PRZEBIEGU,HISTORIA SERWISOWA BMW