R E K L A M A
P O R E K L A M I E

Wieluń - forum,adresy, informacje, reklama, kluby, restauracje, komunikacja, pkp, pks, ogłoszenia, praca,mapa, firmy, radio




Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia Strona Główna Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat :: Następny temat
Wsiadła do złego autobusu i wróciła po 25 latach
Autor Wiadomość
mario's 
W trakcie przeprowadzki do Wielunia



Pomógł: 3 razy
Wiek: 43
Dołączył: 05 Lut 2006
Posty: 1162
Piwa: 1/4
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-02-07, 13:52   Wsiadła do złego autobusu i wróciła po 25 latach

Wsiadła do złego autobusu i wróciła po 25 latach
76-letnia Malajka z południowej Tajlandii, która 25 lat temu wsiadła do złego autobusu i trafiła do części kraju mówiącej innym językiem, wreszcie wróciła na łono rodziny - poinformowały media tajskie.
Malajska muzułmanka Jaeyaena Beyraheng, która nie umie pisać ani czytać, 25 lat temu wsiadła do autobusu, sądząc, że jedzie on do Narathiwat w jednej z trzech prowincji na południu Tajlandii, zamieszkanych w większości przez mówiących po malajsku muzułmanów.

Tymczasem pojechała 1200 km na północ do Bangkoku. Wsiadła więc do innego autobusu, chcąc wrócić na południe, ale trafiła do Chiang Mai, kolejne 700 km na północ, gdzie mówi się po tajsku.
Przez pięć lat żebrała, aż w 1987 r. została aresztowana i umieszczona w ośrodku dla bezdomnych, gdzie przeżyła aż do tej pory. Dopiero kiedy do ośrodka trafiło troje studentów z Narathiwat, mogła im opowiedzieć, jak trafiła do Chiang Mai.

Teraz Malajka wróciła do swych ośmiorga dzieci, którym po jej zaginięciu powiedziano, że przejechał ją pociąg.

Kobietę nazywano w ośrodku "panią Mon", bo pracownikom ośrodka wydawało się, że wydawane przeze nią niezrozumiałe dźwięki to język Mon, używany przez plemię w sąsiednim Myanmarze.
_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
karcia 
W trakcie przeprowadzki do Wielunia


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 12 Gru 2006
Posty: 1133
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-02-07, 14:00   

No nieźle. A ja myślałam, że takie historie to tylko w filmach. Prosta kobieta przez nieuwagę przejechała trochę km i przeżyła, zobaczyła tak dużo. Niewątpliwie to była przygoda jej życia. Tylko teraz rodzi się pytanie - zazdrościć, czy współczuć? Chyba to drugie, bo prowadząc takie zycie na pewno nie była szczęśliwa.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
majk-el 
Wieluniaczek
garnki lepi



Pomógł: 17 razy
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 1805
Skąd: okalew/wrocław
Wysłany: 2007-02-07, 18:55   

również kiedyś pomyliłem autobusy, na szczęście w pore sie zorientowałem, wysiadłem w czarnożyłach :D
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
miko 005 
WIELUNIAK



Pomógł: 42 razy
Wiek: 58
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 4309
Piwa: 76/53
Skąd: wieluń
Wysłany: 2007-02-07, 19:04   

No nie wiem, skoro nikt nie mógł jej zrozumieć, to dlaczego nikomu nie wpadł do tajskiej łepetynki żeby może jakiegoś tłumacza :?: :lol:
_________________
Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
hasta 
W trakcie przeprowadzki do Wielunia



Pomogła: 4 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 10 Lis 2006
Posty: 1014
Skąd: Z kątowni
Wysłany: 2007-02-07, 19:08   

miko 005 napisał/a:
No nie wiem, skoro nikt nie mógł jej zrozumieć, to dlaczego nikomu nie wpadł do tajskiej łepetynki żeby może jakiegoś tłumacza


No właśnie jakoś sobie nie potrafię tego wyobrazić jak to się stało, że przez 25 lat nie mogła wrócić do domu. Myślę, że gdyby dobrze poszukała to znalazłby się ktoś, kto by jej pomógł... :? bezsensu... Historia jest chyba trochę naciągana :roll:
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
Ferbik 
Administrator



Pomógł: 143 razy
Wiek: 44
Dołączył: 12 Lip 2005
Posty: 15820
Piwa: 107/205
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-02-07, 19:25   

Ja byłem na obozie harcerskim w Widuniu w 89 roku. Pojechaliśmy do Włocławka miejskim (dość spory kawałek) całą drużyną, poszwędaliśmy się tu i ówdzie, później miała być zbiórka na przystanku miejskim obok jakiegoś placu. No więc większość już się poschodziła, nie wiem jak to się stało ale miejski podjechał, patrzę że nikogo ode mnie z drużyny nie ma, to myślę: pewnie się zagapiłem a oni już powsiadali do autobusu :) To wsiadłem. Tłok był niemiłosierny, okazało się że to nie ten autobus... siedziałem sobie grzecznie na schodach w autobusie bo to jedyne miejsce siedzące i oglądałem widoczki :) Jakież było moje zdziwienie kiedy zorientowałem się, że w tym autobusie nie ma żadnego harcerza i że wsiadłem nie w ten co potrzeba, że za chwilę będą mnie szukać. Zdziwienie było podwójne, kiedy okazało się, że autobus ten jedzie właśnie do Widunia prawie pod nasz obóz :D Po wysiadce czekałem zatem na następny, którym przyjechała moja drużyna :) Oczywiście nie obyło się bez reprymendy :) Ale głupi ma zawsze szczęscie :D
_________________
Postaw piwo autorowi tego posta
 
 
   
yampress 
WIELUNIAK


Pomógł: 13 razy
Dołączył: 11 Lis 2006
Posty: 3119
Otrzymał 6 piw(a)
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-02-07, 20:41   

ferbik ale z ciebie szcześciarz. to im szczeny poopadały jak czekałes z uśmiechem na twarzy na cały zastęp ;) bohater dnia :D :D :D
Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template Acid v 0.4 modified by Nasedo.


Wieluń Forum dyskusyjne
Kontakt z Administracją Forum | Kontakt z właścicielem domeny
Stomatolog Wieluń Sprawdzenie przebiegu BMW | Iris Trade Łódź Montaż instalacji gazowych | Skracanie linków | Klinika BMW | Notariusz Włochy BMW SPRAWDZENIE PRZEBIEGU,HISTORIA SERWISOWA BMW