Wysłany: 2007-02-07, 09:59 Spłonął Stary Młyn w Bolesławcu
interia.pl napisał/a:
Strażacy dogaszają groźny pożar restauracji i motelu w drewnianym budynku starego młyna w Bolesławcu w powiecie wieruszowskim (Łódzkie). Dwie osoby ewakuowano z budynku; trzy uznaje się za zaginione.
Strażacy przeszukują pogorzelisko w poszukiwaniu ewentualnych ciał ofiar pożaru - poinformował oficer dyżurny Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa.
Pożar wybuchł przed piątą rano w drewnianym budynku znajdującym się na wyspie. Na parterze trzykondygnacyjnego obiektu znajdowała się restauracja; na dwóch piętrach pokoje hotelowe. Według informacji strażaków, w budynku mogło przebywać pięć osób. Dwie - rcepcjonistka i jej dziecko - wydostały się z budynku, który doszczętnie spłonął.
Według relacji kobiety, w budynku mogły być jeszcze dwie lub trzy osoby. Konstrukcja budynku grozi zawaleniem; po jej zabezpieczeniu strażacy przeszukają pogorzelisko. Na razie nie znane są przyczyny pożaru.
Smutne... wspominam tam kilka miłych wypadów z aparatem i nie tylko...
Ile ofiar pochłonął pożar w Bolesławcu?
Ciało jednej z ofiar pożaru hotelu-restauracji w Bolesławcu (Łódzkie) znaleźli strażacy przeszukujący zgliszcza. Trwają poszukiwania ciał dwóch innych mężczyzn, którzy mogli znajdować się w budynku. Na razie przyczyny pożaru nie są znane.
Akcja przeszukiwania obiektu jest bardzo trudna. Budynek w większości spłonął, a konstrukcja runęła. Strażacy muszą odkopywać zgliszcza. Panuje duże zadymienie i ratownicy muszą pracować w aparatach tlenowych – wyjaśniają strażacy.
Pożar wybuchł nad ranem, tuż przed godz. 5 w drewnianym budynku znajdującym się na wyspie. Na parterze trzykondygnacyjnego obiektu znajdowała się restauracja; na dwóch piętrach pokoje hotelowe. Według informacji strażaków, w budynku mogło przebywać pięć osób. Dwie - recepcjonistka i jej dziecko - wydostały się z motelu.
jezdzilem tam na wagary. restauracja ogolnie droga ale bylo fajnie. ma ktos jakies foty tego obiektu??
_________________ To właśnie lęk przed porażką nie pozwolił mi podjąć wielkiego działania.
Dopiero dzisiaj stawiłem pierwsze kroki tam, gdzie powinienem je postawić przed 10 laty.
Ale jestem szczęśliwy, że nie czekałem kolejnych 20
Bardzo fajne miejsce. Nie mamy takich za wiele w okolicy. Szkoda obiektu, ale najgorsze jest, że są ofiary. W końcu budynek można odbudować, a życia ludzkiego już się nie zwróci. [*] Licze na jak najmniejszą liczbę poszkodowanych.
Spłonął zabytkowy młyn w Bolesławcu w powiecie wieruszowskim. W zgliszczach budynku odnaleziono ciała trzech ofiar.
Strażacy przeszukujący zgliszcza hotelu-restauracji, który w nocy spłonął w Bolesławcu w powiecie wieruszowskim odnaleźli ciała trzech ofiar pożaru.
W akcji gaśniczej uczestniczyło około 80-ciu strażaków.
Pożar najprawdapodobniej wybuchł około godziny czwartej nad ranem od zaprószenia ognia przez osoby przebywające w zabytkowym, siedemnastowiecznym hotelu - restauracji.
Obiekt jest spalony doszczętnie. Zawaleniu uległy dwie kondygnacje - mówi Waldemar Kopacki komendant powiatowy PSP w Wieruszowie - Hotel posiadał instalację przeciwpożarową, jednak nie była ona podłączona do systemu Państwowej Straży Pożarnej. Gdyby takie podłączenie istnbiało informacja o pojawieniu się ognia dotarłaby do nas o wiele wcześniej.
Straż zgłoszenie o pożarze otrzymała z Komendy Powiatowej policji w Wieruszowie. Nie wiadomo dokładnie w jakim czasie od wybuchu pożaru została zaalarmowana policja.
Spłonięcie zabytkowego budynku to cios nie tylko dla właścicieli obiektu, ale także dla mieszkańców Bolesławca, dla których młyn był wizytówką gminy i magnesem dla turystów. Słyszałem syreny, było tuż po czwartej, ale nie spodziewałem się, że to "nas" dotknęła ta tragedia. To był jedyny budynek, który przyciągał ludzi do Bolesławca.
Wybuch pożaru zgłosiła przebywająca w hotelu recepcjonistka. W nocy obudził ją płacz jej dziecka. Dzięki temu zdążyła wydostać się z płonącego budynku.
Według relacji kobiety, w budynku mogły być jeszcze 2 lub 3 osoby.
Konstrukcja budynku grozi zawaleniem. Już teraz wiadomo, że ocalała z pożaru część obiektu nadaje się jedynie do rozbiórki, co potwierdził obecny na miejscu tragedii Inspektor Nadzoru Budowlanego w Wieruszowie, Grzegorz Faryś - Obiekt nie rokuje odnowy. Możliwa jest tylko odbudowa od podstaw.
Czy Stary Młyn zostanie odbudowany zdecydują właściciele. O tragedii dowiedzieli się w trakcie pobyru za granicą. Obecnie wracają do Polski.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum