Mówią ,że piekło jest dobrymi chęciami wybrukowane. I wydaje mi się to prawdą
Ile razy wam się zdarzało,słyszeć "dobre rady"?? Coś w stylu: "Ja na twoim miejscu..." albo " A trzeba było..."
Jesteśmy podobno narodem "który wie najlepiej".
Czy byliście kiedyś w sytuacji, gdy "dobra rada" wam "bokiem wyszła" ???
_________________ Wszystko o czym marze jest albo nielegalne, albo nieetyczne, albo strasznie tuczące...
Pomogła: 1 raz Wiek: 35 Dołączyła: 18 Mar 2006 Posty: 215 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-03-20, 18:02
jak to mówią : dobra rada zawsze w cenie ale ja z reguły jestem nieposłuchana...chyba ze jest to sprawa wyższej rangi kiedy niezwłoczna jest rada kogoś starszego i bardziej doświadczonego
_________________ Koniec jest już w początku, a jednak brnie się dalej...
Ja tam mam gdzieś niektóre dobre rady...
Ludziom się niektórym wydaje że pozjadali wszystkie rozumy, kiedy usłyszeli jakąs opinię, rade człowieka, który wg nich jest prawdomówny i mądry... A potem reszcie "wafli" wciskają swoje zdanie i rady.
Znam taką dobrą rade dot. wykształcenia i pracy... "Że lepiej pracować w tej branzy, którą się człowiek interesuje, bo wtedy się mało narobi..."
Jedna z moich koleżanek zwierzyła mi się że chciała iść na humana, ale poszła na bio-chem i żałuje tego bardzo, obawia się że będzie miała w przyszłośći poczucie zlego wyboru dot. pracy itd.
Wiek: 51 Dołączył: 19 Mar 2007 Posty: 22 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2007-03-22, 00:01
hehe, mnie najbardziej denerwuje jak słysze "A nie *muwiłem..."
albo "ja wiedziałem że tak będzie..."
no ale na błędach się człek uczy...szkoda że *czasmi na swoich.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum